Polski Portal Introwertyków

MatiZ pisze:A co to za strona na której szukasz znajomych?

Różne, serwisy randkowe na przykład xD jest tam też opcja, że się szuka przyjaźni.

Weightlifter pisze:Ja nadal uważam, że to idiotyczne szukanie na siłę znajomych przez internet. W szczególności do części męskiej, facet z facetem umawia się na spotkanie np. na piwko. Jakoś sobie tego nie mogę wyobrazić za bardzo podlatuje mi to "homosiem".

Aha? Ja w tym nic złego nie widzę. Nawet facet z facetem. Obracam się w towarzystwie męskim, zwykle gdziekolwiek nie pójdę to jestem jedyną dziewczyną. Mniej idiotyczne by było gadać do kolegów "ej weź mnie poznaj z jakąś swoją koleżanką"? :lol: Zresztą czym się różni poznawanie przez internet od poznania kogoś na żywo? Czemu na siłę? Przecież nie muszę się od razu zaprzyjaźniać z każdą zagadaną osobą, albo mi ktoś podpasuje, albo nie. A jak dwóch facetów się pozna na żywo, na przykład w pracy, i postanawiają wyjść na piwko, to też zalatuje "homosiem"? Przecież to prawie jak randka!!

Według mnie to fajna opcja, bo mamy szansę trafić na ciekawe osoby, których w normalnych warunkach pewnie byśmy nie poznali.

Z drugiej strony też nie hejtuję, bo jeszcze niedawno uważałam, że umawianie się na randki z internetu to wielka bieda :wink: ale właśnie co do randek to dalej nie jestem przekonana, to myślę, że poznawanie znajomych o podobnych zainteresowaniach to fajna opcja, nawet dla ludzi, którzy mają dużo znajomych "IRL", ale szukają kogoś z jakimś konkretnym, niszowym hobby

Nie chciałem nikogo hejtować, po prostu to moja subiektywna opinia. Co do przyjaźni męskiej miałem na myśli środowisko w jakim poznajemy osobę. Inaczej jest zaprosić kumpla z pracy, którego widzimy na co dzień znamy jego charakter oraz stosunek do drugiej osoby. Co innego poznawanie nieznajomego na portalu typowo randkowym, gdzie gość może odnieść wrażenie, że go np podrywam :lol:. a on w rzeczywistości jest kryptohomosiem.
Niektóre serwisy randkowe są perfidne do bólu, oznaczanie drugiej osoby po przez serduszko-(podoba się) i krzyżyk-(nie podoba się), na podstawie zdjęcia. Zupełnie nie potrzebne.

A może zapisz się na jakiś wolontariat? Ja tak kiedyś poznałam niemało całkiem fajnych osób, a z racji tego, że pomoc związana była z wyjazdem do jakiejś dziury, to i więzi zacieśniły się samoistnie (przy okazji poznało się i tubylców). Niby znajomości do dziś nie przetrwały (przez nie-chce-mi-się itp.), ale jeśli Tobie się chce, to masz całkiem duże szanse na powodzenie

Czerwona pisze:A może zapisz się na jakiś wolontariat? Ja tak kiedyś poznałam niemało całkiem fajnych osób, a z racji tego, że pomoc związana była z wyjazdem do jakiejś dziury, to i więzi zacieśniły się samoistnie (przy okazji poznało się i tubylców). Niby znajomości do dziś nie przetrwały (przez nie-chce-mi-się itp.), ale jeśli Tobie się chce, to masz całkiem duże szanse na powodzenie

Szczerze, wolontariat to trochę nie moja bajka. Z drugiej strony też powiem tak - chodzę na koło naukowe, jestem tam jedyną dziewczyną. Chodziłam na pewien kurs przez dość długi okres czasu, tak samo, jedyna dziewczyna. Na studiach na 100 osób mam 3 dziewczyny oprócz mnie, ale po prostu nie przepadam za nimi, to się nie starałam z nimi zakumplować. Stwierdziłam, że z cudem graniczyłoby, jakbym prowadząc dalej takie życie jak teraz (a pasuje mi, nic zmieniać nie potrzebuję) poznała jakąś interesującą dziewczynę na żywo. A nie mam jakiś kosmicznych wymagań, żeby nie było, w miarę podobny charakter i żeby chociaż część zainteresować się pokrywała. Dlatego stwierdziłam, że spróbuję w internecie.

Rozumiem Dzielę się tylko swoim doświadczeniem i u mnie zawsze takie znajomości wynikały z konieczności spędzania wspólnego czasu, za to nigdy nie poznałam żadnej koleżanki (która zostałaby na dłużej) wśród osób "z doskoku".
Co do kursów, to może wybierałaś wybitnie niekobiece, a teraz przyszło mi na myśl, że mogłabyś też spróbować czegoś odwrotnego - kurs wizażu, makijażu, stylizacji, układania włosów, kwiatów, szycia, dziergania, origami itp. itd. Facetów tam ze świecą szukać, chociaż z drugiej strony trzeba uważać, żeby nie wplątać się w kurs dla pań po 60-tce

Z jakich stron warto ostatnio korzystać, by poznać kogoś nowego przez internet? Czy ktoś poleca jakiekolwiek czaty czy nadal lepiej trzymać się od nich z daleka?

Kurcze, ja bym chętnie poznała nowych znajomych, zwłaszcza nerdów, bo o takich ciężko... Jak to napisała autorka tematu, wszyscy siedzimy po domach i nic nawzajem o sobie nie wiemy
Ale chyba głupio by mi było tak z niczego pisać do ludzi, zwłaszcza do dziewczyn.

littleladypunk pisze:Kurcze, ja bym chętnie poznała nowych znajomych, zwłaszcza nerdów, bo o takich ciężko... Jak to napisała autorka tematu, wszyscy siedzimy po domach i nic nawzajem o sobie nie wiemy
Ale chyba głupio by mi było tak z niczego pisać do ludzi, zwłaszcza do dziewczyn.

Nerdów? Rozwiń swą myśl.

Trebron pisze:Z jakich stron warto ostatnio korzystać, by poznać kogoś nowego przez internet? Czy ktoś poleca jakiekolwiek czaty czy nadal lepiej trzymać się od nich z daleka?

Z czatów nigdy nie korzystałem, zajrzałem parę razy i stwierdziłem że to nie dla mnie, panuje tam straszny bałagan i dużo jest różnych dziwnych ludzi. Za to bardzo polecam różne fora tematyczne skupiające osoby o podobnych zainteresowaniach, poglądach, pasjach, czy nawet problemach (np. nieśmiałość ). Dzięki takim miejscom nawiązałem kilka bardzo ciekawych i wartościowych znajomości, więc jak najbardziej można w ten sposób kogoś poznać.

chaty to wylęgarnia dziwnych ludzi i specyficznych osobości, chyba nienajlepsze miejsce na zawieranie prawdziwych znajomosci może to forum jest dobrym miejscem, na poznanie kogos?

exintro pisze:chaty to wylęgarnia dziwnych ludzi i specyficznych osobości, chyba nienajlepsze miejsce na zawieranie prawdziwych znajomosci może to forum jest dobrym miejscem, na poznanie kogos?

Oczywiście, że jest
Do wyboru do koloru od komunistów do agentów wywiadu

Ja korzystam z różnych forów i portali do poznawania ludzi. Dodam jednak, że staram się nawiązywać kontakty w realu, z mniejszym lub większym skutkiem. Mogę wymienić parę znanych np.forum gry-online oraz mniej znanych ale ciekawych ze względu na swoją specyfikę- katolicki portal Betania. Można domyślić się po moim linku, jakie mam poglądy wiadomo, ale jak coś to polecam tą Betanię. Tam również łatwo nawiązać znajomość bo ludzie są bardzo życzliwi. Chociaż najlepiej wszystkie fora traktować jako metody pomocnicze, nie iść na łatwiznę tylko próbować w rzeczywistości

Jak byłam młodsza to poznawałam mnóstwo ludzi przez Internet, ale na dzień dzisiejszy z żadną z tych osób nie mam już kontaktu. Przeważnie poznawałam ludzi właśnie przez fora internetowe, czasem przez blogi, a miałam nawet okres, podczas którego miałam konta fikcyjne na pewnym portalu i w ten sposób poznawałam inne konta fikcyjne. Z czasem wymienialo się z ludźmi swoimi prawdziwymi danymi, a kilka razy doszło nawet do spotkania. Ostatnio moje jedyne Internetowe znajomości to te z zagranicy. Na telefonie posiadam aplikację WeChat - przeważnie używana przez Chińczyków, ale nie tylko, aczkolwiek ja od Chińczyków ją poznałam i z Chińczykami tam rozmawiam. Jest tam opcja "potrzasnij", która wyszukuje randomowych rozmówców, a jak mieszka się nawet w jakimś większym mieście, to można skorzystać z "osoby w pobliżu". W ten sposób raz się umówiłam na randkę, będąc w Holandii. To prawda, że większość użytkowników to napaleni idioci, ale da się też poznać wartościowe osoby.

Ja podobnie jak Dama wyżej kiedyś nie miałam żadnego problemu z poznawaniem ludzi przez internet. Siedziałam na jakiś czatach, stronach, przeglądałam blogi (które wtedy w większości były traktowane jak pamiętniki) i pisałam do prawie każdego autora, jeżeli tylko miał podany numer gg, bez myślenia i chwil wątpliwości, które mam teraz. Żaden z tamtych kontaktów nie istnieje, w sumie znam dane tylko jednej osoby, ale jakoś nie mogę się zebrać, żeby spróbować ją odnaleźć.. Teraz złapałam parę znajomości z ludźmi z zagranicy, ale też jakoś ciężko mi ten kontakt utrzymać.
Generalnie nie mam nic przeciwko poznawaniu ludzi przez internet, ale jeżeli nie spotkam się z daną osobą i nie potwierdzimy tej znajomości w realu to prawdopodobnie prędzej czy później to się rozpadnie.

exintro pisze:chaty to wylęgarnia dziwnych ludzi i specyficznych osobości, chyba nienajlepsze miejsce na zawieranie prawdziwych znajomosci

Kilkanaście lat temu, a więc za gówniarza przerabiałam etap czatu.
Bywałam na czacie interii, w którymś z kameralniejszych pokoi tematycznych (nie pamiętam już dokładnie). Podobało mi się, że pojawiali się tam regularnie ci sami użytkownicy. Stworzyła się z tego mała społeczność, do której wniknęłam na jakiś czas. Oprócz luźnych pogawędek, zdarzały się sensowne dyskusje światopoglądowe.
Miałam znajomych w realu, ale lubiłam wpadać na ten czat i to był dla mnie jakby równoległy świat.
To było w okolicach 2001, czyli mezozoik, od tamtego czasu już nie bywam.