Braki w znajomych

Tutaj możemy zadać pytanie dotyczące konkretnego problemu związanego mniej lub bardziej z introwertyzmem naszym lub innych, poprosić o pomoc, rady, wskazówki.
Awatar użytkownika
Pitko
Intronek
Posty: 56
Rejestracja: 04 lis 2016, 14:04
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: ISTJ-T
Lokalizacja: Warszawa

Re: Braki w znajomych

Post autor: Pitko »

Nie, akurat po prostacku Tinder :P
W tym wypadku to ja byłem chamem i walnąłem, że możemy się co najwyżej kumplować :D
Trochę to jest takie powiedzenie "Sorry nie podobasz mi się, ale fajnie się z Tobą gada" tylko, że nie wprost.

Żeby nie robić offtopu o moich spostrzeżeniach dotyczących Sympatii tutaj: viewtopic.php?f=28&p=58678#p58678

Jako Introsie sporo z was pewnie siedzi w grach online. Zdarzyło wam się kiedyś spotkać na żywo z osobami poznanymi w grze?
Ja tak swojego czasu spotkałem się z kilkoma osobami, ale raczej nigdy nie były to znajomości na długo. Tylko z jedną osobą nadal utrzymuje kontakt.
Awatar użytkownika
Adis
Intronek
Posty: 32
Rejestracja: 08 sty 2017, 11:15
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INFJ-A
Lokalizacja: WLKP

Re: Braki w znajomych

Post autor: Adis »

Pitko pisze:Jako Introsie sporo z was pewnie siedzi w grach online. Zdarzyło wam się kiedyś spotkać na żywo z osobami poznanymi w grze?
Ja tak swojego czasu spotkałem się z kilkoma osobami, ale raczej nigdy nie były to znajomości na długo. Tylko z jedną osobą nadal utrzymuje kontakt.
Ja kilka lat temu sporo gralem w jedna gre. Poznalem sporo osob, nawet z jedna dziewczyna sie zakochalismy :D Teraz kontaktu juz nie utrzymujemy.
Z reszta ludzi nie udalo nam sie spotkac. Teraz troche zaluje, ze kiedy mielismy kontakt prawie codziennie niczego nie udalo sie zorganizowac.
Na chwile obecna utrzymuje jako tako z 2 osobami.
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Braki w znajomych

Post autor: Coldman »

Pitko pisze: Jako Introsie sporo z was pewnie siedzi w grach online. Zdarzyło wam się kiedyś spotkać na żywo z osobami poznanymi w grze?
Ja tak swojego czasu spotkałem się z kilkoma osobami, ale raczej nigdy nie były to znajomości na długo. Tylko z jedną osobą nadal utrzymuje kontakt.
Mam do tej pory znajomych z gier których poznałem kilka lat temu i nadal utrzymuje z nimi kontakt.
Byłem kiedyś adminem na serwerze minecraft i główną moją rolą nie było granie tylko interakcja z graczami. Organizacja eventów, pisanie na czacie itp. Był też kanał TS i każdy chciał rozmawiać z adminem. Na brak ludzi w tych kręgach nigdy nie narzekam. Zawsze się jakiś miły Polaczek znajdzie :D
Awatar użytkownika
wydra
Introwertyk
Posty: 91
Rejestracja: 09 mar 2017, 19:04
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Braki w znajomych

Post autor: wydra »

Wracając jeszcze na moment do tematu przyjaźni damsko-męskich, to ja również jestem przykładem, że takie coś istnieje i się da ;) Jedynie trzeba szczerze sprawę obgadać i obie osoby muszą tego chcieć. Opinia, że takie przyjaźnie nie istnieją i trzeba jak najszybciej znajomość kończyć, jeżeli nie przerodzi się od razu w związek, jest strasznie krzywdząca według mnie, bo tracimy wtedy z miejsca połowę populacji, która mogła by być naszymi potencjalnymi przyjaciółmi. Strasznie dużo, szczególnie, jeżeli wolimy towarzystwo przeciwnej płci.
I to się tyczy zarówno sytuacji na początku znajomości, jak u Pitka, jak również, dłuższej, która stopniowo przeradza się w przyjaźń. W moim przypadku pojawiło się później u przyjaciela uczucie i pomysł, aby rozwinąć naszą relację w związek, na pewno było dla niego bolesne, kiedy usłyszał "nie", ale przeszliśmy przez to i cała ta sytuacja scementowała naszą przyjaźń. Teraz ma dziewczynę, a ja za każdym razem, kiedy ich widzę tylko utwierdzam się w przekonaniu, że to była najlepsza decyzja :D
Więc jasne, może taka przyjaźń potem się przerodzi w coś więcej z jednej lub obydwu stron, ale żeby skreślać znajomość i to tylko przez takie "może", które jeszcze nie wiadomo kiedy się pojawi... dla mnie to po prostu głupie, takie wróżenie z fusów :D Może później będzie bolało, ale skoro teraz jest dobrze, to po co to psuć dla gdybania.

Zgadzam się również, że dobrym pomysłem na poznanie kogoś jest wyjście z domu za swoimi zainteresowaniami i dołączenie do różnych grup, które je realizują. Szczególnie dla intro, bo wtedy wiadomo o czym rozmawiać :D
Awatar użytkownika
Kiriot_Onky
Intronek
Posty: 52
Rejestracja: 14 maja 2016, 22:20
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INTJ
Lokalizacja: Gliwice

Re: Braki w znajomych

Post autor: Kiriot_Onky »

Zaczynają się juwenalia studenckie a ja znowu będę siedział w domu :( . Mieszam w samym sercu miasteczka akademickiego i wszędzie dookoła widać imprezujących studentów. Poszedłbym z kimś do jakiegoś pubu czy na jakiś koncert ale nie mam po prostu z kim. Chyba po prostu przesiedzę cały ten okres ucząc się programowania wmawiając sobie, że produktywnie spędzam czas :/
"Każdy człowiek żyje wierząc w to co wie oraz to czego doznaje, sumę tych doświadczeń zwie rzeczywistością. Lecz wiedza i poznanie to pojęcia niejednoznaczne, są niczym więcej jak tylko ułudą, iluzją wykreowanego przez siebie świata."
czarnadziurawelbie
Introwertyk
Posty: 108
Rejestracja: 10 maja 2015, 21:09
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: INFP
Lokalizacja: gdzieś nieopodal Piotrkowa
Kontakt:

Re: Braki w znajomych

Post autor: czarnadziurawelbie »

Coś w tym jest, że w dwudziestych latach życia już trudniej o nowych znajomych. Moi obecni to w większości ludzie poznani gdzieś tam w Internetach i mieszkający daleko, także częsty kontakt w realu jest nierealny. Tak na codzień nie mam za bardzo z kim gdziekolwiek wyjść, ale jakoś wychodzę sama pomimo olbrzymiej nieśmiałości. Nie mam też jakiegoś wielkiego parcia na nowe znajomości i też nic na siłę. I wyjście z domu nie daje stuprocentowej gwarancji, że kogoś się pozna. Takie życie.
Tomek0
Introwertyk
Posty: 76
Rejestracja: 02 lip 2017, 14:24
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: INFP-A

Re: Braki w znajomych

Post autor: Tomek0 »

Czarnadziurawelbie, ja z podobnych przyczyn jestem zazwyczaj skazany na samotne wypady rowerowe, pozwala to na chwilę zapomnieć o pewnych sprawach...
Mimo iż generalnie posiadam duże grono znajomych, to tak na prawdę jest tylko parę osób z którymi mogę gdzieś wyjść, jednak maja oni w większości zupełnie inne spojrzenie na świat na niż ja i często zostaję sam ze swoją samotnością ( jedynie rower zawsze chętnie mi towarzyszy ).
Wydaje mi się że ludziom naszego pokroju ciężku jest znaleźć prawdziwych przyjaciół ponieważ nie potrafimy się dopasować do świata i ludzi którzy nam nie pasują. Do tego dochodzi też niestety nieśmiałość i w ten sposób przemierzamy świat samotnie licząc, że to właśnie dziś spotkamy to osobę, na którą czekamy całe życie :)
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Braki w znajomych

Post autor: highwind »

Kiriot_Onky pisze: 14 maja 2017, 15:33 Zaczynają się juwenalia studenckie a ja znowu będę siedział w domu :( . Mieszam w samym sercu miasteczka akademickiego i wszędzie dookoła widać imprezujących studentów. Poszedłbym z kimś do jakiegoś pubu czy na jakiś koncert ale nie mam po prostu z kim. Chyba po prostu przesiedzę cały ten okres ucząc się programowania wmawiając sobie, że produktywnie spędzam czas :/
Ale jak to się dzieje? Pamiętam na studiach tyle się działo, połowa ludzi z roku szła na pochód, druga połowa na grilla nad Odrę. Nawet nie trzeba było być zaproszonym, po prostu się pojawiało w zasłyszanej lokalizacji i dołączało do grupy.
Awatar użytkownika
Kiriot_Onky
Intronek
Posty: 52
Rejestracja: 14 maja 2016, 22:20
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: INTJ
Lokalizacja: Gliwice

Re: Braki w znajomych

Post autor: Kiriot_Onky »

Normalnie, juwenalia się dawno skończyły, przesiedziałem je samemu w domu. Poszedłem na trochę na te wszystkie koncerty i w sumie nikogo nie znałem, samotnie pospacerowałem po całym tym festiwalu obserwując sobie ludzi i w sumie tyle.

Na studiach nic się nie dzieje, mieszkam już 2 rok w mieście gdzie nie mam kompletnie z kim się spotkać, z kim wyjść na przysłowiowe piwo.
To mnie dobija, niszczy mi psychikę i sprawia że moje życie jest bezsensowną monotonią która dzień w dzień wygląda tak samo. Odnoszę wrażenie że żyje żeby zdechnąć i pójść do piachu. Najchętniej bym się po prostu zabił i miał wyjebane ale jestem zbyt słaby...
"Każdy człowiek żyje wierząc w to co wie oraz to czego doznaje, sumę tych doświadczeń zwie rzeczywistością. Lecz wiedza i poznanie to pojęcia niejednoznaczne, są niczym więcej jak tylko ułudą, iluzją wykreowanego przez siebie świata."
Awatar użytkownika
Pomidor
Ambiwertyk
Posty: 265
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:45
Płeć: nieokreślona

Re: Braki w znajomych

Post autor: Pomidor »

Kiriot_Onky pisze: 02 lip 2017, 23:37 Odnoszę wrażenie że żyje żeby zdechnąć i pójść do piachu. Najchętniej bym się po prostu zabił i miał wyjebane ale jestem zbyt słaby...
Może właśnie jesteś dość silny by nie decydować się na takie beznadziejne rozwiązania. Ja mam takie pecha, że lubią mnie osoby, które mają całkiem inny pogląd na życie niż ja, a jedyna osoba, która nadaje na takich samych falach co ja nie chce mnie wpuścić do swojego świata. Żyć trzeba dalej, nigdy nie wiesz co Cię spotka następnego dnia.
Awatar użytkownika
Pomidor
Ambiwertyk
Posty: 265
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:45
Płeć: nieokreślona

Re: Braki w znajomych

Post autor: Pomidor »

Ertix pisze: 03 lip 2017, 17:36 A co robić jak się w ogóle nie ma znajomych, nie wie co się chce robić w życiu i cały czas się siedzi w domu?
Wyjdź z domu a później to się samo jakoś ułoży. Nawet jeśli uważasz, że nie pasujesz do tego świata, to i tak prędzej czy później odkryjesz ludzi podobnych do Ciebie. Nagle się okaże, że jednak z kimś można porozmawiać a nawet zostać zrozumianym. Izolacja zawsze ogranicza możliwości.
Machine

Re: Braki w znajomych

Post autor: Machine »

Ertix pisze: 03 lip 2017, 19:27 Problem mój polega na braku samoakceptacji, ale też i na obrzydzeniu do siebie.
Poza tym, gdzie takich ludzi szukać? Bo ja zupełnie nie wiem. Jestem po prostu tak odseparowany od ludzi, świata, nie przerobiłem problemów z dzieciństwa nawet, i jestem tak nieogarnięty, że po prostu nie wiem co robić z sobą. Poza tym, liczne kompleksy itp. :/
A co tam w Twoim podpisie jest napisane? Jeżeli jest coś, co Ci się w Tobie nie podoba, a możesz to zmienić to po prostu to zmień. Pozostałe rzeczy musisz zaakceptować - nie masz i nie będziesz miał na nie wpływu. "Bo najważniejsze to jest doceniać to, co się ma, i miało. ".

Ludzi możesz poszukać tutaj, albo na facebook'u, przejrzyj jakieś wydarzenia w Twojej okolicy i pójdź na te, które będą Ci pasować. Na pewno znajdą się jacyś ludzie.
Ani
Introwertyk
Posty: 78
Rejestracja: 02 gru 2015, 13:47
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4

Re: Braki w znajomych

Post autor: Ani »

Sama jestem nieszczęśliwa jak nie mam gdzie wyjść i z kim się spotkać, ale co najlepsze jak już to mam i inni co rusz gdzieś mnie wyciągają to najczęściej odmawiam, bo wolę posiedzieć w domu. Wydaję mi się, że potrzebuję tych ludzi tylko po to, by ich odrzucić .. A z praktycznych rad to może idź na plażę, dołącz się do kogoś kto gra w siatkę, w nogę?
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Braki w znajomych

Post autor: highwind »

Kiriot_Onky pisze: 02 lip 2017, 23:37 Odnoszę wrażenie że żyje żeby zdechnąć i pójść do piachu.
Zdradzę ci tajemnicę. Każdy tak żyje :P Niektórzy coś po sobie zostawiają, ale większość to plankton. Nie czuję, żeby było coś przesadnie złego w byciu tym planktonem,
Awatar użytkownika
Pomidor
Ambiwertyk
Posty: 265
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:45
Płeć: nieokreślona

Re: Braki w znajomych

Post autor: Pomidor »

Ertix pisze: 03 lip 2017, 20:08 Łatwo tak mówić..
Niestety życie nie jest łatwe. Biorąc jednak wszystko na logikę, to można się domyślić, że większe prawdopodobieństwo poznawać ludzi wychodząc na przeciw nim. W szkole poznaje się ludzi, w pracy poznaje się ludzi, na koncertach poznaje się ludzi, ba nawet robiąc zakupy można kogoś spotkać i wejść w jakąś interakcję. Siedząc w domu, ciężko będzie ci zawierać znajomości. Jeśli wyjdziesz do ludzi, to nawet nie inicjując rozmowy masz szansę na poprowadzenie jakiegoś dialogu i poznania kogoś. Czasami ludzi odezwą się do Ciebie sami z siebie. Laski mają trochę lepiej, bo jakie by nieśmiałe nie były to i tak wszyscy zagadują do dziewczyn, nawet jeśli nie są jakieś urodziwe.
ODPOWIEDZ