Strona 3 z 8

Re: Braki w znajomych

: 14 lis 2016, 19:41
autor: Nestor
Panie Eddardzie, ja rozumuję w ten sposób:
Przyjaciół bierze się z dobrych kolegów, dobrych kolegów ze zwykłych, ich za to z dobrych znajomych, zaś znajomych ze znanych osób a ci ostatni biorą się z obcych ludzi. Trzeba poznać bardzo dużo osób, żeby się dobrze dopasować. Można też trochę zmienić własne postępowanie, żeby się komuś spodobać. Wydaje mi się, że tak robi większość ludzi w szkole, pracy.

Re: Braki w znajomych

: 14 lis 2016, 20:24
autor: ewka
Anthrax91 pisze:@Up
Też się nad tym zastanawiam. O ile powiedzieć "cześć" i wymienić parę zdań nie jest specjalnie skomplikowane to zamienienie tego na dłuższą i bliższą znajomość jest dla mnie całkowitą tajemnicą.
No bo nie z kazdym sie dogadasz, czasem trzeba zaliczyc iles tam porazek zanim sie trafi ktos kto nadaje na tych samych falah plus ma czas i ochote nas poznac, ale lepiej probowac niz skazywac sie z gory na samotnosc.

Re: Braki w znajomych

: 15 lis 2016, 20:45
autor: Echo
Ta, ale ile można próbować...

Re: Braki w znajomych

: 15 lis 2016, 21:50
autor: ewka
Czasem cale zycie, jesli sie nie ma wiele szczecia :P

Re: Braki w znajomych

: 15 lis 2016, 22:48
autor: Biała_Dama
Ja też mam ostatnio jakiś deficyt w znajomych, pomimo faktu, że nigdy nie miałam ich jakoś specjalnie dużo, aczkolwiek był taki czas w moim życiu, że czasem już sama się gubiłam gdzie i z kim. Trwał on jednak krótko, a potem jakoś naturalnie wszystko się posypało. Jak patrzę na mojego chłopaka i jego rozbudowaną grupę znajomych, to ja ze swoimi "kilkoma koleżankami na krzyż", czuję się jak jakiś odmieniec. Już mu ostatnio płakałam z tego powodu, a jak zarzuciłam, że on nie rozumie mojego problemu bo nigdy tak nie miał, to przyznał, że to prawda. Wsparcie poziom 100.
No i moim problemem jest też niestety nieśmiałość, więc nawet jakbym miała wyjść teraz w miasto i poznać nowych ludzi, to i tak by się zbyt wiele nie wydarzyło. Tak, ja wiem, że z nieśmiałością można walczyć, ale wciąż mam jakieś opory.

Re: Braki w znajomych

: 21 gru 2016, 0:31
autor: mezzanine
No to i ja dołączę...
Teoretycznie "znajomych" mam sporo; przez ostatnich, powiedzmy, 10 lat miałam okazję poznać dość dużo ludzi. Jedne znajomości przetrwały, inne nie, wiele z nich żyje już tylko dzięki Facebookowi. ;) Także w mijającym roku miałam okazję poznać sporo nowych osób, ale to zwykle ludzie, z którymi połączyło mnie na krótko wspólne przedsięwzięcie, i tyle.

Mam też kilka bliskich osób, które nazwałabym przyjaciółmi lub naprawdę bliskimi znajomymi, ale takich mogę policzyć na palcach jednej ręki i wszystkich palców nie wykorzystam. W dodatku każdy ma swoje (coraz doroślejsze) życie, swoje sprawy i też nie spotykamy się tak często, jak kiedyś. A mnie się marzą nowe, wartościowe znajomości i ciekawi ludzie do pogadania - chyba poniekąd dlatego tu jestem, przynajmniej wirtualnie sobie pogadam. :mrgreen:
Ale muszę przyznać samokrytycznie, że wiele szans na przyjaźnie i dłuższe znajomości sama zaprzepaściłam, bo zdecydowanie nie jestem mistrzem inicjatywy. Boję się, że będę się komuś narzucać i to mnie trochę blokuje.
BłędnyOgnik pisze: Poznanie kogoś w parku czy gdzieś jest możliwe i się zdarza, ale jest to w kategoriach wygranej w lotto. Mój znajomy znak kogoś, kto poznał swoją żonę w autobusie. Raczej nas to nie spotka...
Akurat jakiś czas temu zostałam zaczepiona przez chłopaka w autobusie właśnie, a właściwie już na przystanku. Stwierdził, że zbierał się całą drogę do zagadania, że chętnie mnie pozna i takie tam... Wydał się potencjalnie ciekawy, miło się gadało, dostał mój numer i co? Do tej pory cisza, nie wiem, co o tym myśleć. ;)

Re: Braki w znajomych

: 21 gru 2016, 1:56
autor: olender4
Aj tam, bierzesz smartphone i cykasz... chyba nie ma z tym problemu? Wszystko zależy kogo i po co chcesz spotkać... wiesz z definicji portale randkowe są od randek :P . A co do znajomych, wiesz to trudno powiedzieć. Ja mam ich raczej dużo, czy spotykam się z nimi często to raczej zdecydowanie nie. Dlaczego nie, bo nie mam czasu na to, poza tym włòczenie się po barach mnie średnio interesuje. Dlatego szczerze mówiąc nie wiem tak do końca co to jest brak znajomych. Przecież kolega czy koleżanka z pracy jest Twoją znajomą, sąsiad itp na więcej czasu Ci zabraknie. Śmieje się z fb, że mają po 200, 300 i więcej znajomych dla mnie to chore. To tak jak by ktoś powiedział, że Obama jest moim znajomym, bo znam kogoś kto zna kogoś kto zna Obamę. Uważam, że należy postawić sobie pytanie "Po co Ci znajomi?", niż zastanawiać się nad brakiem znajomych.

scalone posty - highwind:
mezzanine pisze:
Akurat jakiś czas temu zostałam zaczepiona przez chłopaka w autobusie właśnie, a właściwie już na przystanku. Stwierdził, że zbierał się całą drogę do zagadania, że chętnie mnie pozna i takie tam... Wydał się potencjalnie ciekawy, miło się gadało, dostał mój numer i co? Do tej pory cisza, nie wiem, co o tym myśleć. ;)
1 Zgubił nr
2 Zabili go
3 Jest gejem

Za łatwo dajesz nr, niech się bardziej wysili. Następnym razem daj adres e-mail, gwarantuje że napisze. Poza tym dla Twojego bezpieczeństwa, tak naprawdę nie wiesz z kim rozmawiasz...

Re: Braki w znajomych

: 22 gru 2016, 16:03
autor: mezzanine
olender4 pisze: Za łatwo dajesz nr, niech się bardziej wysili. Następnym razem daj adres e-mail, gwarantuje że napisze. Poza tym dla Twojego bezpieczeństwa, tak naprawdę nie wiesz z kim rozmawiasz...
Oj nie przesadzajmy... Rzadko się to zdarza, ale jak już jest taka sytuacja, że trafię na kogoś ciekawego, fajnie mi się z tą osobą rozmawia, ogólnie "zaskoczy" i aż się prosi o ciąg dalszy, to numer telefonu w celu kontaktu wydaje się normalną kontynuacją.
To nie adres domowy przecież, nie dajmy się zwariować. ;) Od tego między innymi telefony są.
Choć pomysł z mailem, jasne, też ma sens.

Re: Braki w znajomych

: 22 gru 2016, 17:00
autor: eddard
Jak dla mnie adres e-mail jest bardziej prywatną sprawą niż numer. Łatwiej wygooglać i więcej powie o człowieku. Nie rozumiem zresztą dlaczego niby po podaniu e-maila by napisał, a po dostaniu numeru się nie odezwał – co za bzdura. Są dwie opcje: albo stwierdził po tej krótkiej rozmowie, że jednak nie, albo zabrakło mu odwagi. Skoro już miał jej na tyle żeby zagadać, to obstawiam pierwszą opcję. Albo może źle sobie zapisał?

Re: Braki w znajomych

: 22 gru 2016, 21:01
autor: mezzanine
No już mniejsza o to, dlaczego się nie odezwał, różnie bywa. ;)
Ale co do maili, to chyba zależy. Ja mam dwa, kompletnie różne i do różnych celów - oficjalny, z nazwiskiem i jednocześnie domeną internetową w adresie i tu już rzeczywiście można się sporo dowiedzieć + wygooglować. Ale mam też drugi, który w zasadzie nic o mnie nie mówi i którego używam rzadko, więc i googlować raczej nie bardzo jest co.

Re: Braki w znajomych

: 22 gru 2016, 21:06
autor: psubrat
mezzanine pisze:Akurat jakiś czas temu zostałam zaczepiona przez chłopaka w autobusie właśnie, a właściwie już na przystanku. Stwierdził, że zbierał się całą drogę do zagadania, że chętnie mnie pozna i takie tam... Wydał się potencjalnie ciekawy, miło się gadało, dostał mój numer i co? Do tej pory cisza, nie wiem, co o tym myśleć. ;)
Teraz już co prawda za późno na takie porady, ale skoro Ciebie interesowało podtrzymanie kontaktu z nim, to trzeba było też poprosić o numer. Ja co prawda do dziewczyn w autobusach nie zagaduję (chyba że w jakiejś prozaicznej sprawie, typu coś mi spadło na podłogę i potrzebuję by dziewczyna się przesunęła, bym mógł sobie to podnieść), ale generalnie dużo łatwiej mi nawiązać rozmowę na żywo niż przez telefon.
olender4 pisze:Za łatwo dajesz nr, niech się bardziej wysili.
No bez przesady... Postawa roszczeniowa i tak jest plagą wśród dziewczyn, a tu jeszcze sugestie "niech bardziej się wysili" odnośnie zachowania chłopaka. Co miał niby jeszcze zrobić? I podstawowe pytanie: w imię czego miałby ten większy wysiłek podejmować? Podobno związek kobieta-mężczyzna to relacja dwustronna, często nazywany jest partnerstwem. Jeśli założymy, że ma się zaczynać od wiernopoddańczego zachowania mężczyzny, to trochę mi to do partnerstwa nie pasuje.

Re: Braki w znajomych

: 22 gru 2016, 21:21
autor: olender4
psubrat pisze:
olender4 pisze:Za łatwo dajesz nr, niech się bardziej wysili.
No bez przesady... Postawa roszczeniowa i tak jest plagą wśród dziewczyn, a tu jeszcze sugestie "niech bardziej się wysili" odnośnie zachowania chłopaka. Co miał niby jeszcze zrobić? I podstawowe pytanie: w imię czego miałby ten większy wysiłek podejmować? Podobno związek kobieta-mężczyzna to relacja dwustronna, często nazywany jest partnerstwem. Jeśli założymy, że ma się zaczynać od wiernopoddańczego zachowania mężczyzny, to trochę mi to do partnerstwa nie pasuje.
Nie chcę Cię martwić ale raczej długo nie będziesz w związku z fajną dziewczyną...

scalone posty - highwind:
mezzanine pisze:No już mniejsza o to, dlaczego się nie odezwał, różnie bywa. ;)
Ale co do maili, to chyba zależy. Ja mam dwa, kompletnie różne i do różnych celów - oficjalny, z nazwiskiem i jednocześnie domeną internetową w adresie i tu już rzeczywiście można się sporo dowiedzieć + wygooglować. Ale mam też drugi, który w zasadzie nic o mnie nie mówi i którego używam rzadko, więc i googlować raczej nie bardzo jest co.
Dawaj tego drugiego maila... jak szydło wyjdzie z worka i okaże się przygłupem to przynajmniej nie będzie miał jak Cię namierzyć... Żyjesz już troszkę na świecie i wiesz co nieco o człowiekach...

Re: Braki w znajomych

: 22 gru 2016, 21:55
autor: Alice
olender4 pisze: Nie chcę Cię martwić ale raczej długo nie będziesz w związku z fajną dziewczyną...
Niby dlaczego? Kobiety nie uznają partnerstwa?

Z tym wysileniem się też lekka przesada, przecież on zagadał i poprosił o numer, co miał jeszcze zrobić?
Widocznie zapodział numer albo dostał inny, który mu bardziej odpowiadał. Na przyszłość bierz też czyjś numer albo zaproponuj jakiś termin, np. żeby napisał jeszcze dzisiaj albo coś w tym stylu i jak do tego czasu się nie odezwie będzie wiadomo, że sprawa skończona.

Re: Braki w znajomych

: 22 gru 2016, 22:22
autor: olender4
Alice... nie tłumacz faceta... Jak by mu zależało to wyrył by go sobie na czole... Trzeba uważać komu się daje nr tel.. naprawdę... Powiedzmy każdy z nas ma swój nr tel. od lat... więc chyba żal go marnować na gościa który będzie uprawiał względem Ciebie stalking?

Re: Braki w znajomych

: 22 gru 2016, 22:51
autor: psubrat
olender4 pisze:Nie chcę Cię martwić ale raczej długo nie będziesz w związku z fajną dziewczyną...
Wszystkie decyzje w życiu mają swoje pozytywy i negatywy. Jeśli mam wybór: nie być w związku, albo być w związku ale kosztem wyrzeczenia się swojej osobowości i budowania jej na nowo pod dyktando kobiety - wybieram pierwsze.