Co mam z tym zrobic?
Co mam z tym zrobic?
Witam, piszę to tutaj na forum ponieważ nie mam do kogo się z tym zwrócić
Mianowicie mój problem podlega na tym, że ostatnio byłem u neurologa okazało się, że mam "coś" w głowie, dokładniej w mózgu, bardzo głęboko (lekarz powiedział, że w każdej chwili mogę umrzeć)
Od paru dni ledwo żyje, ciągłe bóle, drgawki itp.
Kiedy powiedziałem o tym swojej dziewczynie, załamała się, przez dwie godziny nie mogłem jej uspokoić
Nie wiem co mam teraz robić, nie chcę, żeby patrzyła jak powoli umieram.
Mianowicie mój problem podlega na tym, że ostatnio byłem u neurologa okazało się, że mam "coś" w głowie, dokładniej w mózgu, bardzo głęboko (lekarz powiedział, że w każdej chwili mogę umrzeć)
Od paru dni ledwo żyje, ciągłe bóle, drgawki itp.
Kiedy powiedziałem o tym swojej dziewczynie, załamała się, przez dwie godziny nie mogłem jej uspokoić
Nie wiem co mam teraz robić, nie chcę, żeby patrzyła jak powoli umieram.
"Przystosowanie to ewolucja, ewolucja to siła, jednak siła to pułapka w którą wpadli przywódcy."
- mada
- Introwertyk
- Posty: 105
- Rejestracja: 10 wrz 2016, 20:03
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w2
- MBTI: ISFJ-T
- Lokalizacja: Miasteczko festiwalowe w WLKP
Re: Co mam z tym zrobic?
Na pewno nie oglądaj filmu "Zanim się pojawiłeś się ty", bo to zrodzi głupi pomysły.
Jeśli wiesz, że na stówę umrzesz, rzuć szkołę i zacznij żyć jako wolny człowiek i rób to co naprawdę lubisz i to co sprawia ci radość. Jeśli masz już pracę, weź gigantyczny kredyt i wykorzystaj go mądrze. Wspomóż rodziców, biedne cieci. Napisz kartkę, że oddajesz swoje organy do przeszczepu, przez co uratujesz wiele istnień.
Jeśli wiesz, że na stówę umrzesz, rzuć szkołę i zacznij żyć jako wolny człowiek i rób to co naprawdę lubisz i to co sprawia ci radość. Jeśli masz już pracę, weź gigantyczny kredyt i wykorzystaj go mądrze. Wspomóż rodziców, biedne cieci. Napisz kartkę, że oddajesz swoje organy do przeszczepu, przez co uratujesz wiele istnień.
Ostatnio zmieniony 11 paź 2016, 0:12 przez mada, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ciemno, nudno, brudno, choć czuć zapach orchidei, a oczy chcą patrzeć na kolory zieleni"
- Coldman
- Administrator
- Posty: 2681
- Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: Szajs
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Co mam z tym zrobic?
Złota rada, gdyby lekarz mu powiedział masz miesiąc życia ;(mada pisze:Na pewno nie oglądaj filmu "Zanim się pojawiłeś się ty", bo to zrodzi głupi pomysły.
Jeśli wiesz, że na stówę umrzesz, rzuć szkołę i zacznij żyć jako wolny człowiek i rób to co naprawdę lubisz i to sprawia ci radość. Jeśli masz już pracę, weź gigantyczny kredyt i wykorzystaj go mądrze. Wspomóż rodziców, biedne cieci. Napisz kartkę, że oddajesz swoje organy do przeszczepu, przez co uratujesz wiele istnień.
Po 1 porób wszystkie potrzebne badania zgłoś się do innego neurologa, dowiec się wszystkiego o tym. Może masz to pół życia, żyjesz z tym normalnie i możesz jeszcze z 20/40 lat pociągnąć. Ale trzeba powalczyć, jak jest szansa to musisz. Jak nie dla siebie to dla dziewczyny, która będzie przy tobie.
Jeśli się dowiesz wszystkiego o tym co ci dolega to polecam psychologa, bo trzeba mieć mieć motywacje by walczyć i cieszyć się życiem, bo nic innego ci nie pozostało, psycholog na pewno pomoże załagodzić węwnetrzny ból.
Jeśli chodzi o dziewczynę, to jak cię naprawdę kocha to zostanie do końca, nic z tym nie zrobisz.W tej sytuacji nie ma dobrego wyjścia. Nie odrzucaj jej, sam wiesz, że nic Ci to nie da, a tylko powiekszysz rozpacz.
Spojrzałem w twój profil i mnie ciarki przeszły, bo też mam 18 lat. (Gdzieś tam pisałeś że masz mniej)
No nie poddawaj się, zawsze możesz tutaj napisać. Jak nie w wątku to na privie.
Zdrowia chłopie !!!!!!!!!!!!!!!
Trzymaj się
- mada
- Introwertyk
- Posty: 105
- Rejestracja: 10 wrz 2016, 20:03
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w2
- MBTI: ISFJ-T
- Lokalizacja: Miasteczko festiwalowe w WLKP
Re: Co mam z tym zrobic?
Ogólnie żeby nie było też życzę Ci zdrowia i nawet pomodlę się za Ciebie.
Chciałem jeszcze tylko dodać, że nawet jeśli jesteś zagorzałym ateistą lub miłośnikiem czarnych mszy, lepiej pojednać się z Bogiem niż później się dziwić.
Chciałem jeszcze tylko dodać, że nawet jeśli jesteś zagorzałym ateistą lub miłośnikiem czarnych mszy, lepiej pojednać się z Bogiem niż później się dziwić.
"Ciemno, nudno, brudno, choć czuć zapach orchidei, a oczy chcą patrzeć na kolory zieleni"
Re: Co mam z tym zrobic?
Nie jestem ateistą, ale mam swoje wyobrażenie chrześcijaństwa
"Przystosowanie to ewolucja, ewolucja to siła, jednak siła to pułapka w którą wpadli przywódcy."
Re: Co mam z tym zrobic?
I jeszcze nie jest pewne 100%, że umrę ale szansa raczej na 85% tak
"Przystosowanie to ewolucja, ewolucja to siła, jednak siła to pułapka w którą wpadli przywódcy."
Re: Co mam z tym zrobic?
Nie rozumiem pytania
Z takich poważnych rzeczy (jak dla mnie) się nie żartuje
Więc, tak to jest na serio
Z takich poważnych rzeczy (jak dla mnie) się nie żartuje
Więc, tak to jest na serio
"Przystosowanie to ewolucja, ewolucja to siła, jednak siła to pułapka w którą wpadli przywódcy."
- eddard
- Stały bywalec
- Posty: 229
- Rejestracja: 02 lip 2016, 10:35
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Kraków
Re: Co mam z tym zrobic?
To nie był żart, upewniam się tylko. No bo co to znaczy "szansa raczej 85%"? Co „coś” w głowie? Powiedzieli Ci że zaraz umrzesz i puścili do domu? Jakieś dziwne to dla mnie.
- illwreakyabonez
- Intronek
- Posty: 40
- Rejestracja: 04 cze 2016, 18:08
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INFJ-A
- Lokalizacja: Biała Podlaska
Re: Co mam z tym zrobic?
Kurdę, straszne... No, ale nie poddawaj się i spróbuj dowiedzieć się wszystkiego o tym czymś, zasięgnij każdej metody na pokonanie tego czegoś; jak nic z tego, to zabaluj, tylko nie destruktywnie. No, i warto zainteresować się światem metafizycznym, ja na Twoim miejscu zrobiłbym wszystko, żeby wiedzieć o nim jak najwięcej. Nie wiem jak u Ciebie stoją relacje rodzinne, ale najlepiej, żeby był ktoś z Tobą. Dodatkowo polecam skontaktować się z dr Jerzym Jaśkowskim, m.in. wybitny polski biolog, naprawdę zna się na rzeczy, a o najważniejsze, jeszcze żyje.
Nic w tym dziwnego, Polska służba zdrowia jest co najmniej żałosna. Wiem to doświadczeniaeddard pisze:Co „coś” w głowie? Powiedzieli Ci że zaraz umrzesz i puścili do domu? Jakieś dziwne to dla mnie.
Po prawdziwe szczęście trzeba raczej sięgać w głąb niż wzwyż.
- Papaja
- Intromajster
- Posty: 466
- Rejestracja: 04 sty 2014, 14:30
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 1w9
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: Poznań
Re: Co mam z tym zrobic?
warto poddac sie diagnozie u innych lekarzy,by ustalili konkretnie co wykryl pierwszy.przy takich podejrzeniach powinni chyba zrobic rezonas mozgu.nie nakrecalabym sie bez potrzeby bez konkretnej diagnozy. gdyby jednak potwierdzili,ze pierwszy lekarz sie nie mylil dobrze abys zaczal robic rzeczy o ktorych marzyles (moze skon na spadochronie,podroz na syberie itp) i straszne co teraz napisze,ale przyzwyczailabym sie do mysli,ze umieram... czasem tak jest latwiej.zrozumie to tylko ten,kto byl na krawedzi zycia.
Kto stworzył ten labirynt niepewności, tę świątynię dufności, naczynie grzechu, pole usiane tysiącem zasadzek, przedsionek piekła, kosz po brzegi napełniony chytrością, truciznę słodką jak miód, łańcuch, który wiąże śmiertelnych z doczesnością – kobietę?
- Saladin
- Ekstrawertyk
- Posty: 304
- Rejestracja: 10 lut 2014, 23:29
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 7w8
- MBTI: ENFP
- Lokalizacja: Poznań
Re: Co mam z tym zrobic?
Tak jak mówią przedmówcy- lekarz też człowiek, może się pomylić. Zbadaj się u innych lekarzy. Jeżeli oni potwierdzą zdanie pierwszego lekarza- rzuć wszystko i ciesz się życiem. Ale nie poddawaj się. Jak mówi stare powiedzenie- 'Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą'.
"The worst lies, are the lies you tell to yourself."
"Don't be sorry. Be better."
Mój kanał na youtubie: https://www.youtube.com/channel/UCBstmW ... LTis8vE-hA
"Don't be sorry. Be better."
Mój kanał na youtubie: https://www.youtube.com/channel/UCBstmW ... LTis8vE-hA
Re: Co mam z tym zrobic?
Życzę Ci powrotu do zdrowia i żebyś się nie poddawał.
Też mnie zastanawia to w jaki sposób o tym napisałeś. No i.. co to za lekarz co mówi,że w każdej chwili możesz umrzeć i nie wysyła Cię na inne badania by się upewnić. ;-;
Domyślam się czym to ''coś'' może być. Jednak hmm.. ''od paru dni ledwo żyję'' te objawy spowodowane są tą chorobą ,czy stresem? Do tej pory nie miałeś tych drgawek,czy były cały czas?
Też mnie zastanawia to w jaki sposób o tym napisałeś. No i.. co to za lekarz co mówi,że w każdej chwili możesz umrzeć i nie wysyła Cię na inne badania by się upewnić. ;-;
Domyślam się czym to ''coś'' może być. Jednak hmm.. ''od paru dni ledwo żyję'' te objawy spowodowane są tą chorobą ,czy stresem? Do tej pory nie miałeś tych drgawek,czy były cały czas?
Re: Co mam z tym zrobic?
Lekarz odesłał mnie na rezonans
A drgawki i inne dolegliwości mam od maja tego roku
A drgawki i inne dolegliwości mam od maja tego roku
"Przystosowanie to ewolucja, ewolucja to siła, jednak siła to pułapka w którą wpadli przywódcy."
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 390
- Rejestracja: 18 sty 2016, 5:12
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP/J-T
Re: Co mam z tym zrobic?
A czym konkretnie jest to "coś" w głowie? Guz? Nowotwór? Co masz wypisane na papierku od lekarza?GRyf pisze:Lekarz odesłał mnie na rezonans
A drgawki i inne dolegliwości mam od maja tego roku
Jeżeli lekarz powiedział to bez badań poprzedzających (czyli np. rezonansu), to jeszcze nic pewnego.