Chłopak introwertyk

Tutaj możemy zadać pytanie dotyczące konkretnego problemu związanego mniej lub bardziej z introwertyzmem naszym lub innych, poprosić o pomoc, rady, wskazówki.
Nestor

Re: Chłopak introwertyk

Post autor: Nestor »

Słuszna uwaga. Niemniej jednak żyjemy dzisiaj w czystszym środowisku niż chociażby za PRL albo nawet średniowieczu, gdzie woda była ogólnie zatruta a gdyby się cofnąć do czasów prehistorycznych, gdzie był zupełnie bezpośredni kontakt z przyrodą, to i tak ludzie żyli przeciętnie krócej, ponieważ mogła ich wykończyć byle infekcja przy kiepskiej diecie, trudniejszych warunkach bytowych, niższej higienie i wiedzy o zdrowiu, ale wiesz... wtedy nie było gabinetów.

A jaką to ja herezję głoszę?

Jeśli my sobie nawet z ebolą dajemy radę, to ja naprawdę nie widzę, żeby dzisiejsi ludzie byli bardziej schorowani od jakichkolwiek z przeszłości.
Awatar użytkownika
ćma
Introwertyk
Posty: 109
Rejestracja: 23 lis 2016, 18:09
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: INFJ
Lokalizacja: Śląsk

Re: Chłopak introwertyk

Post autor: ćma »

Nestor pisze:Słuszna uwaga. Niemniej jednak żyjemy dzisiaj w czystszym środowisku niż chociażby za PRL albo nawet średniowieczu, gdzie woda była ogólnie zatruta a gdyby się cofnąć do czasów prehistorycznych, gdzie był zupełnie bezpośredni kontakt z przyrodą, to i tak ludzie żyli przeciętnie krócej, ponieważ mogła ich wykończyć byle infekcja przy kiepskiej diecie, trudniejszych warunkach bytowych, niższej higienie i wiedzy o zdrowiu, ale wiesz... wtedy nie było gabinetów.

A jaką to ja herezję głoszę?

Jeśli my sobie nawet z ebolą dajemy radę, to ja naprawdę nie widzę, żeby dzisiejsi ludzie byli bardziej schorowani od jakichkolwiek z przeszłości.
Żyjemy w czystszym środowisku? Proponuję trochę zainteresować się obecną sytuacją ekologiczną.
Proponowałabym także prześledzić skład chemiczny pożywienia komercyjnego.

Odpadam z tego tematu, bo robi się niedorzecznie po prostu :D
Wszystko, co widzisz, to tylko perspektywa, wszystko, co słyszysz, to tylko opinia.
Nestor

Re: Chłopak introwertyk

Post autor: Nestor »

ćma pisze:Żyjemy w czystszym środowisku? Proponuję trochę zainteresować się obecną sytuacją ekologiczną.
Proponowałabym także prześledzić skład chemiczny pożywienia komercyjnego.
O, zobacz co za przypadek! Materiał sprzed 3 dni: https://www.youtube.com/watch?v=hSU-9EIKuIk. Tak, on się doktoryzuje z chemii.
Awatar użytkownika
ćma
Introwertyk
Posty: 109
Rejestracja: 23 lis 2016, 18:09
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: INFJ
Lokalizacja: Śląsk

Re: Chłopak introwertyk

Post autor: ćma »

Nestor pisze: O, zobacz co za przypadek! Materiał sprzed 3 dni: https://www.youtube.com/watch?v=hSU-9EIKuIk. Tak, on się doktoryzuje z chemii.
Obejrzałam 2:31, na więcej nie mam nerwów, za bardzo skoczyło mi ciśnienie.

Nestor, wybacz, być może nadmierną, szczerość, ale jeżeli jakiś temat cię interesuje, to zajmij się jego zgłębieniem, zamiast posiłkować się przypadkowymi linkami.
Już nawet nie pamiętam, od czego się zaczęła ta jałowa "dyskusja", ach, no tak, od tego, że rak jelita (grubego?) istniał od zawsze :D , ale po prostu brzydko się zachowujemy prowadząc tak długą dygresję w wątku dziewczyny, która chciała porozmawiać o swoim problemie. Także zostań sobie ze swoimi przekonaniami, że rak jelita (grubego?) istniał od zarania dziejów, już pewnie neandertalczyk albo australopitek umierał w męczarniach na tę chorobę i pozwólmy, by watek wrócił na właściwe tory.

zielonooka, wybacz ten wielki off top.
Wszystko, co widzisz, to tylko perspektywa, wszystko, co słyszysz, to tylko opinia.
Nestor

Re: Chłopak introwertyk

Post autor: Nestor »

Masz rację. Skończmy ten offtop. Podsumuję go:
- nie odpowiadałaś na moje pytania
- nie wykazałaś błędów w moim rozumowaniu
- sugerujesz, że czerpię wiedzę z przypadkowych źródeł, co jest kłamstwem i nie odebrałem tego pozytywnie
Awatar użytkownika
olender4
Introwertyk
Posty: 109
Rejestracja: 14 paź 2015, 18:38
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w6
MBTI: INTJ

Re: Chłopak introwertyk

Post autor: olender4 »

Tak sobie poczytałem i mam nadzieje, że zielonooka za nim zerwie... Oby dwoje mają różne oczekiwania... Jemu się podoba układ a ona chciała by aby związek ewoluował... Sądzę że przez pewien czas będzie się kamuflował z tym ale w końcu i tak się rozejdzie... Więc albo zielonooka akceptuje układ albo zrywa bo żal czasu a on jeszcze przez długi czas będzie chciał balansować...
Astra castra - numen lumen
ODPOWIEDZ