Mam z tym coraz większy problem. Myślę jedno, chcę to przekazać dokładnie w takiej samej postaci, w jakiej wystąpiło to w moim umyśle, po czym i tak okazuje się, że moje słowa zostały odebrane inaczej. Ostatnio np. zasugerowałam znajomej, że fakt, iż jej związek chłopakiem rozpadł się, nie znaczy, że musi od razu dzień w dzień spotykać się z kimś nowym (a grafik pod tym kątem ma już dosyć napięty). Ona moje słowa odebrała w zupełnie inny sposób. Stwierdziła, że w moim mniemaniu jest kobietą lekkich obyczajów. Tak naprawdę miałam na myśli fakt, że może lepiej, ażeby odczekała, kiedy emocje opadną i nie kierowała się jedynie potrzebą wywołania "zazdrości" w swoim byłym.
Widać, umiejętność wysławiania się, w moim przypadku, stoi na niskim pułapie.
Mimo wszystko nie panikuję z tego powodu. Jeśli widzę po minie odbiorcy, że moje słowa niekoniecznie były trafne, to najzwyczajniej w świecie staram się to wyjaśnić.
Problem z precyzyjnym wyrażaniem swoich myśli
Re: Problem z precyzyjnym wyrażaniem swoich myśli
Ja akurat nie mam problemów z wyrażaniem myśli. Być może to mówienie idzie mi nieco mozolniej bo chcę dokładnie wszystko wytłumaczyć, ale przecież nigdzie nie muszę się śpieszyć. Gorzej jeśli chodzi o mówienie przez tel. Zazwyczaj wtedy taką rozmowę odkładam na potem.
Re: Problem z precyzyjnym wyrażaniem swoich myśli
Ja też to odczuwam. Wszystko, co chciałabym powiedzieć, w mojej głowie jest starannie poukładane, ale gdy trzeba już to wypowiedzieć, zaczyna się problem, często się zacinam. Nie wiem, czy jest coś nie tak z moim aparatem mowy, ale często robię przerwy podczas mówienia, nazywam to "zacinaniem się". Nienawidzę tego, bo mam wrażanie, że ma to coś wspólnego z jąkaniem się. Chciałabym się nauczyć płynnego wysławiania, bez żadnych zbędnych przerw, tak, jak to się rozgrywa w mojej głowie. Ma ktoś może podobnie? Chciałabym poznać o Waszą opinię na ten temat. Czy jest jakiś sposób na poprawienie tego stanu rzeczy?
Re: Problem z precyzyjnym wyrażaniem swoich myśli
Pierwsze co przychodzi mi do głowy to po prostu częste wypowiadanie się. Im częściej to robisz tym większej nabierasz wprawy.Jeanne pisze:Chciałabym się nauczyć płynnego wysławiania, bez żadnych zbędnych przerw, tak, jak to się rozgrywa w mojej głowie. Ma ktoś może podobnie? Chciałabym poznać o Waszą opinię na ten temat. Czy jest jakiś sposób na poprawienie tego stanu rzeczy?
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Problem z precyzyjnym wyrażaniem swoich myśli
Moja nauczycielka polskiego z liceum radziła aby potrenować nawyk zamieniania wszelkich wyciągniętych samogłosek ("yyyyyyy", "iiiiiiiiiii", "eeeeeee") zwykłym głębokim (bezdźwięcznym - najlepiej przez nos) wdechem, albo bezdźwięczną pauzą. Wkręciłem się w to i muszę powiedzieć, że wysiłek treningowy niewielki, a efekt oratorski uderzający. Co prawda nie używam tego przy zwykłych rozmowach, bo najzwyczajniej o tym nie pamiętam, ale przy okazji wystąpień publicznych, ewentualnie rozmów kwalifikacyjnych, do których mam okazję i chęć się przygotować, wystarczą dwa dni i wchodzi w nawyk. Mogłoby się wydawać, że takie przerwy w mówieniu są nienaturalne, ale brzmi to dużo lepiej niż irytujące "eeeeeeeeeeee". Poza tym tak jak mówi amls - czeba dużo gadać.Jeanne pisze:Chciałabym się nauczyć płynnego wysławiania, bez żadnych zbędnych przerw, tak, jak to się rozgrywa w mojej głowie. Ma ktoś może podobnie? Chciałabym poznać o Waszą opinię na ten temat. Czy jest jakiś sposób na poprawienie tego stanu rzeczy?