Strona 1 z 1

Gadu Gadu ? No way !

: 18 paź 2010, 21:16
autor: Strangeve
Proszę,pomóżcie mi.
Ja już nie wiem co mam robić.
Mój problem polega na tym,że moja najlepsza kumpela jest intro i mieszka pół Polski Dalej. Kiedyś na gadu rozmawiałyśm częściej,a teraz tylko ja wychodzę z inicjatywą rozmowy i ta rozmowa przebiega tak,że ja piszę "epopeję",koleżanka pisze góra kilka linijek ,potem zw i albo wraca szybko,albo za 20 minut albo czasami wcale.
Bardzo Ją lubię i uważam ,że jest świetną dziewczyną,ale takie rozmowy mnie męczą. Chciałabym rozmawiać jak dawniej. Nie chodzi mi,że mamy pisać godzinami. Ale przykro mi,że od dawna sama z własnej inicjatywy do mnie nie napisała. Boli mnie to i zaczyna mnie to denerwować i nie wiem jak z Nią o tym pogadać,żeby Jej nie zranić

PLEASE HELP ME !!!!!!!1 :(

Re: Gadu Gadu ? No way !

: 18 paź 2010, 21:34
autor: Inno
A zawsze to była znajomość na odległość? Czy jest ona osobą, która umie utrzymywać takie znajomości? Niektórzy nie umieją i naturalnie się wtedy relacja rozluźnia a w końcu obumiera.

Re: Gadu Gadu ? No way !

: 18 paź 2010, 22:38
autor: Strangeve
Znamy się od ok 2-3 lat i dwa razy się widziałyśmy na żywo tzn raz na wycieczce jednodniowej ,a potem przez ok tydzień na wakacjach. Nie wiem naprawdę co mam myśleć :(
Poza tym jest jeszcze jedna sprawa- kiedyś byłam w stanie poprawić Jej humor, a teraz nie bardzo :(.
nie wiem co się stało ,ale jest mi strasznie przykro :(

Re: Gadu Gadu ? No way !

: 19 paź 2010, 8:42
autor: air
Hej, Strangeve!

W sprawie przyjaźni trudno komuś cokolwiek doradzać. Tu trzeba sporego wyczucia.
Kiedyś na gadu rozmawiałyśm częściej,a teraz tylko ja wychodzę z inicjatywą rozmowy i ta rozmowa przebiega tak,że ja piszę "epopeję",koleżanka pisze góra kilka linijek ,potem zw i albo wraca szybko,albo za 20 minut albo czasami wcale.
Rozumiem, że dawniej przyjaciółka sama wychodziła z inicjatywą?
A zawsze to była znajomość na odległość? Czy jest ona osobą, która umie utrzymywać takie znajomości? Niektórzy nie umieją i naturalnie się wtedy relacja rozluźnia a w końcu obumiera.
Tu może być sedno sprawy, są takie osoby dla których rozłąka i odległość to zbyt ciężka próba. Jednak na pocieszenie podam przypadek moich przyjaźni. Są możliwe nawet bez częstego kontaktu. Pozdrawiam.
Ps.
Może spokojnie napisz jej, co czujesz, co Cię niepokoi... W sumie szczerość i prawda lepsze od niepewności.
.........................................................................................................................................
Skoro o szczerości mowa...
Kiedyś byłam w sytuacji Twojej koleżanki. Nauczyłam się - przyzwycziłam, że moja przyjaciółka jest i zabiega o mnie. Wreszcie powiedziała mi wszystko w cztery oczy - wszystko, co ją bolało. Przyznam, ze do dziś mam gęsią skórkę na wspomnienie tamtej rozmowy.
A dzisiaj?
Jest to przyjaźń wyjątkowa cenna dla mnie. Oczywiście, różne jej losy były. Trwa do dziś i ma się dobrze. Wierzę, że Ty także doświadczysz takiego poczucia spokoju w przyjaźni jak ja.

Re: Gadu Gadu ? No way !

: 19 paź 2010, 10:49
autor: sam1984
Strangeve, powodów może być bez liku, być może przeceniasz tę znajomość, być może kumpela ma kłopoty, które zaprzątają jej głowę, być może któraś z Was się zmieniła i nie ma już między wami takiego zrozumienia jak wcześniej. Poza tym, trudno utrzymać dobrą znajomość przez komunikator internetowy i faktycznie trzeba ją pielęgnować w inny sposób, w miarę możliwości dążyć do spotkań (tylko tak w wielu aspektach może ona na początku się rozwijać), rozmawiać przez telefon, jeśli koleżanka jako introwertyczka to lubi (ja np. z moim dobrym przyjacielem na odległość bardzo lubię rozmawiać przez telefon), pisać dłuższe maile etc.

A jeśli uważasz, że sytuacja jest już naprawdę kryzysowa i chcesz ratować tę znajomość, to na podstawie własnych doświadczeń powiem Ci, że jedyną radą może być tylko i wyłącznie szczera rozmowa. Oczywiście, by taka rozmowa w ogóle doszła do skutku potrzebne jest odpowiedni moment, przede wszystkim spotkanie (a nie GG), pewna doza prywatności (w takich sytuacjach naturalna dla wszystkich, a nie tylko dla intro), nastrój, no i, rzecz jasna, chęć obu stron etc.

Musisz też się pogodzić, że pewne dobre znajomości czasami obumierają i jest to naturalne, a wynika to ze wspomnianych zmian albo bliższego poznania drugiej osoby, które sprawia, że to co wydawało się dobrą znajomością w naszych oczach przestaje nią być.

Re: Gadu Gadu ? No way !

: 19 paź 2010, 13:39
autor: nikya
Strangeve pisze:rozmowa przebiega tak,że ja piszę "epopeję",koleżanka pisze góra kilka linijek ,potem zw i albo wraca szybko,albo za 20 minut albo czasami wcale.
Sugestia praktyczna - może spróbuj pisać maile? W mailu możesz pisać epopeje i możesz mieć pewność, że koleżanka na spokojnie przeczyta. Dla mnie czasami rozmowy na gg toczą się za szybko, wiele mi z nich umyka, albo zdarza się, że gdy druga strona pisze dużo o czymś dla niej istotnym, to nie chcę przerywać i wchodzić z własnymi sprawami. Maile pod tym względem pozwalają na pełniejszy kontakt, można pisać o kilku sprawach na raz, a koleżanka w odpowiedzi może wszystko na spokojnie skomentować.
Dodam, że piszę to z perspektywy osoby, która swoją dobrą koleżankę przez chyba 7 lat znała tylko przez internet. Maile i gg były podstawą naszych kontaktów, dopiero niedawno spotkałyśmy się na żywo.

Re: Gadu Gadu ? No way !

: 19 paź 2010, 14:47
autor: air
To znowu ja :roll:

Może się też tak zdarzyć, że szczera rozmowa przyspieszy koniec znajomości. Więc, jeżeli zdecydujesz się na takie rozwiązanie - szczerą rozmowę, przygotuj sobie plan "b". W moim przypadku - plan "b" dotyczy jakiegoś ciekawego przedsięwzięcia, wyprawy itp. którą z jakiś względów odkładałam wcześniej. Wir działań pozytywnych dobrze na mnie wpływa, więc może byłby i dla Ciebie dobrym antidotum, gdyby coś nie tak poszło. Ale to tylko czarny scenariusz. :oops: - niemniej, dobrze jest się zabezpieczyć. :?

Re: Gadu Gadu ? No way !

: 19 paź 2010, 14:55
autor: MetalMan
To znowu ja! :twisted:
air pisze:Może się też tak zdarzyć, że szczera rozmowa przyspieszy koniec znajomości. Więc, jeżeli zdecydujesz się na takie rozwiązanie - szczerą rozmowę, przygotuj sobie plan "b". W moim przypadku - plan "b" dotyczy jakiegoś ciekawego przedsięwzięcia, wyprawy itp. którą z jakiś względów odkładałam wcześniej. Wir działań pozytywnych dobrze na mnie wpływa, więc może byłby i dla Ciebie dobrym antidotum, gdyby coś nie tak poszło. Ale to tylko czarny scenariusz. :oops: - niemniej, dobrze jest się zabezpieczyć. :?
Ciekawy pomysł, nie powiem... nie pogniewa się koleżanka jak go skopiuje, przerobie i zastosuje do własnych celów? :roll: [ :twisted: ]

Co do tematu: zastanów się, czy naprawdę uważacie się za przyjaciółki, może być tak, że jesteś dla niej tylko znajomą, co troche zmienia obraz sytuacji imo :wink:

Re: Gadu Gadu ? No way !

: 19 paź 2010, 21:28
autor: air
skopiuje, przerobie i zastosuje do własnych celów?
No problem. 8)

Re: Gadu Gadu ? No way !

: 19 paź 2010, 23:06
autor: Strangeve
OMG, nie spodziewałam się aż takiego zaangażowania w pomoc !

Dziękuję bardzo wszystkim. It means alot to me xd

To sprawa wygląda tak :jesteśmy przyjaciółkami,na pewno) nie możemy się spotkać,bo ja mieszkam w Łodzi,a moja kumpela nad morzem.
spotykamy się tylko raz na ruski rok.Myślę,że z mailami to fajny pomysł :] ( co powiesz na tradycyjne listty ? -osobiście uwielbiam :D) i mam nadzieję,że jakoś uda mi się pogadać. (co do telefonów,to rozmawiamy czasami przez telefon) teraz muszę już się ogarniać do spania ale jutro sobie jeszcze raz na spokojnie przeczytam i porozkminiam w tej swojej głowie :]

jeszcze raz dziękuję i dobranoc

Re: Gadu Gadu ? No way !

: 20 paź 2010, 8:58
autor: Inno
Napisz jej, lub powiedz przez telefon, Skype'a, jak wolicie, jak się czujesz, czego się obawiasz i zapytaj, jak ona się na to zapatruje. Będziesz miała jasną sytuację. Oczywiście, może się okazać, że nie jest zainteresowana już rozwijaniem znajomości, lepiej bądź przygotowana i na taką ewentualność.

Re: Gadu Gadu ? No way !

: 20 paź 2010, 9:17
autor: Strangeve
Właśnie miałam zamiar to zrobić . Zaniepokoiło mnie,że ostat nio jak pisałam, to odpisała,że ma szkołe a ja jestem w Łodzi to trudno to ogarnąć. A jak ja miałam maturę to jakoś ogarniałam...No nic. spróbuję jeszcze raz. Dzięki wszystkim.