Nauczycielka
Nauczycielka
może to wydawać się dosyć szczeniackie,ale strasznie,aż do bólu jestem zakochany,a może zauroczony (?) w mojej nauczycielce,w szkole o niczym innym nie potrafię myśleć niż o niej,nawet zaczołem chodzić do niej na konsultacje,na godzine 7:00, a normalnie problem mi sprawia wstać na lekcje na godzine 9:00
jest starsza o 11 lat,jest dosyć młoda ale niestety cholernie naturalnie ładna i ciepła,nie mam pomysłu jak jej dać do zrozumienia że na konsultacje nie chodzę po to,żeby podciągnąć się z przedmiotu,żeby chociaż wiedziała ze mi sie podoba,ale z drugiej strony nie chciałbym popsuć relacji nauczyciel-uczeń,więc jedynie na co sobie narazie pozwalam to ciągle patrze jej głęboko w oczy gdy mówi,i od czasu do czasu jakiś tekst typu "ma pani cudowny uśmiech" i tyle.Nie ukrywam że chciałbym z nią coś więcej,gdzieś zaprosić,chociaż na głupi spacer,ale boję się jak by zareagowała,jak to odebrała..
Więc myśle czy próbować iść dalej czy o niej zapomnieć,dać se spokój,może mi przejdzie..
Najlepsze to że do okoła pełno rówieśniczek,też nie takich złych ale żadna mi sie nie podoba tak jak ona
Co innego gdyby to była klasa 4,po wyjściu ze szkoły,już by nic nie stało na przeszkodzie,ale to dopiero 1 rok..
jest starsza o 11 lat,jest dosyć młoda ale niestety cholernie naturalnie ładna i ciepła,nie mam pomysłu jak jej dać do zrozumienia że na konsultacje nie chodzę po to,żeby podciągnąć się z przedmiotu,żeby chociaż wiedziała ze mi sie podoba,ale z drugiej strony nie chciałbym popsuć relacji nauczyciel-uczeń,więc jedynie na co sobie narazie pozwalam to ciągle patrze jej głęboko w oczy gdy mówi,i od czasu do czasu jakiś tekst typu "ma pani cudowny uśmiech" i tyle.Nie ukrywam że chciałbym z nią coś więcej,gdzieś zaprosić,chociaż na głupi spacer,ale boję się jak by zareagowała,jak to odebrała..
Więc myśle czy próbować iść dalej czy o niej zapomnieć,dać se spokój,może mi przejdzie..
Najlepsze to że do okoła pełno rówieśniczek,też nie takich złych ale żadna mi sie nie podoba tak jak ona
Co innego gdyby to była klasa 4,po wyjściu ze szkoły,już by nic nie stało na przeszkodzie,ale to dopiero 1 rok..
- iksigrekzet
- Intromajster
- Posty: 517
- Rejestracja: 21 lip 2008, 1:32
- Płeć: nieokreślona
- iksigrekzet
- Intromajster
- Posty: 517
- Rejestracja: 21 lip 2008, 1:32
- Płeć: nieokreślona
Re: Nauczycielka
łatwo powiedzieć,codziennie się z nią widuje a to jeszcze bardziej przybijaiksigrekzet pisze:to daruj sobie.
Re: Nauczycielka
Zauroczenie rzecz paskudna, ni to wyleżeć, ni antybiotyk zażyć, a jak człowieka zaweźmie bez wzajemności to i niektórzy o samobójstwie myślą (chociaż to zwykłe myśli na wiatr, patrząc na kolegów), ale dość o tym. Łatwo powiedzieć i doprawdy łatwo zrobić, wystarczy poczekać, nawet jeśli widujesz ją codziennie to i tak myślę, że będziesz się męczył maksymalnie miesiąc, w skrajnym przypadku dwa. Po jakimś czasie pewnie o tym w ogóle zapomnisz. Chyba, że jest to jakieś wyjątkowo silne zauroczenie.leonidas pisze:łatwo powiedzieć,codziennie się z nią widuje a to jeszcze bardziej przybija
Re: Nauczycielka
Silne i długotrwałe zauroczenie, może się zacząć przeradzać w zakochanie... Sam miewałem zauroczenia trwające od kilku dni do 4-5 m-cy i same wygasały nagle, ale miałem też takie 1,5 roczne, które przeszło w nieszczęśliwe zakochanie. Dlatego zanim komuś powiem, że jestem zakochany, to wymagam od siebie takiego okresu "inkubacji" zauroczenia. Jeśli przetrwa te kilkanaście m-cy i zamiast zapominać o danej osobie myślę o niej coraz więcej, mniej ją widując niż wcześniej, to znak że zaczynam się zakochiwać Nie żebym przed kolegą snuł pesymistyczne wizje, ale doradzałbym w miarę możliwości ostrożność i nieuleganie zauroczeniu. Mnie też się zdarzyło zauroczyć krótkona studiach na 1 roku w nauczycielce języka obcego Jeśli przez kilka miesięcy nie będzie przechodzić to może być problem... Zwłaszcza, że różnica 11 lat w drugą stronę może być bardzo problematyczna razem z jej domniemanym stanem cywilnymSenyan pisze:Zauroczenie rzecz paskudna, ni to wyleżeć, ni antybiotyk zażyć, a jak człowieka zaweźmie bez wzajemności to i niektórzy o samobójstwie myślą (chociaż to zwykłe myśli na wiatr, patrząc na kolegów), ale dość o tym. Łatwo powiedzieć i doprawdy łatwo zrobić, wystarczy poczekać, nawet jeśli widujesz ją codziennie to i tak myślę, że będziesz się męczył maksymalnie miesiąc, w skrajnym przypadku dwa. Po jakimś czasie pewnie o tym w ogóle zapomnisz. Chyba, że jest to jakieś wyjątkowo silne zauroczenie.leonidas pisze:łatwo powiedzieć,codziennie się z nią widuje a to jeszcze bardziej przybija
Re: Nauczycielka
Dodałbym jeszcze taki szczegół jak jej zdaniekris pisze:Zwłaszcza, że różnica 11 lat w drugą stronę może być bardzo problematyczna razem z jej domniemanym stanem cywilnym
Czasem trzeba po prostu pogodzić się z tym, że niektórych marzeń/zachcianek nigdy nie zrealizujemy. Przejdzie Ci
"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności... nie znane w żadnym innym ustroju"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nauczycielka
No i zawód. Wyleciałaby z pracy i miałaby problemy, jakby wyszła poza relację nauczyciel-uczeń.MetalMan pisze:Dodałbym jeszcze taki szczegół jak jej zdanie
Zresztą typuję, że dla o jedenaście lat starszej dorosłej kobiety, jesteś, 17-letni (?) leonidasie, zwykłym dzieciakiem, a nie mężczyzną.
Re: Nauczycielka
tak,17 ale jak na wiek to dojrzewam bardzo szybko,nie tylko pod względem fizycznym ale umysłowym też-takie swierdzenia psychologa szkolnego i lekarza.może i jestem dla niej dzieckiem,ale wiele jest takich związków uczen-naczyciel które się pohajtały,pozakładały rodziny..nie chce robić sobie przez to nadzieji tylko chce powiedziec że nie zawsze różnica wieku jest najważnijsza,sam w rodzinie mam przypadek 20lat różnicy no ale coprawda kobieta młodsza.
ktoś tam pytał ile to trwa,no mi ona w głowie siedzi juz od września, a z upływem czasu coraz bardziej sie w niej zagnieżdża,chyba poprostu zakochałem się w nie tej osobie co trzeba.
przynajmniej zewnętrznie nie wyglądam przy niej rażąco chyba,nieco wyższy i szerszy od niej,lekki zarost ale
wiemy przecież ze nie o to chodzi
ktoś tam pytał ile to trwa,no mi ona w głowie siedzi juz od września, a z upływem czasu coraz bardziej sie w niej zagnieżdża,chyba poprostu zakochałem się w nie tej osobie co trzeba.
przynajmniej zewnętrznie nie wyglądam przy niej rażąco chyba,nieco wyższy i szerszy od niej,lekki zarost ale
wiemy przecież ze nie o to chodzi
Re: Nauczycielka
Te "szczegóły" jak jej zdanie i zawód to oczywiście pierwsze czynniki do wzięcia pod uwagę, ja już wybiegłem nieco do przodu w wersji optymistycznej Owszem, różnica wieku nie jest najważniejsza i z czasem się zaciera o ile nie jest przesadna. Dla każdego pewną granicą będzie zupełnie inna liczba. Powiem tak, jeśli potrafisz uzasadnić tę różnicę wieku w taki sposób, że wam obojgu wyszedłby taki związek na korzyść, gdy to kobieta jest starsza o lat 11 (osobiście uważam to za dużą różnicę wieku, bez względu na "kierunek") to faktycznie mogłoby to oznaczać, że się zakochałeś a nie tylko zauroczyłeś. Pamiętaj jednak, że kobiety generalnie emocjonalnie dorastają szybciej o ok.2 lata od mężczyzn i dodaj to do różnicy wieku A ona w swoim wieku będzie oczekiwać od życia zupełnie czegoś innego niż ty... Naprawdę, jedyne co mógłbym doradzić to starać się być możliwie obojętnym, spróbować spojrzeć na tę sytuację z punktu widzenia osoby postronnej. I czekać biernie żeby sprawdzić co będziesz odczuwał wraz z upływem kolejnych miesięcy.