problem z bratem

Tutaj możemy zadać pytanie dotyczące konkretnego problemu związanego mniej lub bardziej z introwertyzmem naszym lub innych, poprosić o pomoc, rady, wskazówki.
Rubia

problem z bratem

Post autor: Rubia »

Mam brata, rok młodszego. Zupełnie się nie dogadujemy, typowy ekstrawertyk. Codziennie ma pretensje, że siedzę w domu i się powinnam wstydzić, bo żyję za minimum. Mój brat jest materialistą, kupuje tylko markowe ciuchy, ma dużo kosmetyków i potrafi siedzieć w łazience dłużej niż baba, imprezuje co weekend, zapraszał zawsze dużo kolegów do domu. A ja jeśli już kogoś zapraszałam to chłopaka, a koleżankę to raz na rok :P Mówi, że nic nie robię, że powinnam rzucić studia. Jestem na V roku, jestem na stażu, sprzątam i gotuje w domu, bo mama pracuje, daję korepetycje z angielskiego i w ten sposób zarabiam, ale dla niego to nic. Mi zawsze pieniądze starczają, odkąd sama zarabiam nigdy nie wzięłam od rodziców pieniędzy na bilet, a on zarabia i wyciąga nadal pieniądze od rodziców. Mówi, że ludzie studiują dziennie i pracują po nocach, a on nie dawał rady ze studiami zaocznymi, od czterech lat zaczyna nowe studia i kończy po miesiącu. Dla niego praca, która nie jest fizyczna to nie praca. Uwielbia rządzić, nic poza pracą w domu nie robi. Mam go serdecznie dość. Najlepiej by było jakby zamieszkał sam bez mamy, bo ma wszystko podane na talerzu. Za granicą wytrzymał miesiąc czasu i tak skończyła się jego przygoda z Anglią, że rodzice musieli spłacić za niego długi. Mój chłopak nawet mówił mi, że wyrośnie na kalekę społeczną i coś trzeba z nim zrobić, ale to jest taki konfliktowy człowiek, że jak się zacznie rozmowę to zaraz ma się dość całej rozmowy, a ja nie znoszę kłótni.
Jak mu zwracam uwagę, żeby coś wyrzucił do kosza na śmieci to przez pól godziny się wykłóca, że on nie ma czasu, że ciężko pracuje i, że sama to mogę zrobić, bo ja nic nie robię. Jak mama prosi żeby wyszedł z psem na dwór to godzinę mu zajmuje tłumaczenie, że on czasu nie ma (liczyłam raz z zegarkiem w ręku). Przez ten czas zdążył by zrobić wiele rzeczy. Co zrobić z tym gówniarzem, poradźcie mi :(
introintro
Introrodek
Posty: 21
Rejestracja: 11 lut 2011, 12:25
Płeć: nieokreślona

Re: Jesteście jedynakami czy macie rodzeństwo?

Post autor: introintro »

Wydaje mi się (choć naturalnie mogę się mylić, nie jestem jasnowidzem), że twój brat ma jakieś problemy natury emocjonalnej, o których nie chce nikomu mówić. Najlepiej gdyby komuś się wygadał, ewentualnie udał do terapeuty. Ekstrawertycy również są narażeni na depresję ;)
Awatar użytkownika
Inno
Legenda Intro
Posty: 1214
Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa

Re: problem z bratem

Post autor: Inno »

Rubia pisze:Co zrobić z tym gówniarzem, poradźcie mi :(
Po pierwsze, przestać obsługiwać. Narzekasz, że ma podane na tacy, a kto mu podaje? Ty i mama.
Po drugie, niech mama nie daje mu kasy, skoro sam zarabia. Zabraknie mu? Poczeka na wypłatę.
Po trzecie, stanowczo ucinać jego obrażanie, fochy i okazywanie braku szacunku.

Wygląda na to, że odpuszczasz i pokazujesz, że nie musi Cię szanować. Dałyście sobie wejść na głowę i on to wykorzystuje. Nie liczcie, że sam się zmieni, do tego trzeba mieć motywację.
Obrazek
IKM
Introrodek
Posty: 21
Rejestracja: 31 gru 2010, 20:56
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w6

Re: problem z bratem

Post autor: IKM »

Pozwól mu żyć w swoim świecie, ale nie zapomnij upomnieć się o swoje.
Awatar użytkownika
MetalMan
Intromajster
Posty: 507
Rejestracja: 17 paź 2009, 20:48
Płeć: nieokreślona

Re: problem z bratem

Post autor: MetalMan »

Miałem podobnie. Starsza siostra co chwile się mnie czepiała, dosłownie o wszystko: że nigdzie nie wychodze, rzadko wracam do domu na weekend, nie ucze sie, za duzo spie, itd. Po jakimś czasie młodsze siostry zaczęły się na niej wzorować. Siedzenie z nimi w jednym pokoju było koszmarem. W końcu przegięły.
Od tej pory włączam tryb ignore za każdym razem, kiedy mnie obrażają/czepiają sie itd. Po prostu mowie im cos w stylu "smutno mi, ze tak o mnie myslisz", wychodze z pokoju, zaczynam grać na gitarze, ubieram słuchawki.
Czasem, rzadko, kiedy zrobią coś co mnie bardzo wkurzy, włącza się tryb ofensywny i testuję moc pieca. 50 Watt + For whom the bell tolls w pokoju robi swoje :twisted:
Widać juz efekty: ostatnio mam juz w miare normalne relacje ze starsza siostra, uczy się akceptować moje zdanie. Z młodszymi też się polepszyło, dlatego, że widuję je raz na miesiąc. :P

Krótko mówiąc: kluczem do sukcesu jest ignorancja gdy robi coś nie tak + spokojne tłumaczenie dlaczego się tak zachowujesz. Jak w Superniani :mrgreen:
"Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko pokonuje się trudności... nie znane w żadnym innym ustroju"

"The nine most terrifying words in the English language are: 'I'm from the government and I'm here to help.'"
Awatar użytkownika
iksigrekzet
Intromajster
Posty: 517
Rejestracja: 21 lip 2008, 1:32
Płeć: nieokreślona

Re: problem z bratem

Post autor: iksigrekzet »

Na marginesie, ignorancja i bycie jak powietrze jest NAJLEPSZĄ metodą na różnej maści natrętów nie tylko tych z rodziny ;), MetalMan wyłapał fajną i ważną IMO sprawę :)
Sułtan.
Awatar użytkownika
Esseti
Introrodek
Posty: 23
Rejestracja: 19 sty 2011, 19:34
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Szczecin

Re: problem z bratem

Post autor: Esseti »

Nie rozumiem jednej rzeczy. Twoim zamiarem jest pomoc jakos swojemu bratu i poprawic wasze stosunki, czy chcesz sie go jakos 'pozbyc' ?
ODPOWIEDZ