Witam!
Ostatnimi czasy zauważyłem, że jeśli ktoś przez dłuższy czas na jakieś imprezie mówi mi coś głośno do ucha to drętwieje mi ta strona ciała (do któej ucha ten ktoś coś mówi) i czuję po tej stronie pleców (okolice lędźwi) mrowienie, które nasila się proporcjonalnie do długości mówienia. Przy czym nie wiem czy to skutek tego, że czyję oddwch tej osoby czy intensywność głosu tej osoby. Oczywiście towarzyszy temu także zjawisko zamykania się
w sobie.
Spotkał się ktoś z was z takim czymś? Ktoś coś wie na ten temat? A może ma podobnie? Nie wiem czy to ma jakieś psychologiczne podłoże, czy też jest to zwykła biologia itp, itd.
mrowienie
mrowienie
“Don't lose sight of the forest for the trees.”
“If you want to make enemies, try to change something.”
“Ludzie o wiele częściej waliliby się młotkiem w palec, gdyby ból występował dopiero po roku.”
INTJ "Mastermind", 5w4
“If you want to make enemies, try to change something.”
“Ludzie o wiele częściej waliliby się młotkiem w palec, gdyby ból występował dopiero po roku.”
INTJ "Mastermind", 5w4
- arvendanci
- Introwertyk
- Posty: 117
- Rejestracja: 13 kwie 2012, 11:33
- Płeć: nieokreślona
Re: mrowienie
Z mrowieniem się nie spotkałem. Ogólnie sam jestem wrażliwy na bardzo głośne otoczenie.
Objawia się to wrażeniem jakby miała mi pęknąć czaszka. Tłumaczę to tym, że unikam głośnych miejsc i nie jestem przyzwyczajony do bycia w bardzo głośnym otoczeniu, dlatego taka reakcja.
Może u Ciebie jest to samo, tyle że odczuwasz inaczej.
Objawia się to wrażeniem jakby miała mi pęknąć czaszka. Tłumaczę to tym, że unikam głośnych miejsc i nie jestem przyzwyczajony do bycia w bardzo głośnym otoczeniu, dlatego taka reakcja.
Może u Ciebie jest to samo, tyle że odczuwasz inaczej.
5w4
ISTJ
ISTJ
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: mrowienie
Pewnie przeszkadza Ci to, że osoba przekracza granicę Twojej przestrzeni osobistej i tak to się u Ciebie objawia.