Ustny egzamin maturalny z języka obcego.

[Kubala95]

To jest mój pierwszy post, więc witam wszystkich serdecznie. Jestem obecnie w klasie maturalnej i oczywiście w maju czeka mnie batalia o punkty na egzaminie. Wiadomo, że do zaliczenia matury wymagany jest egzamin ustny z języka obcego, ja akurat wybrałem angielski. Mam jednak spory problem z wypowiedzeniem się, nie chodzi tu w żadnym wypadku o strach, po prostu trudno mi znaleźć słowa. Nie jestem w stanie tak miotać zwrotami tak, jak niektórzy moi koledzy. Nie jest tak, że całkiem milczę, ale w trakcie tej regulaminowej minuty zdecydowanie za dużo czasu zajmuje mi szukanie wyrażeń czy nawet pojedynczych słów. Moglibyście mi doradzić, w jaki sposób ewentualnie można wyćwiczyć się pod tym względem ? Pozdrawiam.

[Miszka]

Najprościej często używać tego języka; nie tylko w szkole. Możesz oglądać filmy po angielsku, są też portale na których ludzie z różnych krajów piszą ze sobą po to żeby poćwiczyć język. Mi to dużo dało, dopiero jak pisałem kilka mejli dziennie po angielsku nie musiałem się zastanawiać długo co chcę przekazać.

[Kubala95]

Dziękuję za odpowiedź, z filmami pomysł ciekawy. Jeśli chodzi o język pisany, to akurat nie mam z tym problemu, chodzi tylko o wypowiedź ustną. Sam czasami piszę na jednym anglojęzycznym forum społeczności pewnego symulatora.

[Drim]

Skajpaja ? Inne takie video czaty ?

U mnie było forum, historyczne, angielsko i rosyjskojęzyczne. Matura ustna w sumie słabo poszła, nie znam nikogo kto ustnej by nie zdał (czytaj. lekko podciągają na te 6 ptk.), ona i tak do niczego nie jest potrzebna.

[Alexona20]

Polecam czaty i inne skajpy z native speakerami. Może nawet ciekawych ludzi poznasz Matura się zbliża to może nie masz dużo czasu. Ale jakbyś znalazł sobie ciekawy serial i oglądał z napisami (lub bez, zależy jak biegły jesteś) kilka razy w tygodniu jakiś odcinek to osłuchałbyś się z językiem. Ale uwaga! Bo jak się wciągniesz to będzie trudno się oderwać i jeszcze na nauce się odbije

[vragutinovic]

Posłuchaj przez moment jakiegoś radia (np. internetowego) z Kalifornii, Irlandii lub Australii, jakiejś audycji w stylu "a teraz dzwońcie do nas, bo rozdajemy bilety na bezpłatne kotlety", w pewnym momencie wczuj się w rolę dzwoniącego po taki bilet, wycisz radio i powiedz coś na głos, do siebie. Przyjdź tu za tydzień i powiedz jakie były te kotlety .

[szejk]

Nie wiem jak jest teraz, ale kiedy zdawałem maturę ( ta nową z angielskiego ), po wylosowaniu pytan było 5 minut czsu na zapoznanie. Wiec szybko nakreśliłem sobie odpowiedzina kartce, bo też mam problem z mówieniem "na żywo". I potem kiedy komisja pytała podpierałem się kartką.

[ainos]

Jak ja zdawałam to losowało się obrazek, który później trzeba było opisać. Nie wiem, czy nadal tak jest W każdym razie, pamiętam że wylosowałam obrazek i ta chwila na zastanowienie się bardzo szybko minęła, nie zdążyłam chyba nawet nic zapisać ani ułożyć żadnego sensownego zdania w głowie. Coś tam jednak z siebie wydukałam i zdałam na 75%. Także spokojnie, podejrzewam że bardzo trzeba się postarać żeby taki egzamin oblać
A jak możesz ćwiczyć? Pewnie najlepiej spróbować z kimś przeprowadzać takie krótkie konwersacje po angielsku, ktoś zadaje Ci pytanie - Ty odpowiadasz.

[Ceper]

Na maturze ustnej są proste rzeczy, które nie wymagają praktycznie żadnego myślenia. Ale kiedyś na kursie z angielskiego regularnie rozmawiało się o różnych tematach i miałem ogromny problem aby się wypowiedzieć. Tylko że mój problem polegał głównie na tym, że nie umiałem znaleźć polskich słów..pal licho przetłumaczyć na angielski mając jakieś podane słówka...nie potrafię formułować dłuższych wypowiedzi, ubierać myśli w słowa, mówię przeważnie półsłówkami...ale czytanie i pisanie nie sprawia mi problemów

[LoneRanger]

Wyucz się jakichś zdań od których będziesz zaczynał wypowiedź, np: on the picture I can see...itd. Swoją drogą ta matura ustna to bułka z masłem, tak nikt nie będzie cie chciał uwalić i doskonale będą sobie zdawać sprawę, że się stresujesz. Ja na ustną z polskiego się spóźniłem a i tak zaliczyłem

[Saladin]

Twierdzę tak jak poprzedni rozmówcy- poziom mojej ustnej matury z angielskiego (maj 2014, pozdrawiam) był zaskakująco niski. Nie rozwinąłem mych skrzydeł dostatecznie i wydawało mi się, że będzie kiepsko. Jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się że otrzymałem 29/30 punktów.. szczególnie pomogły mi próbne maturki ustne na lekcjach angielskiego. Ponadto staraj się wchodzić codziennie w interakcję z językiem. Na swoim przykładzie zauważyłem, że odkąd codziennie obcuje z angielskim mój poziom niebotycznie wzrósł, niczym kurs franka niedawno nie poprzestawaj na słuchaniu języka, ale również staraj się rozmawiać, nawet sam ze sobą.

Co do matury z polskiego, w komisji siedziały dwie polonistki które słynęły z tego że potrafiły kogoś usadzić. Moją prezentację robiłem z 2 dni przed, przeczytałem tylko jedną książkę z bibliografii ("Wielki Gatsby", naprawdę świetna pozycja), a tekst skończyłem po południu przed maturą. Na wejściu odebrano mi plan ramowy, bo był za długi. Jak przyszło do pytań, to pytanie "Po co zrobiłeś prezentację multimedialną?" zmroziło mi krew w żyłach. Zacząłem kombinować, na pytania z reszty bibliografii chyba nie odpowiedziałem. Aż do ogłoszenia wyników serce biło mi tak mocno że mało brakowało aby wyskoczyło z piersi. Całe szczęści komisja przyznała mi 6 pkt, czyli niezbędne minimum. Najwyższy wynik w mojej grupie to było chyba kilkanaście punktów. Reszta oscylowała wokół 6- 10 pkt.

Także życzę Tobie powodzenia i wytrwałości w nauce, byś nie skończył jak ja na maturze ustnej z polskiego!

[DW80]

Hej:)
Za moich czasów przed maturą dostawało się listę pytań, z których losowało się (trzy?) na egzaminie. Przygotowywałam się, opracowując pisemnie odpowiedzi na każdy z tematów i ucząc się ich na pamięć. Dla mnie to jedyna metoda, by uniknąć chaosu myśli i pustki w głowie przy ustnych odpowiedziach:)

[Emhyr]

Trochę stary temat, ale dorzucę coś. Też mam problem z zalezieniem właściwych słów, nawet w ojczystym języku, choć zasób słownictwa mam dość duży. Może nie pomogę za wiele, ale wystarczy, ze będziesz umiał "coś" i zdasz ustny, a dobrze być nie musi, bo to mało ważna kwestia. :wink: