Strona 1 z 7

Gadki-szmatki i off-topy

: 11 maja 2012, 16:44
autor: Inno
A co powiecie na wątek, który by stanowił rozwinięcie shoutboxa? Posty nie będą tu ginęły, i łatwiej będzie można nawiązywać do wypowiedzi innych. Tematyka: rozmowy o wszystkim i o niczym.

Pozmieniałam trochę i od razu mi lepiej. :wink:

Re: Gadki-szmatki

: 11 maja 2012, 19:06
autor: Will
Zastanawiam się, czy jako student powinienem pójść na juwenalia.
Nigdy jeszcze na czymś takim nie byłem, ale jak sobie wyobrażę te stada spoconych ludzi z piwskiem w ręku krzyczących do jakichś muzyków na scenie, tysiące osób stosujących "smalltalk" ze swoimi znajomymi i całą tę... wesołość, to mam ochotę rzygnąć introwertyczną tęczą.

Re: Gadki-szmatki

: 11 maja 2012, 19:17
autor: Inno
Will pisze:ale jak sobie wyobrażę te stada spoconych ludzi z piwskiem w ręku krzyczących do jakichś muzyków na scenie, tysiące osób stosujących "smalltalk" ze swoimi znajomymi i całą tę... wesołość, to mam ochotę rzygnąć introwertyczną tęczą.
To czemu się zastanawiasz?

Ja jeszcze nigdy nie byłam na Juwenaliach, jakoś mnie nie ciągnie.

Re: Gadki-szmatki

: 11 maja 2012, 20:22
autor: arvendanci
Oj już się boję otwierać lodówkę - gdzie nie popatrzę - juwenalia... xD

Ale jak ktoś nie lubi tego typu zabawy, to akurat osobom znajdującym się w Krakowie może do gustu przypadnie wybrać się na noc muzeów, ponoć z piątku na sobotę ma się odbyć.

Re: Gadki-szmatki

: 11 maja 2012, 20:53
autor: SardonicAlly
Możesz spróbować przejść się na jakąś imprezę, ot tak, w celach poznawczych. Trzeba zbierać nowe doświadczenia:P Swego czasu poszłam, zwało się to bodajże "Czyzynalia" od akademików PK w Krakowskich Czyżynach. Poszłam, przyznaję, głównie z tego względu, że dawali darmową kiełbasę z grilla. :P Było głośno, było tłoczno, zachowanie całego tego rozedrganego, podpitego tłumu nawet ciekawie się obserwowało, ale muzyka usiłowala rozerwać bębenki uszne. Wypiłam parę piw, wymieniłam parę zdań z bliżej nieznanymi mi ludźmi, wysłuchałam faceta rozżalonego rozstaniem z dziewczyną, do momentu w którym zaczął płakać. Nie wiedząc co robić w tej sytuacji, poszłam po kolejną kiełbasę. Summa summarum, było to dośc dziwnie spędzone 2 godziny, ale kiełbasa, przyznaję, była dość smaczna :P

Re: Gadki-szmatki

: 11 maja 2012, 21:50
autor: Akolita
Właśnie wróciłem z Juwenaliów. Impreza dopiero się rozkręca, nie ma jeszcze godziny 22, ale mnie taki tłum ludzi i hałas bardzo szybko zmęczył. Mam już dość, ale uważam, że sama zabawa jest bardzo fajna, koncerty wesołe, ludzie zadowoleni, pełni energii, pod akademikiem zaczęli nawet rozstawiać wesołe miasteczko z karuzelami i watą cukrową. Mój problem polega na tym, że takie zabawy wysysają ze mnie energię w tempie błyskawicznym. W tej chwili mam serdecznie dość wszystkiego, chce mi się po prostu spać.

Re: Gadki-szmatki

: 11 maja 2012, 21:57
autor: Will
Inno pisze:To czemu się zastanawiasz?
SardonicAlly pisze:Trzeba zbierać nowe doświadczenia:P
Właśnie dlatego. Jestem trochę zamknięty w sobie ale nie uważam się za kogoś zaściankowego :P (pomimo że pochodzę z wielkiej wsi na końcu Polski). Wypadałoby się ruszyć na coś takiego bo ostatnio to się robię książkowym nerdem.
Chyba najlepiej na takie akcje wybierać się z kimś znajomym.
W ogóle to wydaje mi się, że pomimo tego całego introwertyzmu i otoczki indywidualizmu w wszelkie większe skupiska ludzi lepiej nie iść samemu; najlepiej z kimś nastawionym intro odmiennej płci :D.

Edit: Akolita - pamiętam że miałem podobnie po różnej maści koncertach. Lipa :?

Re: Gadki-szmatki

: 11 maja 2012, 23:27
autor: highwind
Ja tam akurat bardzo lubię Juwenalia. Jak zwykle stronię od imprez, tak od maja zawsze narasta we mnie hype i wręcz nie mogę się doczekać. We wro to jest taki ciąg (przynajmniej dla PWr) - projekt P.I.W.O. do którego zawsze robię animacje (http://www.youtube.com/watch?v=8FdtTytESVA), kolejny dzień wielkie grillowanie, potem pochód juwenaliowy, walka o darmowe koszulki wydziałowe i koncerty. Po wszystkim jestem mega wypruty z energii, ale nigdy nie żałowałem. Lubię bliżej nieokreślony tłum, hałas i atmosferę ekscytacji. Nie lubię pijanych ludzi i nieodłącznego przy takich okazjach popisywania się i wydurniania, ale cóż - nie możne być zbyt pięknie. W tym roku pierwszy raz od 4 lat nie byłem na juwe (praca).

Re: Gadki-szmatki

: 12 maja 2012, 2:35
autor: Akolita
Wyspałam się, właśnie wstałam, tymczasem impreza trwa nadal i dopiero przed chwilą skończył się koncert
T.Love 50 metrów od mojego mieszkania. :) Ludzie coraz bardziej wstawieni, snują się, potykają, przewracają, ale jest jeszcze w nalewakach piwo do spicia. :D

Re: Gadki-szmatki

: 13 maja 2012, 13:26
autor: Inno
Ciekawe, właśnie odkryłam, że jest coś takiego jak Dzień Introwertyka - 02.01. Powinniśmy jakoś to obchodzić? :lol:

Re: Gadki-szmatki

: 13 maja 2012, 16:40
autor: Kosa13
Hmm ... ostatnio stwierdziłem, że za często się nudzę (grube rozkimny xd), a wedle tezy kartezjusza głosząca: "cogito, ergo sum" - "Myślę, więc jestem", wtedy nie istnieje :P. Chciałbym to zmienić, co proponujecie mi na wolny czas ? W tygodniu to raczej się uczę, i gram w gry komputerowe ( w league of legends, chyba to odinstaluje bo za duzo czasu trace), chodzę na siatkówkę, ostatnio zacząłem biegać (ale bierze mnie ból łydek po krótkim biegu, postanowiłem zrobić krótką przerwę). Co polecacie mi na zabijacz czasu ? Co robicie w wolny czas ? Pozdr.

Re: Gadki-szmatki

: 13 maja 2012, 17:34
autor: Will
Inno pisze:Ciekawe, właśnie odkryłam, że jest coś takiego jak Dzień Introwertyka - 02.01. Powinniśmy jakoś to obchodzić? :lol:
A może chodzi o to, że drugiego stycznia z racji stosunkowo krótkiego czasu po Sylwestrze mało kto przejawia ekstrawertyczną aktywność (ba, jakąkolwiek) :mrgreen: ?
Kosa13 pisze:Hmm ... ostatnio stwierdziłem, że za często się nudzę (grube rozkimny xd), a wedle tezy kartezjusza głosząca: "cogito, ergo sum" - "Myślę, więc jestem", wtedy nie istnieje :P. Chciałbym to zmienić, co proponujecie mi na wolny czas ? W tygodniu to raczej się uczę, i gram w gry komputerowe ( w league of legends, chyba to odinstaluje bo za duzo czasu trace), chodzę na siatkówkę, ostatnio zacząłem biegać (ale bierze mnie ból łydek po krótkim biegu, postanowiłem zrobić krótką przerwę). Co polecacie mi na zabijacz czasu ? Co robicie w wolny czas ? Pozdr.
Polecam grę na instrumencie. Ja nie jestem oryginalny - gram na gitarze. Początkowo to była gitara klasyczna, nuty, szkoła muzyczna, gra palcami (paznokciami); teraz przesiadłem się na elektryczną wersję. Uwielbiam grać starego bluesa a la E. Clapton, SRV :wink:.
Zachęcam. Do niektórych ścieżek można improwizować bez końca! A jak się gra z sekcją rytmiczną o podobnych zainteresowaniach muzycznych to trzeba całe wolne popołudnie rezerwować :D.

Re: Gadki-szmatki

: 13 maja 2012, 18:24
autor: highwind
Diablo 3 we wtorek wychodzi :P

Re: Gadki-szmatki

: 13 maja 2012, 19:45
autor: Fist
highwind pisze:Diablo 3 we wtorek wychodzi :P
I jak tu ma się człowiek nie czuć winny, bo nie lubi hack'n'slashów...

Re: Gadki-szmatki

: 13 maja 2012, 21:18
autor: Kosa13
highwind pisze:Diablo 3 we wtorek wychodzi :P
Wiem ! Kupuje kolekcjonere :P (z bratem na pół ceny lece) i wybieram się na nocną premierę w Warszawie :). Moje życie znowu straci sens :d. Ale to i tak nie to samo co dwójka, jest strasznie uproszczona.