Polski Portal Introwertyków

3 lata grałem na perce, 3 lata na basie, teraz sam w domu ćwiczę
mam zamiar wznowić naukę growlu i screamu

Kiedyś udzielałem się wokalnie i tekstowo w thrash/death metalowej kapeli i nawet nagraliśmy kilka utworów (http://www.youtube.com/channel/UCHNYtAojevTkbKcYqLyNWoQ). Kapela się posypała, bo każdy poświęcił się studiom, pracy, życiu. Mam nadzieję, że się kiedyś reaktywujemy i zrobimy jakieś nowe utwory. Mnie osobiście specjalnie na koncertach nie zależy, bo nie przepadałem za występami:) Dziś już tylko zostało mi pisanie o muzyce w Internecie.

Ja chodziłam 7 lat do szkoły muzycznej. Skończyłam I i prawie II st. (musiałam zrezygnować pod koniec z powodów zdrowotnych). Kończę studia licencjackie na muzykologii. Więc tak, można powiedzieć, że interesuję się muzyką i się na niej znam.

Od jakiś dziesięciu lat interesuję się szeroko pojętą muzyką elektroniczną (jeśli tak "uogólniając" mogę powiedzieć), aczkolwiek nie uciekam od innych brzmień. Z tego zainteresowania studiuję dziennikarstwo muzyczne, także myślę o tym zawodowo.

Uczę się grać na gitarze klasycznej (sama, jestem zdeterminowanym beztalenciem) i keyboardzie. To drugie właściwie olewam.

Jestem nauczycielem gitary.. Jakby ktoś potrzebował konsultacji to zawsze można na priv

Marzy mi się nauka gry na gitarze... Może kiedyś zainwestuję w ten instrument, w końcu marzeniom trzeba pomóc. Wtedy chętnie się skonsultuję.

To cudowny instrument..nigdy nie jest za późno na granie
..

Gram na gitarze od kilku dobrych lat, czasami też nauczam początkujących spragnionych zgłębiać tajniki muzyki szarpanej Wiele osób chce grać, ale gdy już rodzice kupią im instrument (z reguły są to młode osoby) i okazuje się że trzeba poświęcić mu trochę czasu żeby coś z tego było to rezygnują...a szkoda, bo to naprawdę fantastyczny instrument.
Zespoły w których grałem niestety się porozpadały, a to praca, a to studia, a przecież te 5 osób przynajmniej raz lub dwa w tygodniu trzeba zebrać na próby, mimo przeciwności losu rozglądam się za ewentualnym zespołem, zawsze jest fajnie pomuzykować z kimś. Ostatnio wziąłem się za naukę solówek znanych rockowych utworów i liznąłem trochę nagrywania, można sobie rzucić uchem...o, tutaj: https://soundcloud.com/anthrax91

Zawsze mnie ciągnęło do gry na jakimś instrumencie. Czego ja nie próbowałam.. uczyłam się grać na klawiszach, ale nie umiałam wprowadzić drugiej ręki do gry i w sumie moim jedynym osiągnięciem w tej kwestii jest zagranie Panie Janie, Cicha noc i wstęp do Nemo Nightwisha. Później próbowałam gitary. Każdej. Klasyczna, elektryczna i basowa. Ale nie przykładałam się za bardzo do nauki, nie znam chwytów, miałam nauczyciela, który mnie bardziej denerwował niż uczył i ogólnie doszłam do wniosku, że to jednak instrument nie dla mnie Ale parę piosenek się nauczyłam i jak jakimś cudem mi się przypomną to z dumą je gram. Miałam też przebłysk, że chcę grać na skrzypcach, ale przeszło mi jeszcze zanim je kupiłam. Przeszłam na instrumenty perkusyjne, próbowałam grać na perkusji znajomego, ale nie mam takiej koordynacji ruchowej, poza tym jak lubię słuchać perkusji w piosenkach, tak grać na niej nie chcę stanęło na djembe, na którym najczęściej pogrywałam jak byłam wkurzona, ale raczej bez sukcesów. Chciałam też śpiewać, ale słyszałam różne opinie odnośnie mojego śpiewu i trochę się zniechęciłam. Podśpiewywałam raz na próbie znajomego zespołu, chcieli nawet mnie wziąć do paru piosenek, ale nie czułam się na tyle pewnie, żeby się zgodzić. W sumie to chciałabym i niechciałabym usłyszeć jakąś profesjonalną opinię odnośnie mojego wokalu, więc tak tkwię w zawieszeniu.
A obecnie pogrywam na harmonijce ustnej. Co będzie następne? Aż się boję myśleć

Anthrax91 pisze:https://soundcloud.com/anthrax91

Słuchałam podczas pisania tego posta. Nie wiem, czy wszystko to covery, bo nie wszystko rozpoznaję, ale brzmią profesjonalnie

Ukończyłam szkołę muzyczną w klasie skrzypiec, fortepianu i gitary akustycznej, ale myślę, że amatorsko jestem w stanie zagrać na każdym instrumencie muzycznym, poza instrumentami dętymi. Rozpoczęłam potem studia na wydziale dyrygentury i kompozycji, niestety z powodu poważnego załamania równowagi psychicznej, nie udało mi się ich ukończyć. Mimo to nie zaprzestałam rozwijać się w tym kierunku, bardzo cenię ludzi którzy kochają Muzykę i chcą ją tworzyć, także jeśli ktoś potrzebował by pomocy, z przyjemnością chętnie pomogę.

d z i k a pisze: ↑23 sty 2021, 23:45 Ukończyłam szkołę muzyczną w klasie skrzypiec, fortepianu i gitary akustycznej, ale myślę, że amatorsko jestem w stanie zagrać na każdym instrumencie muzycznym, poza instrumentami dętymi. Rozpoczęłam potem studia na wydziale dyrygentury i kompozycji, niestety z powodu poważnego załamania równowagi psychicznej, nie udało mi się ich ukończyć. Mimo to nie zaprzestałam rozwijać się w tym kierunku, bardzo cenię ludzi którzy kochają Muzykę i chcą ją tworzyć, także jeśli ktoś potrzebował by pomocy, z przyjemnością chętnie pomogę.

Mogła byś mnie uczyć grać na harfie, ale pewnie nie wiesz co to jest i nigdy nie trzymałaś tego w swoich delikatnych rączkach

Ja gram z pasji, ale najlepiej wychodzi mi taka piosenka:
https://youtu.be/7WXiobf-PxY

Grałem na gitarze klasycznej. Skończyłem nawet ognisko muzyczne. Potem gitara została odstawiona w kąt i nie zajmowałem się muzyką przez lata. Ostatnio zacząłem trochę pogrywać i przypominać sobie jak to było.

Muzyka zdominowała moje życie. Sporo grałem w różnych zespołach, głownie na gitarze i basie, i choć nie jestem w tym jakiś świetny (a biorąc pod uwagę staż to pewnie raczej kiepski) to nie znalazłem dotąd nic lepszego na świecie. Teraz korzystając z lockdownu uczę się tworzyć muzykę na komputerze i kontrolerach MIDI, plus szlifuję muzyczną teorię, bo z nią zawsze było u mnie średnio.

Jeśli o słuchanie chodzi, to czuję się muzycznym ćpunem. Regularnie zlatują mi godziny na szukaniu tego jednego utworu, który podrapie tam, gdzie swędzi - do tego stopnia, że czasem dezorganizuje mi to dzień. Gdyby nie muzyka to pewnie odnosiłbym w życiu jakieś sukcesy, ale chyba nawet nie żałuję.