Strona 1 z 1

Opera, Filharmonia, Balet

: 10 lip 2017, 22:40
autor: Polan
Do czytania może będzie pasować, jak nie, będą następne.
Cytując grupę MoCarta - "statystyczny polak chodzi do filharmonii, raz na 135 lat". Ciekaw jestem, jak to wygląda z społecznością forum, na ile to popularna forma rozrywki, wśród introludu.

W popkulturze raczej (przynajmniej filmy) pokazują tą trójcę jako albo nudną (filharmonia) albo dziwną (opera, przeważnie gruba baba stoi na scenie w dziwnym stroju, bonus za Valkyrię). Hojotohooooo!
Jest też chyba parę adaptacji filmowych (raczej oper, bo tam są dialogi), nie wiem na ile to jednak częstę. Pana w masce możecie kojarzyć.
Choć jak się wsłuchać w reklamy, dzwonki etc. jest tego od groma i jeszcze trochę. Choć większość ludzi nie umiałaby nazwać (też nie umiem, ale znam playlistę na której to mam!) Tu pięknie przedstawiona wiedza człowieka o tej muzyce.

Dla odmiany, przynajmniej w Warszawie, na każde rozpoczęcie nowego sezonu (wakacje przeważnie oznaczają mniej, lub brak przedstawień z tego co się orientuję), na przystankach, nawet dużych bilbordach widać reklamy karnetów i poszczególnych występów, czyli ma się to na tyle dobrze (lub jest tak dotowane) by opłacało się w reklamę inwestować. Choć z moich Łódzkich doświadczeń wynika że takie promowanie może być raczej mało spotykane w reszcie kraju.

Są też grupy bazujące na tych formach, ale mniej oficjalne. Bez odświętnie wystrojonej widowni, przeważnie też sam występ nie jest tak poważny, tak jak choćby wspomniani panowie z MoCarta, może ktoś woli taką formę? Ile to lat trzeba, by tak umieć?

No i mamy jeszcze coś z wydaje mi się, powyższe się mogły "wykluć". Średniowiecze i renesanse! Rozległy temat, pełen perełek i chyba najmniej znany.
Nie wiem czemu ale mnie to bawi. Poza tym Olsa godny polecenia.
Kiedyś dostałem w proponowanych. Perełka. Średniowieczna składanka imprezowa.
Z tego okresu dużo jest sakralnych jak widać.

Co do sakralnych, warto tu jako bonus podać, że Kościół ma swój wkład w promowanie muzyki klasycznej za pomocą organ. Organiści jak ksiądz nie patrzy, potrafią dać do pieca. Raz trafiłem na taką rozgrzewkę kościelnego przed mszą. Na żywo grane na organach aż ciary przechodzą. I też, jak się rozejrzeć to okazuje się że łatwo całkiem trafić na koncerty w Kościołach. Ponownie stolica, ma bardzo regularny grafik.

Wspaniałe jest też to jak wiele z tej muzyki jest na Spotify. Filharmonia Londyńska ma wiele playlisty po 50 utworów najbardziej rozpoznawalnych dzieł, pokategoryzowanych na nastroje/okoliczności słuchania. Coś wspaniałego by się z przekrojem całości zapoznać. Dla przykładu, bardzo brytyjska grafika dla albumu.
Podobne albumy i playlisty są też i dla oper. Ot choćby #NessunDorma.
Oczywiście jest i balet! Baletowa muzyka bez tańcujących ludzi nadal jest bardzo ciekawa.

Miał być krótki post, a wyszło to no ale. Podsumowując, ogólnie, jestem ciekaw jakie jest wasze podejście / opinie /doświadczenia z tym. Jakieś warte polecenia dzieła, urywki czy playlisty?


(Barok/Średniowiecze dałem oddzielnie, nie znam dokładnie historii czy podziału, ale jak dla mnie jest to na tyle specyficzny rodzaj muzyki że dałem jako bonusową, oddzielną opcję)

Re: Opera, Filharmonia, Balet

: 01 gru 2019, 15:15
autor: enter enigma
Podobnie jak statystyczny Polak chodzę do filharmonii, opery czy na balet raz na 135 lat, ale... ale jest coś co uwielbiam. A mianowicie śpiew operowy. Cudo, cudo, cudo :serce: Bardzo lubię utwory śpiewane w ten sposób, nawet niekoniecznie stricte arie operowe, mogą być to zwykłe piosenki, w których wokalist(k)a śpiewa operowym głosem.

Re: Opera, Filharmonia, Balet

: 09 sty 2020, 17:50
autor: romanka
Kiedyś odkryłam to wykonanie znanej arii, w dużo lepszy sposób niż robił to Pavaroti:
https://www.youtube.com/watch?v=dya1K1mEhpc

Re: Opera, Filharmonia, Balet

: 09 sty 2020, 20:56
autor: romanka
Chciałam przypomnieć ten niesamowity występ. Skoro łyżwiarstwo figurowe ma elementy baletu więc linki wrzucam tu:

https://www.youtube.com/watch?v=0ieMEfklmuI
https://www.youtube.com/watch?v=SEJXkfMYTX4

Re: Opera, Filharmonia, Balet

: 09 sty 2020, 21:33
autor: Polan
Tosce nawet w październiku widziałem na żywo. Trochę unowocześniona wersja zdaje się, wrażenie bardzo dobre zrobiła.
W tym wydaniu:

Re: Opera, Filharmonia, Balet

: 11 sty 2020, 22:30
autor: nietota
Dzięki, Polanie, za porcję muzyki dawnej. I za motywację do odgrzebania hasła do spotify. Choć z londyńskich orkiestr wolę Symfoniczną, zwłaszcza pod batutą (wykałaczką?) Giergijewa. Lubię muzykę poważną, więc zdarza mi się odwiedzać filharmonie, acz nie za często (trzeba mieć jednak - z szacunku dla dyrygentów wciśniętych we fraki - jakąś parę czystych butów na podorędziu i jakiś wyprasowany przyodziewek). Zawsze najbardziej mnie wzrusza początkowe ostrzenie (no dobra, strojenie) instrumentów. Taki oddech wolności przed poddaniem się rygorowi formy.

I w Krakowie też przystanki tym upstrzone, ale Kraków ma coś cenniejszego - festiwal Sacrum Profanum. Jego idea jest mi bliska, jak wszelkie crossovery, wszelkie mezalianse muzyki poważnej z popularną (kto jeszcze nie zna, polecam 2cellos: https://www.youtube.com/watch?v=uT3SBzm ... wU_LkMSRvp, a już naprawdę z serca polecam mój ulubiony koncert Portishead [grali raz nawet na Sacrum Profanum, ale nie udało mi się tam wtedy być] z asystą małej orkiestry smyczkowej: https://www.youtube.com/watch?v=ZFwnlCudeC0&t=657s). Uważam, że bardzo to demokratyczne - sprowadzać muzykę klasyczną z piedestału (i robić trochę miejsca na piedestale dla naprawdę dobrej muzyki nieklasycznej). Z innych godnych polecenia festiwali w Krakau - Misteria Paschalia z muzyką dawną właśnie, odbywające się w okolicach Wielkanocy (do śmierci nie zapomnę jednego koncertu na lutnię w kościele Bożego Ciała, tak straszliwie wtedy przemarzłam, wszak w tej całej Polsce zima oczywiście zawsze na wiosnę!).

Do baletu mnie nie ciągnie, wydaje mi się zbyt sztuczny, wystudiowany, a taniec moim zdaniem powinien być żywiołowy i spontaniczny, taka jego istota (zresztą nigdy szczególnie nie przepadałam za tańcem, czasem tylko w zupełnej ciemności i samotności zdarza mi się to robić, żeby wyrzucić z siebie nadmiar emocji). A w operze nigdy w życiu nie byłam, nie czuję się na to gotowa i boję się zrazić. Ale może obejrzę sobie podlinkowaną Toscę w wolnej chwili, skoro chwalisz :).

Re: Opera, Filharmonia, Balet

: 12 sty 2020, 14:59
autor: Polan
Też uwielbiam ten moment chwilę przed rozpoczęciem, gdy orkiestra się stroi, ludzie szurają ku swoim miejscom i gadają, nie zauważając tego chaosu który serwuje orkiestra.

W stolicy na przystankach często jest rozpiska z filharmonii, na którą w końcu muszę się skusić, od momentu pisania pierwszego postu nadal się na to nie zebrałem.