Polski Portal Introwertyków

Lubie literaturę faktu. Zwykle czytam książki dotyczące historii, polityki, ekonomii. Odzwyczaiłam się od fikcji literackiej bo książki służą mi zwykle do zgłębienia mojej wiedzy w dziedzinach, którymi się pasjonuję. Jeśli ktoś chcę to mogę polecić kilka wartościowych pozycji poruszających wymienione wyżej kwestie. Moje ulubione nienaukowe książki to m.in.: ''Zaproszenie na egzekucję'', ''Mistrz i Małgorzata", ''Wielki Gatsby'', ''Głód'', ''Sto lat samotności''. Z filozofów od lat bliskie są mi dwa nazwiska: Rand i Nietzsche. Ludzie często się mnie pytają czemu tak rzadko biorę do ręki coś lekkiego, przyjemnego co czyta się jednym tchem i dlatego rada ode mnie: moi drodzy, szkoda czasu na bylejakość, czytajcie książki o których będziecie rozmyślali tygodniami albo będziecie czytali jedną stronę dziesięć razy żeby dłużej podziwiać kunszt literacki

nogitsune pisze: ↑27 maja 2017, 22:46 Lubie literaturę faktu. Zwykle czytam książki dotyczące historii, polityki, ekonomii. Odzwyczaiłam się od fikcji literackiej bo książki służą mi zwykle do zgłębienia mojej wiedzy w dziedzinach, którymi się pasjonuję. Jeśli ktoś chcę to mogę polecić kilka wartościowych pozycji poruszających wymienione wyżej kwestie. Moje ulubione nienaukowe książki to m.in.: ''Zaproszenie na egzekucję'', ''Mistrz i Małgorzata", ''Wielki Gatsby'', ''Głód'', ''Sto lat samotności''. Z filozofów od lat bliskie są mi dwa nazwiska: Rand i Nietzsche. Ludzie często się mnie pytają czemu tak rzadko biorę do ręki coś lekkiego, przyjemnego co czyta się jednym tchem i dlatego rada ode mnie: moi drodzy, szkoda czasu na bylejakość, czytajcie książki o których będziecie rozmyślali tygodniami albo będziecie czytali jedną stronę dziesięć razy żeby dłużej podziwiać kunszt literacki

Mam podobnie tylko bardziej wchodzę na psychologię i wszelkie teorie. Też często wszystkim mówię, że nie przepadam za zwykłymi historiami, jakoś nie widzę plusów które by mi mogły dać. Wyjątkami są książki wybitne trafiające w moje potrzeby, ale jest ich bardzo mało

Ja również ostatnio najczęściej (choć nie tylko) sięgam po literaturę faktu. Z tym, że preferuję reportaże, biografie, wywiady, więc inna bajka.

Lubię czytać o ciekawych ludziach, ich losach, o tym, co ich ukształtowało. Dobra biografia potrafi zainspirować i poszerzyć horyzonty, ale też w pewnym sensie otwiera na innych ludzi. Myślę, że pod ich wpływem stałam się mniej skłonna do szybkiego oceniania.
Każdy człowiek to unikalna historia, psychika, przeszłość, inne motywy postępowania i spojrzenie na świat, i to mnie bardzo ciekawi.

Ale nie tylko to, lubię też dobrą beletrystykę. Wspomniane gdzieś wcześniej "Sto lat samotności" to jedna z moich absolutnie ukochanych książek, a teraz przymierzam się do przypomnienia sobie "Wilka stepowego'. Czytając ją kiedyś byłam zachwycona i ciekawa jestem, jak będzie teraz.

Ja uwielbiam fantastykę, dzięki której mogę oderwać się z tego świata i popłynąć niczym Kolumb ku nieznanym światom. Mam w sobie taką dziecięcą ciekawość do nieznanego i ta ciekawość ciągnie mnie ku odkrywaniu nowych światów i historii.

Czytalam ostatnio Jana od Krzyza 'Noc ciemna' i kilka temu podobnych

Głównie literaturę faktu, reportaże, biografie, wywiady. W liceum dłubałam trochę w fantastyce, ale z czasem zaczęło mi być szkoda czasu i życia na książki nie opisujące rzeczywistości, którą im człowiek lepiej poznaje, tym korzystniej dla niego. Największy nacisk kładę na poszukiwania tych o życiowej mądrości czy takich,co opisują realia jakiegoś środowiska, np. służb specjalnych, lekarzy, itd.

Fantastyka, groza Kinga i fantastyka

Thrillery, fantastyka, powieść gotycka.

Cokolwiek co prezentuje fabułę i postacie, którym można poświęcić czas. Lubiłem dłubać w pracach Dumasa, pomimo iż kaleczył epilogi, a teraz w książkach Londona, pomimo iż kaleczył postacie.

Fantasy, romanse, mlodziezowe, obyczajowe, komediowe, o zwierzaczkach, horrory, thrillery, poradniki, filozoficzne

Ciężko stwierdzić jakie książki lubię najbardziej . Ważne że książka masz to coś co sprawia że chce się ją poznać.

Ostatnimi czasy głównie kryminały i thrillery psychologiczne mi w ręce wpadają. Ale we wczesnej młodości, dzieciństwie nawet można powiedzieć byłam zafascynowana thrillerami prawniczymi. Zaczęło się niewinnie, w szpitalnej bibliotece, która nie była przygotowana na młodszych czytelników. Pani zaproponowała mi książkę, ponieważ nakręcono na jej podstawie film, który kojarzyłam... A potem przeczytałam wszystko co miała tego autora i jemu podobnych.

Czasem do nich wracam, odkrywając na nowo dlaczego tak mi się podobały.

Kiedyś czytałem niemal wyłącznie fantastykę, ale od jakiegoś czasu próbuję poszerzyć swoje czytelnicze horyzonty. Chociaż fantastyka jest nadal mi bliska i chętnie po nią sięgam, to nie pogardzę również dobrymi kryminałami, sensacjami, przewodnikami podróżniczymi czy książkami typu non-fiction. Od zawsze ceniłem sobie dobrą opowieść, ale książki napisane w formie raportów lub biografii również mnie zainteresowały.

Czytam głównie książki branżowe. Kiedyś czytałem sf, ale przestałem. Głównie ze względu na brak czasu.
Czasami też czytam rzeczy okołobranżowe jak przykładowo popularnonaukowe książki Henninga Becka o mózgu.
Nie lubię beletrystyki, uważam literaturę piękną za zaśmiecający mózg chłam. Nie wzruszam się postaciami bohaterów, a prezentowane w większości książek światy uważam za nudne, wtórne i mało interesujące,

tonerek pisze: ↑16 lut 2020, 20:23 Czytam głównie książki branżowe. Kiedyś czytałem sf, ale przestałem. Głównie ze względu na brak czasu.
Czasami też czytam rzeczy okołobranżowe jak przykładowo popularnonaukowe książki Henninga Becka o mózgu.
Nie lubię beletrystyki, uważam literaturę piękną za zaśmiecający mózg chłam. Nie wzruszam się postaciami bohaterów, a prezentowane w większości książek światy uważam za nudne, wtórne i mało interesujące,

Większy chłam znajdziesz w tv, ech, troszeczkę przesadziłeś.

Ja bardzo chętnie czytam literaturę piękną i zdecydowanie sprzeciwiam się zrównywaniu ich z innymi, znacznie bardziej kiczowatymi tworami pisanymi. Taki autor mógł włożyć całe serce w słowa, które próbował przekazać; a tu taki epitet. Myślę, że warto czytać różne książki, ale no cóż, prawo wyboru należy do Ciebie. Ostatecznie nikt nie zaneguje tego, że czytanie to bardzo pożyteczny nałóg, dlatego lepiej by było, gdybyś zajął się zwalczaniem innych rodzajów zła

W innym wypadku dojdzie do tego, że na skutek tego rodzaju podziałów wszelka aktywność intelektualna zaniknie. Według statystyk w Polsce czyta zaledwie około 40% populacji, a to bardzo mało. Cieszę się, że jesteś wśród nas, proszę Cię tylko, żebyś nie próbował rozbijać naszej małej czytającej rodziny

Polski Portal Introwertyków

Jakie książki lubicie czytać?

Re: Jakie książki lubicie czytać?

Re: Jakie książki lubicie czytać?

Re: Jakie książki lubicie czytać?

Re: Jakie książki lubicie czytać?

Re: Jakie książki lubicie czytać?

Re: Jakie książki lubicie czytać?

Re: Jakie książki lubicie czytać?

Re: Jakie książki lubicie czytać?

Re: Jakie książki lubicie czytać?

Re: Jakie książki lubicie czytać?

Re: Jakie książki lubicie czytać?

Re: Jakie książki lubicie czytać?

Re: Jakie książki lubicie czytać?

Re: Jakie książki lubicie czytać?

Re: Jakie książki lubicie czytać?