Polski Portal Introwertyków

Ja ostatnio zaczęłam oglądać Black Mirror. Jest moc.

Ja wczoraj właśnie skończyłem oglądać Black Mirror. Pierwszy i drugi sezon znacznie lepszy moim zdaniem od trzeciego. Drugi odcinek 3 sezonu jest wogóle dla mnie nie zrozumiały, nie mam pojęcia jaki przekaz miał nieść :/

Ale zamysł serialu bardzo fajny, taki refleksyjny skłaniający do myślenia, wyolbrzymione zagrożenia współczesnego świata. Fajna była nutka w ostatnim odcinku: https://www.youtube.com/watch?v=sFk28xP3aHg, niczym jakaś apokalipsa

eddard pisze:Jestem po dwóch odcinkach „Młodego papieża” i na razie rewelacja! Każda scena jest totalnie zaskakująca i nie mam pojęcia jak to się dalej potoczy. Jest i humor, i powaga, wszystko zanurzone w rozpoznawalnym autorskim sosie Paolo Sorrentino. Jeśli zachowa poziom będzie 10/10 ode mnie.

Niestety. W mojej ocenie nie zachował poziomu pierwszych 2 - 3 odcinków i z każdym następnym jest słabiej.

Według mnie nieco zepsuł się po szóstym, ale siłą rozpędu udało mu się jakoś dociągnąć do końca. Ostatecznie 9/10. Ale szkoda, zmarnowany potencjał, mogło być naprawdę genialnie, ale z jakiegoś powodu wszystko się rozmemłało, zamiast iść za ciosem.

Pierwszy odcinek Legion był ciekawy. Niby na podstawie Marvela, ale przez prawie cały nie dało się tego odczuć, akcja dzieje się głównie w psychiatryku. Fajna realizacja, trochę ciekawych efektów specjalnych. Dopiero na końcu są oznaki, że dalszy ciąg może być w innym klimacie niż pilot (prawdopodobnie gorszym, chociaż nie chcę wyrokować).

The Expanse daje radę, naprawdę dobra space opera, i jedyna bieżąca z tego co się orientuję.

W końcu udało mi się zebrać trochę czasu i obejrzałem Westworld. I nie ukrywam pozytywnie się zaskoczyłem. Myślałem, że będzie to kolejny wirtualny świat z wirtualną rzeczywistością. Ale tutaj został poruszony temat robotów i samoświadomości, czyli nie tylko wirtualne postacie=losowe NPC. Mało rzeczy mnie przeraża, ale oglądając to dręczył mnie straszny niepokój, a wręcz dyskomfort (dziwne uczucie, ale w pewnym sensie pociągające) - z tego co pamiętam nazywa się to "Dolina niesamowitości".
Czekam jak to zostanie rozwinięte w nowym sezonie, ale jak dotąd na plus. Ludzkie roboty są straaaaszne....

eddard pisze:Wszystkie sezony Doktora Who (tzn. tego nowego) pojawiły się ostatnio na polskim Netfliksie, więc nadrabiam ostatni – dziewiąty. Ale i tak serie z Tennantem były najlepsze.

Kolejna osoba tutaj, która lubi Doctora, miło. Pozdrawiam jako fanka przede wszystkim 11tego Ale jeśli chodzi o pary Doctor i towarzyszka, to najbardziej chyba lubię 10tego i Donnę, sprawdzali się w sam raz, bez niepotrzebnych wtrętów romansowych.

wazz pisze:Sherlock wrócił

Dziwacznie wyszedł ten ostatni sezon, jakby twórcy postanowili nakręcić serię na podstawie fanowskich teorii z tumblra, szkoda.

Marten pisze:Ja wczoraj właśnie skończyłem oglądać Black Mirror. Pierwszy i drugi sezon znacznie lepszy moim zdaniem od trzeciego. Drugi odcinek 3 sezonu jest wogóle dla mnie nie zrozumiały, nie mam pojęcia jaki przekaz miał nieść :/

Black Mirror to mocna rzecz, do tej pory pamiętam jaki ciężki klimat miał pilot całości. W sumie prawie wszystkie kolejne taki miały. W każdym razie to jest ten z tych seriali, których lepiej nie oglądać odcinek za odcinkiem, można się traumy nabawić Z trzeciego sezonu pamiętam przede wszystkim 'San Junipero' za ścieżkę dźwiękową, ale odcinek sam w sobie też dobry.

Marten pisze:W końcu udało mi się zebrać trochę czasu i obejrzałem Westworld. I nie ukrywam pozytywnie się zaskoczyłem. Myślałem, że będzie to kolejny wirtualny świat z wirtualną rzeczywistością. Ale tutaj został poruszony temat robotów i samoświadomości, czyli nie tylko wirtualne postacie=losowe NPC. Mało rzeczy mnie przeraża, ale oglądając to dręczył mnie straszny niepokój, a wręcz dyskomfort (dziwne uczucie, ale w pewnym sensie pociągające) - z tego co pamiętam nazywa się to "Dolina niesamowitości".
Czekam jak to zostanie rozwinięte w nowym sezonie, ale jak dotąd na plus. Ludzkie roboty są straaaaszne....

Oglądałam Westworld na bieżąco i ogólnie jestem na tak, ale nie wiem dlaczego niezbyt całość wzbudzała we mnie jakieś emocje, do żadnego z bohaterów nie potrafiłam się przywiązać. Ale na pewno obejrzę kolejny sezon.

Chyba nikt nie wspomniał tutaj o The Crown - serial o królowej Elżbiecie, na razie jest 1 sezon, liczący bodajże 10 odcinków, jest znakomity. Niby opowiada o wydarzeniach, o których z grubsza można łatwo się dowiedzieć nawet z Wikipedii, ale jak to jest zagrane i pokazane - cudo. Odtwórzczyni roli Elżbiety dostała za swoją rolę Złotego Globa. A jej męża, czyli księcia Filipa, gra Matt Smith, czyli 11ty Doctor

Jedna osoba wspominała wyżej, ale warto wspomnieć jeszcze raz:
Dirk Gently's Holistic Detective Agency.
Ludzie, musicie to obejrzeć! To jest najlepszy serial, jaki widziałem .
Można przylukać na Netfliksie. Wielu zniechęca tytuł, ale to w żadnym wypadku nie jest kolejny serial kryminalny. To jest przewspaniale opowiedziana niezwykle interesująca historia z doskonale zarysowanymi postaciami. Jeśli jest tu osoba, która równie mocno ubóstwia ten serial, to z tego miejsca się jej oświadczam. Nawet jeśli jest facetem, co mi tam.

Odgrzewałem ostatnio Z Archiwum X - pierwsze sezony dają radę, dalej trzeba mocniej posolić do smaku!

Za oświadczyny dziękuję, ale faktycznie, Dirk Gently's Holistic Detective Agency jest wart polecenia.

Rick i Morty - nie wiem, czy ktoś wspominał już (i nie wiem, czy animowane seriale też można tu wspominać ), w każdym razie bardzo, bardzo polecam. Animacja pełna czarnego i pokręconego humoru, a do tego skłaniająca do myślenia - idealne połączenie jak dla mnie. Miejscami może się wydawać trochę gorsząca, czy obrzydliwa, ale da się to przeżyć Ogólnie opowiada o szalonym naukowcu i jego wnuku, którzy razem odbywają różnego rodzaju przygody, podróżując w czasie i przestrzeni.

Poza tym Utopia - genialny serial, zdjęcia - takie komiksowe, przerysowane - powiedziałabym, że może trochę jak u Wesa Andersona, ale mniej cukierkowo; do tego klimatyczna muzyka i fabuła pełna zwrotów akcji, trzymająca w napięciu.

eddard pisze:Jestem po dwóch odcinkach „Młodego papieża” i na razie rewelacja! Każda scena jest totalnie zaskakująca i nie mam pojęcia jak to się dalej potoczy. Jest i humor, i powaga, wszystko zanurzone w rozpoznawalnym autorskim sosie Paolo Sorrentino. Jeśli zachowa poziom będzie 10/10 ode mnie.

Obejrzałam niedawno cały sezon, Jude Law jako młody papież kupił mnie całkowicie, uwielbiam <3 Szkoda, że serial nieco się psuje w połowie, ale estetycznie i tak cały czas jest na wybitnym poziomie. Poza tym czołówka jest rewelacyjna, mogłabym oglądać (i słuchać) w kółko.

I nie odmówię sobie tego obrazka:

Smutny Zębodół pisze:Jedna osoba wspominała wyżej, ale warto wspomnieć jeszcze raz:
Dirk Gently's Holistic Detective Agency.

Kolejna osoba, nie tylko stąd, poleca, muszę chyba w końcu obejrzeć. (jak nie będę mieć czego oglądać )

ponuraczek pisze:Poza tym Utopia - genialny serial, zdjęcia - takie komiksowe, przerysowane - powiedziałabym, że może trochę jak u Wesa Andersona, ale mniej cukierkowo; do tego klimatyczna muzyka i fabuła pełna zwrotów akcji, trzymająca w napięciu.

O tak, 'Utopia' jest świetna i też miałam takie skojarzenia z Andersonem Plus miejscami klimat jak u braci Coen. Bardzo fajnie zrobiony serial.

Z niewspomnianych tutaj seriali, niedawno skończyły się 'Big Little Lies' z m. in. Nicole Kidman (chyba najlepsza z obsady, a miała naprawdę trudną rolę), Reese Witherspoon i Laurą Dern. Bardzo dobrze zagrany (również przez dzieci, a to nie takie proste nieraz :p), wątki też zgrabnie poprowadzone (na samym początku dowiadujemy się, że miała miejsce jakaś zbrodnia, ale nie wpływa to na odbiór warstwy obyczajowej), no i super dopasowania ścieżka dźwiękowa (w czołówce piosenka Michaela Kiwanuki, a w odcinkach m.in. PJ Harvey, Charles Bradley, The Flaming Lips (!), samo dobro).

Poza tym muszę wspomnieć, że pierwszy odcinek nowego sezonu 'Doctora Who' rokuje bardzo fajnie, chcę mieć nadzieję, że będzie lepiej niż w odcinkach z Clarą. Nowa towarzyszka wydaje się bardzo naturalna, energiczna i ciekawie dopasowana do Capaldiego, trzymam kciuki. No i sama historia w odcinku też spoko, w końcu zwykła (prawie, bez sentymentów w Doctorze się nie obejdzie) przygoda, a nie ratowanie świata. I było 'Love Will Tear Us Apart' Joy Division!

A ja natomiast chciałbym polecić tutaj "Trzynaście powodów". http://www.filmweb.pl/serial/Trzyna%C5% ... 017-762209

Jest on o wydarzeniach zaraz przed i po samobójstwie nastolatki Hanny Baker. Pokazane są przyczyny i skutki jej czynu. Serial mocno psychologiczny, ale też dający możliwość porównania swojego czasu licealnego i związanych z nim problemów.

Dexter (właśnie skończyłem oglądać drugi sezon).

Rick & Morty - sporo słyszałem, pierwszy odcinek na próbę odpaliłem, troche wątpiłem... nie było nic wyjąkowego. No a od drugiego się zaczęło.