[SPOILERY]
Higsa pisze:Do teraz nie mogę zrozumieć dlaczego Rey na końcu nie rzekła "Luke, I am your dougher."
A jak miałaby się domyślić że Luke to jej ojciec? Ja raczej miałem nadzieję na to, że to Skywalker powie coś w stylu "I've been waiting for you... My daughter". To by był dobry punchline na zakończenie filmu.
Mnie się tam akurat Kylo podobał. Miejmy na uwadze, że to dopiero pierwsza część trylogii. Przypomnij sobie Higso Vadera, ale tak jakbyś miała go znać tylko z Nowej Nadziei. Typowy jednowymiarowy czarny charakter, który tylko łazi, buczy i zabija ludzi, którzy mu podpadli. Dopiero kolejne części przyniosły przełom. Ren - koleś ma prawdopodobnie poczucie humoru, co widać w scenie, kiedy po napadzie szału mówi do żołnierza "coś jeszcze?". I fajnie też widzieć z jego udziałem normalny dialog. Na tej podstawie, daję Benowi Solo kredyt zaufania.
Higsa pisze:Przypominam Ci, że on dał się pokonać jakiejś ciemnej, niewyszkolonej nastolatce, która pierwszy raz trzymała miecz w rękach.
To jest jedna z tych rzeczy, które widzi się lepiej po drugim obejrzeniu filmu. Jest kilka scen, pokazujących jak potężny rozpierdziel robi kusza Chewiego. Szturmowcy po dostaniu z niej odlatywali na kilka metrów, a rykoszety powodowały wybuchy. Kylo zostaje raniony tą bronią przed walką. To raz. Dwa - Ren dostaje baty dopiero po tym, jak Rey doznaje tego dziwnego "oświecenia" podczas walki. Zostaje zestrojona z mocą, a jak wiadomo - "Do not underestimate the power of the... bla bla bla".
Highsa pisze:Trylogia raczej będzie opierala się na Rey i jej bracie, zastanawiam się tylko czy nie jest nim Poe.
Skąd pomysł na brata? Wydaje mi się mocno prawdopodobne, ze Rey to córka Lukea, w końcu całe SW to tak naprawdę opera mydlana o rodzie Skywalkerów. Ale raczej na więcej potomstwa bym nie liczył. A nawet jeśli, to nie będzie nim Poe. (uwaga, fanboy alert) Rodowód Damerona jest dobrze nakreślony w komiksie "Shattered Empire", będącym częścią nowego kanonu. Poznajemy tam ojca Poe oraz jego przyszłą żonę, która uczestniczy w misji razem z Lukiem. Misja polega na odzyskaniu z rąk imperium artefaktu Jedi, który jest potrzebny Lukeowi do budowy nowej świątyni/szkoły Jedi. Po odzyskaniu skarbu przez bohaterów, dowiadujemy się, że artefakty są dwa i jednym z nich Luke obdarowuje kobietę w podzięce za pomoc (
http://i0.wp.com/bitcast-a-sm.bitgravit ... =700%2C630). Okazuje się, że artefakty to drzewka naładowane mocą - sadzonki powstałe z jakiegoś magicznego drzewa mocy (xD omg, naprawdę, nie ja to wymyśliłem) rosnącego w pierwszej świątyni Jedi na Coruscant. Kobieta zasadza otrzymane drzewko u siebie, obok domu, a mały Poe dorasta w jego cieniu
(
http://i0.wp.com/bitcast-a-sm.bitgravit ... =700%2C660) Stąd duże prawdopodobieństwo, że młody Dameron też jest wrażliwy na moc. Ale to że miałby być synem Luke'a z nieprawego łoża to byłaby już mega przesada
Jeszcze jedna teoria może na deser, na którą natknąłem się w necie, a którą hintuje wizja Rey, której doświadczyła po dotknięciu miecza świetlnego (jeśli będziesz oglądać drugi raz, to skup się mocno na tej wizji, Higsa). Jest tam urywek, podczas którego ktoś/coś bierze na Rey zamach czerwonym saberem i ma wykonać kończący cios, podczas gdy nagle sam zostaje przebity od tyłu innym czerwonym mieczem. Agresor pada, a z tyłu wyłania się Kylo Ren. Sugerować to ma, że Kylo ratuje w jakiś sposób Rey.
https://www.youtube.com/watch?v=R91QF6Xbaow