Ostatnio obejrzałem kilka ciekawych (mniej lub bardziej) filmów.
Na początek filmy Clinta Eastwooda. To jest dopiero postać, ale przekonałem się o tym dopiero po obejrzeniu czegoś co on sam nakręcił, a najlepiej sam grał tam. Całkiem inne kino niż filmy po prostu z nim w roli głównej jak Brudny Harry, czy jakieś westerny (chociaż one też są dobre).
Million Dollar Baby - Dramat sportowy można by powiedzieć, Clint jest tam trenerem boksu i pewnego dnia przychodzi dziewczyna na zajęcia, on jej nie chce no i tak to się kręci. Nie umiem zachęcać do obejrzenia, więc nie będę tego robił, w każdym razie zakończenie trochę zaskakuje i w ogóle rozwój wydarzeń.
Gran Torino - świetny film o weteranie wojennym, który został sam na osiedlu otoczony przez obcokrajowców (głównie Wietnamczyków). Początkowo wrogo nastawiony do wszystkich, ale w końcu sytuacja się odmienia. Polecam serdecznie, jeden z lepszych jakie widziałem.
Mystic River - W tym filmie nie gra Clint, ale reżyseruje go. Bohaterami są trzej faceci, którzy znają się od dzieciństwa. Dzieje się tam sporo dziwnych rzeczy, jeden ma spore problemy ze swoją psychiką, drugi z prawem, a trzeci nie radzi sobie ze sprawami rodzinnymi. Zakończenie jest dziwne, ale pasuje.
Obejrzałem też kilka z moim ulubionym aktorem w tym momencie - Ryanem Goslingiem.
Idy Marcowe - bardzo dobre kino, którego tematem jest przygotowywanie kampanii i sama kampania wyborcza w USA, główny bohater jest odpowiedzialny za wizerunek medialny kandydata.
Film jest przegadany i raczej to jest akcja tutaj, więc nie każdemu może się spodobać, ale dla mnie jest dobry.
Blue Valentine - Zazwyczaj nie oglądam melodramatów, ale ten jest nawet niezły. Dziwna historia dwojga ludzi, z początku fajna, potem się wszystko psuje.
Fanatyk - Głównym bohaterem jest skinhead uważający się za nazistę i nienawidzący żydów. Chodzi na zebrania neonazistów, planuje zamachy na synagogi i takie tam. Moim zdaniem pierwsza połowa filmu jest lepsza od drugiej, ale ogólnie film jest w porządku. Można obejrzeć.
Stay - Psycholog stara się pomóc nastolatkowi, który zaplanował swoje samobójstwo. W połowie filmu nie wiedziałem do końca co się dzieje i o co chodzi. Fajny film, ryje beret
Obejrzałem też Oblivion z Tomem Cruisem i moim zdaniem nie ma się czym zachwycać poza muzyką. Film jest nudny.
Edit - 05.06.2013
Obejrzałem ostatnio
Wielkiego Gatsbiego. Niestety nie czytałem książki, ani pierwszego filmu (podobno był) i nie wiedziałem co mnie czeka, a nie nastawiałem się na takie kino. Jak ktoś lubi romansidła to może obejrzeć bez wahania
Mi się tam w sumie tylko muzyka podobała i stylizacja bohaterów, bo same wydarzenia nie i trochę się wynudziłem.
Widziałem też
The Place Beyond the Pines, absolutnie świetny film - trochę akcji i trochę więcej dramatu. Dobrze zagrany i z ciekawą historią przedstawioną w bardzo ciekawy sposób. Nie oglądać zwiastunów!