Strona 8 z 13

Re: Manga i Anime

: 12 gru 2014, 19:09
autor: sulius
Nie jestem jakimś wielkim fanem anime ale zdarzyło mi się trochę ich obejrzeć.
Większość filmów studia Ghibli które obejrzałem naprawdę były niezłe, niesamowity klimat.
Co do seriali to sporej części tytułów nawet nie pamiętam. Z tych bardziej znanych, które podobały mi się to Death Note i Geass Code. Chociaż jak dla mnie wygląd postaci w tym drugim jest okropny, co długo powstrzymywało mnie przed obejrzeniem. Darker Than Black był też nawet OK.
Serial Berserk! To było mega, ten mroczny klimat był mistrzowski, jak dla mnie jedna z lepszych pozycji które widziałem. Tylko zakończenie trochę psuje.
W zgoła innym klimacie widziałem jeszcze Mushishi bajkowo, sielankowo, tajemnicze. Miłe dla oka.
Hmmm jeszcze coś tam było...

Nie wiem jak bym odbierał te animce dzisiaj, być może zgoła inaczej niż parę lat temu jak je oglądałem. Ale wspominam je bardzo dobrze.

Re: Manga i Anime

: 21 gru 2014, 12:11
autor: highwind
Święta, święta, hoł, hoł, hoł. Jeśli ktoś ma ochotę poczuć cudowny klimat Świąt, a przy tym lubi wyśmienitą animację, to polecam ten oto obraz:

Tokyo Godfaters

Bezdomni alkoholik, uciekinierka z domu oraz transwestyta znajdują na śmietniku osamotnione niemowlę. Postanawiają się nim zaopiekować i poznać prawdę kryjącą się za jego porzuceniem.

Re: Manga i Anime

: 08 sty 2015, 23:18
autor: Lynx
http://myanimelist.net/animelist/Werely ... =7&order=0

Podzielę się z wami moją listą :D
"Dropped" nie polecam oczywiście..

Re: Manga i Anime

: 10 sty 2015, 23:07
autor: kangoor
Właśnie przeczytałem ostatni chapter Naruto - dziś po raz pierwszy przeczytałem mangę i to prawie 40 rozdziałów, tak mnie wciągnęło. Dziwne uczucie wiedząc, że skończyło się coś, co przez bardzo długi czas mi towarzyszyło.

Re: Manga i Anime

: 11 sty 2015, 16:23
autor: highwind
Niedawno były święta, a w związku z nimi parę chwil na zapoznanie się z kilkoma nowymi pozycjami. Chwile nie zbyt długie, więc skupiłem się na produkcjach pełnometrażowych, które to właściwie w anime ostatnimi laty preferuję, bo z reguły są bardziej dojrzałe, skondensowane w treść, spójniejsze scenariuszowo i efektywniejsze wizualnie. Lecim!

Filmy akcji:
- Sword of the Stranger (Stranger – Mukou Hadan) - Filmweb 8.3, IMDB 7.8
Akcja dzieje się w feudalnej Japonii. Bohaterem jest podróżujący ze swoim shibą-inu chłopiec, będący obiektem poszukiwań emisariusza cesarza Chin. Podczas ucieczki, protagonista otrzymuje nieoczekiwaną pomoc od tytułowego nieznajomego, który chcąc-nie chcąc również wplątuje się w towarzyszącą dziecku intrygę. Mamy tytułowego antybohatera, próbującego zapomnieć o mrocznej przeszłości, mamy rozgrywki polityczne, mamy świetne sceny walki i sceny batalistyczne, dobrą animację i soundtrack. Fabuła przewidywalna motzno, ale film i tak dobry.
- Ninja Scroll (Jubei Ninpucho) - Filmweb 7.8, IMDB 7.9
Również feudalna Japonia, również w tle polityczna intryga i również tajemniczy antybohater władający kataną. Fabuła to sztampa straszna - idź przed siebie, pokonuj po drodze kolejnych wrogów, każdego z różnymi specjalnymi umiejętnościami by w końcu dojść to bossa i zakończyć wszystko epickim pojedynkiem. Ale! Jezusicku jak to pysznie jest podane. Piękna, efektywna, finezyjna choreografia scen walki, krew, flaki. Do tego fajna, oldschoolowa kreska. Generalnie podobał mi się bardziej od obrazu omawianego wcześniej. Widzę też, że jest jakieś odcinkowe anime o tym samym tytule, ale meh.

Filmy sci-fi (ale od Makoto Shinkai, czyli romans-alert):
- Voices of a Distant Star (Hoshi no koe) - Filmweb 7.4, IMDB 7.6
Film krótkometrażowy przedstawiający relację dwójki młodych zakochanych, rozdzielonych dosłownie latami świetlnymi przestrzeni. On mieszka na Ziemi, ona pilotuje mecha w wojnie z obcą cywilizacją gdzieś w innym układzie gwiezdnym. Można rzucić okiem z ciekawości.
- The Place Promised in our Early Days (Kumo no mukou, yakusoku no Basho) - Filmweb 7.9, IMDB 7.3
Po pierwsze, to Makoto Shinkai, więc wiadomo że od strony wizualnej, mamy do czynienia z arcydziełem. Fabuła rozgrywa się w Japonii podzielonej minioną wojną na wrogie sobie północ i południe, na których granicy, w strefie kwarantanny znajduje się tajemnicza wieża, wznosząca się wysoko ponad chmury. Mamy trójkę bohaterów i ich wspólne marzenie, by dostać się w pobliże zagadkowej budowli mozolnie odbudowywanym samolotem. Plany odchodzą w niwecz, gdy dziewczyna zapada z nieznanych przyczyn w śpiączkę, a dwu pozostałych chłopaków rozdzielają ścieżki losu. Po latach, gdy ponownie eskaluje konflikt między północą a południem, jeden z nich postanawia jednak zrealizować marzenie, wierząc że uda się dzięki temu obudzić dziewczynę, której sen jest w dziwny sposób powiązany z działaniem górującej nad Japonią struktury. Makoto Shinkai jest specyficzny. Jeśli odpowiadała ci melancholia i lekka naiwność jego pozostałych produkcji, to ten obraz też powinien przypaść ci do gustu.

Filmy obyczajowe:
- The Girl Who Leapt Through Time (Toki wo Kakeru Shoujo) - Filmweb 6.7, IMDB 7.9
Dziewczyna nieświadomie zdobywa urządzenie, które umożliwia jej cofanie się w czasie, na podobnej zasadzie jak w filmie "About Time". Początkowo korzysta z nowych możliwości raczej beztrosko, co przynosi efekty odwrotne do zamierzonych, prowadząc do komicznych, a w końcu i tragicznych sytuacji. Fajna historia, świetna animacja i strona artystyczna. Mamy tu elementy wspomnianego już "About Time", ale i "Dnia Świstaka" czy "Efektu Motyla". Bardzo dobry film.
- Into the Forest of Fireflies' Light (Hotarubi no Mori e) - Filmweb 8.2, IMDB 7.9
Mała dziewczynka, gubiąc się w lesie, napotyka mieszkającego pośród drzew ducha. Bohaterka otrzymuje pomoc od nowego towarzysza i postanawia się z nim zaprzyjaźnić. Jako że upiór się nie starzeje, ich relacja ewoluuje na przestrzeni lat, lecz dzieje się to w cieniu trudnego do zaakceptowania faktu, że duch obłożony jest zaklęciem - zniknie na zawsze, jeśli dotknie go jakikolwiek człowiek. Wspaniała opowieść, dałem się jej całkowicie przenieść do prezentowanego świata baśni i rozckliwiła mnie zupełnie. Zakończenie dźga w serce i przytyka gardło. Coś wspaniałego. Film jest niedługi, trwa 45 minut i na pewno jeszcze nie raz do niego wrócę.
- Wolf Children (Ookami Kodomo no Ame to Yuki) - Filmweb 8.1, IMDB 8.2
wspaniały obraz o prześlicznej szacie artystycznej, przedstawiający losy silnej kobiety, samotnej matki próbującej wychować dwójkę dzieci, które odziedziczyły po ojcu możliwość przemieniania się w wilki. Trud, jaki bohaterka wkłada w opiekę nad dziećmi i zapewnienie im godnego życia jest olbrzymi ale i motywujący. Bardzo ciekawie są też przedstawione zmieniające się w czasie charaktery tytułowych dzieci. Dziewczynka jest ekstrawertyczna i uwielbia swoją wilczą naturę, ale chęć bycia pośród ludźmi skłania ją do jej porzucenia. Chłopiec odwrotnie - nieśmiały, trzymający się blisko mamy i unikający kontaktu z innymi nienawidzi swojej odmienności, ale w końcu nie pozostaje obojętny na zew natury. Świetny film.

Thriller/Dramat/Psychologiczny:
Na koniec perełka, kultowy obraz Perfect Blue - Filmweb 7.9, IMBD 7.8
Film pokazuje losy japońskiej pop-idolki Mimy, znajdującej się właśnie w trakcie ważnej decyzji porzucenia kariery muzycznej na rzecz aktorstwa. Obsesyjna chęć spełniania oczekiwań managera i udział w jednej z jej pierwszych ról powoduje gwałtowne zerwanie z dotychczasowym wizerunkiem niewinnej dziewczynki, co doprowadza bohaterkę na pogranicze zdrowia psychicznego, rozjuszając przy tym jej maniakalnie oddanego fana. Świetna fabuła pokazująca stopniową degradację osobowości wynikającą z odrzucenia własnego ja w chorobliwej pogoni za karierą. Zawiła fabuła, w której pod koniec zdarzało mi się już gubić w tym, co jest schizofrenicznym majakiem, a co rzeczywistością. Mocne, ciężkie, naturalistyczne sceny, na długo zapadające w pamięć, ale i wymagające zaangażowania widza dla odczytania pełni treści z nich płynących. Z ciekawostek dodam, że obrazem bardzo zafascynował się reżyser Darren Aronofsky; do tego stopnia, że aby użyć w swoim filmie "Requiem for a Dream" jedną scenę z Perfect Blue, wykupił w całości do niego prawa autorskie :D Tutaj porównanie tych scen scen. Interesujące jest też, że fani dopatrują się w nowym filmie Aronofskiego - głośnym jakiś czas temu "Black Swan" z Natalie Portman wielu podobieństw do Perfect Blue. Właściwie cała oś fabularna i charakterystyczne momenty obu obrazów są do siebie na tyle podobne, że niektórzy kuszą się nawet na stwierdzenie, że Czarny Łabędź jest adaptacją PB. Na YouTubie jest dużo materiałów porównujących te dwa obrazy, ale nie będę ich linkował, bo zawierają spoilery.

Oglądać!

Re: Manga i Anime

: 13 lut 2015, 20:37
autor: Racter
highwind pisze: Filmy akcji:
- Sword of the Stranger (Stranger – Mukou Hadan) - Filmweb 8.3, IMDB 7.8
Akcja dzieje się w feudalnej Japonii. Bohaterem jest podróżujący ze swoim shibą-inu chłopiec, będący obiektem poszukiwań emisariusza cesarza Chin. Podczas ucieczki, protagonista otrzymuje nieoczekiwaną pomoc od tytułowego nieznajomego, który chcąc-nie chcąc również wplątuje się w towarzyszącą dziecku intrygę. Mamy tytułowego antybohatera, próbującego zapomnieć o mrocznej przeszłości, mamy rozgrywki polityczne, mamy świetne sceny walki i sceny batalistyczne, dobrą animację i soundtrack. Fabuła przewidywalna motzno, ale film i tak dobry.
- Ninja Scroll (Jubei Ninpucho) - Filmweb 7.8, IMDB 7.9
Również feudalna Japonia, również w tle polityczna intryga i również tajemniczy antybohater władający kataną. Fabuła to sztampa straszna - idź przed siebie, pokonuj po drodze kolejnych wrogów, każdego z różnymi specjalnymi umiejętnościami by w końcu dojść to bossa i zakończyć wszystko epickim pojedynkiem. Ale! Jezusicku jak to pysznie jest podane. Piękna, efektywna, finezyjna choreografia scen walki, krew, flaki. Do tego fajna, oldschoolowa kreska. Generalnie podobał mi się bardziej od obrazu omawianego wcześniej. Widzę też, że jest jakieś odcinkowe anime o tym samym tytule, ale meh.
Sword of the Stranger widziałem; mimo prostej i przewidywalnej fabuły obraz robi wrażenie, przede wszystkim scenami walk, które IMO są jednymi z najlepszych jakie kiedykolwiek widziałem w Anime. Szczególnie finałowy pojedynek jest pełen genialnych, dynamicznych, ale i całkiem realistycznych ujęć. Cud, miód i orzeszki dla każdego pasjonata walki bronią białą (i nie tylko).

Do Ninja Scrolla kiedyś się przymierzałem, ale coś mnie w nim odrzuciło, już nie pamiętam co (choć może to dotyczyło serialu, nie wiem). Z podobnych klimatów mogę polecić serial Basilisk - Kouga Ninpo Chou. Mocno oldschoolowa kreska, fabuła osadzona w samurajskich klimatach z elementami fantasy. Historia jest zdecydowanie jednym z atutów tej serii, choć zawarty w niej szekspirowski motyw jest już mocno wyeksploatowany. Scenariusz nie jest do końca liniowy, przeplata aktualny czas akcji z retrospekcjami (postacie, które giną zaskakująco wcześnie, dostają potem trochę więcej czasu antenowego). Anime jest brutalne, trup ściele się gęsto. Soundtrack jest okej, choć nie przypominam sobie, bym do niego wracał. Ogólnie polecam.

Re: Manga i Anime

: 14 lut 2015, 18:58
autor: EmilyEmmaLou
Oglądnąłem Death Note i byłem zachwycony do momentu w którym zginął L. :x
DN to było moje pierwsze (i na razie jedyne) anime... koniec mi się nie podobał :cry:

Re: Manga i Anime

: 14 lut 2015, 20:41
autor: koszka matreszka
Thx za spojlery.

Re: Manga i Anime

: 14 lut 2015, 21:23
autor: highwind
Racter pisze:Do Ninja Scrolla kiedyś się przymierzałem, ale coś mnie w nim odrzuciło
Mnie za pierwszym razem też odrzuciła stylistyka. Ale jakoś przebrnąłem kilkanaście minut i po pierwszej scenie walki byłem kupiony.

Re: Manga i Anime

: 20 lut 2015, 2:16
autor: Krukus
Jestem fanem konkretnych shonenów i poważnych seinenów. Reszta jest albo nudna albo wkurzająca.

Re: Manga i Anime

: 22 lut 2015, 21:34
autor: Wrona
Może nie jestem jakąś zakręconą fanką, ale trochę anime obejrzałam, głównie tych popularnych, Naruto wciąż oglądam, bo chcę to skończyć, a przez jakiś czas byłam wciągnięta w Bleach, Shingeki no Kyojin, trochę też SAO, Amnesia, Toradora! i inne. Właściwie teraz już z tego wychodzę, ale mimo, że okres oglądania anime był u mnie dość intensywny, to raczej krótki. Zaczęło się od tego, że chcialam przypomnieć sobie Naruto, którego oglądałam w dzieciństwie, a pierwszą serię bez fillerów oglądałam w wakacje po 20 odcinków dziennie. Dość niechlubne osiągnięcie...

Re: Manga i Anime

: 22 maja 2015, 14:35
autor: Wilkan
Ja uwielbiam Mangę i Anime, głównie shouneny, ale nie tylko:) Oglądałem lub czytałem DBZ, OP, Bleach, Naruto, HxH, Death Note, SNK, Samurai Champloo, Ninja Scroll, Ghost in the Shell itd... a teraz oglądam Space Brothers:)
Nawet 2 lata temu postanowiłem, że się nauczę rysować w stylu mangowym, aby kiedyś zrobić swój komiks:) no i od tamtej pory szlifuje warsztat w wolnych chwilach:)

Re: Manga i Anime

: 11 lip 2015, 19:36
autor: Emhyr
Ja nigdy bym nie przypuszczał, że kiedyś zacznę oglądać te badziewne, głupie japońskie bajki. Ale stało się - oglądam i się zachwycam. Ale i tak są złe bo zjadają mój czas. Złe anime, złe. Muszę jednak sporo przebierać, bo wiele pozycji ma niewiele więcej do zaoferowania pond ładne i wydatne postacie, a od tego są przecież chyba inne serwisy. Polecam MyAnimeList,a le pewnie każdy zna. Link do mojego profilu na tym serwisie jest w sygnaturce.
Krukus pisze:Jestem fanem konkretnych shonenów i poważnych seinenów. Reszta jest albo nudna albo wkurzająca.
Jo tysz. Lubię seineny i poważne shouneny. czasem zdarza mi się nawet shoujo.
EmilyEmmaLou pisze:DN to było moje pierwsze (i na razie jedyne) anime... koniec mi się nie podobał :cry:
Moim pierwszym anime, które obejrzałem również był Death Note. Tematyka bardzo do mnie trafiła. Zakończenie złe. Kira był dobry i kropka. Powinien żyć długo i szczęśliwe. Dopuściłbym zabicie go przez L'a, ale nie przed tego bachora co pod koniec go wytrzasnęli. :cry:

Zaś manga do mnie nie trafia. Wolę książki bez obrazków. :D

Re: Manga i Anime

: 28 lut 2016, 0:45
autor: Motyla stopa
Wczoraj natknąłem się na ciekawe anime - Erased (Boku dake ga inai machi).
filmweb ocena 8.8
Potrafiący cofać się w czasie młody mężczyzna wraca do czasów szkoły podstawowej, by móc zmienić bieg wydarzeń i zapobiec serii uprowadzeń dzieci.

Na chwilę obecną jest 8 odcinków na 12. Obejrzałem je na dwa razy :) Z tego co wiem nowe wychodzą z każdy piątek. Polecam.

Re: Manga i Anime

: 28 lut 2016, 1:04
autor: highwind
Motyla stopa pisze:Wczoraj natknąłem się na ciekawe anime - Erased (Boku dake ga inai machi).
filmweb ocena 8.8
Potrafiący cofać się w czasie młody mężczyzna wraca do czasów szkoły podstawowej, by móc zmienić bieg wydarzeń i zapobiec serii uprowadzeń dzieci.

Na chwilę obecną jest 8 odcinków na 12. Obejrzałem je na dwa razy :) Z tego co wiem nowe wychodzą z każdy piątek. Polecam.
Rzuciłem okiem na opening. Wygląda smakowicie, fajna kreseczka. Twój szybki opis fabuły też zachęca. Sprawdzę to!