Strona 1 z 2

Kolarstwo turystyczne

: 27 maja 2016, 20:39
autor: cristanov
Może to mało oryginalne, ale nie wyobrażam sobie żeby raz na jakiś czas nie jechać w nieznane miejsce i tak zwyczajnie pozwiedzać. Zobaczyć mało uczęszczane zakamarki miasta, lasy itd. Końcem czerwca planuję wyprawę Kraków - Bieszczady. Będzie to moja pierwsza kilkudniowa wyprawa i jeśli macie jakieś porady to śmiało :) A może ktoś chciałby dołączyć?

Re: Kolarstwo turystyczne

: 19 wrz 2016, 15:02
autor: 27pazdziernik
I jak udało się ? :D

Re: Kolarstwo turystyczne

: 19 wrz 2016, 15:26
autor: Coldman
Nawet nie wiedziałem, że jest taki temat. Mam podobnie uwielbiam sobie pojeździć tak po prostu do celu. Gdy jadę do fryzjera a mam czas to biorę rower i deptam 10km

Re: Kolarstwo turystyczne

: 19 wrz 2016, 16:08
autor: cristanov
27pazdziernik pisze:I jak udało się ? :D
Niestety nie całkiem. Po trzech dniach jazdy musiałem wracać z różnych, niezależnych ode mnie powodów. Przejechałem prawie 300 km i nakręciłem się na tyle że na pewno w następne lato pojadę znowu. Do skutku :)

Re: Kolarstwo turystyczne

: 19 wrz 2016, 16:32
autor: 27pazdziernik
Gdzie spałeś, bo też planuje taki skok może nawet na jesień

Re: Kolarstwo turystyczne

: 20 wrz 2016, 5:53
autor: cristanov
Na dziko :)

Re: Kolarstwo turystyczne

: 25 wrz 2016, 16:41
autor: Coldman
Ja planuje w przyszłym roku trasę do Poznania na kawe z introsiami i z powrotem co daje jakieś 200km jednego dnia. 12h jazdy

Re: Kolarstwo turystyczne

: 02 paź 2016, 22:55
autor: mada
Coldman pisze:Ja planuje w przyszłym roku trasę do Poznania na kawe z introsiami i z powrotem co daje jakieś 200km jednego dnia. 12h jazdy
Haha ja miałem dylemat moim zardzewiałym rowerem z komunii jechać 40 km, a gdzie dopiero 200

Re: Kolarstwo turystyczne

: 03 paź 2016, 0:25
autor: Coldman
Ja też mam od komunii, ale daje radę. Ostatnio wymieniana była tylnia opona, centrowane koło i wianki nowe
Obrazek

Re: Kolarstwo turystyczne

: 03 paź 2016, 23:43
autor: mada
To mój rower ma z 15 lat lekko, w sumie ostatnie jakieś siedem lat w ogóle na nim nie jeździłem, tylko teraz, w to lato, naszła mnie ochota na zwiedzanie wiosek. W tym roku wymieniłem kostki hamulcowe, ale tylko tylne, aby działały i nawet się nie zawiodłem, dopiero z czasem się starły przez ósemki na kołach, stąd raz miałbym bardzo bliskie spotkanie z samochodem. Do tego wymieniłem dętkę przednią, gdyż pewnego dnia zachodzę do piwnicy a tu flak i nie wiem nawet co było przyczyną. Przerzutek nigdy nie wymieniałem i się dziwię, bo jakoś działają prawie wszystkie. A swego czasu wymieniłem trochę rzeczy w tym rowerze.

Re: Kolarstwo turystyczne

: 03 paź 2016, 23:53
autor: Coldman
mada pisze:To mój rower ma z 15 lat lekko, w sumie ostatnie jakieś siedem lat w ogóle na nim nie jeździłem, tylko teraz, w to lato, naszła mnie ochota na zwiedzanie wiosek. W tym roku wymieniłem kostki hamulcowe, ale tylko tylne, aby działały i nawet się nie zawiodłem, dopiero z czasem się starły przez ósemki na kołach, stąd raz miałbym bardzo bliskie spotkanie z samochodem. Do tego wymieniłem dętkę przednią, gdyż pewnego dnia zachodzę do piwnicy a tu flak i nie wiem nawet co było przyczyną. Przerzutek nigdy nie wymieniałem i się dziwię, bo jakoś działają prawie wszystkie. A swego czasu wymieniłem trochę rzeczy w tym rowerze.

Zapraszam wiosną do mnie na rowerku pozwiedzać

Re: Kolarstwo turystyczne

: 04 paź 2016, 0:03
autor: mada
Miałem w planach jechać do Gołuchowa, ale zobaczyłem, że tam 30 km w jedną stronę, a ja maks w jedną robiłem 25 km. Nie żebym był słaby, ale nie ufam swojemu rowerowi. Musiałbym kupić nowy sprzęt, wtedy to nawet i na koniec świata.

Re: Kolarstwo turystyczne

: 04 paź 2016, 8:48
autor: cristanov
mada pisze:To mój rower ma z 15 lat lekko
To ja swój komunijny rower zajeździłem po roku :) ale to był typowo "biedronkowy" rower więc nie bardzo był sens go reanimować.

Re: Kolarstwo turystyczne

: 04 paź 2016, 10:22
autor: mada
Ja na komunię dostałem rower z ramą shimano, wtedy to był szał. Ale niestety pozostałe części to przeważnie jakaś tandeta, o której w życiu nie słyszałem. Kiedy za dzieciaka nałogowo jeździłem na rowerze to wymieniłem w nim pedały, siodełko, hamulce całe przednie i tyle, bo wszystko się spieprzyło. Do tego błotniki z metalowych na plastikowe, ale jak wymieniałem hamulce to się okazało, że na tyle się wszystko gryzie, więc zrezygnowałem z tylnego błotnika na rzecz hamulca. Ogólnie rower trochę na złom, więc mam strach nim jeździć większe dystanse.

Re: Kolarstwo turystyczne

: 04 paź 2016, 11:21
autor: wazz
A to ja chyba tak bardzo za dzieciaka nie eksploatowałam rowerka, dlatego komunijny trzyma się do dziś i po lekkim tuningu jest na chodzie. Na starość tak mnie kolarstwo pochłonęło.