Strona 2 z 2

Re: Bieganie

: 08 paź 2016, 20:57
autor: nudny introwertyk
W sumie jest to ciekawy pomysł, może przemogę się do biegania również w tę chłodniejszą część roku :D

Re: Bieganie

: 09 paź 2016, 14:37
autor: Rlip
Merigold pisze:Co powiedzielibyście na to, żebyśmy obrali sobie cel, do którego chcemy dotrzeć i sumowali nasze dystanse? Widziałam taką grę na jednym z biegowych for internetowych i wydawała się sympatyczna. :>
No i gdzie biegniemy? Słońce? Chyba zajmie nam to sto lat ;p
Myślę, że sto lat by nam nie wystarczyło :D. Na forach najczęściej biegną do 10000 km, choć dla nas to chyba za dużo, bo jak tu będzie biegać tylko kilka osób, to zajmie to kilka lat...
Ewentualnie można by jakąś rywalizację na endomondo zrobić :)

Re: Bieganie

: 09 paź 2016, 15:33
autor: Merigold
Chyba nie mam endomondo, biegam bez telefonu, tylko z iPodem. ;p

Re: Bieganie

: 09 paź 2016, 15:36
autor: cristanov
rlip pisze:Ewentualnie można by jakąś rywalizację na endomondo zrobić :)
Można, może zmobilizuje mnie to do biegania częściej niż raz na dwa tygodnie.

Re: Bieganie

: 09 paź 2016, 15:44
autor: Coldman
Ja też może bym coś dorzucił

Re: Bieganie

: 09 paź 2016, 16:13
autor: nudny introwertyk
Muszę sobie kupić ten śmieszny kołczan na telefon, wtedy zarzucę Endo i może wyjdzie z tego coś fajnego. O ile GPS w moim telefonie złapie zasięg na zadupiach, po jakich biegam xD
Merigold pisze:Chyba nie mam endomondo, biegam bez telefonu, tylko z iPodem. ;p
Tak, to właśnie ta, co to podobno nie stać jej na drogie gadżety xD

Re: Bieganie

: 09 paź 2016, 22:55
autor: wazz
Meri, tak już przeszło, zastosowałam bicze wodne :D Ja też chętnie wezmę udział, dopóki śnieg nie spadnie zamierzam biegać.

Re: Bieganie

: 09 paź 2016, 23:38
autor: eddard
Wiosną i latem biegałem trochę. Na początku szło ciężko, ale potem coraz lepiej i lepiej. Tak z 5 km byłem w stanie zrobić ciągłym biegiem bez przerwy, zajmowało to jakieś 20 minut. Ogólnie fajna sprawa, ale teraz jak jest ciemno i zimno to już nie mam raczej ochoty.

Re: Bieganie

: 10 paź 2016, 15:10
autor: apohawk
eddard pisze:Wiosną i latem biegałem trochę. Na początku szło ciężko, ale potem coraz lepiej i lepiej. Tak z 5 km byłem w stanie zrobić ciągłym biegiem bez przerwy, zajmowało to jakieś 20 minut. Ogólnie fajna sprawa, ale teraz jak jest ciemno i zimno to już nie mam raczej ochoty.
Też się wziąłem za bieganie w tym roku, na przełomie wiosny i lata, ale jako uzupełnienie treningów aikido (3x w tygodniu). Jak mi wyleciał trening z jakiegoś powodu (nie zdążyłem z pracy, zjadłem obiad za późno, w wakacje nie było treningów w normalnych godzinach), to biegałem po parku. Do tego dorzucałem jeszcze jakoś w niedzielę rano.
5km bez przerwy to mój maks i zajęło to 30 minut.
Zazwyczaj biegłem jakieś 2-3km, odpoczynek 10-15 minut na ścieżce zdrowia, w tym trochę rozciągania, pompki, brzuszki, etc., żeby nie tylko nogi pracowały cały czas i nie było tak nudno. Początki biegania były bolesne i zniechęcające, ale postępy spore i inspirujące.
Ostatnio nie biegam, albo byłem chory, albo w weekend poza miastem, albo zajęty. No i treningi mi wróciły od września, więcej ćwiczę, więc zapotrzebowanie na ruch jest zaspokojone i nie potrzebuję protezy w postaci biegania.
Teraz ciemno się robi, więc wieczorem po pracy w parku nie pobiegam (i tak mam trening), za to spróbuję się zmobilizować do biegania w niedziele rano. Nie mam też żadnej odzieży do tego specjalnej. Latem biegałem w t-shircie i spodniach dresowych oraz butach, które kupiłem wcześniej z myślą o siłowni (ale nie przypadło mi do gustu). Coś będę musiał dokupić.
Biegam bez słuchawek, telefonów, pulsometrów i innego badziewia. Mam tylko zegarek, który noszę na co dzień, aby wiedzieć, ile już przebiegłem oraz samochód, którym dojeżdżam do parku :mrgreen: