Polski Portal Introwertyków

https://pl.wikipedia.org/wiki/EVP
Czy ktoś kiedyś próbował i uzyskał jakieś efekty?

Przecież to bzdura jest.

Możesz mi przedstawić dowody, że to bzdura?

Onus probandi.
Wypadałoby wykazać najpierw, że taki fenomen ma faktycznie miejsce.

James Randi nadal czeka z milionem dolarów (:

Niestety już nie czeka. Challenge został zamknięty w 2015 roku.

Co jak co, ale wierzę w świat pozamaterialny, który potrafi zostać uchwycony w postaci materii za pomocą chociażby nagrań. Nie wierzę jednak w programy gdzie poszukiwacze duchów błąkają się po jakimś domu i nagrywają dziwne dźwięki i od razu mają wytłumaczenie, że to zjawy. Za dużo ostatnio leci takich śmieciowych programów na Discovery bądź NG.

mada pisze:wierzę w świat pozamaterialny, który potrafi zostać uchwycony w postaci materii za pomocą chociażby nagrań.

Śmiałe twierdzenie.
Mogę zapytać dlaczego w to wierzysz ? Masz ku temu jakieś dobre powody?

Extraordinary claims require extraordinary evidence

EVP może mieć fizyczne podstawy, ale nie pochodzić z żadnych mitycznych światów. Istnieją dwa mało znane zakresy fal - bardzo wysokie i bardzo niskie częstotliwości.
Fale wysokiej częstotliwości są przenikliwe - dzięki temu bez większych problemów możemy złapać sygnał wi-fi a telefony komórkowe działają w pomieszczeniach. Jednakże odpowiednio ukierunkowane, mocne fale w.cz. mogą wywołać nietypowe efekty akustyczne. W latach 70-tych armia USA pracowała nad urządzeniem, które po wysłaniu wiązek mikrofal umożliwi nadanie słyszalnego dźwięku z miejsca, w którym te wiązki się odbiją. Część efektów tych prac stosowana jest np. w głośnikach kierunkowych. W ten sposób możemy do woli "wprowadzać" dźwięki do mikrofonów, choć to raczej droga impreza. Kto wie, czy przypadkowo uchwycone EVP nie są np. elementami jakiejś komunikacji radiowej prowadzonej między zupełnie niezwiązanymi z rejestrującym stronami?
Kolejnym zakresem są częstotliwości bardzo niskie. I o VLF/ELF jest bardzo niewiele informacji poza tym, że mogą przenikać wodę i wymagają dużych mocy nadawczych (często w praktyce dużych anten, choć nie zawsze - możliwe są konstrukcje mniejszych urządzeń, ale o wyjątkowo parszywej sprawności). Tutaj prawdopodobnie nie da się uzyskać drgań powietrza, jednak za coś pewnego badacza wrobili w atak terrorystyczny.
Ja natomiast skłaniam się ku trzeciemu wyjaśnieniu: Otóż otacza nas pełno szumu, chaosu, ogólnie zakłóceń. Czasami mózg dopasuje jakieś wzorce, i jakiś konkretny szum skasowanej taśmy może zostać odebrany jako szybko wypowiedziane zdanie.

Wydaje mi się, że fragment tego filmu z przesuwającymi się meblami jest pomniejszym dowodem na istnienie sfery pozamaterialnej.

https://youtu.be/HLMYMi0N8YA?t=2m22s

Niestety ale źle Ci się wydaje. Nie jest to żaden dowód.

Problem z takimi nagraniami jest taki, że można je łatwo intencjonalnie bądź nieintencjonalnie (szum skasowanej taśmy) sfabrykować. Jedynym niepodważalnym dowodem na zajście zjawiska paranormalnego jest zdobycie informacji, którą można zweryfikować, a osoba uczestnicząca w tym zjawisku nie mogła wcześniej zdobyć tej informacji w inny sposób. Zdaża się to często (mam na myśli np. wyczucie, że ktoś umarł), lecz zawsze pozostaje kwestia zaufania. Osoba potrzebna do zweryfikowania informacji może być przekupiona (nie koniecznie pieniędzmi) lub zmanipulowana. Możemy też mieć do czynienia z grupowym prankiem. Ostatecznie jedynym sposobem na dojście do prawdy jest weryfikacja własnoręczna, która to też nie wyklucza danego zjawiska w przypadku niepowodzenia. Jako, że EVP wydaje się być dość łatwym do wykonania eksperymentem myślę, że warto to badać.

Dowodem jest rzecz świadcząca o czymś (np. o istnieniu siły, która w niewyjaśniony sposób potrafi nagle przesunąć dany przedmiot), stąd w mojej ocenie przytoczony przeze mnie nagranie jest dowodem.

W Twojej ocenie owszem może to być dowodem.
Niestety jest to baaaardzo słaby dowód.

Jeżeli za standard dowodowy przyjęlibyśmy filmiki z Youtube to wyobraź sobie ile absurdalnych tez i twierdzeń moglibyśmy "udowodnić".. ?
Płaska ziemia, wklęsła ziemia, duchy, ufo, lewitacja, teleportacja.. takich pierdół jest cała masa.

Tak jak napisałem - niezwykłe twierdzenia wymagają niezwykłych dowodów. Filmik z YT nie udowadnia niczego i ciężko to w ogóle brać na poważnie..

Zgodzę się, że na yt jest masa śmieci na różne tematy. Jednakże wątpiąc we wszystko co widzimy w postaci cyfrowej, dochodzimy do przeświadczenia, że dopóki nie doświadczymy czegoś na własnej skórze nie możemy w uwierzyć. W dzisiejszych czasach niestety każdy dowód można sfabrykować, co może prowadzić do istnej paranoi, względem tego co jest prawdziwe, a co fałszywe. Poza tym ludzki wzrok także jest zawodny i nawet kiedy coś zobaczymy na własne oczy to również możemy wątpić, czy było tak naprawdę. Podsumowując kto chce wierzyć, ten wierzy, kto chce podważać ten podważa. Tego nie idzie rozstrzygnąć.

mada pisze:Podsumowując kto chce wierzyć, ten wierzy, kto chce podważać ten podważa.

Tu dochodzimy do fundamentalnej dla mnie kwestii a mianowicie po co wierzyć w prawdziwość czegoś czego nie można udowodnić w żaden sposób ? Co daje taka wiara ?
Jest to klasyczny przykład myślenia życzeniowego - czyli zakładanie, że coś jest prawdą tylko dlatego, że sobie tego życzymy.

Jest to też swego rodzaju argument odwołujący się do niewiedzy - czyli (za wikipedią) pozamerytoryczny sposób argumentowania, w którym dyskutant uznaje za dowód prawdziwości swojej tezy fakt, że jego oponent nie potrafi uzasadnić tezy przeciwnej. Jest to błąd logiczny polegający na nie wzięciu pod uwagę, że brak dowodów fałszywości jakiejś tezy nie implikuje jej prawdziwości.

mada pisze:dopóki nie doświadczymy czegoś na własnej skórze nie możemy w uwierzyć. W dzisiejszych czasach niestety każdy dowód można sfabrykować, co może prowadzić do istnej paranoi, względem tego co jest prawdziwe, a co fałszywe.

Wcale nie musi dochodzić do paranoi. Podstawa to opieranie się na rzetelnych źródłach naukowych, nie na filmikach, nie na stronach pokroju niewiarygodnePL..