Dziwne oblicza internetów, darknety i inne takie

Tutaj porozmawiać możemy o naszych zainteresowaniach, bardziej lub mniej popularnych pasjach czy nawet... dziwactwach :)
Taka se tam
Intronek
Posty: 36
Rejestracja: 10 lip 2017, 22:53
Płeć: nieokreślona

Dziwne oblicza internetów, darknety i inne takie

Post autor: Taka se tam »

Lubię przesuwać próg swojej wrażliwości. Odkrywać do jak wielkiego zepsucia zdolni są ludzie. Oglądam zdjęcia z wypadków, nagrania z samobójstw, ghost tapes, materiały wyciągnięte z darknetu, itd. Nie sprawia mi to jakiejś chorej przyjemności, nie ciągnie mnie w perwersyjny sposób do tego rodzaju treści. Po prostu uważam, że współczesne społeczeństwo jest tak pierdołowate i tchórzliwe, że odrobinę gwałtowniejsza burza czy człowiek z krwawiącą na ulicy raną po pobiciu wznieca w ludziach paraliżujący strach i odbiera im zdolność racjonalnego myślenia oraz działania. W swoim przypadku nie godzę się na taki stan rzeczy, żeby zaszczepiano mi ślepotę i naiwność wobec rzeczywistości. W skrócie można powiedzieć, że chcę budować sobie silne nerwy pokroju chirurga, detektywa, itd.

Am I the only one here? :)
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Dziwne oblicza internetów, darknety i inne takie

Post autor: highwind »

Jeśli ktoś jest naprawdę into darknety, to o tym nie rozmawia, a już tym bardziej chwali, czy szuka pokrewnej duszy.

Poza tym, proszę ostrożnie się wypowiadać w temacie. Umieszczam go na swojej płonącej liście, więc od usunięcia dzieli go niewiele - zależy w którą stronę pójdzie.

Co do uodparniania się - dla mnie to jakiś chybiony pomysł, bo oglądanie schludniutkich zdjęć zza ciekłego kryształu =/= oglądanie tego samego w realu. Znał ci ja takiego kozaka, który zachwycał się gorem, ale zemdlał po zobaczeniu swojej babci z podłączonym cewnikiem. Także ten.
Taka se tam
Intronek
Posty: 36
Rejestracja: 10 lip 2017, 22:53
Płeć: nieokreślona

Re: Dziwne oblicza internetów, darknety i inne takie

Post autor: Taka se tam »

Dla jasności, sama w te rejony nie wchodzę. Nie chce mi się bawić w zabezpieczanie swojej prywatności do x poziomu pewności, ani nie mam cierpliwości do wolnej cebuli. Po prostu w normalnym internecie wyszukuję to, co ludzie tam znaleźli, zaspokajając ciekawość.

Lepszy rydz, niż nic. Na SORze się nie zatrudnię. ;)

Co rozumiesz, przez "ostrożnie"? Nie zamierzam tutaj niczego nielegalnego rozpowszechniać ani do niczego takiego namawiać. To tylko zainteresowanie poszukiwania rzeczy, których ludzka wrażliwość na co dzień unika.
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Dziwne oblicza internetów, darknety i inne takie

Post autor: highwind »

Przez "ostrożnie" nie mam na myśli niczego konkretnego. Proszę o umiar i zdrowy rozsądek. Może też bez linków, zdjęć, itp.

Co do cebuli, nie wiem, nie znam się, ale niedawno byłem na prelekcji o historii hakerów i trochę w dygresji prelegent powiedział, że łączenie się za pośrednictwem tej sieci, z której w Polsce na stałe korzysta kilka tysięcy osób jest niczym zapalenie się nowej czerwonej diody na mapie. Nie wiem, czy bajerował i w sumie to nie chcę wiedzieć.
Taka se tam
Intronek
Posty: 36
Rejestracja: 10 lip 2017, 22:53
Płeć: nieokreślona

Re: Dziwne oblicza internetów, darknety i inne takie

Post autor: Taka se tam »

Myślę, że nie bajerował, bo FBI śledzi użytkowników cebuli + dawno już stwierdzono, że każdy jej użytkownik ma swoistą biometrię pisania po klawiaturze, dzięki której można ich rozróżnić.
Awatar użytkownika
Marten
Introwertyk
Posty: 64
Rejestracja: 01 sty 2017, 16:09
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
MBTI: infj

Re: Dziwne oblicza internetów, darknety i inne takie

Post autor: Marten »

Tak naprawdę, aby zostać jakoś zidentyfikowany na TOR'ze trzeba dać się fizycznie złapać. Ktoś Cie obserwuję i na tej podstawie jest w stanie zidentyfikować mniej więcej aktywność twoją z podejrzanym z TOR'a (i mieć jeszcze może twoje niezaszyfrowane dyski). Pomijam oczywiście wszystkie głupoty typu korzystanie z jakiś dziwnych węzłów wyjściowych (bo to chyba jedynie miejsce, gdzie jakoś łatwo wpaść - ostatnia warstwa cebuli).

Ale wracając do meritum, to uważaj byś nie stała się kimś na obraz Louisa Blooma z "Wolny strzelec" :D Nie wiem zbytnio co może dawać takie oglądanie tragedii?
"Dreams feel real while we're in them. It's only when we wake up that we realize something was actually strange."
Awatar użytkownika
jubei
Intromajster
Posty: 527
Rejestracja: 22 lut 2008, 11:27
Płeć: mężczyzna

Re: Dziwne oblicza internetów, darknety i inne takie

Post autor: jubei »

Kiedyś miałem krótki okres ogladania takich rzeczy ale skończyl się po pewnym video haha. Nawet jedna stronka dalej istnieje ale tylko już jako zdjęcia medyczne.

Ogólnie człowiek ma chyba chęć zachodzenia w te rejony, kiedyś jak wieszali ludzi to zchodzili się wszyscy ciekawscy pooglądać na rynek. Ale może nie mieli wtedy dużo innych rozrywek...

Co do obecnego społeczeństwa, to jest ono na pewno modelowane, pod lekką pruderyjność. Popatrzmy na np gry komputerowe, pomimo wszystko tutaj i wele przechodzi i można spotkać często brutalność w grach, to erotyzm/ nagośc itp. są blokowane.
Druga sprawa, jak to ktos kiedys poruszył w jakims radiu, na samym początku ludzie musieli sami zwierze zaszlachtować aby coś zjeść, nawet jeszcze pare lat temu, jak ktoś żył na wsi to widział obieranie kury czy bicie świni. Teraz nowoczesny człowiek kupuje konserwe. W przypadku np wojny powrót do dawnych sposobów nabywania pożywienia mógłby być bolesny.

A jesli chcesz wytworzyć u siebie silne nerwy, pewnie zamiast oglądania więcej Ci da uczestniczenie:)
"Life is so unnecessary"
Taka se tam
Intronek
Posty: 36
Rejestracja: 10 lip 2017, 22:53
Płeć: nieokreślona

Re: Dziwne oblicza internetów, darknety i inne takie

Post autor: Taka se tam »

Jasna sprawa @jubei, tylko nie ma ku temu okazji zbytnich. ;) Jak wspominałam, na SORze się nie zatrudnię. Oglądanie obrazków chyba jednak coś daje. Kiedyś nie potrafiłam spojrzeć na zdjęcia z rzezi chrześcijan, bo tam dzieci miały pourywane głowy, itd., ale w dniu dzisiejszym już mnie nie paraliżuje ten widok, a chociażby umiejętność przyswajania tego typu relacji jest ważna, by mieć świadomość jak wyglądają masakry spowodowane konkretnymi czynnikami. Baby steps.

Myślę, że jakby wybuchła wojna, masa ludzi wyginęłaby przez właśnie nieumiejętność ubicia zwierzęcia.
Des
Pobudzony intro
Posty: 142
Rejestracja: 02 sty 2016, 22:13
Płeć: nieokreślona

Re: Dziwne oblicza internetów, darknety i inne takie

Post autor: Des »

Moim zdaniem nie trzeba oglądać takich rzeczy żeby w razie potrzeby zachować zimną krew. Nie widzę jakiegoś głębszego sensu oglądania takich krwawych obrazów. No, ale.. są tacy co lubią ''dreszczyk emocji'' np. przy oglądaniu horrorów.
''Myślę, że jakby wybuchła wojna, masa ludzi wyginęłaby przez właśnie nieumiejętność ubicia zwierzęcia.'' - jest coś takiego jak instynkt przetrwania; jeśli człowiek jest głodny to dostarczy sobie pożywienia w każdy możliwy sposób. Nie sądzę, więc by ''cała masa'' ludzi wyginęła.. Wielu z nich miałoby po prostu trudniej, ale wreszcie przyswoiliby sobie nowe zasady. ;)
ODPOWIEDZ