Miejsce spotkań ludzi takich jak Ty!
https://introwertyzm.pl/
Podoba mi się to inne podejście do nauki języka w nim przedstawione, niż to zwykłam spotykać w książkachzarat pisze:I chwała Ci za to, bo megatutorial to najbardziej fachowy kurs C++ jaki jest w polskim internecie.
...odnalazłam w sobie trochę z dziecka - tą radość tworzenia...oby ze mną już została na stałe 
...dzięki za rzucenie pomysłu!!! . Ja osobiście preferuję Javę ale nie chcę wszczynać świętej wojny który język jest lepszy/szybszy/fajniejszy, po prostu spróbuj każdego i wybierz sam. Odnośnie prostoty to prostszego od Ruby chyba nie ma.Ja tutoriale zawsze sobie drukowałemFiszer pisze:Tak czy siak polecam książki. Tutorial to do nauki , jeśli chcesz język poznać i używać powinieneś kupić książkę. Na polskim rynku do tych tematów jest mnóstwo książek. Owszem zazwyczaj są drogie ale jak zaczniesz pisać to docenisz obecność książki na kolanach
. Od kiedy zacząłem studia kupiłem już 29 książek do informatyki , ale to raczej już nie hobby 
Fiszer pisze:Jeśli gierki to faktycznie C/C++ i np. Allegro albo OpenGL. Tak czy siak polecam książki. Tutorial to do nauki , jeśli chcesz język poznać i używać powinieneś kupić książkę. Na polskim rynku do tych tematów jest mnóstwo książek. Owszem zazwyczaj są drogie ale jak zaczniesz pisać to docenisz obecność książki na kolanach
(tak, przyznaję że książki nie zawsze są najlepszym rozwiązaniem )W 2008 roku wyszła książka W. Sterny i B. Chodorowskiego "OpenGL i wprowadzenie do programowania gier" z wydawnictwa Nakom. Całkiem dobra, ponieważ nie ogranicza się do samego OpenGL, po krótce wyjaśnia składniki gry, i co ważne, pokazuje jakie pojęcia matematyczne należy znać by bawić się 3D. Zresztą, znajdują się tam jeszcze rozdziały o fizyce, o sieciach, o dźwięku przestrzennym i o SDL. Słowem, idealna pozycja dla początkującego programisty gier (mam ją na półce i planuję wykorzystać, gdy pokonam trudności związane z matematyką, mimo wszystko łatwa nie jest).Fiszer pisze:Do samego OpenGLa jedyna po polsku jest "OpenGL. Programowanie gier" ale ona jest jeszcze trudniej dostępna i trochę stara;).
To jest bardzo dziwne, bo ja jak oprogramuje i pojawia się jakiś błąd którego przez jakiś czas niepotrafie rozwiązać to wręcz skakam z radości, kocham jak jest coś bardzo skomplikowanego a ja główkuje na tym bardzo długo, ale jak już rozwiąże to czuje niesmak, że mogłem zrobić to ciekawiej, że tak szybko się z tym uwinąłem i w ogólezarat pisze:Na programowanie poświęciłem kupę czasu, generalnie od wakacji 2005 nie widziałem poza nim świata - sytuacja zmieniła się pod koniec 2008 roku, postanowiłem rzucić programowanie. Znudziłem się, a pracując zdalnie przeraziłem się. Każde zadanie niezwykle wymagające (nigdy ogół mej wiedzy i umiejętności nie wystarcza do wykonania zadania), wieczny stres w pracy, ciągła odpowiedzialność i nieustanna nauka (kto poważnie nie programował, nie zrozumie tych słów).
No ale proszę, nie minęło pół roku jak znów zaczęło mnie ciągnąć do klepania kodu. Mimo, że to paskudna praca to jednak świetne hobby. Coś w tym programowaniu tkwi niezwykłego, że tak przyjemnie, tak doskonale jest znów poczuć ten działający debugger, literówkowe błędy, ujrzeć pokolorowaną składnię i wysypujący się program. Taki wspaniały fenomen, że po kilkugodzinnym tropieniu i usuwaniu jednego błędu, po nagłym i niespodziewanym jego naprawieniu, zaczynam skakać z radości, cieszyć się jak dziecko. A zasypiam i tak przygnębiony, bo pracuję nad kolejnym błędem, którego jeszcze nie rozwikłałem.
Drodzy forumowi programiści, żyjecie?
. Potem nadszedł czas na coś nowocześniejszego... I się zaczęła znajomość z Pythonem . Czasami piszę jeszcze jakieś skrypty w Perlu, oraz źródła w C/C++ (przy czym częściej ten drugi z racji licznych ułatwień (zmienna string, "and" zamiast &&, et cetera)). Pascal wcale nie jest taki ciężki, trochę w LO się bawiłem w nim, może nie wiele umiałem (teraz już pewnie mało co pamiętam), ale potrafiłem zagrac melodyjkę na głośniku systemowymkorsarz pisze: Ostatnio próbowałem wziąć się za Pascala, niestety, z miernym skutkiem...
wiem, banał ;p 
. Ale fakt faktem, to stary język, może lepiej byłoby zgłębiać się w Pythona... Osobiście nie miałem z nim kontaktu z szkole średniej tak jak większość (Pascal zazwyczaj), ale w domu sam "dziergałem" już za czasów Amigi, potem oczywiście Pascal na pierwszym PCcie, potem C++ (na początku z Allegro, teraz OpenGL, DirectX, OpenLayer), asembler, Delphi i programowanie mikrokontrolerów... Na studiach (kierunek informatyka) mam spokój z programowaniem (a nawet zakaz zgłaszania się, bo zbyt często poprawiałem prowadzącą zajęcia :lol: ). Obecnie jestem członkiem Wastelands Interactive i pracuję nad grami strategicznymi (Bitter Glory, WW2:Time of Wrath która jest już sprzedawana w kilku krajach, WW2: Storm Over the Pacific). Jestem Waszym fanem! Jak idą prace z BG? Kiedy można się spodziewać pierwszego dema / publicznej bety?Bleck pisze:Obecnie jestem członkiem Wastelands Interactive i pracuję nad grami strategicznymi (Bitter Glory, WW2:Time of Wrath która jest już sprzedawana w kilku krajach, WW2: Storm Over the Pacific).