zwiędłe i suche kwiaty
zwiędłe i suche kwiaty
mam jakiś taki popęd do kwiatów ,ale szczególnie mnie satysfakcjonuje ich widok gdy są wysuszone lub zwiędłe. róże w szczególności.cały pokój mam w tego typu kompozycjach. macie coś podobnego ? powszechne jest coś takiego w środowisku intro ? swoją drogą witam i pozdrawiam ,bo nowy jestem.
- Akolita
- Krypto-Extra
- Posty: 756
- Rejestracja: 01 sie 2008, 18:02
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Łódź/Włocławek
Re: zwiędłe i suche kwiaty
Nie słyszałam nigdy, żeby to było w jakiś sposób typowe upodobanie wśród introwertyków. Kwiaty lubię tylko w ich naturalnym środowisku, nie znoszę roślin ciętych i nie przepadam za doniczkowymi. Zawsze przed różnymi uroczystościami uprzedzam rodzinę i znajomych, że absolutnie nie chcę od nich kwiatów.
Powiedz, skoro masz ich tak dużo, to jak radzisz sobie z kurzem? Jesteś fanatykiem sprzątania?
Powiedz, skoro masz ich tak dużo, to jak radzisz sobie z kurzem? Jesteś fanatykiem sprzątania?
Mówi, że nigdy nie śpi. Że nigdy nie umrze. Dyga przed skrzypkami, pląsa do tyłu, odrzuca głowę, parska głębokim gardłowym śmiechem i jest wielkim ulubieńcem, ten sędzia. Wachluje się kapeluszem, a księżycowa kopuła jego czaszki sunie blada pod światłami, on zaś obraca się, przejmuje skrzypki, wiruje w piruecie, wykonuje jedno pas, dwa pas, tańcząc i grając jednocześnie. Nigdy nie śpi. Mówi, że nigdy nie umrze. Tańczy w świetle i cieniu i jest wielkim ulubieńcem. Nigdy nie śpi, ten sędzia. Tańczy i tańczy. Mówi, że nigdy nie umrze.”
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: zwiędłe i suche kwiaty
Witaj
Ja tak nie mam. Myślę, że nie jest to powszechne zainteresowanie, na pewno nie jakieś sztandarowe.
Kwiaty mnie niezbyt interesują, nie rajcuje mnie specjalnie ich dostawanie. Fakt, że zeschnięte i zwiędłe są chyba mi bliższe, bo często zapominam podlewać i szybko padają XD
Suszone ładnie wyglądają (szczególnie róże :> ), ale też mi się wydaje, że z tym kurzem trzeba się wtedy więcej zajmować.
Ja tak nie mam. Myślę, że nie jest to powszechne zainteresowanie, na pewno nie jakieś sztandarowe.
Kwiaty mnie niezbyt interesują, nie rajcuje mnie specjalnie ich dostawanie. Fakt, że zeschnięte i zwiędłe są chyba mi bliższe, bo często zapominam podlewać i szybko padają XD
Suszone ładnie wyglądają (szczególnie róże :> ), ale też mi się wydaje, że z tym kurzem trzeba się wtedy więcej zajmować.
Re: zwiędłe i suche kwiaty
wymaga to ode mnie większego zajęcia się pokojem , kurzem zajmuje się raz w tygodniu czasem dwa. Nie żebym lubił sprzątać czy odkurzać ,ale jak się chce mieć pokój swoich marzeń to trzeba się poświęcać
Re: zwiędłe i suche kwiaty
w ogóle nie zauważam kwiatków ;/ no chyba, że ktoś podsunie mi pod nos czerwoną rożę, too co innego
Re: zwiędłe i suche kwiaty
Mam podobnie jak autor, choć nie w kontekście zadowolenia. Stary dom był obwieszony wiązkami ziół polnych. Sam zbieram jedynie bukiety wybranych traw po okwitnięciu. Nie sypią się, nie wymagają podlewania, a mogą stać dłużej, niż uschłe vriesee, irysy czy osty. To chyba jedyny wariant roślin, który wytrzymuje w moim pokoju na poddaszu. Brak naturalnego światła w nim, jest nie do wyrównania bez specyficznej kombinacji diod LED. Także albo martwe, albo brak roślin albo wyższe rachunki za prąd .
Sam temat przypomniał mi, że jeszcze nie tak dawno temu, rynek był pełen suszek. Dziś spotykam na placach tylko te sztuczne.
Sam temat przypomniał mi, że jeszcze nie tak dawno temu, rynek był pełen suszek. Dziś spotykam na placach tylko te sztuczne.