problemy towarzyskie
problemy towarzyskie
Witam!
Mój problem jest taki, że nie boję się np. porozmawiać z kolegami ze studiów czy nawet podejść do obcej osoby i o coś ją zapytać, ale te rozmowy są jakieś "nie takie". Kiedy inni ludzie rozmawiają, to często się śmieją, coraz bardziej się lubią itd. U mnie tak nie jest. Kiedy jestem w towarzystwie, to jakoś nie potrafię się zaangażować w tę rozmowę, jakoś mnie ona odpycha, mam ochotę skończyć tę rozmowę i już sobie pójść. Ale z drugiej strony przykro mi, że moje kontakty z ludźmi są takie tylko powierzchowne, na zasadzie: "Cześć, jak ci poszedł egzamin?" - i niewiele więcej. To jest właśnie taka sprzeczność, że chciałbym mieć lepsze kontakty z ludźmi, ale kiedy z nimi jestem, to jakaś siła mnie odpycha od rozmowy. I nie wiem, jak temu zaradzić.
Mój problem jest taki, że nie boję się np. porozmawiać z kolegami ze studiów czy nawet podejść do obcej osoby i o coś ją zapytać, ale te rozmowy są jakieś "nie takie". Kiedy inni ludzie rozmawiają, to często się śmieją, coraz bardziej się lubią itd. U mnie tak nie jest. Kiedy jestem w towarzystwie, to jakoś nie potrafię się zaangażować w tę rozmowę, jakoś mnie ona odpycha, mam ochotę skończyć tę rozmowę i już sobie pójść. Ale z drugiej strony przykro mi, że moje kontakty z ludźmi są takie tylko powierzchowne, na zasadzie: "Cześć, jak ci poszedł egzamin?" - i niewiele więcej. To jest właśnie taka sprzeczność, że chciałbym mieć lepsze kontakty z ludźmi, ale kiedy z nimi jestem, to jakaś siła mnie odpycha od rozmowy. I nie wiem, jak temu zaradzić.
Re: problemy towarzyskie
Zmuś się do tej rozmowy, spróbuj czymś zainteresować rozmówców, wspólne zainteresowania, jakieś obecne wydarzenia. Zawsze lepiej porozmawiać, niż uciekać cichaczem, to do niczego nie prowadzi.
4w5,dodatkowo INTJ
Re: problemy towarzyskie
Ano zmuszam się, chociaż rodzina mi mówi, że nikt nie będzie chciał ze mną rozmawiać, jeśli zauważy, że ja się zmuszam do rozmowy. No i jak dotąd rodzina ma rację, bo chociaż wiele osób dawało mi początkowo szanse na rozmowę, to kiedy zauważyło, jak bardzo ta rozmowa jest wymuszona, to już nie chciało ze mną dalej rozmawiać.Alien pisze:Zmuś się do tej rozmowy
Właśnie to mi nie wychodzi! Ciągle mówię jakąś ciekawostkę, a ludzie tylko odpowiadają, że mam dużą wiedzę, ale nie są tym zainteresowani.Alien pisze: spróbuj czymś zainteresować rozmówców
Za diabła nie mogę takich znaleźć! Cokolwiek powiem, to innych to nie ciekawi. A kiedy słucham, o czym oni mówią między sobą, to nawet trudno mi zrozumieć, jaki jest temat.Alien pisze: wspólne zainteresowania
I tego próbowałem - na nic. :evil:Alien pisze: jakieś obecne wydarzenia.
Re: problemy towarzyskie
Ogólnie to wiesz, rozmowa nie może być liniowa, musi być ciekawa, podpytuj i twórz sobie jakiś taki profil danej osoby, co lubi, czym się zajmuję i tym samym rozwijaj rozmowę poprzez jej zainteresowania. Wśród większości społeczeństwa to skutkuję. Podam przykład, dzisiaj rozmawiałem z dziewczyną, mającą dziecko 2 godziny o wychowaniu dziecka. Da się, trzeba tylko próbować.
4w5,dodatkowo INTJ
Re: problemy towarzyskie
Ech, tylko że to "podpytywanie" wychodzi jakoś głupio, jakbym był policjantem i przesłuchiwał... Jest to wyraźnie nieprzyjemne dla tej drugiej osoby, a i dla mnie też, kiedy widze, jak się krzywi i nie chce odpowiadać, a ja wymuszam te zeznania...
Re: problemy towarzyskie
Zacznij w stylu, nie chodziłaś czasem do szkoły w ..., nie, bo jakaś taka znajoma mi się wydajesz jakbym Cię już gdzieś widział.
4w5,dodatkowo INTJ
- cityCAT
- Pobudzony intro
- Posty: 171
- Rejestracja: 02 kwie 2011, 23:02
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Śląsk
Re: problemy towarzyskie
Po co sobie 'wypruwać flaki', nie chodzi przecież o to, żebyś zabawiał znajomych ciekawostkami ze swojego życia/ze świata..
Odpycha Cię i raczej nie będzie inaczej, zastanów się czy tego chcesz.. Znajdź 1 osobę chciaż z uczelni/spoza, z którą pogadasz o wszystkim.
Ja mam tak samo jak Ty, kiedyś się zmuszałam do rozmów na siłę, teraz nie próbuję i jest mi z tym dobrze, od rozmów mam inne osoby [:
Odpycha Cię i raczej nie będzie inaczej, zastanów się czy tego chcesz.. Znajdź 1 osobę chciaż z uczelni/spoza, z którą pogadasz o wszystkim.
Ja mam tak samo jak Ty, kiedyś się zmuszałam do rozmów na siłę, teraz nie próbuję i jest mi z tym dobrze, od rozmów mam inne osoby [:
Actually, I CAN
Re: problemy towarzyskie
Zacząć to nie problem, ale nie umiem kontynuować ciekawie rozmowy.Alien pisze:Zacznij w stylu, nie chodziłaś czasem do szkoły w ..., nie, bo jakaś taka znajoma mi się wydajesz jakbym Cię już gdzieś widział.
1 osoba raczej mi nie załatwi wszystkich potrzeb społecznych, chyba, że to by była piękna dziewczyna, która jednocześnie może mi załatwić pracę i ma podobne zainteresowania hobbystyczne. No o taki ideał to raczej trudno Raczej jednak muszę różne sprawy załatwiać z różnymi ludźmicityCAT pisze:Znajdź 1 osobę chciaż z uczelni/spoza, z którą pogadasz o wszystkim.
Re: problemy towarzyskie
To mów coś ciekawego, śmiesznego, zawsze możesz tym samym rozładować napięcie.
4w5,dodatkowo INTJ
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: problemy towarzyskie
Może to nie ci ludzie po prostu. Nie ma co się zmuszać, lepiej poszukać takich, z którymi będzie ci po drodze. A jeśli jesteś wybredny i niełatwo takich znaleźć, to no cóż. Myślę, że taka uroda introwertyków. Więc nie szukaj tylko w grupie na studiach.ufoludek pisze:Kiedy jestem w towarzystwie, to jakoś nie potrafię się zaangażować w tę rozmowę, jakoś mnie ona odpycha, mam ochotę skończyć tę rozmowę i już sobie pójść.
- higsa
- Rozkręcony intro
- Posty: 345
- Rejestracja: 20 wrz 2009, 20:49
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Higsolandia
Re: problemy towarzyskie
To jakie rzeczy Cie ciekawią? Może zdradzisz cóż Cie tak interesuje, tu są niestandardowi ludzie z dziwnymi zainteresowaniami, może pomogą w jakiś sposób pokonać upośledzenie towarzyskie :wink:ufoludek pisze:Za diabła nie mogę takich znaleźć! Cokolwiek powiem, to innych to nie ciekawi.
Myślę, że jesteś przewrażliwiony tej kwestii. Za bardzo subiektywnie to odbierasz. To, że akurat Ty nie lubisz być "przesłuchiwany" nie znaczy, że inni też tak mają. Ja ze swego doświadczenia zauważyłam, że innym sprawia radość mówienie o sobie w rozmowie na zasadzie wywiadu. Choć, przyznam, że ja sama tego nie trawię.ufoludek pisze:Ech, tylko że to "podpytywanie" wychodzi jakoś głupio, jakbym był policjantem i przesłuchiwał...
No takie rzeczy to tylko w erze :lol:ufoludek pisze:1 osoba raczej mi nie załatwi wszystkich potrzeb społecznych, chyba, że to by była piękna dziewczyna, która jednocześnie może mi załatwić pracę i ma podobne zainteresowania hobbystyczne
A tak w ogóle to po co Ci rozmówcy? Nie wiesz, ze jedynym na tym samym poziomie inteligencji i godnym Ciebie interlokutorem jesteś TY sam
Re: problemy towarzyskie
No właśnie nie mam pomysłu, co takiego powiedzieć, żeby to było śmieszne lub ciekawe dla innych! Kiedy słucham, z czego oni się śmieją, to szczerze mówiąc nie rozumiem, co w tym było śmiesznego...Alien pisze:To mów coś ciekawego, śmiesznego
Szukam jak najbardziej poza uczelnią, ale to jest jeszcze trudniejsze. Z obcymi osobami jeszcze trudniej mi złapać kontakt, niż z tymi z uczelni. Niedawno widziałem kolesia, który był bardzo wyluzowany i uśmiechniety, ale nawet on nie potrafił złapać kontatku z obcą osobą, do której podszedł.Inno pisze: Więc nie szukaj tylko w grupie na studiach.
Właśnie paradoks polega na tym, że wiele różnych rzeczy mnie ciekawi, ale mam wrażenie, że innych nie ciekawi nic! Ani historia, ani politologia, ani inżynieria... Wszyscy mi mówią, że wszystkie moje zainteresowania to są "poważne tematy", a oni by chcieli jakiegoś "wesołego tematu", ale ja nie umiem niczego takiego wymyślić! :evil:higsa pisze: To jakie rzeczy Cie ciekawią? Może zdradzisz cóż Cie tak interesuje, tu są niestandardowi ludzie z dziwnymi zainteresowaniami, może pomogą w jakiś sposób pokonać upośledzenie towarzyskie :wink:
A ja tak nie zauważyłem. Kiedy ostatnio chciałem pogadać z jakąś dziewczyną i chciałem się nieco o niej dowiedzieć, to się skrzywiła i odpowiedziała, że nie mówi takich prywatnych informacji obcym ludziom.higsa pisze: Ja ze swego doświadczenia zauważyłam, że innym sprawia radość mówienie o sobie w rozmowie na zasadzie wywiadu
No jasne :wink: Ale sam dla siebie nie będę dziewczyną ani zespołem współpracownikówhigsa pisze: A tak w ogóle to po co Ci rozmówcy? Nie wiesz, ze jedynym na tym samym poziomie inteligencji i godnym Ciebie interlokutorem jesteś TY sam
Re: problemy towarzyskie
Wrzuć na luz. Może za bardzo się przejmujesz. Spróbuj pogadać o jakichś zupełnie powierzchownych sprawach, np. pogoda itp.ufoludek pisze: No właśnie nie mam pomysłu, co takiego powiedzieć, żeby to było śmieszne lub ciekawe dla innych! Kiedy słucham, z czego oni się śmieją, to szczerze mówiąc nie rozumiem, co w tym było śmiesznego...
może muzyka, jakieś filmy, książki?ufoludek pisze:
Właśnie paradoks polega na tym, że wiele różnych rzeczy mnie ciekawi, ale mam wrażenie, że innych nie ciekawi nic! Ani historia, ani politologia, ani inżynieria... Wszyscy mi mówią, że wszystkie moje zainteresowania to są "poważne tematy", a oni by chcieli jakiegoś "wesołego tematu", ale ja nie umiem niczego takiego wymyślić! :evil:
Płynie się zawsze do źródeł pod prąd, z prądem płyną śmiecie
Z. Herbert
Z. Herbert
Re: problemy towarzyskie
"A ja tak nie zauważyłem. Kiedy ostatnio chciałem pogadać z jakąś dziewczyną i chciałem się nieco o niej dowiedzieć, to się skrzywiła i odpowiedziała, że nie mówi takich prywatnych informacji obcym ludziom."
Mogę spytać o co Ty ją spytałeś, że tak zareagowała?
4w5,dodatkowo INTJ
Re: problemy towarzyskie
Takich tematów też próbuję, ale jakoś się ta rozmowa nie układa. Nie wiem, na czym to polega. Może na tym forum spróbujemy o tym porozmawiać i sami się przekonacie, co jest nie tak?Enigma pisze: pogoda itp. może muzyka, jakieś filmy, książki?
O numer telefonuAlien pisze: Mogę spytać o co Ty ją spytałeś, że tak zareagowała?