jak zaprzyjaźnić się z introwertykiem (ekstrawertyk pyta)

Tutaj możemy zadać pytanie dotyczące konkretnego problemu związanego mniej lub bardziej z introwertyzmem naszym lub innych, poprosić o pomoc, rady, wskazówki.
NeedToStayAnonymous
Wtajemniczony
Posty: 9
Rejestracja: 19 wrz 2013, 11:23
Płeć: nieokreślona

jak zaprzyjaźnić się z introwertykiem (ekstrawertyk pyta)

Post autor: NeedToStayAnonymous »

Cześć,

Na wstępie tego wątku chciałbym zaznaczyć, że jestem ekstrawertykiem. Trafiłem na to forum poszukując informacji/doświadczeń na temat zawierania przyjaźni przez introwertyków. Korzystając z najpopularniejszej wyszukiwarki nic nie znalazłem, dlatego postanowiłem założyć ten wątek. Nie oczekuję tutaj instrukcji obsługi, gdyż jestem świadomy, że takiej nie otrzymam; liczę jednak na radę, co powinienem zrobić w mojej sytuacji / czy powinienem zrobić to, co zamierzam, czy mój dobry znajomy introwertyk dobrze to odbierze, czy może powinienem to inaczej rozwiązać.

Do rzeczy: nakreślę najpierw moją relację z introwertykiem (nie chcę posługiwać się imionami, gdyż mógłby to rozpoznać, prawdopodobnie tutaj zagląda).
Mam 19 lat. Poznałem go na początku liceum, znamy się do tej pory, czyli już leci czwarty rok.
Nasza znajomość na początku nie była od początku jakaś silna; przychodząc do liceum byłem bardzo nieśmiały. Z czasem zaczęły się wspólne imprezy (nie częste, czego na początku nie mogłem zaakceptować), jakiejś wyjście na piwo od czasu do czasu. Nasza relacja zmieniała się. Zyskiwaliśmy do siebie coraz więcej zaufania, rozmawialiśmy na bardziej osobiste tematy, pomagaliśmy sobie w trudnych sytuacjach (częściej on mi). Oczywiście nie zawsze było między nami tak kolorowo, pokłóciliśmy się kilka razy w tamtym okresie, ale chyba dobrze, że tego doświadczyliśmy. Jakieś półtora roku temu porozmawiał on ze mną o swojej introwersji, od tamtej pory zrozumiałem, jak działa jego ciało i zaakceptowałem to, a nawet w pewnym stopniu polubiłem.
Minęło liceum, nasza znajomość trwa. Będziemy studiować w tym samym mieście, podejrzewam, że raczej nie będziemy się rzadziej spotykać. On ma świadomość, że jest moim bliskim znajomym. Potrafimy się czasem spotkać nawet po to by usiąść obok siebie, wypić razem herbatę, porozmawiać ze sobą czy obok siebie pomilczeć. Nawet nie zauważyłem, kiedy przekroczył górną granicę, którą w mojej głowie mam zarezerwowaną dla tzw. "dobrych znajomych".
Ostatnio gdy widzieliśmy się, rozmawialiśmy o kłamstwach jakie wobec siebie wymierzyliśmy odkąd się znamy. Po powrocie do domu przypomniało mi się jeszcze jedno, o czym poinformowałem SMSem, by być w pełni szczerym. Skłamałem mu kiedyś, mówiąc, że nie ma pewnych cech, by być moim przyjacielem. Gdy wtedy mu to mówiłem sam nie wiem.. chyba się czegoś obawiałem albo nie znałem go jeszcze na tyle dobrze, to było może rok temu.
Jestem pewny, że przy naszym najbliższym spotkaniu w cztery oczy zapyta o to. Teraz tak sobie myślę, że przecież znamy się tyle lat, traktuję go niemal jak swojego brata.. fajnie byłoby, gdyby taka osoba stała się moim przyjacielem. Nigdy nie miałem prawdziwego przyjaciela.
W końcu dochodzimy do sedna sprawy: może Wam się to wydać trochę głupie że Cię o coś takiego pytam, ale może ktoś mi coś doradzi - czy powinienem go o to zapytać wprost? Czy chce być moim przyjacielem? Przez okres liceum ośmieliłem się znacznie, ale jest to tak dla mnie delikatna i ważna sprawa, że nie wiem co powinienem zrobić. Może poczekać na gest z jego strony?
Może wydaje się wam to śmieszne, ale nie chcę popełnić błędu. Jak dłużej pomyślałem o tym jak to powinno wyglądać, zrobiłbym chyba tak: spotkalibyśmy się w cztery oczy, usiedlibyśmy obok siebie pijąc herbatkę. Do tej pory by nic nie podejrzewał, potrafimy się spotkać by porozmawiać, albo obok siebie pomilczeć. Liczyłbym na to, że zapyta o wiadomość którą do niego wysłałem. Jeśli nie, sam musiałbym rozpocząć temat. Scharakteryzowałbym pewnie naszą znajomość dość dokładnie, że dużo się od niego nauczyłem (on o moim ekstrawertyzmie też), trochę się przez niego zmieniłem (raczej na lepsze ;) ), że może nie zawsze było między nami kolorowo, ale dzięki temu poznałem jego osobowość, zaakceptowałem jego zachowania których kiedyś nie potrafiłem zaakceptować, że doświadczyliśmy razem wiele (wiem, pojęcie względne) przyjemnych chwil, że byliśmy ze sobą nie tylko gdy mieliśmy w życiu łatwo, i.. czy zostanie moim przyjacielem? Pewnie w myślach miałby pytanie 'co to dla mnie będzie znaczyło? co to zmieni, skoro jestesmy przeciez tak blisko?' musiałbym mu coś odpowiedziec, że już dawno powinienem mu o tym powiedzieć, ale nie do końca wiedziałem jak to zrobić, i że teraz po trzech latach znajomości przełamałem się i postanowiłem to zrobić.

mogę tak zrobić? czy może nie powinienem naciskać i pozwolić jemu zadecydować, jeśli będzie czuł to co ja sam mi o tym powie ?
z góry dzięki za odpowiedzi, pozdrawiam
Awatar użytkownika
pustka
Stały bywalec
Posty: 216
Rejestracja: 18 mar 2011, 16:08
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Kalisz

Re: jak zaprzyjaźnić się z introwertykiem (ekstrawertyk pyta

Post autor: pustka »

Ja to bym waliła prosto z mostu i zapytała mu się o to. Niby dlaczego nie? Skoro tak dobrze się znacie i jesteście sobie tak bliscy?
Czy on to dobrze odbierze... Ty znasz go najbardziej. Ja odebrałabym bardzo dobrze :)
Co jest, to jest. Co się zdarzy, to się zdarzy.
NeedToStayAnonymous
Wtajemniczony
Posty: 9
Rejestracja: 19 wrz 2013, 11:23
Płeć: nieokreślona

Re: jak zaprzyjaźnić się z introwertykiem (ekstrawertyk pyta

Post autor: NeedToStayAnonymous »

Trochę się boję, bo wiem, że introwertycy nie lubią jak się naciska (może to tak odebrać?). Ale okej, zbiorę myśli i przy najbliższym spotkaniu mu to powiem.
Awatar użytkownika
pustka
Stały bywalec
Posty: 216
Rejestracja: 18 mar 2011, 16:08
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Kalisz

Re: jak zaprzyjaźnić się z introwertykiem (ekstrawertyk pyta

Post autor: pustka »

Hmm pewnie może to odebrać jako naciskanie, nie mam pojęcia bo nie znam człowieka :wink: Myślę, że nie da się odpowiedzieć na to pytanie, bo każdy człowiek jest inny, każda relacja jest inna.
Mam dobrą znajomą ekstrawertyczkę i takie jej pytanie o przyjaźń nie byłoby dla mnie naciskaniem. Lubię bezpośredniość i szczerość.
Poza tym tak sobie myślę, że skoro spotykacie się już 4 lata to na pewno jesteś dla niego ważny/wasza relacja jest dla niego ważna. 4 lata - przynajmniej dla mnie - to naprawdę bardzo długo.
Co jest, to jest. Co się zdarzy, to się zdarzy.
arbuz25
Pobudzony intro
Posty: 130
Rejestracja: 10 paź 2012, 20:48
Płeć: mężczyzna

Re: jak zaprzyjaźnić się z introwertykiem (ekstrawertyk pyta

Post autor: arbuz25 »

Ja myślę, że Wy już jesteście przyjaciółmi. Pozostaje tylko kwestia nazwania tej relacji przyjaźnią. Na Twoim miejscu bym tylko oznajmił koledze, że jest dla Ciebie jak brat, jak przyjaciel. I może bym jeszcze zapytał kim Ty jesteś dla niego. Tak dla pewności żeby się dowiedzieć jak on to widzi :).
Awatar użytkownika
makaj
Pobudzony intro
Posty: 147
Rejestracja: 17 lis 2007, 16:13
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wlkp

Re: jak zaprzyjaźnić się z introwertykiem (ekstrawertyk pyta

Post autor: makaj »

Ja za bardzo nie widzę celu w takim formalizowaniu spraw. Czymże są słowa... liczą się czyny i to co się czuje. Co zmieni oficjalne nazwanie tej relacji przyjaźnią? Powstanie pole do prawdopodobnych nieporozumień i niespełnionych oczekiwań w stylu "przecież jesteś moim przyjacielem a Ty...", narodzi się odpowiedzialność i wymagania. Ludzie z dużą łatwością zapewniają się, że się nie opuszczą aż do śmierci, a potem odwracają się plecami. Zatem do czego to potrzebujesz? Może w ten sposób chcesz go zatrzymać, bo boisz się, że go stracisz? A może chcesz się jedynie dowartościować, żeby móc oficjalnie powiedzieć, że miałeś przyjaciela? No chyba, że jesteś gejem i chcesz go zapytać o chodzenie :lol: W każdym razie jakby mi jakiś kumpel wyjechał z czymś takim, to bym to dziwnie odebrał :P O relację po prostu trzeba dbać i się starać, bo inaczej wygasa jak ognisko. No i potrzeba do tego zaangażowanuia dwóch stron, przy czym drugiej osoby nie da się do tego zmusić, jakbyście wcześniej pięknie nie nazwali tego, co Was łączy. Zatem nie wystarczy się starać i budować dalej relacji? (skoro jest dobrze).
Poznaje się tylko to, co się oswoi - powiedział lis. - Ludzie mają zbyt mało czasu, aby cokolwiek poznać. Kupują w sklepach rzeczy gotowe. A ponieważ nie ma magazynów z przyjaciółmi, więc ludzie nie mają przyjaciół. Jeśli chcesz mieć przyjaciela, oswój mnie!
dream is destiny
Awatar użytkownika
Czerwona
Stały bywalec
Posty: 191
Rejestracja: 30 gru 2012, 13:29
Płeć: nieokreślona

Re: jak zaprzyjaźnić się z introwertykiem (ekstrawertyk pyta

Post autor: Czerwona »

NeedToStayAnonymous pisze:czy zostanie moim przyjacielem?
Z Twojego opisu Waszej relacji wynika jedno: on już nim jest.
Po co w ogóle pytać? Takie rzeczy pasowały w podstawówce, kiedy jeszcze nie było wiadomo o co w tym wszystkim chodzi... Teraz jesteś dorosłym facetem i wydaje mi się, że powinieneś już wiedzieć, że nie słowa świadczą o przyjaźni, a czyny. Ale jeśli bardzo chcesz "mieć to na papierze" (w tym wypadku puścić w eter) możesz mu powiedzieć, że jest Twoim najlepszym przyjacielem i cieszysz się, że mieliście okazję się poznać. I zmienić temat na inny. Tyle wystarczy. Choć jak już mówiłam: on wie ;)
Jeśli na świętego Prota jest pogoda albo słota, to na świętego Hieronima deszczyk jest albo go ni ma.
NeedToStayAnonymous
Wtajemniczony
Posty: 9
Rejestracja: 19 wrz 2013, 11:23
Płeć: nieokreślona

Re: jak zaprzyjaźnić się z introwertykiem (ekstrawertyk pyta

Post autor: NeedToStayAnonymous »

W roli ścisłości - nie jestem gejem, nie podrywam go :P

Tak właśnie się zastanawiam, bo pewnie powstanie w jego głowie pytanie "Co to zmieni?".

Jeśli chodzi o moich znajomych to zastanawiałem się kilka razy jak mogę podzielić ludzi, których w jakiś sposób poznałem. Doszedłem do wniosku, że następująca gradacja na chwilę obecną ułatwi mi znacznie.. funkcjonowanie w społeczeństwie? Sam nie wiem. I tak wyróżniamy:

1. Dalecy znajomi - poznani w randomowy sposób ludzie, możliwe że niektórych mam na facebooku, spotykam się z nimi bardzo rzadko, są to spotkania zawsze w duużych grupach ludzi, najczęściej imprezy czy tego typu sprawy. Kiedyś się z nimi zapoznałem, ale teraz znalazłoby się może kilka tematów na które moglibyśmy przez niedługi czas porozmawiać, są to osoby określiłbym "prawie jak obce".

2. Znajomi - Ludzie których poznałem w środowisku którym jestem na co dzień, rozmawiamy średnio często ale mamy już jakieś wspólne punkty zaczepienia , np. uczelnia, miejsca z przeszłości. Ci ludzie znajdują się w moim środowisku codziennym. Możemy porozmawiać na większą liczbę tematów, ale nadal nie wchodzimy w życie prywatne. Nie spędzam z takimi ludźmi swojego czasu wolnego.

3. Bliscy znajomi - ludzie z którymi mam dobry kontakt, często rozmawiam, spędzam swój wolny czas, wiele rzeczy razem robimy. Traktuję tych ludzi poważnie i liczę się z ich zdaniem ale traktuję ich rady z przymrużeniem oka. Możemy porozmawiać na prawie każdy temat (skrajnie osobiste tematy i wewnętrzne przemyślenia niedostępne), choć jak do tej pory poruszałem z tymi ludźmi tylko jakieś pozytywne kwestie. Chętnie takich ludzi wysłucham i udzielę w miarę możliwości rady, podniosę na duchu, tego samego też oczekuję od nich.

4. Przyjaciele - możemy porozmawiać na każdy temat, dzielimy się swoimi przemyśleniami i doświadczeniami, rozumiemy swoje zachowania. Rady takiej osoby są dla mnie bardzo ważne. Czego oczekuję od takiej osoby.. że w naprawdę trudnych chwilach mogę się o nią oprzeć czy przytulić (no, z przytulaniem to ostrożnie, podobno nie za bardzo to lubicie, a obdarzacie tym bardzo rzadko :D). Spędzamy razem czas w nieokreślony przez te zasady sposób. Mogę dać takiej osobie te rzeczy które wymieniłem jako wymagania. Traktuję taką osobę jak rodzone rodzeństwo. Czy oczekuję od takiej osoby "bycia aż do śmierci" ? Nie wiem co przyniesie przyszłość, być może za parę lat nieunikniona będzie rozłąka; na pewno chciałbym, aby taka osoba poinformowała mnie o takim zamiarze, wytłumaczyła mi to że np. będzie nam trudno utrzymywać tak bliską relację gdy będzie łączyła nas bardzo daleka odległość, nie wiem.. Nie mogę wymagać od takiej osoby bycia "do śmierci". To chyba byłoby nie w porządku. Czy chcę się dowartościować mogąc świadomie powiedzieć "mam przyjaciela" ? Niewykluczone. Ale w przypadku który opisałem w pierwszym poście tego wątku raczej chodzi mi o wyróżnienie tej znajomości. Nie chcę się szczycić przed niewiadomo kim że mam przyjaciela; on ma być nim dla mnie, nie dla "publiczności". To byłoby swego rodzaju wyróżnienie dla niego (mam nadzieję), potwierdziłbym oficjalnie (ten formalizm..), że jest dla mnie bardzo ważny. Chyba każdego dowartościowałby fakt, że ma nową osobę którą może traktować jak brata/siostrę. Ale nie chcę zrobić tego dla samego faktu, że będę mógł powiedzieć do takiej osoby "przyjacielu". Choć po części pewnie tak, ale moja podświadomość nie chce tego powiedzieć. Najważniejsze będzie dla mnie to że odróżnię go (trochę bardziej oficjalnie) od kategorii "bliski znajomy", bo jak napisałem wczesniej, dawno przekroczył jej główną barierę i już dawno powinienem go o to zapytać, ale czegoś się chyba obawiałem, potrzebowałem więcej czasu. I chyba dobrze się stało, poznaliśmy się lepiej i teraz mam dużo więcej pewności co do tej osoby.

chaotycznie, ale może ktos w nocy z kawą zechce poczytać :3
NeedToStayAnonymous
Wtajemniczony
Posty: 9
Rejestracja: 19 wrz 2013, 11:23
Płeć: nieokreślona

Re: jak zaprzyjaźnić się z introwertykiem (ekstrawertyk pyta

Post autor: NeedToStayAnonymous »

Strasznie to formalnie wygląda, ale kiedyś mnie kolega zapytał kim ja dla niego jestem i nie wiedziałem, co mu odpowiedzieć. To wprowadza odrobinę ładu w moich relacjach. Wiecie, jako perfekcjonista lubię mieć wszystko przemyślane i uporządkowane. Możecie mnie mieć za zboczeńca :3
Awatar użytkownika
makaj
Pobudzony intro
Posty: 147
Rejestracja: 17 lis 2007, 16:13
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wlkp

Re: jak zaprzyjaźnić się z introwertykiem (ekstrawertyk pyta

Post autor: makaj »

Pewnie to nie takie głupie, skoro już kiedyś rozmawialiście o przyjaźni i kolega sam chciał usankcjonować istniejący "poziom" znajomości. Widocznie oboje macie podobne potrzeby. Skoro tak blisko jesteście i dobrze się rozumiecie, raczej żadna forma przekazu nie powinna go wystraszyć, czy zniechęcić. Przychylałbym się do propozycji Czerwonej, żebyś mu powiedział po prostu, że jest Twoim najlepszym przyjacielem. Może usłyszysz również to samo, a może i nie, choć będzie myślał podobnie. Tylko podejdź do tego na luzie, jak do naturalnej sprawy, którą przecież to jest :)
dream is destiny
NeedToStayAnonymous
Wtajemniczony
Posty: 9
Rejestracja: 19 wrz 2013, 11:23
Płeć: nieokreślona

Re: jak zaprzyjaźnić się z introwertykiem (ekstrawertyk pyta

Post autor: NeedToStayAnonymous »

Kiedyś gdzieś przeczytałem, że dla introwertyka to nie lada wyczyn z kimś się zaprzyjaźnić.. czy jest to potwierdzalna reguła?
Awatar użytkownika
pustka
Stały bywalec
Posty: 216
Rejestracja: 18 mar 2011, 16:08
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Kalisz

Re: jak zaprzyjaźnić się z introwertykiem (ekstrawertyk pyta

Post autor: pustka »

ja potwierdzam.
Co jest, to jest. Co się zdarzy, to się zdarzy.
Tawrosz
Introrodek
Posty: 15
Rejestracja: 03 mar 2013, 15:33
Płeć: nieokreślona

Re: jak zaprzyjaźnić się z introwertykiem (ekstrawertyk pyta

Post autor: Tawrosz »

NeedToStayAnonymous pisze:Kiedyś gdzieś przeczytałem, że dla introwertyka to nie lada wyczyn z kimś się zaprzyjaźnić.. czy jest to potwierdzalna reguła?
Najprawdziwsza prawda. Pewnie są tam jakieś różnice osobnicze ale z reguły bardzo ciężko przychodzi nam zaufanie komuś do tego stopnia żeby móc go awansować do stopnia "przyjaciela". Na marginesie, nie musicie potwierdzać swojej przyjaźni notarialnie :lol: już jesteście przyjaciółmi, teraz wystarczy podlewać ten ogródek i wyrywać chwasty . Powodzenia
Wiola93

Re: jak zaprzyjaźnić się z introwertykiem (ekstrawertyk pyta

Post autor: Wiola93 »

Jeszcze nie znalazłam osoby, która zrozumiałaby mój introwertyzm, zawsze słyszałam teksty "ale jesteś dziwna" , "co się stało", "weź się wyluzuj". Zazdroszczę wam.
NeedToStayAnonymous
Wtajemniczony
Posty: 9
Rejestracja: 19 wrz 2013, 11:23
Płeć: nieokreślona

Re: jak zaprzyjaźnić się z introwertykiem (ekstrawertyk pyta

Post autor: NeedToStayAnonymous »

Z perspektywy czasu trochę dziwię się samemu sobie. Przecież jako ekstrawertyk powinienem szybko zignorować taką osobę, bo "nie jest tak energiczna i żywiołowa jak ja". A nie zrobiłem tego. Nie było mi na początku łatwo, bo odbierałem wszystkie próby odmowy jako coś niemiłego w stosunku do mojej osoby (i ja też byłem idiotą, że zawsze proponowałem spotkania w dużej grupie). Z biegiem czasu rozmawialiśmy czasem na osobności, ewentualnie spotkania w mniejszych grupach. Ale dopiero po tym, jak opowiedział mi o swoim introwertyzmie potrafiłem go zrozumieć. Oczywiscie nie tak od razu, miałem wiele pytań, ale cierpliwie z czasem mi wszystko wyjaśnił, uczył. Byłem chyba trochę niedojrzały na początku znajomości. Ale teraz.. wszystko się zmieniło.
Dlatego apeluję do was: mówcie otwarcie o swoim introwertyzmie. Może nie na forum dużej grupy (mam na myśli w rzeczywistości :p), ale jeśli widzicie, że ktoś chce was poznać, poinformujcie go o tym. Nie wiem czy to ja jestem taki wyjątkowy że z czasem potrafiłem to zaakceptować a nawet polubić, ale takich ludzi jest na pewno więcej :p
ODPOWIEDZ