Psy czy koty?
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Psy czy koty?
Melduje się miłośnik kotów. Sam w życiu miałem tylko jednego. Właściwie to dalej mam, ale w związku z tym, że nie mieszkam już z rodzicami, widujemy się około raz w miesiącu. I z dumą mogę powiedzieć, że jest to moja kotka. Bardzo dużo czasu z nią przebywałem lata temu, opiekowałem się nią i jej młodymi, no i przywiązaliśmy się do siebie. Jestem jedyną osobą, której słucha, jedyną z rodziny, której nie zaatakowała (a ma swoje humory, moje byłe się o tym przekonały aż za bardzo ). Jest coś takiego w kotach, co niesie ze sobą posmak tajemnicy, może dekadencji. Ich niezależność, dystans i nonkonformizm. Pamiętam taki tekst z filmu Constantine, gdzie główny bohater - egzorcysta, wspomina że koty żyją połową duszy na "tamtym" świecie. Może to to mnie w nich tak fascynuje
Re: Psy czy koty?
Ja wolę psy Od dwóch dni mam dwa ;P Ale nie wykluczam, że gdyby nie alergia na koty, to bym jakiegoś kota sobie przygarnął
- Akolita
- Krypto-Extra
- Posty: 756
- Rejestracja: 01 sie 2008, 18:02
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Łódź/Włocławek
Re: Psy czy koty?
Dlaczego nie ma opcji, że się lubi tak samo jedne i drugie?
Mówi, że nigdy nie śpi. Że nigdy nie umrze. Dyga przed skrzypkami, pląsa do tyłu, odrzuca głowę, parska głębokim gardłowym śmiechem i jest wielkim ulubieńcem, ten sędzia. Wachluje się kapeluszem, a księżycowa kopuła jego czaszki sunie blada pod światłami, on zaś obraca się, przejmuje skrzypki, wiruje w piruecie, wykonuje jedno pas, dwa pas, tańcząc i grając jednocześnie. Nigdy nie śpi. Mówi, że nigdy nie umrze. Tańczy w świetle i cieniu i jest wielkim ulubieńcem. Nigdy nie śpi, ten sędzia. Tańczy i tańczy. Mówi, że nigdy nie umrze.”
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Psy czy koty?
Wszechświat nie przewidział takiej opcji.Akolita pisze:Dlaczego nie ma opcji, że się lubi tak samo jedne i drugie?
- Shamicki
- Introwertyk
- Posty: 119
- Rejestracja: 30 lip 2008, 2:07
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w6
- MBTI: INTJ
Re: Psy czy koty?
Przyłączam się. Kota jeszcze nie mam ale mieć będę na pewno i to nie jednego. Już nawet imiona mam tylko trochę czasu jeszcze.Schmalzler pisze:Jako nawrócony były właściciel kilku psów, odpowiadam: koty! Koty, tylko i wyłącznie. Koty mają ten klimat, dżez i blues, do których psom brakuje dobrych kilku milionów lat ewolucji (do czasu, aż wyewoluują w koty).
Człowiek tworzy jakąś rzeczywistość, a potem staje się jej ofiarą.
- Shamicki
- Introwertyk
- Posty: 119
- Rejestracja: 30 lip 2008, 2:07
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w6
- MBTI: INTJ
Re: Psy czy koty?
Jeżeli dostane kota to nazwę go Nobel, zawsze chciałem dostać NoblaInno pisze:Jakie? :3Shamicki pisze:Już nawet imiona mam tylko trochę czasu jeszcze.
Jak by trafiły mi się trzy na raz to były by to: Tetra, Hydro i Furan.
A jak nie to Sio, Bohr albo Planck.
O ile Nobel jest pewne o tyle nad resztą jeszcze bym się zastanawiał ponieważ każde z tych imion łączy jakaś historia, a jak wiadomo czasem lepiej nie rozdrapywać starych ran.
Co do kotów, to jakieś 2 miesiące temu siedziałem ze znajomym na piwku w plenerze, przypałętał się jakiś mały (może 2 miesięczny) kociak, podreptał trochę po mnie trochę po nim w końcu siadł mi na kolanach, wtulił się w koszulę i usnął. Nie mogłem go w tedy wziąć. Czy żałuje ? Nie, nie mam tendencji do żałowania czegoś na co nie mam żadnego wpływu, czegoś o co nie miałem nawet możliwości powalczyć. Gdyby to w jakiś sposób zależało ode mnie z pewnością bym go wziął.
Człowiek tworzy jakąś rzeczywistość, a potem staje się jej ofiarą.
- Difane
- Rozkręcony intro
- Posty: 313
- Rejestracja: 11 lip 2012, 1:03
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Psy czy koty?
Zdecydowanie stawiam na psy. Po pierwsze dlatego, że przy psach czuję się bezpieczniej. Gdy pies widzi potencjalne zagrożenie to - nawet jeżeli grubo się myli - zaczyna szczekać. Kot w analogicznej sytuacji zachowuje się tak, jakby nie wiedział co się dzieje. Poza tym psy bardziej dążą do kontaktu z człowiekiem i okazania mu wdzięczności za dobre traktowanie (np. przynosząc kapcie), a koty preferują większą niezależność, przez co można odnieść wrażenie że zachowują się tak, jakby ludzie byli tylko ich służącymi, podczas gdy psy starają się dać do zrozumienia, że chcą służyć. Na dodatek koty są po prostu fałszywe. Gdy pies Cię nie lubi to od razu zostaniesz o tym poinformowany. Kot jest bardziej tajemniczy, a przez to i bardziej niebezpieczny .
Pamiętam taką sytuację z przeszłości, kiedy kot kuzyna usiadł sobie na moich kolanach. Myślałem sobie "o jaki miły kotek, taki ładny i grzeczny", gdy w pewnym momencie poczułem ukłucia w nogach. Okazało się, że ta szmira po prostu wysuwała swoje pazury z pasją psychopatycznego mordercy (co doskonale odzwierciedlała jego kamienna twarz), chcąc w ten sposób dać wyraz dezaprobaty, wobec mojej obecności. Reasumując - kot to taki trochę skrytobójca, tajemniczy, interesowny, atakujący znienacka. Psa natomiast porównałbym do rycerza - oddany, odważny i honorowy . A ja zdecydowanie bardziej cenię rycerzy .
Pamiętam taką sytuację z przeszłości, kiedy kot kuzyna usiadł sobie na moich kolanach. Myślałem sobie "o jaki miły kotek, taki ładny i grzeczny", gdy w pewnym momencie poczułem ukłucia w nogach. Okazało się, że ta szmira po prostu wysuwała swoje pazury z pasją psychopatycznego mordercy (co doskonale odzwierciedlała jego kamienna twarz), chcąc w ten sposób dać wyraz dezaprobaty, wobec mojej obecności. Reasumując - kot to taki trochę skrytobójca, tajemniczy, interesowny, atakujący znienacka. Psa natomiast porównałbym do rycerza - oddany, odważny i honorowy . A ja zdecydowanie bardziej cenię rycerzy .
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Psy czy koty?
Interpretujesz zachowanie kota na podstawie przyjętych norm zachowania ludzkiego, co prowadzi do błędnych wniosków. Raz, że koty mają w nawyku uklepywać sobie legowisko (ponoć jakaś pozostałość po życiu w dziczy), nie ważne czy są to czyjeś kolana, koc czy trawnik, a dwa, że koty często właśnie w ten sposób - czyli poprzez powolne, rytmiczne wpijanie się pazurami w skórę mogą sygnalizować przywiązanie, a nie jak to określiłeś - dezaprobatę.Difane pisze:Okazało się, że ta szmira po prostu wysuwała swoje pazury z pasją psychopatycznego mordercy (co doskonale odzwierciedlała jego kamienna twarz), chcąc w ten sposób dać wyraz dezaprobaty, wobec mojej obecności.
Ja wolę koty. Za to, że (generalnie) są spokojne, nonkonformistyczne, despotyczne, oszczędne w wyrażaniu emocji. No i na szacunek i przywiązanie kota trzeba sobie naprawdę zasłużyć. Mam w ogóle wrażenie, że koty są bardziej intro-, a psy ekstrawertyczne (http://www.youtube.com/watch?v=GbycvPwr1Wg). Psy w sumie też lubię, ale wybiórczo, tzn. niektóre są spoko, a bywają takie, którym mam ochotę rzucić patyk z 10go piętra i zawołać "aport", wskazując przy tym okno.
-
- Introwertyk
- Posty: 73
- Rejestracja: 03 maja 2013, 9:04
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Psy czy koty?
Nie potrafię wybrać. Lubie jedne i drugie, tyle, że jestem przeciwnikiem trzymania psa w bloku/ kamienicy itp. Zwłaszcza dużego psa i zwłaszcza jeśli nie ma on okazji się wybiegać, pobawić na dworze.
Re: Psy czy koty?
W domu (bo jestem na studiach) mam wspaniałego uroczego psa rasy beagle. Na szczęście na wakacjach miałem czas, aby się trochę z nim zżyć. Nie mogę się doczekać jak go znowu zobaczę ^^
Re: Psy czy koty?
Ja lubię wszystkie zwierzęta )) ale koty są mi bliższe ze względu na swój indywidualizm witam wszystkich to mój pierwszy post
Re: Psy czy koty?
Siemka wszystkim mój pierwszy wpis. Uwielbiam koty. Mam 3 i wszystkie są różne. Pomino że są ze mną od początku to nie każdy się do mnie przekonał. Lubię te zwierzęta za to że są takie jak ja. Mają swoje ulubione legowiska, rzeczy i ludzi
- vragutinovic
- Pobudzony intro
- Posty: 169
- Rejestracja: 18 lis 2012, 0:38
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INTP
Re: Psy czy koty?
Difane pisze:Zdecydowanie stawiam na psy. Po pierwsze dlatego, że przy psach czuję się bezpieczniej. Gdy pies widzi potencjalne zagrożenie to - nawet jeżeli grubo się myli - zaczyna szczekać. Kot w analogicznej sytuacji zachowuje się tak, jakby nie wiedział co się dzieje. Poza tym psy bardziej dążą do kontaktu z człowiekiem i okazania mu wdzięczności za dobre traktowanie (np. przynosząc kapcie), a koty preferują większą niezależność, przez co można odnieść wrażenie że zachowują się tak, jakby ludzie byli tylko ich służącymi, podczas gdy psy starają się dać do zrozumienia, że chcą służyć. Na dodatek koty są po prostu fałszywe. Gdy pies Cię nie lubi to od razu zostaniesz o tym poinformowany. Kot jest bardziej tajemniczy, a przez to i bardziej niebezpieczny .
Pamiętam taką sytuację z przeszłości, kiedy kot kuzyna usiadł sobie na moich kolanach. Myślałem sobie "o jaki miły kotek, taki ładny i grzeczny", gdy w pewnym momencie poczułem ukłucia w nogach. Okazało się, że ta szmira po prostu wysuwała swoje pazury z pasją psychopatycznego mordercy (co doskonale odzwierciedlała jego kamienna twarz), chcąc w ten sposób dać wyraz dezaprobaty, wobec mojej obecności. Reasumując - kot to taki trochę skrytobójca, tajemniczy, interesowny, atakujący znienacka. Psa natomiast porównałbym do rycerza - oddany, odważny i honorowy . A ja zdecydowanie bardziej cenię rycerzy .
Wiesz, Difane, chyba jednak masz rację. Ale to nic. Trzymaj się, stary!
-- Czarny Panter