A nie mylisz czasem introwertyzmu z nieśmiałością?CzapekLodu pisze:Why not? Z moich obserwacji wynika, że w przypadku ludzi ich charakter introwertyczny został uformowany wskutek/dzięki (zależnie czy nam się im to podoba czy nie) przeżyć (najczęściej tych nieprzyjemnych) lub tak nauczyli ich rodzice, czy bezpośrednio czy poprzez naśladownictwo (ale to nie jest dziedziczenie genetyczne!).
Osobowość zwierząt
Re: Osobowość zwierząt
Re: Osobowość zwierząt
Przecież nieśmiałość jest bliższa intro- niż ekstra-.Agon pisze:A nie mylisz czasem introwertyzmu z nieśmiałością?CzapekLodu pisze:Why not? Z moich obserwacji wynika, że w przypadku ludzi ich charakter introwertyczny został uformowany wskutek/dzięki (zależnie czy nam się im to podoba czy nie) przeżyć (najczęściej tych nieprzyjemnych) lub tak nauczyli ich rodzice, czy bezpośrednio czy poprzez naśladownictwo (ale to nie jest dziedziczenie genetyczne!).
Re: Osobowość zwierząt
No, ale to nie to samo, co bycie intro. Poza tym, ja słyszałem, że bycie intro to bardziej geny niż wychowanie, co widać np. w rodzinach wielodzietnych gdzie rodzeństwo ma różne temperamenty.CzapekLodu pisze:Przecież nieśmiałość jest bliższa intro- niż ekstra-.
Re: Osobowość zwierząt
Ależ oczywiście, że te pojęcia nie są tożsame. Intro- oznacza grupę cech z odpowiednim nasileniem, w tym m.in. nieśmiałość/śmiałość. Podział jest dychotomiczny charakterów i wzajemnie się uzupełnia.Agon pisze:No, ale to nie to samo, co bycie intro. Poza tym, ja słyszałem, że bycie intro to bardziej geny niż wychowanie, co widać np. w rodzinach wielodzietnych gdzie rodzeństwo ma różne temperamenty.CzapekLodu pisze:Przecież nieśmiałość jest bliższa intro- niż ekstra-.
Odnośnie rodzin - poszczególne dziecko może być faworyzowane, za duży rozziew wieku między rodzeństwem może być, może być też inaczej wychowane. No powodów może być mnóstwo. Uważam, że podłoże genetyczne ma najmniejszy wpływ, wręcz śladowy.
Ta moja suczka może być do tego przykładem.
Re: Osobowość zwierząt
To ciekawe, bo w takiej książce "Ciszej Proszę" Susan Cain pisała, że to czy ktoś jest intro, czy ekstra ujawnia się już we wczesnym dzieciństwie.CzapekLodu pisze:Odnośnie rodzin - poszczególne dziecko może być faworyzowane, za dużo rozziew wieku między rodzeństwem może być, może być też inaczej wychowane. No powodów może być mnóstwo. Uważam, że podłoże genetyczne ma najmniejszy wpływ, wręcz śladowy.
Re: Osobowość zwierząt
Hah, gdybym się ze wszystkimi "naukowcami" zgadzał, to bym zwariował. Bredzi babka. Doświadczenie dementuje.Agon pisze:To ciekawe, bo w takiej książce "Ciszej Proszę" Susan Cain pisała, że to czy ktoś jest intro, czy ekstra ujawnia się już we wczesnym dzieciństwie.CzapekLodu pisze:Odnośnie rodzin - poszczególne dziecko może być faworyzowane, za dużo rozziew wieku między rodzeństwem może być, może być też inaczej wychowane. No powodów może być mnóstwo. Uważam, że podłoże genetyczne ma najmniejszy wpływ, wręcz śladowy.
To, że dziecko nauczy się od małego tak a nie inaczej postępować na odpowiednie bodźce, to trudno w przyszłości zmienić - to fakt, ale żeby to było ustalone odgórnie, wg. genów, bez szans na zmianę, a wybrany charakter dawał znać od samego początku, to w to nie wierzę.
Re: Osobowość zwierząt
No widzisz, tylko że ona to miała poparte badaniami. Całe życie zajmowała się badaniem intro, a ty tak po prostu wymyślasz swoją wersję, bo tak ci pasuje.CzapekLodu pisze:Hah, gdybym się ze wszystkimi "naukowcami" zgadzał, to bym zwariował. Bredzi babka. Doświadczenie dementuje.
Re: Osobowość zwierząt
Studiowałem ekonomie, więc wiem jak to jest z "badaniami", a w szczególności rzeczy trudno mierzalnych.
Re: Osobowość zwierząt
Może i tak, ale ta twoja teoria wydaje się naciągana. Jak wyjaśnisz, że niektóre dzieci są intro, a inne ekstra mimo bycia tak samo wychowanymi?CzapekLodu pisze:Studiowałem ekonomie, więc wiem jak to jest z "badaniami", a w szczególności rzeczy trudno mierzalnych.
Re: Osobowość zwierząt
Cytuję:Agon pisze:Może i tak, ale ta twoja teoria wydaje się naciągana. Jak wyjaśnisz, że niektóre dzieci są intro, a inne ekstra mimo bycia tak samo wychowanymi?CzapekLodu pisze:Studiowałem ekonomie, więc wiem jak to jest z "badaniami", a w szczególności rzeczy trudno mierzalnych.
Odnośnie rodzin - poszczególne dziecko może być faworyzowane, za duży rozziew wieku między rodzeństwem może być, może być też inaczej wychowane. No powodów może być mnóstwo. Uważam, że podłoże genetyczne ma najmniejszy wpływ, wręcz śladowy.
Do tego czynniki pozarodzinne jak np. kontakt z rówieśnikami, dalsza rodziną, znajomymi, szkoła, przyjaciele, przeżycia itp.
Genetycznie to np. sylwetkę się dziedziczy lub choroby.
Re: Osobowość zwierząt
Według różnych źródeł w necie intro mają inną fizjologię niż ekstra. Przepływ krwi przez jakieś części mózgu jest inny, aktywność tworu siatkowatego w mózgu jest inna itp.CzapekLodu pisze:Genetycznie to np. sylwetkę się dziedziczy lub choroby.
Re: Osobowość zwierząt
Nie neguję, ale dla mnie to mało prawdopodobne.Agon pisze:Według różnych źródeł w necie intro mają inną fizjologię niż ekstra. Przepływ krwi przez jakieś części mózgu jest inny, aktywność tworu siatkowatego w mózgu jest inna itp.CzapekLodu pisze:Genetycznie to np. sylwetkę się dziedziczy lub choroby.
To jak będzie z moją teorią? Przekonała czy coś fajniejszego jest w teorii tamtej pani?
Re: Osobowość zwierząt
Dlaczego? To ma sens: inna budowa mózgu determinuje inny temperament. No i pasuje, bo intro nie może stać się ekstra i na odwrót. Natomiast nieśmiały ekstra może pozbyć się nieśmiałości i wtedy widać wielką różnicę w jego zachowaniu. Te mechanizmy o których piszesz, to raczej wpływają na nieśmiałość, niż introwersję.CzapekLodu pisze:Nie neguję, ale dla mnie to mało prawdopodobne.
- vatnajökull
- Intronek
- Posty: 32
- Rejestracja: 08 lis 2014, 14:00
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 6w6
- Lokalizacja: 64°35'46.5"N 16°55'39.6"W
- Kontakt:
Re: Osobowość zwierząt
Zbierając wszystkie znane mi koty do kupy i wyciągając z nich średnią arytmetyczną dochodzę do wniosku, że koty to neurotycy.
Znając jedną kozę dochodzę do wniosku, że kozy są ekstrawertyczkami.
Znając jedną kozę dochodzę do wniosku, że kozy są ekstrawertyczkami.