Czy introwertyczki się śmieją?

W tym dziale rozmawiamy o radościach i problemach, jakie dla introwertyków wynikają z bycia w związku.
Awatar użytkownika
Grajek
Introwertyk
Posty: 88
Rejestracja: 06 lut 2016, 10:33
Płeć: mężczyzna
MBTI: ISTJ

Czy introwertyczki się śmieją?

Post autor: Grajek »

Byłem na kilkunastu randkach z różnymi dziewczynami i dostrzegam istotną różnice między introwertyczkami, a ekstrawertyczkami.
Zauważyłem, że ekstrawertyczki są o wiele bardziej skore do śmiechu z moich żartów, delikatnych docinek słownych, droczenia się niż introwertyczki.
Introwertyczki wydawało się jakby analizowały wszystko w swojej głowie i zastanawiały się- zamiast się śmiać.
Możliwe, że te typy akurat były niezdrowe.
Ale dopadła mnie taka myśl, że może introwertyczki nie lubią się bardzo śmiać :?
Czy też potrzebują na to więcej czasu?
Potrzebują bardziej zaufać danej osobie, a później to już rechotają, że bolą je mięśnie brzucha? :D
Nie chciałbym być z dziewczyną która jest sztywna i nie potrafi się śmiać z moich żartów...jeśli jednak to tylko początki to przeboleję.
"Zamykanie oczu na fakty nie sprawia, że nieprawda staje się prawdą, a prawda nieprawdą"
Tajga
Introwertyk
Posty: 119
Rejestracja: 01 lut 2016, 18:39
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
MBTI: infj
Lokalizacja: Dawna stolica :D

Re: Czy introwertyczki się śmieją?

Post autor: Tajga »

Pewnie, że się śmieją :D
Skąd wiesz, że te nieśmiejące się to introwertyczki?
:D

P.s. Czasem po prostu niektórzy ludzie nie rozumieją swoich żartów. Coś nie "styka" :D zazwyczaj, jeśli kobiecie podoba się mężczyzna, to śmieje się z jego żartów. No chyba, że jest taaaakaaa nieśmiała. Więc jeśli to była jedna randka, to może daj jej drugą szansę? ;) może się rozkręci :P :P
"Umiemy się tylko
kłócić albo kochać, ale nie umiemy się
różnić pięknie i mocno” C.K.N.
Awatar użytkownika
Grajek
Introwertyk
Posty: 88
Rejestracja: 06 lut 2016, 10:33
Płeć: mężczyzna
MBTI: ISTJ

Re: Czy introwertyczki się śmieją?

Post autor: Grajek »

Skąd wiesz, że te nieśmiejące się to introwertyczki?
Jedna z dziewczyn-introwertyczek mi o tym powiedziała. Z drugą natomiast długo się spotykałem więc zdążyłem ją poznać.
A ekstrawertyczkę można prędko poznać- jest otwarta, wygadana, jeśli jest zainteresowana zadaje mnóstwo pytań, reaguje spontanicznie, pokazuje swoje emocje. Czyż nie?
Pewnie, że się śmieją :D
Ufff...czyli mogę próbować dalej w introwertyczkach. Choć sam na razie nie wiem, która będzie bardziej pasować- jestem na etapie przeglądania tego forum w owym temacie.
Zapraszam do wypowiadania się w tym temacie szczególnie kobiety intro :) Jak to z wami jest.
Wybacz Tajga, ale jedna opinia to dla mnie za mało :wink:
"Zamykanie oczu na fakty nie sprawia, że nieprawda staje się prawdą, a prawda nieprawdą"
Awatar użytkownika
Merigold
Rozkręcony intro
Posty: 324
Rejestracja: 11 lut 2016, 18:58
Płeć: kobieta

Re: Czy introwertyczki się śmieją?

Post autor: Merigold »

Bardzo lubię się śmiać, a nawet więcej - wśród bliskich znajomych jestem znana jako osoba bardzo dowcipna. 'Bliskich' to słowo klucz. 'Ja' na początku znajomości i 'ja' po długim jej trwaniu to dwie różne osoby, bardzo zyskuję z czasem. Podobnie jest właśnie z humorem, swobodą, droczeniem itd.

Czy te dowcipy na pewno są śmieszne...? :>
Awatar użytkownika
Fangtasia
Rozkręcony intro
Posty: 311
Rejestracja: 21 wrz 2014, 22:20
Płeć: kobieta
MBTI: ISFJ
Lokalizacja: Wrocław

Re: Czy introwertyczki się śmieją?

Post autor: Fangtasia »

Tajga pisze:zazwyczaj, jeśli kobiecie podoba się mężczyzna, to śmieje się z jego żartów.
O to to! Jakbym była na rendez-vous z moim ulubieńcem to śmiałabym się jak nigdy.
A tak ogólnie to uśmiech mi z mordki nie schodzi, w znanym mi towarzystwie jestem tą najbardziej skorą do żartów i heheszkowania. Chyba że ktoś już śmieszkuje a ja nie czuję tych żartów, wtedy siedzę cicho. A w nieznanym mi towarzystwie raczej badam najpierw teren, żeby nikogo nie urazić jakby co. Ludzie są teraz tacy delikatni. :D
Awatar użytkownika
Grajek
Introwertyk
Posty: 88
Rejestracja: 06 lut 2016, 10:33
Płeć: mężczyzna
MBTI: ISTJ

Re: Czy introwertyczki się śmieją?

Post autor: Grajek »

'Ja' na początku znajomości i 'ja' po długim jej trwaniu to dwie różne osoby, bardzo zyskuję z czasem. Podobnie jest właśnie z humorem, swobodą, droczeniem itd.
I to może być klucz. Potrzeba więcej czasu. Myślę, że niektóre dziewczyny są takie otwarte już na początku relacji-właśnie ekstrawertyczki.
Czy te dowcipy na pewno są śmieszne...? :>
Jednych śmieszą innych nie...

W każdym razie cieszę się, że otrzymałem właśnie takie odpowiedzi :D
"Zamykanie oczu na fakty nie sprawia, że nieprawda staje się prawdą, a prawda nieprawdą"
martuella

Re: Czy introwertyczki się śmieją?

Post autor: martuella »

Mogę podpisać się pod tym, o czym wspomniały Fantgasia i Merigold. Dużo zależy od stopnia zażyłości. Lubię czarny humor, żarty przekraczające granice dobrego smaku, ale nie wiem, czy randka z nowo poznanym mężczyzną to czas i miejsce na takie żarciki :D

Może faktycznie powinieneś się zastanowić...
Merigold pisze: Czy te dowcipy na pewno są śmieszne...? :>
:D
Awatar użytkownika
Grajek
Introwertyk
Posty: 88
Rejestracja: 06 lut 2016, 10:33
Płeć: mężczyzna
MBTI: ISTJ

Re: Czy introwertyczki się śmieją?

Post autor: Grajek »

Słuszna uwaga, dzięki martuella ;)
"Zamykanie oczu na fakty nie sprawia, że nieprawda staje się prawdą, a prawda nieprawdą"
Awatar użytkownika
Faramuszka
Stały bywalec
Posty: 226
Rejestracja: 26 paź 2012, 17:25
Płeć: kobieta

Re: Czy introwertyczki się śmieją?

Post autor: Faramuszka »

Forumo w formie.
Grajek pisze: I to może być klucz. Potrzeba więcej czasu. Myślę, że niektóre dziewczyny są takie otwarte już na początku relacji-właśnie ekstrawertyczki.
Wiesz co, głupie skojarzenie mam, ale bezczelnie pozwolę sobie je przytoczyć (jako iż już zgodę posiadam :P):
- w przypadku syndromu sztokholmskiego, ofiara po czasie dostosowuje się jakoby do celów oprawcy.
Jeśli przyjmiemy, że jesteś oprawcą, a atakujesz żartem, to liczysz na to, że jeśli będziesz żartował wystarczająco długo, to one uwierzą naprawdę, że miało je to bawić.

Nie zgodzę się z tym, że jeśli na początku znajomości coś tam je nie bawiło, to później zacznie. Chyba, że liczysz na efekt z głupiego skojarzenia :P

Wydaje mi się, że jako tako randki mają być raczej pozytywnym wydarzeniem, więc jest jakaś tam możliwość, że najzwyczajniej w świecie tymi żartami i podobnymi kobieciny krępujesz, bo nie wiedzą jak mają Cię interpretować.


(no dajecie, czekam na tematy w stylu "czy introwertyczki śpią?", "czy introwertyczki się dziwią?", a może trzeba zacząć od początku... "czy introwertyczki istnieją?" :shock: )
Tajga
Introwertyk
Posty: 119
Rejestracja: 01 lut 2016, 18:39
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
MBTI: infj
Lokalizacja: Dawna stolica :D

Re: Czy introwertyczki się śmieją?

Post autor: Tajga »

Grajek pisze: Jedna z dziewczyn-introwertyczek mi o tym powiedziała. Z drugą natomiast długo się spotykałem więc zdążyłem ją poznać.
A ekstrawertyczkę można prędko poznać- jest otwarta, wygadana, jeśli jest zainteresowana zadaje mnóstwo pytań, reaguje spontanicznie, pokazuje swoje emocje. Czyż nie?
Pewnie, że się śmieją :D
Ufff...czyli mogę próbować dalej w introwertyczkach. Choć sam na razie nie wiem, która będzie bardziej pasować- jestem na etapie przeglądania tego forum w owym temacie.
Zapraszam do wypowiadania się w tym temacie szczególnie kobiety intro :) Jak to z wami jest.
Wybacz Tajga, ale jedna opinia to dla mnie za mało :wink:

Mnie często biorą za ekstrawertyczkę - potrafię, jeśli mam dobry dzień, zachowywać się tak jak opisałeś :P
Zbieraj opinie, pewnie :)
Powodzenia w uwodzeniu :P :P
"Umiemy się tylko
kłócić albo kochać, ale nie umiemy się
różnić pięknie i mocno” C.K.N.
Racter

Re: Czy introwertyczki się śmieją?

Post autor: Racter »

I to może być klucz. Potrzeba więcej czasu. Myślę, że niektóre dziewczyny są takie otwarte już na początku relacji-właśnie ekstrawertyczki.
To, że dziewczyna może być trochę "mniej wylewna" w okazywaniu rozbawienia, może wynikać z kilku rzeczy, które niekoniecznie mają związek z introwertyzmem. Każdy ma jakieś poczucie humoru, w które możesz trafić (w większym czy mniejszym %, nie jest to kwestia 0-1); temperament pewnie też ma znaczenie przy tym, jak ten śmiech brzmi i wygląda, ale powiem tak - jak dobrze trafisz w poczucie humoru, to ten śmiech na pewno usłyszysz i zauważysz.

'Potrzeba więcej czasu' może mieć zastosowanie wtedy, gdy dziewczyna jest bardzo nieśmiała i ma kompleksy na punkcie swojego śmiechu (bo wg niej głupio brzmi) - wtedy, być może, z czasem by się mniej krępowała wiedząc, że jej śmiech ci nie przeszkadza. Aczkolwiek jest to bardzo naciągany przykład i na to bym nie liczył... ogólnie jeśli widzisz, że odbiorca nie do końca łapie Twój dowcip, to liczenie na to, że 'z czasem' go polubi i będzie na niego naturalnie reagować rozbawieniem, jest mocnym wishful thinking (co by nie przytaczać Faramuszkowego skojarzenia :P).
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Czy introwertyczki się śmieją?

Post autor: highwind »

Kiedyś we wrocku było takie jedno koedukacyjne spotkanie forumowych introsi. Było 5 osób, w tym 3 lachony i wszyscy mieli bekę. W ogóle jak by to wyglądało, jakbym heheszkował z kolegą, a trzy pozostałe uczestniczki siedziały bez wyrazu jak te sfinksy? Creepy as fuck. Także ten - introwertyczki się śmieją. Generalnie. Kurde, na pierwszej randce nawet gdyby mnie nie śmieszył humor drugiej osoby, przynajmniej udawałbym, że się dobrze bawię. Pewnie trafiłeś na kilka unikatowych okazów.
Tajga
Introwertyk
Posty: 119
Rejestracja: 01 lut 2016, 18:39
Płeć: kobieta
Enneagram: 4w5
MBTI: infj
Lokalizacja: Dawna stolica :D

Re: Czy introwertyczki się śmieją?

Post autor: Tajga »

highwind pisze:Kiedyś we wrocku było takie jedno koedukacyjne spotkanie forumowych introsi. Było 5 osób, w tym 3 lachony i wszyscy mieli bekę. W ogóle jak by to wyglądało, jakbym heheszkował z kolegą, a trzy pozostałe uczestniczki siedziały bez wyrazu jak te sfinksy? Creepy as fuck. Także ten - introwertyczki się śmieją. Generalnie. Kurde, na pierwszej randce nawet gdyby mnie nie śmieszył humor drugiej osoby, przynajmniej udawałbym, że się dobrze bawię. Pewnie trafiłeś na kilka unikatowych okazów.
:D To o pierwszej randce, to prawda. :D Też się wtedy staram, każdy jest zdenerwowany (przynajmniej trochę), więc doceniam, że ktoś się stara być zabawny.Wprawdzie mam kilka tematów, z których się nie śmieje z zasady. Wtedy zazwyczaj zmieniam temat. Najlepiej jest wtedy, gdy poczucie humoru pasuje - wiadomo :)
"Umiemy się tylko
kłócić albo kochać, ale nie umiemy się
różnić pięknie i mocno” C.K.N.
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Czy introwertyczki się śmieją?

Post autor: Coldman »

Tajga pisze:To o pierwszej randce, to prawda. :D Też się wtedy staram, każdy jest zdenerwowany (przynajmniej trochę), więc doceniam, że ktoś się stara być zabawny.Wprawdzie mam kilka tematów, z których się nie śmieje z zasady. Wtedy zazwyczaj zmieniam temat. Najlepiej jest wtedy, gdy poczucie humoru pasuje - wiadomo :)
To mi się podoba, że druga osoba się stara w trakcie konwersacji i kombinuje. Takie rzeczy się docenia. Uśmiech na randce jest rzeczą bardzo ważną, nie jeden się zakochał w nim :)
Des
Pobudzony intro
Posty: 142
Rejestracja: 02 sty 2016, 22:13
Płeć: nieokreślona

Re: Czy introwertyczki się śmieją?

Post autor: Des »

Introwertyczki i śmiech? To by nas zabiło!

;)
ODPOWIEDZ