Sama piszę książkę.
Sama piszę książkę.
Hej!
Kochani, piszecie coś sami?
Ja zaczęłam jakiś czas temu przekształcać swój dziennik w powieść.
Macie jakieś sprawdzone wydawnictwa?
Pozdrawiam,
Asia
Kochani, piszecie coś sami?
Ja zaczęłam jakiś czas temu przekształcać swój dziennik w powieść.
Macie jakieś sprawdzone wydawnictwa?
Pozdrawiam,
Asia
- tao
- Intronek
- Posty: 25
- Rejestracja: 29 paź 2014, 17:18
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 4w3
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Sama piszę książkę.
Ogólnie znalezienie wydawcy, który jest w stanie zaryzykować i wydać książkę debiutanta jest bardzo ciężko. Małe wydawnictwa upadają, a większe skupiają się przede wszystkim na znanych autorach. Wprawdzie istnieją wydawnictwa proponujące autorom współfinansowanie, ale z tego, co się wiem, to najlepiej trzymać się od takich z daleka. Próbują oni zarobić na autorze.
Jak już będziesz miała gotową powieść, to najlepszym wyjściem jest porozsyłać ją do jak najwięcej wydawnictw, a nóż widelec któreś się odezwie.
Życzę powodzenia
Jak już będziesz miała gotową powieść, to najlepszym wyjściem jest porozsyłać ją do jak najwięcej wydawnictw, a nóż widelec któreś się odezwie.
Życzę powodzenia
- dreambg
- Zagubiona dusza
- Posty: 2
- Rejestracja: 17 lis 2014, 10:05
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Polska
Re: Sama piszę książkę.
Wydaje mi się, że najlepiej samemu zredagować książkę i opublikować ją jako darmowy ebook w internecie. Jeśli historia, którą opowiadasz jest naprawdę ciekawa to obroni się sama. Jeśli już teraz myślisz nad wydawnictwem to chyba bardziej chcesz ją wydać niż napisać. A pieniądze? Przyjdą z czasem... Sam mam kilka pomysłów, które chciałbym zrealizować... Z chęcią przeczytam wersję próbną jeśli takową posiadasz... Jak coś to pisz na PW... Myślę, że wspólna współpraca może dać całkiem owocne efekty. Do usłyszenia
(...) marzymy wszyscy o jakiejś mowie bez słów, która wyraża, czego nie sposób powiedzieć, przedstawia to, co nie da się ukształtować.
"Po czym poznać introwertyka? Gesty? Małomówność? Pewnie tak, albo i napewno... Ja stawiam na oczy... Głębia spojrzenia... Jest w nim coś co Nas zdradza..."
"Po czym poznać introwertyka? Gesty? Małomówność? Pewnie tak, albo i napewno... Ja stawiam na oczy... Głębia spojrzenia... Jest w nim coś co Nas zdradza..."
Re: Sama piszę książkę.
Myślicie, że mozna zarobić na ebook-u, który się samemu opublikuje? (Zakładając że historia jest dobra xD)
-
- Pobudzony intro
- Posty: 160
- Rejestracja: 18 wrz 2013, 17:23
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Sama piszę książkę.
Znam kogoś, kto zamierza napisać książkę na podstawie swojego pamiętnika, ale trochę wstydzi się bo obawia się, że jej znajomi też będą to czytać.
Może napiszesz parę pierwszych epizodów na blogu?
Może napiszesz parę pierwszych epizodów na blogu?
- Polan
- Intromajster
- Posty: 473
- Rejestracja: 16 lip 2014, 11:24
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Sama piszę książkę.
Bardzo wątpliwe. Chyba że jest się zarazem mistrzem marketingu, bo hype ksiażkowy jak w grach indie się sam nie nakręci.Lynx pisze:Myślicie, że mozna zarobić na ebook-u, który się samemu opublikuje? (Zakładając że historia jest dobra xD)
- highwind
- Legenda Intro
- Posty: 2179
- Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: istj
- Lokalizacja: wro
Re: Sama piszę książkę.
Też zależy co rozumiesz przez zarobić. 15 zł to też zarobek . Gdybyś, dajmy na to sprzedawał ebooka po złotówce, to pewnie łatwiej byłoby go kupić niż szukać po chomikach downloadu. Albo przed dobry kanał sprzedaży - jakieś google books czy coś (strzelam). Ale jakbyś chciał zarobić na utrzymanie - nie mam pojęcia.
- Papaja
- Intromajster
- Posty: 466
- Rejestracja: 04 sty 2014, 14:30
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 1w9
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: Poznań
Re: Sama piszę książkę.
Zawsze mozna probowac,ale moze to byc trudne, bo jak zalezy Ci na wiekszym zarobku to trzeba byc raczej mistrzem marketingu i dobrze rozreklamowac swoj produkt, znalezc dobry rynek zbytu - odbiorcow i trafic z tematyka. Ogolnie to chyba ciezka sprawa, ale czasem warto ryzykowac.
Kto stworzył ten labirynt niepewności, tę świątynię dufności, naczynie grzechu, pole usiane tysiącem zasadzek, przedsionek piekła, kosz po brzegi napełniony chytrością, truciznę słodką jak miód, łańcuch, który wiąże śmiertelnych z doczesnością – kobietę?
- Ruciński
- Introwertyk
- Posty: 90
- Rejestracja: 22 mar 2015, 8:30
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Łaziska Górne, Śląsk
Re: Sama piszę książkę.
Najważniejszy problem to jest ten, żeby najpierw mieć napisaną książkę, a potem zastanawiać się, gdzie to wydać. Każdy, kto chce napisać książkę, lubi przed samym pisanie się rozmarzyć i pofrunąć myślami w przyszłość, wyobrażając sobie, kto wyda jego dzieło, ile zarobi itd. A jak przychodzi co do czego, to pisanie kończy się po paru stronach, albo nawet się nie rozpoczyna.
- illwreakyabonez
- Intronek
- Posty: 40
- Rejestracja: 04 cze 2016, 18:08
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INFJ-A
- Lokalizacja: Biała Podlaska
Re: Sama piszę książkę.
U mnie tak było i tego nie żałuję Teraz wiem że to nie dla mnieRuciński pisze:Każdy, kto chce napisać książkę, lubi przed samym pisanie się rozmarzyć i pofrunąć myślami w przyszłość, wyobrażając sobie, kto wyda jego dzieło, ile zarobi itd. A jak przychodzi co do czego, to pisanie kończy się po paru stronach, albo nawet się nie rozpoczyna.
Po prawdziwe szczęście trzeba raczej sięgać w głąb niż wzwyż.
- nudny introwertyk
- Intro-wyjadacz
- Posty: 384
- Rejestracja: 28 kwie 2015, 7:19
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: ENFP
- Lokalizacja: Poznań
Re: Sama piszę książkę.
O ile nie mam problemu z tworzeniem rozbudowanych, nieszablonowych światów, bohaterów, historii i innego tego typu tałatajstwa, to wiem, że miałbym ogromny problem z poskładaniem tego wszystkiego do kupy, zamknięcia tego w jedną spójną całość w formie książki (lub książek), tym bardziej, że myślę raczej obrazami, a nie słowami. Z dialogami może bym sobie poradził, ale już z opisami krajobrazów, otoczenia męczyłbym się niemiłosiernie (łatwiej wyobrazić niż opisać w szczegółach) :lol:
Re: Sama piszę książkę.
Opisy krajobrazów nie sprawiałyby mi chyba trudności. Myśle, ze trudniej o ciekawsze dialogi. Monologi, bądź przemyślenia bohaterów, które dodają książce pikanterii sa raczej proste. Zreszta, przekonam sie na własnej skórze, jak zacznę pisac mam w głowie i obrazy i słowa, czasem nawet mowię do siebie w myślach, bo tak jest mi łatwiej poukładać wszystko i dojść do wniosków.nudny introwertyk pisze:O ile nie mam problemu z tworzeniem rozbudowanych, nieszablonowych światów, bohaterów, historii i innego tego typu tałatajstwa, to wiem, że miałbym ogromny problem z poskładaniem tego wszystkiego do kupy, zamknięcia tego w jedną spójną całość w formie książki (lub książek), tym bardziej, że myślę raczej obrazami, a nie słowami. Z dialogami może bym sobie poradził, ale już z opisami krajobrazów, otoczenia męczyłbym się niemiłosiernie (łatwiej wyobrazić niż opisać w szczegółach) :lol:
- eddard
- Stały bywalec
- Posty: 229
- Rejestracja: 02 lip 2016, 10:35
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Kraków
Re: Sama piszę książkę.
Nie w każdej książce muszą być opisy, i nie w każdej – dialogi. Mnie zwykle te pierwsze nudzą, i wcale by mi ich nie brakowało. Piszcie tak jak potraficie i czujecie, z pewnością znajdzie się ktoś, komu się spodoba.
Co do debiutu, to wydaje mi się, że warto rozejrzeć się za jakimiś konkursami. Gdyby udało się taki wygrać albo zająć jakieś miejsce, to już jest dobry punkt wyjścia do męczenia wydawnictw. W ogóle, lepiej chyba zacząć od krótszych form (które można wydrukować w jakichś gatunkowych magazynach) niż od razu od książki.
Co do debiutu, to wydaje mi się, że warto rozejrzeć się za jakimiś konkursami. Gdyby udało się taki wygrać albo zająć jakieś miejsce, to już jest dobry punkt wyjścia do męczenia wydawnictw. W ogóle, lepiej chyba zacząć od krótszych form (które można wydrukować w jakichś gatunkowych magazynach) niż od razu od książki.
- Anthrax91
- Pobudzony intro
- Posty: 131
- Rejestracja: 14 maja 2016, 15:53
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Sama piszę książkę.
Książkę nie bardzo, raz że moja składnia leży i kwiczy, a dwa wydaje mi się to bardzo dużym, czasochłonnym i myślochłonnym przedsięwzięciem.
Natomiast czasem gdy mnie wena chwyci przelewam na papier teksty piosenek, swoje przemyślenia bądź krótkie opowiadania - póki co wszystko leci do szuflady i nie mam zamiaru tych wypocin upubliczniać
Natomiast czasem gdy mnie wena chwyci przelewam na papier teksty piosenek, swoje przemyślenia bądź krótkie opowiadania - póki co wszystko leci do szuflady i nie mam zamiaru tych wypocin upubliczniać
Re: Sama piszę książkę.
I to jest moim zdaniem świetna metoda, jeśli chodzi o początki w pisaniu. Przelewać na papier fragmenty, pod wpływem weny. Zamiast myśleć cały czas, co i jak napisać, to szukać inspiracji w czymkolwiek. Czasem idąc nawet do sklepu można zauważyć coś zainspiruje nas do napisania kilku stron.Anthrax91 pisze:Natomiast czasem gdy mnie wena chwyci przelewam na papier teksty piosenek, swoje przemyślenia bądź krótkie opowiadania
Jak ktoś będzie chciał na siłę pisać, to wyjdzie drętwa opowieść, pozbawiona smaku i kolorów. Zupełnie jak z dojrzewającym owocem, jesli zbyt wcześnie chcemy go zjeść, to nie ma w nim nic dobrego.