styl, atrakcyjność fizyczna
- Kiriot_Onky
- Intronek
- Posty: 52
- Rejestracja: 14 maja 2016, 22:20
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: Gliwice
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
Piona, większość moich ubrań jest czarnych, jakoś najbardziej podoba mi się ten kolor.Samotnik pisze:Moim ulubionym kolorem jest czerń...
Co do stylu, to modą się kompletnie nie przejmuje, nie ubieram się tak jak wszyscy bo po prostu czuję się inny a wygląd powinien przyciągać moim zdaniem uwagę tych właściwych osób z którymi można mieć coś wspólnego.
Zazwyczaj to noszę albo płaszcz albo skórę oraz jakieś t-shirty w moim stylu np. z ulubionych zespołów, albo z ciekawymi wzorami, rysunkami oczywiście czarne albo z elementami czerni. Spodnie - również czarne. Na nogach skórzane buty oczywiście czarne, myślałem o glanach ale podobno są zbyt dziecinne, poza tym utożsamiano by moją osobę z typowym metalowcem za którego się nie uważam.
"Każdy człowiek żyje wierząc w to co wie oraz to czego doznaje, sumę tych doświadczeń zwie rzeczywistością. Lecz wiedza i poznanie to pojęcia niejednoznaczne, są niczym więcej jak tylko ułudą, iluzją wykreowanego przez siebie świata."
- Anthrax91
- Pobudzony intro
- Posty: 131
- Rejestracja: 14 maja 2016, 15:53
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: ISTJ
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
W gimbazie i liceum byłem typowym metalem. Burza długich włosów, koszulki z zespołami, wojskowy plecak kostka z obowiązkową toną naszywek wszelakiej maści i cwaniacka skórzana kurtka.
Dzisiaj już nic z tego nie zostało, nawet długie włosy poszły do kosza, jedynym elementem ubioru z którym się nie rozstaje od dobrych 10 lat to buty trampki, od klasycznych w kolorze czarnym po czerwone i niebieskie. Po za tym średnio przywiązuje uwagę do ubioru, nie wyróżniam się niczym szczególnym pod tym względem, ważne żeby ubiór mnie się podobał i był wygodny.
Jakiekolwiek pojęcie "moda" jest mi zupełnie obce
Dzisiaj już nic z tego nie zostało, nawet długie włosy poszły do kosza, jedynym elementem ubioru z którym się nie rozstaje od dobrych 10 lat to buty trampki, od klasycznych w kolorze czarnym po czerwone i niebieskie. Po za tym średnio przywiązuje uwagę do ubioru, nie wyróżniam się niczym szczególnym pod tym względem, ważne żeby ubiór mnie się podobał i był wygodny.
Jakiekolwiek pojęcie "moda" jest mi zupełnie obce
- nudny introwertyk
- Intro-wyjadacz
- Posty: 384
- Rejestracja: 28 kwie 2015, 7:19
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: ENFP
- Lokalizacja: Poznań
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
Kiedyś ubierałem się głównie na czarno, teraz raczej kolorowo. Jestem przewrażliwiony na punkcie doboru kolorów, dopasowania poszczególnych części garderoby, w czym jak wyglądam itp. A że rzadko kiedy jestem zadowolony ze swojej powierzchowności, nie jest łatwo. Całe szczęście, że nie interesuję się w ogóle modą, wtedy miałbym przerąbane
- DarkGlobe
- Wtajemniczony
- Posty: 5
- Rejestracja: 20 cze 2016, 16:10
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INFP/INFJ
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
Ja jeszcze ubieram się głównie na czarno, chociaż teoretycznie powinno mi to już przejść W kółko chodzę w tych samych koszulkach, w tym kilku "muzycznych". Na pewno rzuca się w oczy, że zawsze chodzę w tych samych czarnych spodniach. Lubię kurtki dżinsowe. Czasem zakładam coś "dziwnego" w rodzaju gotyckiej czy azjatyckiej bluzki. Zawsze mam rozchrzanioną fryzurę.
Podobno się wyróżniam. Jak to ładnie ujęła przyjaciółka: "nawet jeśli wszyscy ubiorą się na czarno tylko ja wyglądam w tym specyficznie". Aaaa, i lubię bandamki, apaszki, durnowate szale i plecaki.
Co do atrakcyjności - nie uważam się za "atrakcyjną nastolatkę", nie wpasowuję się w kanony piękna i wyglądam nieco dziwacznie. Do tego nienawidzę kobiecych fasonów. I lubię chodzić tylko w jednej sukience (po babci, z lat 60). I tyle. Ale czy to ważne, przynajmniej mój wygląd odzwierciedla osobowość
I też marzę o gotyckiej sukni
Podobno się wyróżniam. Jak to ładnie ujęła przyjaciółka: "nawet jeśli wszyscy ubiorą się na czarno tylko ja wyglądam w tym specyficznie". Aaaa, i lubię bandamki, apaszki, durnowate szale i plecaki.
Co do atrakcyjności - nie uważam się za "atrakcyjną nastolatkę", nie wpasowuję się w kanony piękna i wyglądam nieco dziwacznie. Do tego nienawidzę kobiecych fasonów. I lubię chodzić tylko w jednej sukience (po babci, z lat 60). I tyle. Ale czy to ważne, przynajmniej mój wygląd odzwierciedla osobowość
I też marzę o gotyckiej sukni
- Coldman
- Administrator
- Posty: 2681
- Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: Szajs
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
#up
Mam taką jedną w technikum. Indywidualista i raczej introwertyczka. Ale ubiera się w jakieś chusty, nosi codziennie jakomś chustę na głowię.
Mój kolega raz ją zaczepił gdy rysowała coś na schodach, nawet udało mi się z nią pogadać.
Lubię indywidualistki
Mam taką jedną w technikum. Indywidualista i raczej introwertyczka. Ale ubiera się w jakieś chusty, nosi codziennie jakomś chustę na głowię.
Mój kolega raz ją zaczepił gdy rysowała coś na schodach, nawet udało mi się z nią pogadać.
Lubię indywidualistki
- SCD
- Introwertyk
- Posty: 76
- Rejestracja: 05 wrz 2016, 1:58
- Płeć: nieokreślona
- Enneagram: 6w5
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: CK
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
Styl? Czarna kurtka/płaszcz, czarne spodnie, czarne buty, czarne wszystko.Inno pisze: Jaki macie styl ubierania się i czy ważne jest dla Was jak ocenią go inni? Lubicie się wyróżniać, a może chcecie niknąć w tłumie?
Czerń to mój styl.
Włosy naturalnie do tyłu, bo jesteśmy poważnymi ludźmi, no, to wszystko. Prostota jest najlepsza.
Ocena innych... nie, raczej nie, dla mnie ważne jest to jak ja się czuje w obecnym ubiorze, a że jest on zawsze stonowany, to cóż niema się chyba do czego doczepić.
Czy lubię wyróżniać- nie. Choć przyznam, że czasem chodzę w dziurawych spodniach na kolanach, trampkach i przetłuszczonych włosach z torbą Killstara z naszywkami nawiązującymi do stylu gotyckiego i alternative life- przyznam, wtedy to zwraca uwagę, ale kogo to obchodzi- dziś mamy popieprzoną modę a tak mi czasem wygodnie.
W sumie, trochę tak. Jak ktoś może w pewnym sensie kusić, to czemu ja nie mogę?Inno pisze: Czy swoim wyglądem pragniecie przyciągać spojrzenia płci, która Was kręci?
Nie rozumiem pytania.Inno pisze: Czy Wasza atrakcyjność fizyczna ma dla Was jakieś znaczenie?
Chyba... nie? mój typ urody ani szału nie robi, ani też nie jest jakoś przesadnie źle, 6.7/10.
Raczej nie, poczucie atrakcyjności to chyba kwestia poczucia własnej wartości.Inno pisze: Czy introwertyzm wpływa na Wasze poczucie atrakcyjności?
Artystka Hipsterka, fajny typ w sumie.Coldman pisze:#up
Mam taką jedną w technikum. Indywidualista i raczej introwertyczka. Ale ubiera się w jakieś chusty, nosi codziennie jakomś chustę na głowię.
Podpisuję się pod tym, mam podobnie. Widząc gdzieś kogoś przelotnie mogę stwierdzić tylko i wyłącznie to, że ktoś jest ładny, nic więcej. To, czy nazwę ją/jego przysłowiowym Crushem zależy już wyłącznie od tego, kim dana jest ta osoba "w środku"nudny introwertyk pisze: Sprzęgam osobowość z pięknem w takim sensie, że to charakter danej osoby decyduje dopiero o jej atrakcyjności (tak, również fizycznej, jakby to irracjonalnie nie zabrzmiało). Zanim poznam daną kobietę, mogę co najwyżej powiedzieć "że jest ładna", co tak naprawdę nic nie znaczy. Piękną może stać się dopiero po bliższym poznaniu.
w sensie osobowości oczywiście.
Chociaż dobra, w przypadku facetów mam inne postrzeganie atrakcyjności, bardziej przejrzyste.
Tylko to co czujesz mnie interesuje.
- nika
- Introwertyk
- Posty: 117
- Rejestracja: 17 cze 2013, 20:14
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 4w5
- Lokalizacja: Warszawa
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
Ja jestem atrakcyjną osobą, nie z natury, tylko bardzo dbam o siebie, robię staranny makijaż, obecnie mam kolorowe ubrania, w różnych kolorach, niebieski najbardziej lubię, także fioletowy, bordowy, zielony, czarny, biały, różowy, teraz już mi się nie podobają szare ubrania w nudnym kolorze szarym, być może dlatego, żeby poprawić sobie nastrój i nie mieć depresji oraz żeby ludzie widzieli we mnie wesołą osobę z poczuciem humoru.
- Coldman
- Administrator
- Posty: 2681
- Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: Szajs
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
Ja mam 2 proste cele, jako facet nie widzę potrzeby większego kombinowania. Tak jak na filmach
https://www.youtube.com/watch?v=2bnpAF7Q9Wg&t=2s
https://www.youtube.com/watch?v=WsgXB39BQSA
https://www.youtube.com/watch?v=2bnpAF7Q9Wg&t=2s
https://www.youtube.com/watch?v=WsgXB39BQSA
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
Mam dwa style - dla siebie i dla innych. Mój to zwykle długie spódnice i dłuższe koszulki w lecie, jeansy i dłuższe swetry w zimie. Styl "dla innych" to elegancka klasyka, która pomaga mi utrzymać stosunkowo niski poziom relacji, sprawia że ludzie traktują mnie poważniej i w połączeniu z odpowiednim sposobem zachowania nie mają większych chęci nawizywac relacji głębszych niż te które mi odpowiadają czyli tzw. czysto zawodowe. Kolory - odcienie szarości, ziemiste zielenie, brązy, czerń, czasem biel, granat lub ciemny niebieski (rzadko jako dodatek - brudny róż).Inno pisze:Jaki macie styl ubierania się i czy ważne jest dla Was jak ocenią go inni?
Lubicie się wyróżniać, a może chcecie niknąć w tłumie?
No i czy swoim wyglądem pragniecie przyciągać spojrzenia płci, która Was kręci?
Czy Wasza atrakcyjność fizyczna ma dla Was jakieś znaczenie?
Czy introwertyzm wpływa na Wasze poczucie atrakcyjności?
Wyróżniać nie, ale manipulować strojem tak, abym była odbierana przez konkretnych ludzi tak jak chcę być odbierana. Strój jest dla mnie w pewnym sensie sposobem radzenia sobie w ekstrawertycznej rzeczywistości, wymusanie na niej pewnych moich zasad 9szczególnie jeśli chodzi o kontakt/relacje z ludźmi)
Przyciągać spojrzenia - zazwyczaj te spojrzenia mnie irytują, szczególnie u osobników, na których mi zupełnie nie zależy. Mam dość "rowiniętą" klatkę piersiową i nie lubię chodzić w bluzkach/swetrach "pod szyję", wiec siłą rzeczy przyciągam ale bardziej mnie to irytuje niż jest odczytywane jako komplement (nie lubię komplementów, wiem jak wyglądam, uwazam się za ładną osobę, nikt mi tego nie musi mówić, a jak sie komuś nie podoba cokolwiek w moim wyglądzie, to nikt nie kaze mu na mnie się gapić). Mimo to nie zamierzam zmieniać swoich upodobań ubraniowych dla innych.
Moja atrakcyjność fizyczna nigdy nie miała dla mnie znaczenia. Tak zostałam wychowana, mam dość wysokie poczucie własnej atrakcyjności, uważam się za osobę dość atrakcyjną, ale potrafię też isć w dresie na zakupy i mieć to jak wyglądam w de... Jest ona dla mnie jednak znacznie mniej wazna niż moje zalety intelektualne. Ktoś kto zwraca przesadną uwagę na atrakcyjność fizyczną, pomijając każdy inny aspekt mojej osoby, jest dla mnie na wstępie skreślony.
Introwertyzm nie wpływa w ogóle na moje poczucie atrakcyjności. Jak wyżej.
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
Ja juz swoimi wlosami przysiegam zawsze uwage. Niby rudy kolor nie jest jakis bardzo odznaczajacy sie ale zdarzylo mi sie juz ze w autobusie pewien chlopak mnie po nich glaskach bo jak stwierdzil sa takie dłuugie i ładne haha
uwielbiam bawic sie stylem. Zawsze jestem pomalowana ( nie mylic z tapeta na twarzy) Po po prostu JA czuje sie lepiej. Nie robie tego dla inncyh ludzi, tak samo dbam o wlosy czy o cere.
Z ubiorem jest dziwnie. 90% czasu chodze na butach z wysokimi obcasami, I mam tak jakby dwa style. Jeden bardzo elegancki i klasyczny a drugi bardzo wykrecony, czasem rodem z stylu " tumblr" . Przemieniam je czesto lecz obydwa z nich przyciagaja uwage ludzi i w sumie mi to nie przeszkadza. Taka ekspresja siebie. I o dziwo nie wyobrazam sobie tak po prostu nosic nijakich rzeczy, czy nie robic sobie makijazu.
uwielbiam bawic sie stylem. Zawsze jestem pomalowana ( nie mylic z tapeta na twarzy) Po po prostu JA czuje sie lepiej. Nie robie tego dla inncyh ludzi, tak samo dbam o wlosy czy o cere.
Z ubiorem jest dziwnie. 90% czasu chodze na butach z wysokimi obcasami, I mam tak jakby dwa style. Jeden bardzo elegancki i klasyczny a drugi bardzo wykrecony, czasem rodem z stylu " tumblr" . Przemieniam je czesto lecz obydwa z nich przyciagaja uwage ludzi i w sumie mi to nie przeszkadza. Taka ekspresja siebie. I o dziwo nie wyobrazam sobie tak po prostu nosic nijakich rzeczy, czy nie robic sobie makijazu.
- nyarlathotep
- Introwertyk
- Posty: 96
- Rejestracja: 06 wrz 2016, 3:28
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
Od lat ubieram się na czarno, ze względu na mniejszą zauważalność. Bo wygląd zewnętrzny mam taki "pomiędzy" - wystarczający, aby wywołać obrzydzenie, ale niewystarczający by wywołać poczucie litości jakiego ludzie doznają na widok takiego np. inwalidy. Stąd wiem, że jeżeli za bardzo będę rzucał się w oczy, to nic dobrego z tego nie wyniknie.
Irrecoverable error, bailing out.
C:>_
C:>_
- Syogliss
- Intronek
- Posty: 59
- Rejestracja: 04 gru 2016, 10:59
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 4w5
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
Jeszcze kilka lat temu ubierałam się tylko na czarno i innego koloru nie uznawałam, do tego uwielbiałam się wyróżniać i zwracać na siebie w tłumie uwagę. Potem mi to minęło, dzisiaj coraz częściej wybieram dość jasne ciuchy i nawet nieźle się w nich czuję. Ale czarny to wciąż czarny I nawet już mi nie przeszkadza, że ubieram się dość przeciętnie. Już się nawyróżniałam, a w gimnazjum dostałam za to dość mocno po głowie więc to nie zawsze dobrze wychodzi, zwłaszcza u intro.
And everything under the sun is in tune
but the sun is eclipsed by the moon.
but the sun is eclipsed by the moon.
Re: styl, atrakcyjność fizyczna
Zwracam uwagę na wygląd innych i sama staram się dobrze wyglądać. Stylowo, nie zawsze znaczy modnie i całe szczęście.