Jakich wad nie zaakceptowałabyś/łbyś u partnera/ki?

W tym dziale rozmawiamy o radościach i problemach, jakie dla introwertyków wynikają z bycia w związku.
Awatar użytkownika
izzani
Intronek
Posty: 30
Rejestracja: 09 maja 2017, 0:16
Płeć: kobieta

Re: Jakich wad nie zaakceptowałabyś/łbyś u partnera/ki?

Post autor: izzani »

Pomidor pisze: 05 gru 2017, 23:38introwertyzmu
Zakładając że jesteś biseksualny nadaje się dla ciebie około 70% populacji.

:D
"Zawodowiec powinien wiedzieć jak to się robi, amator ma nieograniczone możliwości"
Awatar użytkownika
Pomidor
Ambiwertyk
Posty: 265
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:45
Płeć: nieokreślona

Re: Jakich wad nie zaakceptowałabyś/łbyś u partnera/ki?

Post autor: Pomidor »

izzani pisze: 23 lut 2018, 11:08
Pomidor pisze: 05 gru 2017, 23:38introwertyzmu
Zakładając że jesteś biseksualny nadaje się dla ciebie około 70% populacji.

:D
To był taki żart. Jakoś nie lubię tego podziału intro-ekstra.
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Jakich wad nie zaakceptowałabyś/łbyś u partnera/ki?

Post autor: Coldman »

I te dane statystyczne z wiki :)
Liczba intro i ekstra jest równa. Dodając do tego ambi To wtedy ambi jest najwięcej a potem intro i ekstra po trochu
Awatar użytkownika
izzani
Intronek
Posty: 30
Rejestracja: 09 maja 2017, 0:16
Płeć: kobieta

Re: Jakich wad nie zaakceptowałabyś/łbyś u partnera/ki?

Post autor: izzani »

Coldman pisze: 24 lut 2018, 17:27 I te dane statystyczne z wiki :)
Liczba intro i ekstra jest równa. Dodając do tego ambi To wtedy ambi jest najwięcej a potem intro i ekstra po trochu

Aż sprawdziłam co ciekawego pisze wiki na ten temat... W: "Liczbę introwertyków w społeczeństwie określa się na 25%–46%"
Poza tym nikt dokładnie nie wie jaka jest statystyka, moja wcześniejsza wypowiedź nie miała na celu przeprowadzania dowodu na ten temat :D
"Zawodowiec powinien wiedzieć jak to się robi, amator ma nieograniczone możliwości"
Awatar użytkownika
highwind
Legenda Intro
Posty: 2179
Rejestracja: 15 paź 2011, 10:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: istj
Lokalizacja: wro

Re: Jakich wad nie zaakceptowałabyś/łbyś u partnera/ki?

Post autor: highwind »

Wracajcie powoli do tematu
monkeychunky
Introrodek
Posty: 21
Rejestracja: 21 lut 2018, 0:54
Płeć: mężczyzna
MBTI: ENFP-T

Re: Jakich wad nie zaakceptowałabyś/łbyś u partnera/ki?

Post autor: monkeychunky »

Na pewno nie zniósłbym związku z osobą, która wymagałaby ode mnie brania udziału w zabawach na które nie miałbym ochoty (czyli strzelam, że jakieś 95% T_T). Tak po za tym nie wiem, czy coś więcej mogłoby mi znacząco przeszkadzać...
Awatar użytkownika
Ally
Introwertyk
Posty: 66
Rejestracja: 17 lut 2018, 23:52
Płeć: kobieta
MBTI: ENFJ-A
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jakich wad nie zaakceptowałabyś/łbyś u partnera/ki?

Post autor: Ally »

Nie zniosłabym chyba przede wszystkim bycia z kimś, kto byłby mało inteligentny i miałby różny od mojego tok rozumowania. Z takich mniej górnolotnych rzeczy, to nie chciałabym być z osobą kłótliwą i nieprzyjemną. Nie chciałabym być z facetem, który ogląda się za innymi kobietami. Tak zwani "babiarze" są u mnie spaleni.
Awatar użytkownika
Pomidor
Ambiwertyk
Posty: 265
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:45
Płeć: nieokreślona

Re: Jakich wad nie zaakceptowałabyś/łbyś u partnera/ki?

Post autor: Pomidor »

Ally pisze: 05 mar 2018, 12:26 Nie zniosłabym chyba przede wszystkim bycia z kimś, kto byłby mało inteligentny i miałby różny od mojego tok rozumowania. Z takich mniej górnolotnych rzeczy, to nie chciałabym być z osobą kłótliwą i nieprzyjemną. Nie chciałabym być z facetem, który ogląda się za innymi kobietami. Tak zwani "babiarze" są u mnie spaleni.
Dość duże wymagania, życzę powodzenia w szukaniu księcia z bajki ;)
Awatar użytkownika
Ally
Introwertyk
Posty: 66
Rejestracja: 17 lut 2018, 23:52
Płeć: kobieta
MBTI: ENFJ-A
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jakich wad nie zaakceptowałabyś/łbyś u partnera/ki?

Post autor: Ally »

Pomidor pisze: 05 mar 2018, 12:36
Ally pisze: 05 mar 2018, 12:26 Nie zniosłabym chyba przede wszystkim bycia z kimś, kto byłby mało inteligentny i miałby różny od mojego tok rozumowania. Z takich mniej górnolotnych rzeczy, to nie chciałabym być z osobą kłótliwą i nieprzyjemną. Nie chciałabym być z facetem, który ogląda się za innymi kobietami. Tak zwani "babiarze" są u mnie spaleni.
Dość duże wymagania, życzę powodzenia w szukaniu księcia z bajki ;)
Rzeczywiście ogromne mam te wymagania. Wymagam inteligencji, podobnych poglądów na życie (w tym kwestie wierności) i niebycia kłótliwym. Faktycznie szukam księcia z bajki. Powinnam wziąć byle chama z ulicy i cieszyć się, że w ogóle jest. Kiedyś to człowiek za darmo robił i się cieszył, że praca była. ; )
Awatar użytkownika
Merigold
Rozkręcony intro
Posty: 324
Rejestracja: 11 lut 2016, 18:58
Płeć: kobieta

Re: Jakich wad nie zaakceptowałabyś/łbyś u partnera/ki?

Post autor: Merigold »

Ally pisze: 05 mar 2018, 12:52
Pomidor pisze: 05 mar 2018, 12:36
Ally pisze: 05 mar 2018, 12:26 Nie zniosłabym chyba przede wszystkim bycia z kimś, kto byłby mało inteligentny i miałby różny od mojego tok rozumowania. Z takich mniej górnolotnych rzeczy, to nie chciałabym być z osobą kłótliwą i nieprzyjemną. Nie chciałabym być z facetem, który ogląda się za innymi kobietami. Tak zwani "babiarze" są u mnie spaleni.
Dość duże wymagania, życzę powodzenia w szukaniu księcia z bajki ;)
Rzeczywiście ogromne mam te wymagania. Wymagam inteligencji, podobnych poglądów na życie (w tym kwestie wierności) i niebycia kłótliwym. Faktycznie szukam księcia z bajki. Powinnam wziąć byle chama z ulicy i cieszyć się, że w ogóle jest. Kiedyś to człowiek za darmo robił i się cieszył, że praca była. ; )
Że w ogóle jest i że cię zechciał... :3333
Awatar użytkownika
Ally
Introwertyk
Posty: 66
Rejestracja: 17 lut 2018, 23:52
Płeć: kobieta
MBTI: ENFJ-A
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jakich wad nie zaakceptowałabyś/łbyś u partnera/ki?

Post autor: Ally »

Merigold pisze: 05 mar 2018, 16:35
Ally pisze: 05 mar 2018, 12:52
Pomidor pisze: 05 mar 2018, 12:36

Dość duże wymagania, życzę powodzenia w szukaniu księcia z bajki ;)
Rzeczywiście ogromne mam te wymagania. Wymagam inteligencji, podobnych poglądów na życie (w tym kwestie wierności) i niebycia kłótliwym. Faktycznie szukam księcia z bajki. Powinnam wziąć byle chama z ulicy i cieszyć się, że w ogóle jest. Kiedyś to człowiek za darmo robił i się cieszył, że praca była. ; )
Że w ogóle jest i że cię zechciał... :3333
Może pije, może bije, ale ważne, że jest. <3
martuella

Re: Jakich wad nie zaakceptowałabyś/łbyś u partnera/ki?

Post autor: martuella »

Ally pisze: 05 mar 2018, 19:39
Merigold pisze: 05 mar 2018, 16:35
Ally pisze: 05 mar 2018, 12:52
Rzeczywiście ogromne mam te wymagania. Wymagam inteligencji, podobnych poglądów na życie (w tym kwestie wierności) i niebycia kłótliwym. Faktycznie szukam księcia z bajki. Powinnam wziąć byle chama z ulicy i cieszyć się, że w ogóle jest. Kiedyś to człowiek za darmo robił i się cieszył, że praca była. ; )
Że w ogóle jest i że cię zechciał... :3333
Może pije, może bije, ale ważne, że jest. <3
Bo jak mąż żony nie bije, to wątroba jej gnije ;)

A wracając do tematu... Pojawił się tu gdzieś "brak tolerancji dla osób z odmiennymi poglądami" i pomyślałam od razu o pewnym zachowaniu, którego również nie jestem w stanie zaakceptować - potakiwanie i przyznawanie komuś racji wbrew temu, co naprawdę się myśli, tylko po to, żeby się komuś przypodobać.
Awatar użytkownika
Coldman
Administrator
Posty: 2680
Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 4w5
MBTI: Szajs
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Jakich wad nie zaakceptowałabyś/łbyś u partnera/ki?

Post autor: Coldman »

martuella pisze: 05 mar 2018, 22:40 potakiwanie i przyznawanie komuś racji wbrew temu, co naprawdę się myśli, tylko po to, żeby się komuś przypodobać.
O dokładnie, to też mi się nie podoba.
Awatar użytkownika
Ally
Introwertyk
Posty: 66
Rejestracja: 17 lut 2018, 23:52
Płeć: kobieta
MBTI: ENFJ-A
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jakich wad nie zaakceptowałabyś/łbyś u partnera/ki?

Post autor: Ally »

Coldman pisze: 05 mar 2018, 23:05
martuella pisze: 05 mar 2018, 22:40 potakiwanie i przyznawanie komuś racji wbrew temu, co naprawdę się myśli, tylko po to, żeby się komuś przypodobać.
O dokładnie, to też mi się nie podoba.
Też nie lubię tej cechy, bo sama ją kiedyś miałam. Byłam straszną konformistką ze względu na to, co mnie spotkało. Nie byłam lubiana, więc wolałam się nie wychylać. W efekcie choćbym była w czasach szkolnych pewna swojej racji na 100%, to i tak byłam skłonna dla świętego spokoju przyjąć zdanie kogoś innego. Zdarzało mi się udawać, że lubię różne głupotki typu czytanie Bravo Girl tylko po to, by przypodobać się koleżankom w klasie. Tak naprawdę nie czytałam tych gazet. Jakby mój partner się tak zachowywał, to by mnie to irytowało.
Awatar użytkownika
Pomidor
Ambiwertyk
Posty: 265
Rejestracja: 27 maja 2017, 20:45
Płeć: nieokreślona

Re: Jakich wad nie zaakceptowałabyś/łbyś u partnera/ki?

Post autor: Pomidor »

Ally pisze: 05 mar 2018, 12:52
Pomidor pisze: 05 mar 2018, 12:36
Ally pisze: 05 mar 2018, 12:26 Nie zniosłabym chyba przede wszystkim bycia z kimś, kto byłby mało inteligentny i miałby różny od mojego tok rozumowania. Z takich mniej górnolotnych rzeczy, to nie chciałabym być z osobą kłótliwą i nieprzyjemną. Nie chciałabym być z facetem, który ogląda się za innymi kobietami. Tak zwani "babiarze" są u mnie spaleni.
Dość duże wymagania, życzę powodzenia w szukaniu księcia z bajki ;)
Rzeczywiście ogromne mam te wymagania. Wymagam inteligencji, podobnych poglądów na życie (w tym kwestie wierności) i niebycia kłótliwym. Faktycznie szukam księcia z bajki. Powinnam wziąć byle chama z ulicy i cieszyć się, że w ogóle jest. Kiedyś to człowiek za darmo robił i się cieszył, że praca była. ; )
Chodzi o to, że kłótnie to podstawa związku. Według twojego opisu, to wychodzi, że szukasz ideału, który nie istnieje. Tak to już jest z ludźmi, że do sporów dochodzi nawet z najukochańszymi ludźmi i jeśli chcesz unikać kłótni, to zostaje Ci chyba zostać singielką. Ja wiem, introni nie idą na kompromisy, szkoda waszej energii itd. już wystarczająco się na ten temat naczytałem, no ale rzeczywistość niestety jest brutalna.
ODPOWIEDZ