medytacja
- Coldman
- Administrator
- Posty: 2681
- Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: Szajs
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: medytacja
Przeczytałem książkę i w końcu zacząłem. Jestem zadowolony jak na razie, zacząłem czuć jak oddycham Początki trudne, myśli mi wszystko brudzą, ale staram się wykorzystywać technikę liczenia wdechów i wydechów. Pozycja Seiza na początek. Dzisiaj nie mogłem wstać od tej pozycji, na początku czułem ból, ale w końcu do niego przywykłem, ale gdy chciałem wstać to masakra
- krys83
- Wtajemniczony
- Posty: 6
- Rejestracja: 01 lis 2015, 19:43
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INFJ/ISFJ
- Lokalizacja: Łódź
Re: medytacja
Trochę odgrzebany temat:-)... Myślę że nadal coraz bardziej popularny w dzisiejszych czasach bo przy takim tempie życia coraz bardziej sie promuje metode slow life. Wychodzi coraz więcej książek o mindfulness, a nawet już powychodziły aplikację do praktykowania chociażby dla biznesu:-) Co myślicie? Aby na chwile sie zatrzymać i praktykować? Bo ja wiem po sobie że to świetna sprawa:-)
- Nocnik
- Pobudzony intro
- Posty: 153
- Rejestracja: 15 kwie 2017, 19:14
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: Podhale
Re: medytacja
Jeśli nie masz wielkich trudności ze skupieniem uwagi czy relaksem to warto.
Ja wiele razy podchodziłem do tematu z różnymi technikami, ale widać jestem odporny na medytacje.
Najdłużej było to 1 rok codziennie po 20 min, wiele razy miałem epizody kilkomiesięczne, teraz znowu praktykuje od 6 miesięcy codziennie.
Żadnych efektów nie zauważyłem.
Ja wiele razy podchodziłem do tematu z różnymi technikami, ale widać jestem odporny na medytacje.
Najdłużej było to 1 rok codziennie po 20 min, wiele razy miałem epizody kilkomiesięczne, teraz znowu praktykuje od 6 miesięcy codziennie.
Żadnych efektów nie zauważyłem.
„Ciekawym paradoksem jest to, że kiedy akceptuję się takim, jakim jestem, wtedy mogę się zmieniać” Carl Rogers
Overthinking Kills Your Happiness.
Overthinking Kills Your Happiness.
- Coldman
- Administrator
- Posty: 2681
- Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: Szajs
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: medytacja
Ja obecnie praktykuje zazen. To nie jest medytacja i tutaj nie chodzi o żaden efekt. Siedzenie w zazen to w siedzenie w zazen.
Jestem na ścieżce Zen, więc to trochę wyjaśnia
Jestem na ścieżce Zen, więc to trochę wyjaśnia
Re: medytacja
A ja medytuję nad tekstami stoickimi tudzież staram się wdrażać ich ćwiczenia...
Zaskakujące, że pomaga
Zaskakujące, że pomaga
- krys83
- Wtajemniczony
- Posty: 6
- Rejestracja: 01 lis 2015, 19:43
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INFJ/ISFJ
- Lokalizacja: Łódź
Re: medytacja
Czyli każdy znajdzie coś dla siebie:-P Myśle że jakiś efekt można osiągnąć jeśli mówimy o uważności umysłu. Tylko ważne żeby poświęcać na to czas przynajmniej 20 minut dziennie. Najlepiej żeby nie docierały z zewnątrz żadne bodźce. W tym było wygodnie. Dobrze jest też być wyspanym stąd jest zalecane aby najlepiej medytować rano. Noi też podobno buddyści zalecają żeby umysł był nieoceniający (czyli żeby nie błądzić w myślach) a skupić sie na oddechu, sygnałach docierających z ciała:-P
- Coldman
- Administrator
- Posty: 2681
- Rejestracja: 07 lip 2014, 2:27
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: Szajs
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: medytacja
Mam problem ostatnio z mobilizacją, straciłem nawyk medytacji i nie potrafię poświęcić tych 15 minut w ciągu dnia.
Ogólnie jak jestem zmęczony po pracy to też nie jest łatwo i człowiek się zniechęca.
Ogólnie jak jestem zmęczony po pracy to też nie jest łatwo i człowiek się zniechęca.
Re: medytacja
Od roku staram się co dziennie medytować z samego rana . Obecnie poświęcam 30 minut na medytację oddechu .
Re: medytacja
Tak, jest teraz moda na medytacje, uważność (mindfullness) , itp. Z założenia medytacja ma uspokoić. Ale wymaga ona takiego wysiłku umysłowego, że po 3 minutach prób jestem zdenerwowany, zaczyna mnie boleć głowa itp. Kilka dni temu czytałem, że te medytacje polegające na skupianiu uwagi na czymś są bez sensu. Ja robię czasami coś takiego: wieczór po zachodzie słońca, półmrok, sam w zamkniętym pokoju, w mieszkaniu cisza. Czasami puszczam cicho muzykę z aplikacji PCRadio, kanał Buddha Bar. Przez pół godziny staram się na niczym nie skupiać, dać dryfować myślom o przyjemnych tematach. To ma na celu oderwanie się od komputera i komórki, włączenie trybu analogowego, pobudzenie wyobraźni, odpoczynek, wejście w stan fal alfa. Jedyny mały wysiłek, to odpędzanie nieprzyjemnych myśli. Wtedy właśnie pojawiają się często jakieś pomysły np. co ciekawego mogę zrobić, tematy obrazów do namalowania, pomysły co zwiedzić, gdzie pojechać, co przeczytać, co napisać na blogu itp. Jeżeli ktoś z Was tego spróbuję to napiszcie.
Introwertyk z wyboru