Hej, odnowię trochę temat, bo może ktoś to przeczyta i wyrazi swoją opinię, a nie ukrywam jestem jej bardzo ciekawa.
Jeszcze nie zaczęłam studiów, a już mam z nimi problem. Nie chce na nie isc w dalszym ciągu, na myśl o zajęciach chce mi się ziewać. Istnieje szansa, ze mi się spodobaja, pewnie ze tak, ale obawiam się, ze z moim zapałem do tych przedmiotów jest to szansa bardzo mała. Kombinuję już nad jakąś alternatywą, gdyby coś nie wyszło. Czas na obczajenie studiów dałam sobie do zimy. Potem podejmę decyzję, bo nie wyobrażam sobie studiować coś co mnie nie jara.
Moim pomysłem, gdyby te studia nie wypalily, jest po prostu pójście do pracy i zaczecie studiów zaocznych. Miałabym oczywiście większy wybór kierunków plus mogłabym normalnie pracować i zarabiać. Chciałabym się zapytać was co sądzicie o studiowaniu zaocznie? Czy to są gorsze studia niż normalne? Czy ktoś tutaj tak się uczył i jest zadowolony? Czy to byłaby straszna wiocha rzucić studia dzienne i iść na zaoczne?
Kierunek wybrany pod presją
Re: Kierunek wybrany pod presją
To chyba w głównej mierze zależy od tego jaki dane studia maja profil. Coś bardzo ogólnego np. logistyka, lepiej robić zaocznie a w międzyczasie pracować, tak po zakończeniu studiów będzie i praktyka w zawodzie, i rozeznanie na rynku pracy. Coś o wąskiej specjalizacji np. konstrukcja statków powietrznych na politechnice to raczej tylko dzienne (bo bez dyplomu ani rusz, a i na wykładach coś więcej się nauczysz).
To też oczywiście zależy od tego jakie kto ma źródła finansowania na te 19-26 lat.
Studia zaoczne.
Minusy:
- mniej godzin dydaktycznych
- gorsza organizacja praktyk (często brak)
- mniejszy rygor i chęć/czas do nauki
Plusy:
+ pracujesz w międzyczasie na etacie
Ja studiowałem pierwszy rok dziennie filologię angielską, po czym na drugim roku zmieniłem profil na zaoczne i poszedłem do pracy, po czym na trzecim zdecydowałem rozpocząć inny bardziej perspektywiczny kierunek (bo po filo pracy brak). Czy to była wiocha? W sumie wśród moich znajomych każdy kto nie był na dziennych na politechnice to studiował zaocznie. Wiocha to było nie zrobić matury i siedzieć przez kilka lat brzuchem do góry na garnuszku mamy i taty (mieliśmy 2 takie przypadki w okolicy). Studia zaoczne to normalna sprawa.
Tak, jestem zadowolony. W moim przypadku zmiana z dziennych na zaoczne i pójście do pracy na etat na 8 godzin dziennie to była dobra decyzja (ale studiowałem dosyć ogólne kierunki, nie radził bym tego komuś kto chce studiować coś o wąskiej specjalizacji). To chyba wszystko.
Re: Kierunek wybrany pod presją
Mogłabym wiedzieć cóż to za "bardziej perspektywistyczny kierunek"?
W ogóle, to dziękuję za odpowiedź. Rozważam bardzo te zaoczne, bo nie kusi mnie wcale siedzieć 5 lat w biotechnologii. Chyba wolałabym pracować i ewentualną kasę wydawać na różne kursy, zajęcia jogi, języki. Zresztą moi rodzice nie opływają w pieniądze i co prawda mogliby mnie utrzymywać na studiach, ale wiem, że mocno by to nadwyrężyło ich budżet, a jaki jest sens płacic za kogos kto się jeszcze na tych studiach męczy? Szkoda, że ten rok jakby już straciłam, ale z drugiej strony chyba lepiej stracić rok niż potem kilkadziesiąt lat życia, nie?
W ogóle, to dziękuję za odpowiedź. Rozważam bardzo te zaoczne, bo nie kusi mnie wcale siedzieć 5 lat w biotechnologii. Chyba wolałabym pracować i ewentualną kasę wydawać na różne kursy, zajęcia jogi, języki. Zresztą moi rodzice nie opływają w pieniądze i co prawda mogliby mnie utrzymywać na studiach, ale wiem, że mocno by to nadwyrężyło ich budżet, a jaki jest sens płacic za kogos kto się jeszcze na tych studiach męczy? Szkoda, że ten rok jakby już straciłam, ale z drugiej strony chyba lepiej stracić rok niż potem kilkadziesiąt lat życia, nie?
-
- Intronek
- Posty: 41
- Rejestracja: 02 wrz 2018, 17:43
- Płeć: kobieta
Re: Kierunek wybrany pod presją
Dalej chcesz tam iść? Czytałaś najnowszy artykuł onetu na temat ks. Stryczka?
Re: Kierunek wybrany pod presją
Nawet się już zapisałam i idę na pewno.
Niestety czytałam ten artykuł i trochę mną to wstrząsnęło. Coś za często mam tak, że jak już gdzieś idę to to się akurat wali.
No co ja mogę poradzić... liczę na to, że i tak będzie dobrze.
Niestety czytałam ten artykuł i trochę mną to wstrząsnęło. Coś za często mam tak, że jak już gdzieś idę to to się akurat wali.
No co ja mogę poradzić... liczę na to, że i tak będzie dobrze.
-
- Intronek
- Posty: 41
- Rejestracja: 02 wrz 2018, 17:43
- Płeć: kobieta
Re: Kierunek wybrany pod presją
Jeśli będzie, to dociągnę do końca akcji i odejdę. Gorzej mają osoby, które pracowały tam i zarabiały tam pieniądze, bo dla nich odejście byłoby gorsze w skutkach. Jeśli w obecnym regionie będzie źle, to mogę na przyszły rok spróbować też w moim rodzinnym mieście o ile zdecyduję się rzucić studia i wrócić tutaj.
-
- Intronek
- Posty: 41
- Rejestracja: 02 wrz 2018, 17:43
- Płeć: kobieta
Re: Kierunek wybrany pod presją
To fajnie, że masz alternatywę .Redoks pisze: ↑21 wrz 2018, 13:25 Jeśli będzie, to dociągnę do końca akcji i odejdę. Gorzej mają osoby, które pracowały tam i zarabiały tam pieniądze, bo dla nich odejście byłoby gorsze w skutkach. Jeśli w obecnym regionie będzie źle, to mogę na przyszły rok spróbować też w moim rodzinnym mieście o ile zdecyduję się rzucić studia i wrócić tutaj.