Obchodzą was inni ludzie ?

Dział forum, w którym poruszane są tematy dotyczące kontaktów międzyludzkich, a także problemów w relacjach, których przyczyną może być introwersja.
Awatar użytkownika
tonerek
Rozkręcony intro
Posty: 296
Rejestracja: 17 mar 2019, 17:20
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 5w4
Lokalizacja: Kraków

Re: Obchodzą was inni ludzie ?

Post autor: tonerek »

Mnie obchodzi i fascynuje moc obliczeniowa drzemiąca w mózgach innych ludzi. Wspaniale byłoby wykonywać obliczenia na tych biologicznych maszynach.
nietota
Pobudzony intro
Posty: 131
Rejestracja: 02 sie 2018, 21:15
Płeć: kobieta
Enneagram: 5w4
MBTI: INTP

Re: Obchodzą was inni ludzie ?

Post autor: nietota »

tonerek pisze: 16 lut 2020, 12:15 Mnie obchodzi i fascynuje moc obliczeniowa drzemiąca w mózgach innych ludzi. Wspaniale byłoby wykonywać obliczenia na tych biologicznych maszynach.
Przecież komputery mają nieporównywalnie wyższą moc obliczeniową. Czy się mylę?

Mogę się mylić, osobiście nie mam żadnej :piwo:
Awatar użytkownika
Polan
Intromajster
Posty: 472
Rejestracja: 16 lip 2014, 11:24
Płeć: mężczyzna
MBTI: INTJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Obchodzą was inni ludzie ?

Post autor: Polan »

nietota pisze: 23 mar 2020, 22:41
tonerek pisze: 16 lut 2020, 12:15 Mnie obchodzi i fascynuje moc obliczeniowa drzemiąca w mózgach innych ludzi. Wspaniale byłoby wykonywać obliczenia na tych biologicznych maszynach.
Przecież komputery mają nieporównywalnie wyższą moc obliczeniową. Czy się mylę?

Mogę się mylić, osobiście nie mam żadnej :piwo:
Maszyny póki co mają układy przeznaczone do konkretnych prostych operacji, nasz mózg nie ma takich ograniczeń i potrafi się przeprogramować sprzętowo. Dlatego maszyny biją nas na głowę w dodawaniu i porównywaniu cyferek, ale zostają daleko w tyle gdy przychodzi do zapisywania tych danych czy przeprowadzenia bardziej skomplikowanych obliczeń.
Maszyna musi z każdym stopniem skomplikowania musi sobie dodawać kolejne warstwy abstrakcji by koniec końców móc porównać 0 z 1 na określonym z góry zaprojektowanym i niezmiennym układzie obliczeniowym. Ludzki mózg może sobie wiele tych warstw przeskoczyć po prostu przezwajając fragmenty siebie do konkrentych zadań co daje mega kopa wydajnościowego nieosiągalnego dla komputera.
Awatar użytkownika
Ananas
Pobudzony intro
Posty: 153
Rejestracja: 24 lip 2019, 19:18
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 6w5
MBTI: INTP
Lokalizacja: Poznań

Re: Obchodzą was inni ludzie ?

Post autor: Ananas »

Zdecydowanie za bardzo obchodzą mnie inne osoby, szczególnie takie które które nawet lekko zżyły się ze mną, a wiele nie trzeba do tego :c.
We wszechświecie więcej jest gwiazd niż ziaren piasku na dowolnej plaży;
więcej jest gwiazd niż sekund, które upłynęły, odkąd powstała ziemia;
więcej jest gwiazd niż dźwięków i słów wypowiedzianych przez wszystkich ludzi od początku świata."

-Neil De Grasse Tyson
kam0101

Re: Obchodzą was inni ludzie ?

Post autor: kam0101 »

Wbrew temu co niektórzy mogą sądzić, tak. Ale w nieco niekonwencjonalny sposób. To znaczy, nigdy nie interesowało mnie kto? z kim? i dlaczego? Nigdy, nie miałem potrzeby zakładania konta na portalu społecznościowym. Chwalenia się swoimi osiągnięciami i tym co robię, ani obserwowania co robią inni. Żyję swoim życiem i mam się świetnie. Niewiele osób mnie naprawdę zna i jest git. Nie odczuwam samotności, zawsze jestem zajęty jakimś tematem. Czy to w pracy czy w czasie wolnym. Lubię poznawać ludzi od strony "technicznej", bez oceniania. To czym się zajmują, jakie decyzje podejmują, co nimi kieruje itp. Wszystko to, głównie na podstawie rozmów.
Awatar użytkownika
Rafael
IntroManiak
Posty: 625
Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 9w1
MBTI: ISFJ
Lokalizacja: Warszawa

Re: Obchodzą was inni ludzie ?

Post autor: Rafael »

Mnie ludzie bardzo interesują, jak to zwykle u mnie bywa ze względów poznawczych. Przyjmuję postawę obserwatora, słuchacza, analizuje mechanizmy kierujące ich psychiką, odczuwam ich emocje, staram się dociec motywacji, przeniknąć w głąb przez mury, które wokół siebie zbudowali.
U niektórych jest to dość proste, bo są jakby przezroczyści, z innymi bywa znaczniej trudniej, gdyż są jak twierdze nie do zdobycia.

W moim życiu to zaledwie kilka razy się zdarzyło, żeby ktoś w mojej obecności coś złego powiedział na mój temat, zatem małe mam doświadczenie w tym temacie.
A dlaczego mam małe?
Różne były przyczyny, ale to już zupełnie inna opowieść.
Gdyby jednak tak się zdarzyło, to zastanowiłbym się dlaczego tak powiedział i pewnie szybko znalazłbym odpowiedź. Inna sprawa czy prawdziwą.

Mój kłopot jest raczej odwrotny. Niepokoi mnie to, czego ktoś nie powiedział.
Załóżmy, iż mimowolnie rzekłem coś niestosownego i mój interlokutor nie reaguje. I teraz zaczynam zastanawiać się czy go to dotknęło, czy nie? Bo jeśli nie to przepraszanie jest bez sensu. Ludzie różnie reagują i ranią ich bardzo dziwne rzeczy nieraz. A może się obraził i nie chce dać znać po sobie, że tak jest?
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
ODPOWIEDZ