Fobie

Tutaj możemy się lepiej poznać. Napisać, co lubimy, jacy jesteśmy i zapytać o to innych. Tematy poważne i osobiste oraz lekkie i błahe.
kosmita
Intro-wyjadacz
Posty: 411
Rejestracja: 19 lis 2008, 17:08
Płeć: nieokreślona

Fobie

Post autor: kosmita »

Dawno nie było nowego tematu. "Pochwalcie" się swoimi fobiami ;).

Zacznę. Interesuję się astronomią, a boję się nocnego nieba. Jeszcze gdy je obserwuje z domu, spod dachu - jest ok. Ale jak wyjdę na środek podwórka to odchodzę od zmysłów, na niczym nie mogę się skupić. To co jest nade mną, ta ogromna przestrzeń, przeraża mnie. Nie wyobrażam sobie bym w gwieździstą noc stanął pośrodku wieeelkiego pola. Prędzej zemdlałbym.
szukam
pestka

Re: Fobie

Post autor: pestka »

Boję się, że zostanę pochowana żywcem. Uświadomiłam już rodzinę, że po śmierci mają mi wyciąć wszystkie przydatne organy (nieprzydatne zresztą też mogą. ;) ) Grunt, żeby się nie obudzić.
Boję się też bólu. Jeśli byłabym w sytuacji, gdzie miałabym walczyć o życie cierpiąc katusze, wolałabym umrzeć. Śmierci się nie boję.
Piotrek K.
Stały bywalec
Posty: 184
Rejestracja: 20 lis 2007, 11:38
Płeć: nieokreślona

Re: Fobie

Post autor: Piotrek K. »

Jak oglądnę jakiś straszny film o duchach, czy innych potworach, to się boję i to mocno. Kiedyś po oglądnięciu "Dziecka Rosemary" nie mogłem zasnąć, tylko wpadłem w jakiś pół-sen i mi się wydawało, że te babcie po mnie idą. :P Ale czasami oglądam ze znajomą jakiś horror (ona lubi) i może za kilka lat już się pozbędę lęków.
Awatar użytkownika
Akolita
Krypto-Extra
Posty: 756
Rejestracja: 01 sie 2008, 18:02
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Łódź/Włocławek

Re: Fobie

Post autor: Akolita »

Boję się agresji. Kiedy sytuacja zmusza mnie do tego, by dzielić przestrzeń z ludźmi zachowującymi się agresywnie, mam wrażenie, że serce wysiądzie mi z wrażenia. Najczęściej dzieje się tak w autobusach, zwłaszcza wieczornych, albo w pubach po których szwendam się ze znajomymi. Boję się też naruszania mojej przestrzeni prywatnej. W psychologii dystans społeczny - minimalna odległość jaką zachowują między sobą ludzie obcy - jest określany różnie, ale nie powinien nigdy przekraczać 60 cm. Gdy ktoś obcy zbliża się do mnie na odległość mniejszą, wtedy czuję narastający niepokój i chęć szybkiego oddalenia się w sobie znanym kierunku. Nienawidzę, gdy obcy człowiek pozwala sobie na takie skrócenie dystansu w rozmowie, że widzę brudne pory w jego skórze, czuję jego zapach ( w szczególności oddech, zazwyczaj nieświeży) i jestem opluwana kropelkami śliny z jego ust. Powoduje to nie tylko silny dyskomfort, ale też niepokój bliski wręcz panice.
Mówi, że nigdy nie śpi. Że nigdy nie umrze. Dyga przed skrzypkami, pląsa do tyłu, odrzuca głowę, parska głębokim gardłowym śmiechem i jest wielkim ulubieńcem, ten sędzia. Wachluje się kapeluszem, a księżycowa kopuła jego czaszki sunie blada pod światłami, on zaś obraca się, przejmuje skrzypki, wiruje w piruecie, wykonuje jedno pas, dwa pas, tańcząc i grając jednocześnie. Nigdy nie śpi. Mówi, że nigdy nie umrze. Tańczy w świetle i cieniu i jest wielkim ulubieńcem. Nigdy nie śpi, ten sędzia. Tańczy i tańczy. Mówi, że nigdy nie umrze.”
Awatar użytkownika
Kamil
Rozkręcony intro
Posty: 338
Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Fobie

Post autor: Kamil »

Agresji to i ja się boję.. Ale fobii specjalnych nie mam.. no chyba, że przed częścią ludzi, potencjalnych agresorów
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry

"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
Fiszer

Re: Fobie

Post autor: Fiszer »

Zdecydowanie agresja innych ludzi mnie przeraża. I również bardzo cenię sobie moją przestrzeń prywatną. Mama też lekką fobię związaną z niebezpiecznymi budowlami i sytuacjami potencjalnie zagrażającymi życiu i zdrowiu.
Awatar użytkownika
Kamil
Rozkręcony intro
Posty: 338
Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Fobie

Post autor: Kamil »

-mikamves- pisze:Introwertycy to przecież spokojni i rozważni ludzie dlatego boją się i nienawidza agresji. Ja również. Bólu fizycznego też się boję bo dużo ( zdecydowanie za dużo :evil: ) już go doświadczyłem w swym życiu. Prócz tego boję się debili ( właśnie ta agresja i ich niechęć do myślenia) i od dzieciństwa pająków. Tak, to by była moja ścisła czołówka jeśli chodzi o fobie (lub coś bardzo do nich zbliżonego). Na koniec jeszcze wspomnę o najważniejszej i jakże popularnej fobii (wyłączając chyba tylko szaleńców) - boję się śmierci.
OOO taak.. agresji, debili, pająków... mam podobną listę .. fobii..

A śmierć? "Śmierć to prawdziwy odlot staryy"
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry

"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
Awatar użytkownika
Akolita
Krypto-Extra
Posty: 756
Rejestracja: 01 sie 2008, 18:02
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Łódź/Włocławek

Re: Fobie

Post autor: Akolita »

Do listy lęków mogłabym dodać także strach przed oficjalnymi wystąpieniami. Wszelkie formalne rozmowy, wystąpienia publiczne, sytuacje, gdy staję z kimś obcym oko w oko i muszę przeprowadzić dialog to po prostu coś strasznego. Okropnie chorowałam ze stresu przed ustnymi egzaminami. Do pisemnych podeszłam na całkowitym luzie a i na ustne przygotowałam się maksymalnie, jednak świadomość przeprowadzenia rozmowy z egzaminatorem spędzała mi sen z powiek. Po wyjściu z sali, gdy napięcie opadło,chciało mi się płakać z szoku. :)
Mówi, że nigdy nie śpi. Że nigdy nie umrze. Dyga przed skrzypkami, pląsa do tyłu, odrzuca głowę, parska głębokim gardłowym śmiechem i jest wielkim ulubieńcem, ten sędzia. Wachluje się kapeluszem, a księżycowa kopuła jego czaszki sunie blada pod światłami, on zaś obraca się, przejmuje skrzypki, wiruje w piruecie, wykonuje jedno pas, dwa pas, tańcząc i grając jednocześnie. Nigdy nie śpi. Mówi, że nigdy nie umrze. Tańczy w świetle i cieniu i jest wielkim ulubieńcem. Nigdy nie śpi, ten sędzia. Tańczy i tańczy. Mówi, że nigdy nie umrze.”
Awatar użytkownika
air
Pobudzony intro
Posty: 156
Rejestracja: 06 gru 2009, 20:09
Płeć: nieokreślona

Re: Fobie

Post autor: air »

Najbardziej przeraża mnie mysl o całkowitym paraliżu, w sytuacji zachowania świadomości. :x
A co do umierania, to przychodzi moment, ze ból prawie zanika, strach też. U mnie się cos takiego przydarzyło. Za to przyszedł wyjątkowy spokój, obojetność, prawie rodzaj błogostanu. /Natomiast, wcześniejsze doznania były bardzo nieprzyjemne./
Awatar użytkownika
korsarz
Introwertyk
Posty: 67
Rejestracja: 07 cze 2009, 18:55
Płeć: mężczyzna
MBTI: ISTJ
Lokalizacja: Resko

Re: Fobie

Post autor: korsarz »

Agresji to się boi chyba każdy...
Natomiast co do fobii... Od lat pierwsze miejsce zajmują psy. I tak jest teraz lepiej, niż kiedy byłem dzieciakiem i potrafiłem wpadać w panikę na widok psa na drugim końcu ulicy. Ale nawet teraz na widok biegającego luzem psa czuję się mocno nieswojo, a jak jeszcze zacznie biec w moją stronę - panika murowana. Nie mogę się ruszyć, a jedyne, co jestem w stanie powiedzieć, to "niech go ktoś zabierze!!!".
Cholera wie, skąd mi się to wzięło...
Obrazek
Awatar użytkownika
makaj
Pobudzony intro
Posty: 147
Rejestracja: 17 lis 2007, 16:13
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wlkp

Re: Fobie

Post autor: makaj »

No dobrze... zatem ja mam coś w stylu samospełniającej się przepowiedni. Otóż boję się, że zacznę się dziwnie zachowywać i ktoś to zauważy. Dotyczy to sytuacji, gdy nie ma możliwości ucieczki i jest się obserwowanym typu fryzjer czy dentysta. Kilka razy mi się tak zdarzyło, że zacząłem robić się nerwowy coraz bardziej aż w końcu wręcz się trząsłem :O Wszystko przez świadomość, że nie będę mógł tego powstrzymać no i sam się wtedy nakręcam. Ot siła podświadomości! Jak mózg potrafi zrobić coś z niczego ;)
Ahh i dotyczy to tylko ładnych kobiet :lol:
dream is destiny
AleksandraWanda

Re: Fobie

Post autor: AleksandraWanda »

Najbardziej, (bo zbyt często to odczuwam) boję się ciemności w zetknięciu z moją bujną wyobraźnią. Gdy jestem z kimś rzadko to się zdarza, ale gdy jestem sama... Przeraża mnie świadomość faktu, że patrząc w ciemność, może tam być milion przeróżnych rzeczy, a ja patrząc - nie widzę i nie jestem świadoma. Boję się tej myśli, i moich reakcji. Boję się bólu, chociaż zwykle dobrze go znoszę. I boję się okaleczenia ciała, panicznie. Czasami wyobrażam sobie, jak to niby przez przypadek, wbija się we mnie samochód, spadam z roweru, coś mnie przygniata, coś mnie przebija. Moje ciało jest częścią mnie. A co, gdybym miała go tylko kawałek, gdyby kawałka mi zabrakło? Bez rąk, bez nóg, boje się krwi. Boję się tego uczucia, gdy mój mózg myśli że wszystko jest okej, a ja jakoś nie jestem kompletna. Boję się chorób.

Wybaczcie, że się rozpisałam. Ciężki ze mnie przypadek? Co o tym myślicie?
Awatar użytkownika
Kamil
Rozkręcony intro
Posty: 338
Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Fobie

Post autor: Kamil »

AleksandraWanda pisze:Najbardziej, (bo zbyt często to odczuwam) boję się ciemności w zetknięciu z moją bujną wyobraźnią. Gdy jestem z kimś rzadko to się zdarza, ale gdy jestem sama... Przeraża mnie świadomość faktu, że patrząc w ciemność, może tam być milion przeróżnych rzeczy, a ja patrząc - nie widzę i nie jestem świadoma. Boję się tej myśli, i moich reakcji. Boję się bólu, chociaż zwykle dobrze go znoszę. I boję się okaleczenia ciała, panicznie. Czasami wyobrażam sobie, jak to niby przez przypadek, wbija się we mnie samochód, spadam z roweru, coś mnie przygniata, coś mnie przebija. Moje ciało jest częścią mnie. A co, gdybym miała go tylko kawałek, gdyby kawałka mi zabrakło? Bez rąk, bez nóg, boje się krwi. Boję się tego uczucia, gdy mój mózg myśli że wszystko jest okej, a ja jakoś nie jestem kompletna. Boję się chorób.

Wybaczcie, że się rozpisałam. Ciężki ze mnie przypadek? Co o tym myślicie?

Hmm ciekawe.. w pomieszczeniach ciemności nie lubię.. jakieś czasem ... kształty się pojawiają, ale ... no w wersji minimum..
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry

"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
silgar
Introwertyk
Posty: 124
Rejestracja: 06 paź 2009, 0:10
Płeć: nieokreślona

Re: Fobie

Post autor: silgar »

AleksandraWanda. Opisane przez Ciebie problemy w pewnej części są bardziej zbliżone do obsesji niż fobii. Było by to czepianie się słówek gdyby nie jednak pewna istotna różnica. Fobie są wyzwalane przez określone sytuacje czy przedmioty, także zwykle dość łatwo jest sobie poradzić z tym problemem poprzez unikanie tych sytuacji. Obsesje natomiast powstają same z siebie i dlatego znacznie bardziej uprzykrzają życie. Ja przynajmniej tak odebrałem ta część o okaleczeniach i chorobach. Takie objawy występują też często przy depresji i nerwicy.
Ciężki ze mnie przypadek? Co o tym myślicie?
Nie, nie jesteś :) Ale poradziłbym trochę poczytać o tym, jak się lepiej rozumie swoje problemy to człowiek nabiera pewności sobie i lepiej sobie z nimi radzi.
Wybaczcie, że się rozpisałam
Jeszcze nie wiesz co znaczy rozpisać się na tym forum :)

No na koniec też się pochwalę.
Ja się ie boję niczego.. pod warunkiem że jest na odpowiedniej wysokości ;)
lajlen_
Intronek
Posty: 55
Rejestracja: 11 lip 2010, 20:33
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Kraków

Re: Fobie

Post autor: lajlen_ »

ja boję się, że po śmierci zostanę ukarana za swoje różne mniejsze i większe przewinienia :twisted:

aha, jeszcze boję się iść na studia tudzież studium,bo w takich budynkach aż roi się od ludzi... i mam fobię na łebkó w wieku od 14 do 19 lat, bo zawsze jak takowych spotykam, to z niewiadomych przyczyn mi dogryzają :roll:


istnieje możliwość edycji postów więc zaleca się używania jej - qb :wink:
ODPOWIEDZ