praca w grupie...
- Ananas
- Pobudzony intro
- Posty: 153
- Rejestracja: 24 lip 2019, 19:18
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 6w5
- MBTI: INTP
- Lokalizacja: Poznań
Re: praca w grupie...
Wszystko zależy od Grupy i lidera, bo: jeśli lider jest ogarnięty i kieruje fajnie grupą dbając o nią to jest sama przyjemność pracować w takim zespole; jeśli lider jest ale taki średni to często ja sam nie umiem sobie znaleźć pracy przez co nic nie robię i się nudzę :/ żałując że muszę pracować w grupie; jak nie ma lidera i grupa jest nieogarnięta to po jakimś czasie ja sam się nim często staję i próbuje kierować grupą (chociaż w takich wypadkach często trafią mi się osoby nieogarnięte i większość robię sam jeśli się jakoś znam :p, ale nie zawsze).
„We wszechświecie więcej jest gwiazd niż ziaren piasku na dowolnej plaży;
więcej jest gwiazd niż sekund, które upłynęły, odkąd powstała ziemia;
więcej jest gwiazd niż dźwięków i słów wypowiedzianych przez wszystkich ludzi od początku świata."
-Neil De Grasse Tyson
więcej jest gwiazd niż sekund, które upłynęły, odkąd powstała ziemia;
więcej jest gwiazd niż dźwięków i słów wypowiedzianych przez wszystkich ludzi od początku świata."
-Neil De Grasse Tyson
- Czerwonekredki
- Stały bywalec
- Posty: 179
- Rejestracja: 21 lip 2018, 21:39
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 4w5
- MBTI: ISTPT
Re: praca w grupie...
Nie przepadam. Chyba, że każdy ma wyznaczone zadanie i nie trzeba ustalać planu działania wspólnie. Bo wtedy często jest nie po mojemu i irytuje mnie, kiedy mój pomysł nie przejdzie. Tym bardziej jeśli wiem, że mam rację, ale inni błędnie twierdzą inaczej. Ale tak jak napisał Ananas dużo zależy od grupy i tego czy ludzie będą sobie pomagać, czy każdy każdego będzie się starał przebić. Taka niezdrowa rywalizacja, z której nie ma nic dobrego.
This is how i met Marla Singer.
Marla's philosophy of life is that she might die at any moment.
The tragedy, she said, was that she didn't.
Marla's philosophy of life is that she might die at any moment.
The tragedy, she said, was that she didn't.
-
- Pobudzony intro
- Posty: 149
- Rejestracja: 24 lis 2019, 16:01
- Płeć: kobieta
Re: praca w grupie...
Nie lubię pracy w grupie. Sama jestem sumienna, a na innych rzadko kiedy mogę polegać - albo nie wywiązują się ze swoich zadań, albo robią je na ostatnią chwilę i po łebkach. Wolę pracować indywidualnie i nie być zależna od innych.
Re: praca w grupie...
Ogółem raczej jestem indywidualistą, więc wolę jednak pracować w pojedynkę. Są jednak wyjątki - wtedy, gdy jest jasno nakreślony podział obowiązków. Wtedy nie ma problemu, dostosuje się, nie ma problemów typu jeden pracuje, reszta daje wsparcie mentalne (czyli się obijają )
Nie lubię pełnić roli lidera w grupie, chyba że zadanie do wykonania, np. na studiach, jest związane z moimi zainteresowaniami. Jednak bycie liderem kojarzy mi się też z przypadkami, gdy nikomu się nie chce w grupie nic robić - i wtedy, chcąc nie chcąc, bierze się na siebie rolę przywódcy.
Nie lubię pełnić roli lidera w grupie, chyba że zadanie do wykonania, np. na studiach, jest związane z moimi zainteresowaniami. Jednak bycie liderem kojarzy mi się też z przypadkami, gdy nikomu się nie chce w grupie nic robić - i wtedy, chcąc nie chcąc, bierze się na siebie rolę przywódcy.
- Azalea
- Introwertyk
- Posty: 102
- Rejestracja: 13 lut 2021, 18:20
- Płeć: kobieta
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: małopolska
Re: praca w grupie...
Uogólniając to nie lubię pracy w grupie. Nigdy nie lubiłam. W szkole i na studiach zawsze było tak, że jedna, gora dwie ogarnięte i ambitne osoby robiły wszystko. Począwszy od przygotowania do prezentacji pracy grupowej..
A z niektórymi to nawet ciężko się dogadać , co do podziału obowiązków, wtedy to dopiero praca nie idzie.
Ja cenię sobie indywidualność w kwestii obowiązków. To mi najlepiej wychodzi i wychodziło. Natomiast kiedy trzeba coś wspólnie zrobić, no to nie ma wyjścia.
A z niektórymi to nawet ciężko się dogadać , co do podziału obowiązków, wtedy to dopiero praca nie idzie.
Ja cenię sobie indywidualność w kwestii obowiązków. To mi najlepiej wychodzi i wychodziło. Natomiast kiedy trzeba coś wspólnie zrobić, no to nie ma wyjścia.
Pamiętaj, że wszystko można zacząć od nowa. Jutro jest zawsze świeże i wolne od błędów. // L.M. Montgomery