Oryginalni
Re: Oryginalni
To ja powrócę do tematu wątku (albo wątku tematu, jakkolwiek to brzmi).
Od kiedy przestałem się przejmować tym "co pomyślą o mnie inni", coraz częściej idę za własnym wyborem, a nie wyborem tłuszczy. Czy jestem oryginalny? Hmmm, do garnituru nigdy nie noszę krawatu . Poza tym, widzę kolory inaczej niż większość ludzkiej populacji.
Od kiedy przestałem się przejmować tym "co pomyślą o mnie inni", coraz częściej idę za własnym wyborem, a nie wyborem tłuszczy. Czy jestem oryginalny? Hmmm, do garnituru nigdy nie noszę krawatu . Poza tym, widzę kolory inaczej niż większość ludzkiej populacji.
szukam
Re: Oryginalni
Wg mnie kazdy *swiadomy* czlowiek jest oryginalny. Nie ma sensu licytowac sie oryginalnoscia, bo dla jednych sprowadza sie ona do wnetrza, dla innych zas wylacznie do wyrozniania sie w tlumie ubiorem, fizjonomia, etc. Ludzie nieswiadomi siebie samych - skrotem: bezrefleksyjni - upodabniaja sie bezmyslnie do masy, i dlatego nie sa oryginalni. Takie dzialanie gwarantuje im ponoszenie mniejszej - bo nalozonej na grupe - odpowiedzialnosci, a takze zwolnienia z podejmowania wielu istotnych decyzji; jak rowniez udzlal w profitach grupy.
Co jest bardziej korzystne dla *jednostki*? kazdy ocenia to sam i ponosi odpowiedzialnosc za wlasny wybor
Co jest bardziej korzystne dla *jednostki*? kazdy ocenia to sam i ponosi odpowiedzialnosc za wlasny wybor
Re: Oryginalni
Owszem, z decyzji wynika moja oryginalność, ale to nie ma nic wspólnego z chęcią bycia inną, niż ktos tam... Decyzje podejmuję zgodnie z własnymi zasadami, którymi się kieruję.eremita pisze:lecz moja oryginalność wynika w dużej mierze z własnych decyzji
-
- Wtajemniczony
- Posty: 9
- Rejestracja: 06 gru 2009, 22:05
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Oryginalni
W swojej oryginalności zgadzam się z założycielem tematu. Nie mam nic więcej do dodania.
- Inno
- Legenda Intro
- Posty: 1214
- Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Oryginalni
A no owszem, tak to brzmi. A antykonformizmowi bliżej do konformizmu niż do nonkonformizmu.marc pisze:Co do "oryginalnosci" zalozyciela watku, to zwie sie ja antykonformizmem.
Re: Oryginalni
Dokladnie. W skrocie: antykonformizm jest sprzeciwem dla samego bycia w opozycji, zas nonkonformizm jest postawa wlasna, odrebna i niezalezna od opozycji. Jesli sie z dana opozycja zgadzamy, to przyznajemy jej racje ... inaczej bylibysmy antykonformistamiInno pisze:A no owszem, tak to brzmi. A antykonformizmowi bliżej do konformizmu niż do nonkonformizmu.marc pisze:Co do "oryginalnosci" zalozyciela watku, to zwie sie ja antykonformizmem.
-
- Wtajemniczony
- Posty: 9
- Rejestracja: 06 gru 2009, 22:05
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Oryginalni
Macie rację. Po doczytaniu na ten temat stwierdzam że jestem trochę bardziej hardcore'ową wersją nonkonformisty ale nie skrajną.
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 647
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Oryginalni
Ja nie lubię być oryginalny.
Raczej starałem się współbrzmieć z grupą, z którą się identyfikowałem. Czasem bywały one ekscentryczne jak subkultura punk, czy rasta.
Jednak przez całe życie słyszałem pytanie "dlaczego jesteś taki inny?".
Ta przypadłość zapewne odziedziczona po wielonarodowych przodkach. Powstała niepowtarzalna mieszanina genetyczna, z którą, chciał nie chciał, trzeba iść przez życie.
Raczej starałem się współbrzmieć z grupą, z którą się identyfikowałem. Czasem bywały one ekscentryczne jak subkultura punk, czy rasta.
Jednak przez całe życie słyszałem pytanie "dlaczego jesteś taki inny?".
Ta przypadłość zapewne odziedziczona po wielonarodowych przodkach. Powstała niepowtarzalna mieszanina genetyczna, z którą, chciał nie chciał, trzeba iść przez życie.
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.