Faktycznie ja bym odebrał oba przypadki jako obrażenie. To pierwsze jako chwilowe, a to drugie jako dłuższe.ćma pisze: ↑19 lis 2023, 13:30 Ja się nie obrażam, ale przejawiam dwa typy zachowań, które przez kogoś z boku mogą być odebrane, jako obrażanie się?
1. INFJ door slam - typowe dla typu INFJ "zatrzaśnięcie drzwi" za osobą, która zraniła lub okazała się głupia - mówiąc kolokwialnie.
2. Zamknięcie się w sobie, gdy ktoś zrani moje uczucia, wtedy po prostu mam ochotę być daleko od tej osoby.
Czy się obrażacie i o co?
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 645
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy się obrażacie i o co?
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
- ćma
- Introwertyk
- Posty: 110
- Rejestracja: 23 lis 2016, 18:09
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Czy się obrażacie i o co?
Mam tego świadomość. Dlatego jak mnie ktoś pyta, dlaczego się obraziłam, to nie wyprowadzam go z błędu.
Przy czym małe sprostowanie - z reguły door slam jest na całe życie. Jak się doda kogoś do listy osób "umarłeś dla mnie", to nie ma zmartwychwstania;) Chociaż oczywiście zdarzają się nieliczne wyjątki.
Wszystko, co widzisz, to tylko perspektywa, wszystko, co słyszysz, to tylko opinia.
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 645
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy się obrażacie i o co?
To dobrze, że chociaż są wyjątki.
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
- ćma
- Introwertyk
- Posty: 110
- Rejestracja: 23 lis 2016, 18:09
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Czy się obrażacie i o co?
Dlaczego dobrze? Ludzi na świecie jest 8 miliardów
Wszystko, co widzisz, to tylko perspektywa, wszystko, co słyszysz, to tylko opinia.
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 645
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy się obrażacie i o co?
To jest forum, na którym wiele osób ma problemy z nawiązywaniem nowych znajomości.
Dlatego szczególnie warto dbać, o te które się ma, bo na nowe nie ma co liczyć.
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
- ćma
- Introwertyk
- Posty: 110
- Rejestracja: 23 lis 2016, 18:09
- Płeć: kobieta
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INFJ
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Czy się obrażacie i o co?
To, że z nowymi znajomościami jest kiepsko, nie wie chyba nikt tak dobrze, jak ja.
Ale nawet potencjalna samotność nie jest powodem, dla którego należy utrzymywać toksyczne lub kiepskie relacje. Chociaż wiem, że większość ludzi jest w związku lub ma znajomych nie dlatego, że ich świadomie wybrała, tylko dlatego, że boi się samotności.
Wszystko, co widzisz, to tylko perspektywa, wszystko, co słyszysz, to tylko opinia.
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 645
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy się obrażacie i o co?
Tak to bywa często.ćma pisze: ↑21 lis 2023, 18:05 To, że z nowymi znajomościami jest kiepsko, nie wie chyba nikt tak dobrze, jak ja.
Ale nawet potencjalna samotność nie jest powodem, dla którego należy utrzymywać toksyczne lub kiepskie relacje. Chociaż wiem, że większość ludzi jest w związku lub ma znajomych nie dlatego, że ich świadomie wybrała, tylko dlatego, że boi się samotności.
Jeszcze wracam do tego.
Ja też przez większość życia miałem takie podejście. I mogłem je realizować dzięki wystarczającej kontaktowości.
Skutkiem tego nie dbałem o stare znajomości, nie dlatego iż były toksyczne. Wręcz przeciwnie były w porządeczku.
Ludzie chcieli się ze mną spotykać, a ja nie miałem czasu, bo już miałem kolejnych, niby ciekawszych.
I w ten sposób dawne relacje zakrywała mgła zapomnienia.
Zmieniałem, co kilka lat środowiska, bo ciekawiło mnie bardziej jak jest gdzie indziej i na te te dawne już nie starczało miejsca w terminarzu.
Kilka lat temu postanowiłem skończyć z takim życiem i podtrzymywać dotychczasowe relacje tak długo jak się da.
Zobaczymy czy mi się uda?
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.