Dewaluacja słowa Introwertyk?
Dewaluacja słowa Introwertyk?
Cześć, mam ostatnio takie przemyślenia odnośnie terminologii. Mam wrażenie, że podział intro<>extra spowszedniał. Nie jest wyznacznikiem, a kolejnym określeniem, nie wiem takim jak poziom humoru danego dnia, używanym czasem nawet dla lansu określeniem.
W dawnych zamierzchłych czasach, ogólnym określeniem na człowieka wycofanego było po prostu nieśmiały. Mówię tu teraz o powszechnym użyciu a nie terminologiach używanych w gabinetach. Ale to oczywiście za ogólne stwierdzenie. Introwertyk (kiedyś mało znane słowo) to już bardziej konkretnie, natomiast nadal czasem za mylnie uważane. Na dodatek, pod tym określeniem ukrywają się osoby z twardszymi zaburzeniami. Ale nawet i ten termin już nie taki częsty. Jeszcze przed czasami Discorda, nie było konkurencji w mediach społecznościowych dla introwertyków. A moje badanie w YT i innych jakichś wyszukiwarkach pokazało, że pod hasłami introwertyzm ludzie głównie poszukiwali pomocy. Dlatego moim zdaniem nie ma zapotrzebowania i myślę, że nie przetrwa czasu taki podział powszechny. Tzn. zostanie z nami, ale historycznie.
Wraz z rozwojem społeczeństwa, wszystko dookreślamy, wydzielamy subkultury, wydzielamy nowe kategorie, klasyfikacje. Taka trochę społeczna biurokracja. I tak, ludzie zachaczający o introwertyzm a mający problemy mają własne kategorie przypadłości, węższe od spektrum introwersji. Coraz więcej ludzi się bada, a u dzieci coraz więcej się wykrywa już na poziomie szkolnictwa podstawowego przez wyuczonych psychologów. Kiedyś te rolę stanowiły Panie pedagog od siedmiu boleści. Coraz mniej dzieci dorasta bez diagnozy aby potem mówić o sobie samym wycofanym i introspektywnym dumnie - introwertyk.
Co o tym myślicie, czy ta analiza jest adekwatna?
W dawnych zamierzchłych czasach, ogólnym określeniem na człowieka wycofanego było po prostu nieśmiały. Mówię tu teraz o powszechnym użyciu a nie terminologiach używanych w gabinetach. Ale to oczywiście za ogólne stwierdzenie. Introwertyk (kiedyś mało znane słowo) to już bardziej konkretnie, natomiast nadal czasem za mylnie uważane. Na dodatek, pod tym określeniem ukrywają się osoby z twardszymi zaburzeniami. Ale nawet i ten termin już nie taki częsty. Jeszcze przed czasami Discorda, nie było konkurencji w mediach społecznościowych dla introwertyków. A moje badanie w YT i innych jakichś wyszukiwarkach pokazało, że pod hasłami introwertyzm ludzie głównie poszukiwali pomocy. Dlatego moim zdaniem nie ma zapotrzebowania i myślę, że nie przetrwa czasu taki podział powszechny. Tzn. zostanie z nami, ale historycznie.
Wraz z rozwojem społeczeństwa, wszystko dookreślamy, wydzielamy subkultury, wydzielamy nowe kategorie, klasyfikacje. Taka trochę społeczna biurokracja. I tak, ludzie zachaczający o introwertyzm a mający problemy mają własne kategorie przypadłości, węższe od spektrum introwersji. Coraz więcej ludzi się bada, a u dzieci coraz więcej się wykrywa już na poziomie szkolnictwa podstawowego przez wyuczonych psychologów. Kiedyś te rolę stanowiły Panie pedagog od siedmiu boleści. Coraz mniej dzieci dorasta bez diagnozy aby potem mówić o sobie samym wycofanym i introspektywnym dumnie - introwertyk.
Co o tym myślicie, czy ta analiza jest adekwatna?
"Life is so unnecessary"
Re: Dewaluacja słowa Introwertyk?
Nie wiem czy spowszechniał, ostatnio spotkałem się z mocną krytyką introwertyzmu ze społecznego punktu widzenia, ergo jesteśmy rozpoznawalni, ale w gruncie rzeczy masz rację. Polepszyła się świadomość psychololo otaczających nas ludzi i tam gdzie ktoś kiedyś widział introwertyzm teraz zazwyczaj widzi szersze definicje.
Introwertyzm nigdy nie przejdzie do historii. Biologia kształtuje nas tak aby istniało zawsze kilka modeli odpowiedzi na otaczające nas zagrożenia. Introwertyzm jest takim modelem, rzadkim, ale jest.
Introwertyzm nigdy nie przejdzie do historii. Biologia kształtuje nas tak aby istniało zawsze kilka modeli odpowiedzi na otaczające nas zagrożenia. Introwertyzm jest takim modelem, rzadkim, ale jest.
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 418
- Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Dewaluacja słowa Introwertyk?
Nie wiem jaki styk mieliście z tym wykrywaniem u dzieci na poziomie szkolnictwa podstawowego, ale to się zrobiła sztuka dla sztuki. Psycholodzy szkolni wypychają stada dzieci do przychodni pedagogicznych, gdzie psyhologanci dwoją się i troją, żeby przypisać im dys-cokolwiek. Można by się pochylić i zastanowić ile zupełnie normalnych dzieci, które po prostu miały jakieś swoje minimalne różnice w tempie rozwoju, czy wrażliwości, czy innych cechach zostało napiętnowanych i zaszufladkowanych do jakiejś grupy. Albo takich które nic nie miały, ale komuś się wydawało.
Nie twierdzę, że psychologów nie powinno być, a dzieci nie powinny być badane. Ale praktyczna implementacja procesu jest co najmniej wątpliwa, żeby nie powiedzieć, że słaba i skupia się nie na tym co trzeba. Plus - to już moje zupełnie prywatne zdanie - większość psychologów powinna pierwsza stanąć w kolejce na leczenie, a nie zabierać się za innych.
Natomiast zgadzam się z tym, że introwertyzm jest mylnie utożsamiany z zaburzeniami, a przez to sporo ludzi z zaburzeniami czuje się introwertykami. To może, ale nie musi się wiązać ze sobą, więc domyślne postawienie znaku równości jest błędne. Czy brak zapotrzebowania na introwertyzm? nie wydaje mi się, ale trzeba pilnować we własnym podwórku, żeby choćby to forum zamiast introwertycznego nie zrobiło się anarchistyczno-przegrywowe. Bo z introwertyzmem to ma się średnio... Przy pewnych tematach prawdziwy introwertyk po prostu się wycofa, i zostaną sami 'pseudo'.
Nie twierdzę, że psychologów nie powinno być, a dzieci nie powinny być badane. Ale praktyczna implementacja procesu jest co najmniej wątpliwa, żeby nie powiedzieć, że słaba i skupia się nie na tym co trzeba. Plus - to już moje zupełnie prywatne zdanie - większość psychologów powinna pierwsza stanąć w kolejce na leczenie, a nie zabierać się za innych.
Natomiast zgadzam się z tym, że introwertyzm jest mylnie utożsamiany z zaburzeniami, a przez to sporo ludzi z zaburzeniami czuje się introwertykami. To może, ale nie musi się wiązać ze sobą, więc domyślne postawienie znaku równości jest błędne. Czy brak zapotrzebowania na introwertyzm? nie wydaje mi się, ale trzeba pilnować we własnym podwórku, żeby choćby to forum zamiast introwertycznego nie zrobiło się anarchistyczno-przegrywowe. Bo z introwertyzmem to ma się średnio... Przy pewnych tematach prawdziwy introwertyk po prostu się wycofa, i zostaną sami 'pseudo'.
- Fyapowah
- Stały bywalec
- Posty: 199
- Rejestracja: 01 maja 2012, 23:24
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP
- Kontakt:
Re: Dewaluacja słowa Introwertyk?
10-15 lat temu pod flagą introwertyzmu mogłem łatwo znaleźć w internecie ludzi podobnych do mnie. Dzisiaj nie ma różnicy między przeciętnym internetowym "introwertykiem" a śmieszkiem z facebooka czy innym trollem z wykopu. Trzeba używać określeń mniej atrakcyjnych dla śmieszków, niż introwertyzm.
Czucie i wiara silniej mówi do mnie
Niż mędrca szkiełko i oko.
Niż mędrca szkiełko i oko.
Re: Dewaluacja słowa Introwertyk?
@intbrun
Feminizm (przegrywizm) nigdy nie zdobędzie mocnego przyczułku wśród introwertyków ponieważ introwertyzm cechuje się silnym indywidualizmem. Anarchokapitalizm (anarchizm) zawsze znajdzie odzwierciedlenie ponieważ introwertyzm cechuje się silnym indywidualizmem.
Anarchizm to właściwie błędne określenie, bardziej pasuje liberalizm, libertarianizm.
Leseferyzm. Kapitalizm. Minarhizm.
Feminizm (przegrywizm) nigdy nie zdobędzie mocnego przyczułku wśród introwertyków ponieważ introwertyzm cechuje się silnym indywidualizmem. Anarchokapitalizm (anarchizm) zawsze znajdzie odzwierciedlenie ponieważ introwertyzm cechuje się silnym indywidualizmem.
Anarchizm to właściwie błędne określenie, bardziej pasuje liberalizm, libertarianizm.
Leseferyzm. Kapitalizm. Minarhizm.
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 418
- Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Dewaluacja słowa Introwertyk?
Tych liberałów jest całkiem sporo, więc nie jest to aż takie indywidualne jak się próbuje mówić.
Re: Dewaluacja słowa Introwertyk?
@intbrun
Nie. Odnotowywujemy wzrost tendencji totalitarnych w Europie, a świat liberalny nie ma żadnych narzędzi aby temu przeciwdziałać.
Nie. Odnotowywujemy wzrost tendencji totalitarnych w Europie, a świat liberalny nie ma żadnych narzędzi aby temu przeciwdziałać.
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 656
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dewaluacja słowa Introwertyk?
Kiedyś to był naukowy termin szerzej znany, dzięki pracom C.G. Junga.
Z czasem w jakiś sposób trafił do popkultury, a ta dewaluuje wszystko i za jakiś czas z niej zniknie, przestanie być modny.
A co do nauki, to trudno powiedzieć, być może z czasem pojawią się lepsze określenia, doskonalsze typologie osobowości i wtedy odejdzie do historii. Póki co trzyma się dobrze, a prace C.G. Junga przeżywają renesans.
Sprawdza się w życiu. Pozwala określić różnice i pomaga w tolerowaniu inności.
Jest łatwy w użyciu. Nie trzeba być psychologiem, ani robić testów, by rozróżnić into od ekstra.
Ze szczegółowymi diagnozami zaburzeń już tak łatwo nie jest.
Dzieła. Ja gdy chce, by ktoś dał mi spokój, mówię że jestem introwertykiem i na ogół spotykam się ze zrozumieniem.
Z czasem w jakiś sposób trafił do popkultury, a ta dewaluuje wszystko i za jakiś czas z niej zniknie, przestanie być modny.
A co do nauki, to trudno powiedzieć, być może z czasem pojawią się lepsze określenia, doskonalsze typologie osobowości i wtedy odejdzie do historii. Póki co trzyma się dobrze, a prace C.G. Junga przeżywają renesans.
Sprawdza się w życiu. Pozwala określić różnice i pomaga w tolerowaniu inności.
Jest łatwy w użyciu. Nie trzeba być psychologiem, ani robić testów, by rozróżnić into od ekstra.
Ze szczegółowymi diagnozami zaburzeń już tak łatwo nie jest.
Dzieła. Ja gdy chce, by ktoś dał mi spokój, mówię że jestem introwertykiem i na ogół spotykam się ze zrozumieniem.
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 418
- Rejestracja: 27 sty 2021, 8:37
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 4w5
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Dewaluacja słowa Introwertyk?
To nie przeczy temu co pisałem. Liberałów jest całkiem sporo, tylko nie mają przebicia. Albo zbyt szybko odpuszczają, pozwalając zdominować się mniejszości, która potrafi pociągnąć za sobą tłuszcze prymitywnymi, ale jednak skutecznymi metodami. Z drugiej strony można spojrzeć inaczej, były bardziej liberalne momenty w niedawnej historii Europy, i nie zostały docenione. Pytanie czy to problem z liberalizmem, czy odbiorcami. Wygląda na to że większości wystarczy chleb i igrzyska.
-
- Intro-wyjadacz
- Posty: 391
- Rejestracja: 18 sty 2016, 5:12
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 5w4
- MBTI: INTP/J-T
Re: Dewaluacja słowa Introwertyk?
Introwertyzm to pojęcie z modelu psychologicznego. Współdzielone przez wiele modeli, w każdym znaczy coś innego, inaczej się definiuje.
Jeżeli coś się dewaluuje to jego zapożyczenie w kulturze popularnej. Np. jako etykieta do tworzenia tożsamości grupowej.
A wg. tych modeli psychologicznych introwertycy wcale nie muszą być do siebie podobni. Np. w Big5 jest oś intro-ekstra (czyli spektrum) i jest tylko jednym z parametrów osobowości. Tzn. że dwóch introwertyków może się zupełnie różnić od siebie w pozostałych 4 parametrach.
W modelu MBTI introwertykiem jest ten, kogo główna funkcja kognitywna jest ukierunkowana introwertycznie. A różne typy mają różne funkcje głowne, a typów funkcji jest 4.
Więc może się okazać, że spotykasz kogoś kto jako drugą funkcję kognitywną ma ekstrawertyczną wersję Twojej pierwszej funkcji głównej, i wydaje Ci się przez to ekstrawertykiem, chociaż nim nie jest.
Jeżeli coś się dewaluuje to jego zapożyczenie w kulturze popularnej. Np. jako etykieta do tworzenia tożsamości grupowej.
A wg. tych modeli psychologicznych introwertycy wcale nie muszą być do siebie podobni. Np. w Big5 jest oś intro-ekstra (czyli spektrum) i jest tylko jednym z parametrów osobowości. Tzn. że dwóch introwertyków może się zupełnie różnić od siebie w pozostałych 4 parametrach.
W modelu MBTI introwertykiem jest ten, kogo główna funkcja kognitywna jest ukierunkowana introwertycznie. A różne typy mają różne funkcje głowne, a typów funkcji jest 4.
Więc może się okazać, że spotykasz kogoś kto jako drugą funkcję kognitywną ma ekstrawertyczną wersję Twojej pierwszej funkcji głównej, i wydaje Ci się przez to ekstrawertykiem, chociaż nim nie jest.
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 656
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dewaluacja słowa Introwertyk?
Interesujące.patha pisze: ↑21 lut 2024, 17:57 W modelu MBTI introwertykiem jest ten, kogo główna funkcja kognitywna jest ukierunkowana introwertycznie. A różne typy mają różne funkcje głowne, a typów funkcji jest 4.
Więc może się okazać, że spotykasz kogoś kto jako drugą funkcję kognitywną ma ekstrawertyczną wersję Twojej pierwszej funkcji głównej, i wydaje Ci się przez to ekstrawertykiem, chociaż nim nie jest.
Ja mam od dziecka dobrze rozwiniętą funkcję Fe, co ciekawe jako jedyny w rodzinie.
Były okresy w moim życiu, gdy grała ona pierwsze skrzypce. Obecnie jest na drugim planie.
Główną rolę ma teraz Si, odziedziczona po ojcu, ISTJ.
Teraz nikt nie kwestionuje mojego introwertyzmu, a może po prostu nie dzielą się swoimi obiekcjami.
Według tej teorii to szczególnie typy INFP oraz ISFP mogłyby to robić, gdyż mają Fi dominujące.
Hej... odezwijcie się!
Co o tym myślicie?
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.
- Iszkafel
- Introrodek
- Posty: 10
- Rejestracja: 10 mar 2024, 16:34
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Białystok
Re: Dewaluacja słowa Introwertyk?
Z obserwacji, bardzo wiele osób określa się jako introwertycy wcale nimi nie będąc. To zupełnie tak jakby w rozumieniu potocznym to popularność decydowała czy jest się introwertykiem/ekstrawertykiem.
- Rafael
- IntroManiak
- Posty: 656
- Rejestracja: 04 lip 2022, 22:01
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: ISFJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dewaluacja słowa Introwertyk?
Otóż to popularność nie decyduje. Wielu introwertyków jest bardzo popularnych, choćby nawet tacy artyści.
Nie o górę się potkniesz, ale o kamień.