mięsko/nie mięsko

Tutaj możemy się lepiej poznać. Napisać, co lubimy, jacy jesteśmy i zapytać o to innych. Tematy poważne i osobiste oraz lekkie i błahe.
Awatar użytkownika
Sorrow
Krypto-Extra
Posty: 829
Rejestracja: 21 gru 2007, 1:48
Płeć: mężczyzna
Enneagram: 1w9
MBTI: ENFP

Post autor: Sorrow »

grabaż pisze:
Jak był roślinożercą, to jeszcze nie był człowiekiem. Człowiekiem się stał dopiero po przejściu na wszystkożerność.
ale nie stał się nim dzięki jedzeniu mięsa.
Skąd wiesz?
Moja galeria na DeviantArt

"Violence solves everything."
Numiz

Post autor: Numiz »

Staram się ograniczać mięso, ale nie zrezygnowałem z niego. Wychodzę z założenia, że skoro urodziłem się w Europie, a nie np w Indiach, to znaczy, że nie jestem jeszcze gotów na wegetarianizm. Nie w tym wcieleniu. No, może pod sam koniec się "nawrócę" ;)
Awatar użytkownika
Rilla
Stały bywalec
Posty: 208
Rejestracja: 05 cze 2007, 22:14
Płeć: nieokreślona

Post autor: Rilla »

Nie ograniczam się w niczym. Jem ile chcę i co chcę, i raczej jestem wszystko żerna. Mogłabym przeżyć (czyt. wytrzymać nerwowo) bez mięsa i nie tęsknic za nim przez parę dni, a brak mięsa w menu dnia też mi nie przeszkadza. Ale dobre mięsko lubię- nie zaprzeczę :)
INFp, gr. B
Awatar użytkownika
Cliodne
Stały bywalec
Posty: 189
Rejestracja: 28 lis 2007, 15:33
Płeć: nieokreślona

Post autor: Cliodne »

Mogłabym przeżyć (czyt. wytrzymać nerwowo) bez mięsa i nie tęsknic za nim przez parę dni, a brak mięsa w menu dnia też mi nie przeszkadza. Ale dobre mięsko lubię- nie zaprzeczę
Kiedyś jadłam wszystko, teraz na widok mięsa robi mi się niedobrze, zresztą mam alergie prawie na wszystko zostaje mi tylko soja ;]

Nawet dzieciom w szkole mówią że wegetarianizm nie ma dobrego wpływu na organizm hmm...
Dark Maiden taking hold of my hand
Lead me away from hibernation
Strong and unafraid
Never a question why
diablo

Post autor: diablo »

miesko,bo bardzo lubie
wegatarianizm uwazam za udziwacznienie(no chyba ze z powodow zdrowotnych)
pozostaje kwestia zabijania i traktowania zwierzat,
uwazam ze,jakiekolwiek formy wynaturzenia ludzi wobec zwierzat powinny byc bardzo surowo karane
Templariusz

Post autor: Templariusz »

Ja jestem mięsożercą i uważam to za całkowicie naturalne i potrzebne człowiekowi. Ktoś pisał o jedzeniu psów i kotów, niestety jest to zły argument, ponieważ są zwierzęta hodowlane przeznaczone na ubój jak i te które współistnieją z człowiekiem. Przykładowo psy-udomowione wilki które pomagały człowiekowi chronić stada owiec, domu, podwórka, ochraniały w podróży itp. Zwierzętom typu świnia niestety przeznaczona jest konsumpcja przez człowieka, okrutne ale prawdziwe i naturalne.
Dzisiejsza forma podawania mięsa też jest trochę skrzywiona, kupujemy szyneczkę w plastikowej torebce w sklepie i tyle. Dawniej na przełomie wieków bardziej doceniało się mięso i było o wiele wiele trudniej dostępne i szanowane - nikt wtedy nie wymyślał wegetarianizmów tylko wcinał aż mu się uszy trzęsły(jeśli w ogóle udało mu się zdobyć/upolować).
___

Re: mięsko/nie mięsko

Post autor: ___ »

a ja jestem człowiek-smieciarka, jem wszystko co nie ucieka za szybko :P.

Mięsko lubię bardzo i nie widzę powodów żeby z niego rezygnować - w końcu jak kupuje tą martwą krowę w kawałkach, to ją zjadam, a nie tapetuje nią pokój, więc można powiedzieć, że wykorzystałem ją tak, jak powinni być wykorzystani roślinożercy :P
Awatar użytkownika
Inno
Legenda Intro
Posty: 1214
Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa

Re: mięsko/nie mięsko

Post autor: Inno »

Mięso jem, ale nie szaleję na jego punkcie. Najbardziej lubię kurczaka, bo jest "najbezpieczniejszy", a resztę to różnie, często mnie brzydzi. Niejadek ze mnie ogólnie. :?
Obrazek
Awatar użytkownika
iksigrekzet
Intromajster
Posty: 517
Rejestracja: 21 lip 2008, 1:32
Płeć: nieokreślona

Re: mięsko/nie mięsko

Post autor: iksigrekzet »

A ja szczęśliwie sobie przeszedłem na wegetarianizm. W zasadzie to "samo" mi się przeszło, bo nie czyniłem żadnych wysiłków tą stronę, naturalnie przestałem odczuwać potrzebę jedzenia mięsa.Chyba wyrosło to z tendencji jakie miałem od dziecka, że brzydziłem się mięsa oraz z rozwoju współczucia wobec wszystkich żyjątek wynikającego z praktyki buddyjskiej :)
Sułtan.
Awatar użytkownika
Kamil
Rozkręcony intro
Posty: 338
Rejestracja: 01 lip 2009, 22:52
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Gdańsk

Re:

Post autor: Kamil »

grabaż pisze:
Jak był roślinożercą, to jeszcze nie był człowiekiem. Człowiekiem się stał dopiero po przejściu na wszystkożerność.
ale nie stał się nim dzięki jedzeniu mięsa.
Achh bawię się w archeologa, odnoszę się do staaarych postów.. ale cóż..

No, ale odpowiem, że bzdura.. bo to właśnie jedzenie mięsa przyczyniło się do rozwoju mózgu.. Mózg do sprawnego funkcjonowania potrzebuje białek które są w mięsie, gdy ich nie otrzymuje to komórki mózgowe zamierają, ew. móżg jest mały.. tutaj z dzieciństwa pamiętam ciekawostkę odnośnie dinozaurów - te wieelkie gady roślinożerne miały mózg wielkości ogórka, a bądź co bądź mniejszy Tyranozaurus Rex miał mózg spoory..

Dalej, trzeba zauważyć, że pierwsze gatunki "odchodzące" rozwojem od małp, żywiły się padliną, a małpy jednak generalnie są roślinożerne.. To żywienie się mięsem przyczyniło się do dalszego zwiększania się mózgu, z czasem (od podajże homo habilis) na pewno już było zdobywania mięsa polowaniami.. Aż w końcu pojawił się homo sapiens sapiens, który częściowo zaczął parać się rolnictwem(nota bene, etap przejścia na tryb osiadły i rolniczy nazywają niektórzy naukowcy "wygnaniem z raju", bo a) rozwój dawał nowe problemy i niesprawiedliwości, b) pojawiły się nowe choroby, po części w związku z innym składem żywienia się), bo było wydajniejsze gdy szło o wyżywienie większej ilości osób od łowiectwa..


A osobiście życia bez mięsa sobie nie wyobrażam...
Jak jakoś się zdarzy, że przez kilka dni nie jadłem mięsa, to zaczyna mnie do niego "ciągnąć"...

Swoją drogą jest koncepcja jakoby pierwsza grupa krwi - 0 - powstała właśnie w okresie łowiectwa, czyli to grupa myśliwych i mięsożerców... zaś A to już grupa powstała przy osadzaniu się, czyli to grupa rolnicza, roślinożerna... B a wiec i AB już nie pamietam, po części rolnicza a po części B ..

I cóż.. ja mam grupę krwi 0 .. i mi się zgadza mięsożerność..
"Przestrzenią ducha, gdzie może on rozwinąć skrzydła, jest cisza "- Antoine de Saint-Exupéry

"Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Ekstrawertyka, to znaczy, że go nie słuchałeś.
Jeśli nie dowiedziałeś się czegoś od Introwertyka, to znaczy, że go nie zapytałeś."
Awatar użytkownika
iksigrekzet
Intromajster
Posty: 517
Rejestracja: 21 lip 2008, 1:32
Płeć: nieokreślona

Re: Re:

Post autor: iksigrekzet »

Kamil pisze: A osobiście życia bez mięsa sobie nie wyobrażam...
Jak jakoś się zdarzy, że przez kilka dni nie jadłem mięsa, to zaczyna mnie do niego "ciągnąć"...
No i kto powie, że tu nie chodzi o uzależnienie :wink:

btw. porównywanie łowieckiego mięsożerstwa które wynikało po prostu z potrzeby(współczesne społeczności zbieracko-łowieckie np. aborygeni odnoszą się z szacunkiem i współczuciem do zabitego zwierzęcia które zjedzą, i dziękują za to, że oddało życie by mogli się wyżywić) a masowym przemysłem mięsnym z jakim mamy do czynienia dziś to już czysta demagogia.
Jedzenia mięsa dziś to czysta ekstrawagancja.
Sułtan.
kosmita
Intro-wyjadacz
Posty: 411
Rejestracja: 19 lis 2008, 17:08
Płeć: nieokreślona

Re: mięsko/nie mięsko

Post autor: kosmita »

Mięsa nie jem zbyt często - a jak jem to przede wszystkim dla smaku (schabowe i gołąbki to najsmaczniejsze rzeczy w całym świecie!). Głównym składnikiem mojego jedzenia są ziemniaki, a wszystko inne to tylko dodatki.
szukam
Awatar użytkownika
Inno
Legenda Intro
Posty: 1214
Rejestracja: 01 paź 2008, 18:47
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Warszawa

Re: Re:

Post autor: Inno »

iksigrekzet pisze:Jedzenia mięsa dziś to czysta ekstrawagancja.
Nieprawda, mięso dostarcza składników, których nie dostarczają warzywa i inne rzeczy. Nie jest tak mało wegetarianów, którzy musieli na powrót włączyć mięso w swoją dietę, bo zaczynali mieć problemy ze zdrowiem.
zarat pisze:Głównym składnikiem mojego jedzenia są ziemniaki, a wszystko inne to tylko dodatki.
Uwielbiam ziemniaki podpiekane na patelni z ziołami prowansalskimi, mniam. ;>
Obrazek
Awatar użytkownika
iksigrekzet
Intromajster
Posty: 517
Rejestracja: 21 lip 2008, 1:32
Płeć: nieokreślona

Re: Re:

Post autor: iksigrekzet »

Inno pisze:Nieprawda, mięso dostarcza składników, których nie dostarczają warzywa i inne rzeczy. Nie jest tak mało wegetarianów, którzy musieli na powrót włączyć mięso w swoją dietę, bo zaczynali mieć problemy ze zdrowiem.
Poza witaminą B12 którą muszą suplementować tak naprawdę tylko ściśli weganie, nie ma takich składników.A że wielu musiało włączyć mięso to cóż, przy wegetarianiźmie wymagana jest choć minimalna inwencja w gotowaniu i wiedza o odżywianiu, nie wystarczy odstawić mięso i jeść kanapki z dżemem.
Poza tym zauważyłem, że obie strony sporu wege-mieso lubią odwoływać się do argumentów ad natura czyli co jest bardziej naturalne dla organizmu, podczas gdy tak naprawdę chodzi czysto o ideę bo organizm ludzki przystosuje się równie dobrze do niejedzenia mięsa jak i do jedzenia. I w obu wypadkach można być silnym i zdrowym, kwestia wiedzy dietetycznej i umiejętności kucharskich.
Sułtan.
Awatar użytkownika
Akolita
Krypto-Extra
Posty: 756
Rejestracja: 01 sie 2008, 18:02
Płeć: nieokreślona
Lokalizacja: Łódź/Włocławek

Re: mięsko/nie mięsko

Post autor: Akolita »

Po co w ogóle toczyć spór o to, kto ma rację: wegetarianie, czy mięsożercy? ;)
Ja zupełnie nie zwracam uwagi na to, co jem. Mam głęboko gdzieś zdrowy styl życia, w mojej diecie jest wszystko, co akurat przypadkiem wyszperam w lodówce.
Jeśli ktoś je tylko rośliny to super, fajnie i smacznego, jeśli ktoś je mięso to równie dobrze. Grunt to żyć tak, jak ci wygodnie i jak lubisz. ;)
Mówi, że nigdy nie śpi. Że nigdy nie umrze. Dyga przed skrzypkami, pląsa do tyłu, odrzuca głowę, parska głębokim gardłowym śmiechem i jest wielkim ulubieńcem, ten sędzia. Wachluje się kapeluszem, a księżycowa kopuła jego czaszki sunie blada pod światłami, on zaś obraca się, przejmuje skrzypki, wiruje w piruecie, wykonuje jedno pas, dwa pas, tańcząc i grając jednocześnie. Nigdy nie śpi. Mówi, że nigdy nie umrze. Tańczy w świetle i cieniu i jest wielkim ulubieńcem. Nigdy nie śpi, ten sędzia. Tańczy i tańczy. Mówi, że nigdy nie umrze.”
ODPOWIEDZ