Czy Jezus byl introwertykiem?
Czy Jezus byl introwertykiem?
w wobec panujacej atmosfery(Wielki Piatek,Wielkanoc)
taka mysl strzelila mi do glowy,bo w koncu zyl on na ziemi i sila rzeczy
jakims charakterem musial sie cechowac.
imo wiele by wskazywalo ze byl intro :
-z relacji wynika ze mowil malo,ale bardzo tresciwie,mowil o tzw"madrych rzeczach"
-nic nie ma o tym ze lubil sobie pogadac o" pogodzie"
byl bardzo wrazliwy( np.potrafil wczuc sie w sytuacje prostytutki,podczas gdy nawet jego uczniowie ludzie dobrzy ,widzieli to w kategoriach dobrt-zly,czyli morderca -zabic,dziwka- ukamieniowac)
-nadzwyczaj skromny(podzczas cudow ktorych dokonywal,cala zasluge przypisywal swemu Ojcu)
-lubil byc sam ze swymi myslami(slynny 40 dniowy post)
-uwazany za spokojnego dziwaka,zamiast butnego rewolucjoniste(opinia on nim wladz rzymskich)
-obdarzony byl duza pokora wobec zycia(co wyoslil Pilatowi,cos w stylu nic co posiadasz nie jest twoja zasluga)
czesto niemogl "dotrzec" do najblizszego otoczenia(bylo niezrozumialym to co mowil)
-nie zabiegal o poklask,nie byl gwiazdorem(doskonale wiedziel,ze tlum ktory dzisl sle mu droge galazkami palm,jutro bedzie mu pluc w twarz)
-nie bardzo umiel sie bronic(podczas sadu nad nim,wypowiadal zdawkowe,ale zarazem bardzo madre i trafne zdania-niestety ktory nie dzialaly na jego korzysc)
-pomimo otaczajacych go tlumow nie mial bliskich przyjaciol,bal sie smierci ale nie mial z kim o tym "pogadac"
-byl bardzo racjonalny(nie namawial do buntow,wrecz "byl"za placeniem podatkow)
-nie byl tez jakim zamknietem socjopatom(zamiana wody w wino,rozumial potrzebe "zabawy")
-choc umieral za wszystkich ludzi,jakos malo to kogo obchodzilo
-i w koncu to wszystko czego dokonal zostalo po jego smierci czesto wykorzystane,w taki "malo introwertyczny sposob" :evil:
taka mysl strzelila mi do glowy,bo w koncu zyl on na ziemi i sila rzeczy
jakims charakterem musial sie cechowac.
imo wiele by wskazywalo ze byl intro :
-z relacji wynika ze mowil malo,ale bardzo tresciwie,mowil o tzw"madrych rzeczach"
-nic nie ma o tym ze lubil sobie pogadac o" pogodzie"
byl bardzo wrazliwy( np.potrafil wczuc sie w sytuacje prostytutki,podczas gdy nawet jego uczniowie ludzie dobrzy ,widzieli to w kategoriach dobrt-zly,czyli morderca -zabic,dziwka- ukamieniowac)
-nadzwyczaj skromny(podzczas cudow ktorych dokonywal,cala zasluge przypisywal swemu Ojcu)
-lubil byc sam ze swymi myslami(slynny 40 dniowy post)
-uwazany za spokojnego dziwaka,zamiast butnego rewolucjoniste(opinia on nim wladz rzymskich)
-obdarzony byl duza pokora wobec zycia(co wyoslil Pilatowi,cos w stylu nic co posiadasz nie jest twoja zasluga)
czesto niemogl "dotrzec" do najblizszego otoczenia(bylo niezrozumialym to co mowil)
-nie zabiegal o poklask,nie byl gwiazdorem(doskonale wiedziel,ze tlum ktory dzisl sle mu droge galazkami palm,jutro bedzie mu pluc w twarz)
-nie bardzo umiel sie bronic(podczas sadu nad nim,wypowiadal zdawkowe,ale zarazem bardzo madre i trafne zdania-niestety ktory nie dzialaly na jego korzysc)
-pomimo otaczajacych go tlumow nie mial bliskich przyjaciol,bal sie smierci ale nie mial z kim o tym "pogadac"
-byl bardzo racjonalny(nie namawial do buntow,wrecz "byl"za placeniem podatkow)
-nie byl tez jakim zamknietem socjopatom(zamiana wody w wino,rozumial potrzebe "zabawy")
-choc umieral za wszystkich ludzi,jakos malo to kogo obchodzilo
-i w koncu to wszystko czego dokonal zostalo po jego smierci czesto wykorzystane,w taki "malo introwertyczny sposob" :evil:
Co to ma do introwersji?-z relacji wynika ze mowil malo,ale bardzo tresciwie,mowil o tzw"madrych rzeczach"
Nie wiemy o czym lubił gadać.-nic nie ma o tym ze lubil sobie pogadac o" pogodzie"
Co to ma do introwersji?byl bardzo wrazliwy( np.potrafil wczuc sie w sytuacje prostytutki,podczas gdy nawet jego uczniowie ludzie dobrzy ,widzieli to w kategoriach dobrt-zly,czyli morderca -zabic,dziwka- ukamieniowac)
Ogłaszając się przy okazji bogiem.-nadzwyczaj skromny(podzczas cudow ktorych dokonywal,cala zasluge przypisywal swemu Ojcu)
Przez większą część swojej kariery otaczał się swymi uczniami. W Getsemani nawet wyrzucał im, że nie z nim nie czuwali.-lubil byc sam ze swymi myslami(slynny 40 dniowy post)
Niezbyt trafna. Spokojny dziwak wzbudzający tyle kontrowersji? Sam zresztą starał się te kontrowersje wywoływać.-uwazany za spokojnego dziwaka,zamiast butnego rewolucjoniste(opinia on nim wladz rzymskich)
Jeszcze raz - co to ma do introwersji? Nie był pragmatykiem, to wszystko.-obdarzony byl duza pokora wobec zycia(co wyoslil Pilatowi,cos w stylu nic co posiadasz nie jest twoja zasluga)
Nie implikuje to w żaden sposób introwersji.czesto niemogl "dotrzec" do najblizszego otoczenia(bylo niezrozumialym to co mowil)
Wręcz przeciwnie, uwielbiał wprowadzać wokół siebie zamieszanie. Lubił wzbudzać emocje, nieważne czy negatywne czy pozytywne. Typowe dla enneagramowej dwójki, która to jest ekstrawertycznym typem.-nie zabiegal o poklask,nie byl gwiazdorem(doskonale wiedziel,ze tlum ktory dzisl sle mu droge galazkami palm,jutro bedzie mu pluc w twarz)
nie był pragmatykiem. Nie działał też racjonalnie. Zamiast tego wolał dalej uprawiać teatrzyk, pomimo straszliwych konsekwencji. Typowy ENFj.-nie bardzo umiel sie bronic(podczas sadu nad nim,wypowiadal zdawkowe,ale zarazem bardzo madre i trafne zdania-niestety ktory nie dzialaly na jego korzysc)
Introwetryk ma zwykle jednego-dwóch bardzo bliskich przyjaciół. Ekstrawertyk tłumy znajomych.-pomimo otaczajacych go tlumow nie mial bliskich przyjaciol,bal sie smierci ale nie mial z kim o tym "pogadac"
Nie nazwałbym racjonalnym człowieka, który dobrowolnie idzie na męczeńską śmierć. A pozatym - co to ma do introwersji?-byl bardzo racjonalny(nie namawial do buntow,wrecz "byl"za placeniem podatkow)
Eee?-nie byl tez jakim zamknietem socjopatom(zamiana wody w wino,rozumial potrzebe "zabawy")
A co to ma do rzeczy?-choc umieral za wszystkich ludzi,jakos malo to kogo obchodzilo
Z niektórych twoich argumentów wyłania się obraz ekstrawertyka - tępego karierowicza szukającego poklasku
-
- Stały bywalec
- Posty: 184
- Rejestracja: 20 lis 2007, 11:38
- Płeć: nieokreślona
Przypomniał mi się pewien artykuł o kontrowersjach dotyczących pochodzenia Jezusa Chrystusa. Polecam podejść do niego z rezerwą osobom wierzącym. LINK
- Pałer_Frytas
- Stały bywalec
- Posty: 182
- Rejestracja: 16 lis 2007, 16:55
- Płeć: nieokreślona
-
- Stały bywalec
- Posty: 184
- Rejestracja: 20 lis 2007, 11:38
- Płeć: nieokreślona
z rezerwą tzn? Jeśli ktoś mocno wierzy to "to" nie ma znaczeniaJak_wrak pisze:Przypomniał mi się pewien artykuł o kontrowersjach dotyczących pochodzenia Jezusa Chrystusa. Polecam podejść do niego z rezerwą osobom wierzącym. LINK
- Pałer_Frytas
- Stały bywalec
- Posty: 182
- Rejestracja: 16 lis 2007, 16:55
- Płeć: nieokreślona
Równie dobrze mogę tu dywagować że Napoleon był ekstrawertykiem a Hitler intro, a Genghis chan Neurotykiem. Nie znasz człowieka osobiście to co o nim wiesz? Znasz tylko subiektywne relacje fragmentów jego życia. A poza tym psychika może ulec zmianie. Jak to było w pewnej książce to wygląda jak na patrzenie na ogromny obraz przez dziurkę od klucza, widzisz tylko mały fragment. A w taki mały fragment nie musi być reprezentatywnym. I takie dyskusje do niczego nie prowadzą.
5w4
INTP
ABASCUS!
INTP
ABASCUS!
-
- Stały bywalec
- Posty: 184
- Rejestracja: 20 lis 2007, 11:38
- Płeć: nieokreślona
Hmmm... diablo, diablo, chyba jaki diablo Cię pokusił do takiego tematu Temat może i ciekawy, ale argumenty... marne. Wychodzi na to, że albo nie masz pomysłu na argumentację swojej tezy, albo nie wiesz czym jest introwertyzm i czym różni się od ekstrawertyzmu. Jeśli prawdą jest to drugie to ręce opadają...
Nie chce mi się negować wszystkich Twoich argumentów, więc napiszę tak:
Ogólnie biorąc, to zgadzam się z Orestem: co ma to wszystko do introwersji??
Nie chce mi się negować wszystkich Twoich argumentów, więc napiszę tak:
Ogólnie biorąc, to zgadzam się z Orestem: co ma to wszystko do introwersji??
INFp, gr. B