Wiesz, tak naprawdę to nie biorę tego zbyt poważnie. Testy tego typu uważam za pewnego rodzaju podpowiedź dla testowanego, ale jego wyniki wcale nie muszą być brane za fakt rzeczywisty. Jeżeli wyszedł mi taki wysoki wynik, to jedyną osobą, która może potwierdzić czy moja fobia społeczna jest rzeczywiście taka poważna, jest psycholog. Dopiero po rozmowie z nim możnaby się... martwić. Co nie znaczy, że teraz nie narzekam na swój 'problem'.Rilla pisze: Shy, masz bardzo wysoki wynik. Jak odnosisz się do niego? rzeczywiście czujesz u siebie objawy fobii społecznej?
Pytam, bo nie wiem na ile ten test jest godny zaufania. Mi wyszło 81, ale tak na prawdę to nie wiem, co o tym myśleć. Bardzo silną nieśmiałość mam, ale żeby od razu fobię?
introwertyzm, czy fobia społeczna ?
Re: introwertyzm, czy fobia społeczna ?
Ten "zamół" jest spowodowany tym, że przeżyważ 2 emocje naraz. Mózg nie nadąża przetwarzac informacji, stąd pustka w głowiekecht pisze:Muszę powiedzieć, że cięzko mi będzie chyba w życiu jako introwertyk a już najbardziej mi przeszkadza ten częsty "zamół"
Myśle że ten problem spowodowany jest tym, że 2 światy sie jakny mieszają - wyimaginowany idealny z rzeczywistym i mózg niewie, który jest prawdą. Albo uważa że idealy jest prawdziwszy od rzeczywistego. Ciężko to wytłumaczyc.
Introwertyzm - choroba psychiczna gdzie ja idealne bierze góre nad ja rzeczywistym. - tak myśle
Mysle też, że w przyszłości ludzie będe w większości introwertykami, coraz mniej będzie ich obchodzic świat rzeczywisty. Piękniejszy będzie im sie wydawał wyimaginowany a rzeczywistości będą zaprzeczac bo będzie dla nich zbyt okrutna.
Dlatego rzeczywistośc wirtualna jest zagrożeniem dla ludzkości i dlatego nie gram w gry na kompie bo są "cichym zabujcą".
wy nieśmiali pomyslcie o tym tak, że wasza nieśmiałośc doprowadzi do zagłady ludzkosci!
Re: introwertyzm, czy fobia społeczna ?
Ty wiesz że coś w tym jest ? Mnie np. trudno wyobrazić siebie w roli ojca. Nie sądzę żebym był skłonny założyć rodzinę. Jestem chyba zbyt pogrążony w świecie ideałów. Wizja problemów mnie odpycha...mam tendencję do samotnych rozmyślań - mam ,,swój świat''. Słowem - gdyby wszyscy ludzie byli tacy jak ja, ludzki gatunek faktycznie by wyginął.qba797 pisze: wy nieśmiali pomyslcie o tym tak, że wasza nieśmiałośc doprowadzi do zagłady ludzkosci!
Chciałbym po prostu usiąść i rozmyślać sobie przez całe życie..
- Sorrow
- Krypto-Extra
- Posty: 829
- Rejestracja: 21 gru 2007, 1:48
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 1w9
- MBTI: ENFP
Re: introwertyzm, czy fobia społeczna ?
A Ja zwyczajnie nie cierpię dzieci. No, ale może kiedyś wprowadzą wreszcie terapie przedłużania życia. Myślę, że jak się wiele nie zmieni w Europie, to coś takiego będzie konieczne.
Re: introwertyzm, czy fobia społeczna ?
Liebowitz Social Anxiety Scale - Results
Your score:
24 (fear) + 34 (avoidance) = 58
The scoring scale:
55-65 Moderate social phobia
Test się zgodził z moimi odczuciami. Nie czuję jakiegoś wielkiego strachu, a jeśli mam już być np. na koncercie czy na weselu rodziny (co i tak trafia się bardzo rzadko, zawczasu tego unikam) to wolę być w tłumie - wtedy nie skupiam na sobie uwagi innych.
Your score:
24 (fear) + 34 (avoidance) = 58
The scoring scale:
55-65 Moderate social phobia
Test się zgodził z moimi odczuciami. Nie czuję jakiegoś wielkiego strachu, a jeśli mam już być np. na koncercie czy na weselu rodziny (co i tak trafia się bardzo rzadko, zawczasu tego unikam) to wolę być w tłumie - wtedy nie skupiam na sobie uwagi innych.
szukam
- qb
- IntroManiak
- Posty: 736
- Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: introwertyzm, czy fobia społeczna ?
Nie będzie większości introwertyków. Raczej nie.
Nie chce mi się pisać szczerze mówiąc w tym temacie zbyt wiele bo o fobiach mało mi wiadomo, ale mogę śmiało powiedzieć, że przesadzacie ;P
Nie chce mi się pisać szczerze mówiąc w tym temacie zbyt wiele bo o fobiach mało mi wiadomo, ale mogę śmiało powiedzieć, że przesadzacie ;P
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
Re: introwertyzm, czy fobia społeczna ?
qba797 pisze:Introwertyzm - choroba psychiczna gdzie ja idealne bierze góre nad ja rzeczywistym. - tak myśle
Hehe, broń Boże, to nie jest choroba psychiczna, ale rozumiem, że to Twoja opinia- oznacza to, że uważasz introwertyków za osoby, które potrzebuje leczenia? Pytam z ciekawości; spotkałam się z wieloma różnymi opiniami na temat tego temperamentu, jedne były pozytywne inne wręcz skrajnie negatywne.
Nie wydaje mi się, żeby każdy introwertyk stwarzał swój własny wyimaginowany świat. To, co nas pociąga to nie tylko nasze 'ja', świat nierzeczywisty, który kreujemy w swoim umyśle, ale także świat idei. Nietzsche był zdaje mi się introwertykiem i nie sądzę, aby stale poddawał się marzeniom. Był myślicielem, na pewno dużo czasu spędzał na introspekcji. Dużo myślał, ale to było twórcze myślenie, aktywne w tym sensie, że uporządkowane i ukierunkowane. To tylko moje przypuszczenia.
Ja również często spędzam czas w swoim wyimaginowanym świecie, jak to nazwaliśmy. Ale sądzę, że czyniąc to tracimy czas, że jest to nie tyle niezdrowe co bezowocne. Gdyby np. popracować nad dyscypliną myśli, nie pozwolić im na swobodny, bezładny przepływ, ale zapanować nad nimi i ukierunkować- wtedy nasze wycofanie się ze świata rzeczywistego byłoby bardzie produktywne. Ludzie! Przecież właśnie tak narodziły się największe idee! :wink:
Re: introwertyzm, czy fobia społeczna ?
Nie wiem, czy taka dyscyplina jest możliwa. A każdy chyba ma myśli trochę innego typu i poziomu. Ja bym się chyba z tym dobrze nie czuł, w każdym razie czułbym się tak, jakbym świadomie się próbował ograniczać, nie mógł wyrazić siebie. Myślisz, że nasze różnorakie myślą są zazwyczaj bezowocne? Otwartość na różne myśli pozwala się chyba nie zawężać w rozmyślaniu. (Gdybym nie myślał o wszystkim, to nie wiem o czym bym myślał.Ja się nie znam na filozofii, żeby tworzyć nowe teorie itd.)Chociaż może takie zawężenie bywa przydatne, ale może w filozofii, gdzie rozmyślanie to praca.
Świat idei to chyba jest właśnie nasz świat nierzeczywisty w naszym umyśle?
Ja tam wolę nie ograniczać myślenia, nie widzę zastosowania praktycznego takiej "dyscypliny myśli". Może ty widzisz. A tak w ogóle to jaki to ma sens, porównywać siebie do jakiegoś tam światłego człowieka? To, że on miał takie zdolności do twórczego myślenia mającego zastosowanie praktyczne czy mogące być przydatne dla nauki, to nie oznacza, że każdy będzie miał tak samo.
Nie wiem, czy to wspólna cecha introwertyków, ale ja też tak mam, że jak obejrzę jakiś film albo przeczytam książkę, to wywiera na mnie ogromny wpływ i zaraz chcę zmieniać sposób myślenia, poglądy na pewne sprawy, tak jak Ty.
Może czasami zdarza się Tobie, nam myśleć o pierdołach naprawdę nieznaczących, ale nie twórzmy od razu do tego ideologii.
Świat idei to chyba jest właśnie nasz świat nierzeczywisty w naszym umyśle?
Ja tam wolę nie ograniczać myślenia, nie widzę zastosowania praktycznego takiej "dyscypliny myśli". Może ty widzisz. A tak w ogóle to jaki to ma sens, porównywać siebie do jakiegoś tam światłego człowieka? To, że on miał takie zdolności do twórczego myślenia mającego zastosowanie praktyczne czy mogące być przydatne dla nauki, to nie oznacza, że każdy będzie miał tak samo.
Nie wiem, czy to wspólna cecha introwertyków, ale ja też tak mam, że jak obejrzę jakiś film albo przeczytam książkę, to wywiera na mnie ogromny wpływ i zaraz chcę zmieniać sposób myślenia, poglądy na pewne sprawy, tak jak Ty.
Może czasami zdarza się Tobie, nam myśleć o pierdołach naprawdę nieznaczących, ale nie twórzmy od razu do tego ideologii.
- qb
- IntroManiak
- Posty: 736
- Rejestracja: 25 maja 2008, 23:36
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 9w1
- MBTI: INFP
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: introwertyzm, czy fobia społeczna ?
Dziś znalazłem pewną notkę i mi się od razu przypomniał powyższy fragmentqba797 pisze: Dlatego rzeczywistośc wirtualna jest zagrożeniem dla ludzkości i dlatego nie gram w gry na kompie bo są "cichym zabujcą".
http://polygamia.pl/Polygamia/1,95336,6 ... lotow.html
No, ale prawda, granie bez umiaru może być złe w skutkach.
Trust yourself, no matter what anyone else thinks.
-
- Intronek
- Posty: 42
- Rejestracja: 18 sty 2009, 22:07
- Płeć: nieokreślona
- Lokalizacja: okolice Radomia
Re: introwertyzm, czy fobia społeczna ?
Kori całkowicie sie zgodzę u mnie co prawda weszło to trochę w stan patologiczny bo potrafię nawet 3 razy dziennie zmieniać całkowicie poglądy na pewne sprawy tylko na podstawie obserwacji ludzkich zachowańKori pisze:
Nie wiem, czy to wspólna cecha introwertyków, ale ja też tak mam, że jak obejrzę jakiś film albo przeczytam książkę, to wywiera na mnie ogromny wpływ i zaraz chcę zmieniać sposób myślenia, poglądy na pewne sprawy, tak jak Ty.
Re: introwertyzm, czy fobia społeczna ?
W moim mniemaniu "dyscyplina myślenia" polega na skłanianiu się do myślenia na jeden temat. To nie jest ograniczanie, lecz wręcz poszerzanie produktywności myślenia, przede wszystkim myślenia twórczego. W pewnym sensie to jest tak jak ze szkołą - jedni mogą widzieć ją jako ograniczenie wolności, drudzy z kolei jako zwiększenie możliwości.Kori pisze:Nie wiem, czy taka dyscyplina jest możliwa. A każdy chyba ma myśli trochę innego typu i poziomu. Ja bym się chyba z tym dobrze nie czuł, w każdym razie czułbym się tak, jakbym świadomie się próbował ograniczać, nie mógł wyrazić siebie. Myślisz, że nasze różnorakie myślą są zazwyczaj bezowocne? Otwartość na różne myśli pozwala się chyba nie zawężać w rozmyślaniu. (...) Ja tam wolę nie ograniczać myślenia, nie widzę zastosowania praktycznego takiej "dyscypliny myśli". Może ty widzisz. A tak w ogóle to jaki to ma sens, porównywać siebie do jakiegoś tam światłego człowieka? To, że on miał takie zdolności do twórczego myślenia mającego zastosowanie praktyczne czy mogące być przydatne dla nauki, to nie oznacza, że każdy będzie miał tak samo.
Sam stosuję tę dyscyplinę myślenia i zawdzięczam jej wiele ciekawych hipotez, własnych poglądów, pomysłów i projektów. W zanadrzu ciągle mam zestaw tematów, w których jest wiele do myślenia i zaprojektowania. Niebagatelny wpływ na moją umiejętność dyscypliny myślenia ma zeszyt, w którym myślę i jednocześnie zapisuję wszelkie myśli.
Generalnie nie ma sensu porównywać siebie do Nietzschego, Einsteina, Newtona, i tak dalej. Ale twierdzić, że jest się od nich zdecydowanie gorszym, nawet nie próbować, ot po prostu rzucić "ja nie jestem Ajnsztajn, nie potrafię tak" jest... hm, no łatwiej i tak jakby z zerowymi ambicjami.
Może nie jestem tak niestały w swych poglądach, ale faktem jest, że byle powieść potrafi wywrzeć na mnie niebagatelny wpływ. Po przeczytaniu "Roku 1984" przez kilka dni byłem osłupiały (zakończeniem głównie) i ciągle myślałem o świecie z książki. Takich przykładów można mnożyć.Kori pisze:Nie wiem, czy to wspólna cecha introwertyków, ale ja też tak mam, że jak obejrzę jakiś film albo przeczytam książkę, to wywiera na mnie ogromny wpływ i zaraz chcę zmieniać sposób myślenia, poglądy na pewne sprawy, tak jak Ty.
szukam
Re: introwertyzm, czy fobia społeczna ?
Yes for all, może to rozpatrzę, bo dobrze prawisz. Tylko jakbyś mógł wyjawić ten temat, gdzie wynajdujesz hipotezy, projekty itd.? O ile nie jest to twoja prywatna sprawa. To mnie dość ciekawi, że posługując się tylko myśleniem tworzysz tak wiele rzeczy, planów. Oczywiście chodzi ci o myślenie bardziej refleksyjne, życiowe, a nie matematyczne, z obliczeniami itd.?
Ja ostatnio myślałem nad stworzeniem strony internetowej, gdzie pisałbym w osobie postaci, która adresuje swoje listy do nieistniejącej osoby, która jako jedyna jest tą, która rozumie moją postać, przyjmuje jej mądrości, poglądy, a w domyśle jest internautą, który akurat zawitał na tę stronę.
Ja ostatnio myślałem nad stworzeniem strony internetowej, gdzie pisałbym w osobie postaci, która adresuje swoje listy do nieistniejącej osoby, która jako jedyna jest tą, która rozumie moją postać, przyjmuje jej mądrości, poglądy, a w domyśle jest internautą, który akurat zawitał na tę stronę.
Re: introwertyzm, czy fobia społeczna ?
Podłapuję temat (inspiracja!), siadam do zeszytu, myślę i piszę. Często, zamiast pisania wolę bazgrać to o czym myślę, myślenie "na obrazkach" jest dla mnie bardziej efektywne. Wystarczy cisza, długopis w ręce, wpatrzyć się w sufit i wszystko samo idzie. Chodzi mi o kompilację myślenia, tzn. zarówno te którego "używam" w projektowaniu symulatora układu oddechowego jak i te podczas którego wydumam moje poglądy na temat wiary. Niewiele Ci to pomoże, ale prawda jest taka, że sam nie potrafię wyjaśnić jak to się dzieje, pomimo względnej znajomości budowy mózgu, jego procesów itd.Kori pisze:Tylko jakbyś mógł wyjawić ten temat, gdzie wynajdujesz hipotezy, projekty itd.? O ile nie jest to twoja prywatna sprawa. To mnie dość ciekawi, że posługując się tylko myśleniem tworzysz tak wiele rzeczy, planów. Oczywiście chodzi ci o myślenie bardziej refleksyjne, życiowe, a nie matematyczne, z obliczeniami itd.?
Powiedziałbym WTF, ale lepiej poczekam aż zobaczę coś więcej poza opisem.Kori pisze:Ja ostatnio myślałem nad stworzeniem strony internetowej, gdzie pisałbym w osobie postaci, która adresuje swoje listy do nieistniejącej osoby, która jako jedyna jest tą, która rozumie moją postać, przyjmuje jej mądrości, poglądy, a w domyśle jest internautą, który akurat zawitał na tę stronę.
szukam