Poszukiwana introwertyczna, marzycielska romantyczka

[ainos]

Dłuższego posta się nie dało napisać?

Jeżeli również i to nie pomoże, to chyba jeszcze bardziej zwiększę zasięg, wydrukuję tego posta i okleję nim okoliczne miasteczko. A później kolejne. I tak do skutku...

wieje trochę desperacją, a z drugiej strony musisz być niezwykle zdeterminowany w tych poszukiwaniach...jeśli jednak zdecydujesz się już rozkleić ogłoszenie, to proponuję jednak je skrócić i to znacznie

[emfausto]

jeśli jednak zdecydujesz się już rozkleić ogłoszenie, to proponuję jednak je skrócić i to znacznie

właśnie, nikomu nie chce się czytać takich długich tekstów, w takiej formie jak to jest teraz,
to zwykły przechodzień się co najwyżej tym podetrze xD

pozdro

[Drim]

Nie psujcie chłopakowi marzeń.

Gdzieś tam jest niewiasta która lubi czytać jakieś listy - manifesty - wezwania długie na 8 x A4 poprzyczepiane do przystanków i drzew.

Zli introwertycy ! A fuj - nie romantyczni :evil:

[emfausto]

Zli introwertycy ! A fuj - nie romantyczni :evil:

jak to nie, popatrz na tą lufe, zakochałem sie od pierwszego wejrzenia


to jest przeznaczenie, type 88 <3

<trolling w **uj>

[Εμπαθεων]

Magapost ! Wygrałeś w internet ! TO jest nawet dłuższe od pewnego megaopisu który widziałem na Sympatii.pl ! BTW didn't read lol.

Edytka / przeczytałem.

O, nie, nie, nie! Internet to ja wygram dopiero wtedy, gdy ten post spełni cel, dla którego został napisany.

dla mnie chore, nie umiałbym w czymś takim funkcjonować.

To wiele wyjaśnia. Bo moja eks była właśnie INTJ i najwyraźniej też nie umiała w czymś takim funkcjonować, a nawet od tego uciekała. Dlatego zresztą jest już eks.

szuka relacji semi-dualnej, mało prawdopodobne, że mu się uda.

Uprzejmie proszę nie siać dezinformacji. Relację semi-dualną miałbym z ESFp. Szukam relacji tożsamości.

wieje trochę desperacją, a z drugiej strony musisz być niezwykle zdeterminowany w tych poszukiwaniach...jeśli jednak zdecydujesz się już rozkleić ogłoszenie, to proponuję jednak je skrócić i to znacznie

Lekko tu desperacją zawiało. Wydaje mi się że taka ściana tekstu może zniechęcić potencjalne partnerki, choć może ten typ tak ma, że przeczyta.

Być może. Najważniejsze, że zawiało lekko. Postanowiłem napisać tak, jak sam chciałbym, aby ktoś napisał do mnie - więc biorąc pod uwagę, że chodzi o znalezienie jak największego podobieństwa, to chyba dobra metoda.

Jak sam pisałeś że wyspowiadać by się chciał dopiero wybrance, tak tu opowiedziałeś nam praktycznie historię życia, co chyba powinieneś zostawić na potem?

No właśnie z tym jest taki problem, że coś jednak trzeba powiedzieć, aby pokazać, że jest się potencjalnie kimś, kogo druga strona mogłaby mieć ochotę znaleźć, zresztą z tych samych powodów. Ja się skupiłem tutaj tylko na jednym aspekcie swego życia, który ma być tym głównym punktem zaczepienia, przyczyną zawarcia znajomości, więc tajemnic do odkrywania na potem pozostaje wciąż sporo. Owszem, część swojej tożsamości odsłoniłem, ale na dobrą sprawę i tak niewiele o mnie wiadomo.

Może jakieś społeczności poetów przeszukaj?
Powodzenia w poszukiwaniach.

Dzięki za sugestię i dobre słowo. To miejsce przyszło mi pierwsze na myśl, ale może rzeczywiście lepiej się wybrać gdzieś w bardziej liryczne rewiry.

to zwykły przechodzień się co najwyżej tym podetrze xD

I dobrze, bo zwykły przechodzień nie jest przecież moim targetem.

[emfausto]

szuka relacji semi-dualnej

Uprzejmie proszę nie siać dezinformacji. Relację semi-dualną miałbym z ESFp. Szukam relacji tożsamości.

Pomyliłem się, pisałem z głowy, masz rację, chodzi o relacje tożsamości

I dobrze, bo zwykły przechodzień nie jest przecież moim targetem.

Wiem, ale wśród tych przechodni może być "target", której, nie będzie się chciało czytać tak długiego "ogłoszenia"

chyba że, tak jak napisał Drimu:

Gdzieś tam jest niewiasta która lubi czytać jakieś listy - manifesty - wezwania długie na 8 x A4 poprzyczepiane do przystanków i drzew

[emfausto]

wyprodukował zaje*iście długiego posta

Zawsze możesz się jeszcze zgłosić do jakiegoś instytutu naukowago, z prośbą o sklonowanie.
(mam w dupie moralność i etyke, owce dali rady, a człowieka by nie mogli...)
Nom, a później namówić tego drugiego, żeby przeszedł jakąś gender-operacje i voila.

pozdrawiam wszystkich intjotów ze Stanów Zj. i Gwatemali

[Εμπαθεων]

Pomyliłem się, pisałem z głowy, masz rację, chodzi o relacje tożsamości

Taa... "pomyłem się"... Gdy mówi to człowiek z Putinem w podpisie i Tojo w awatarze, wiadomo że celem jest propaganda, dezinformacja albo jedno i drugie. Tu z pewnością chodziło o jakiś destruktywny cel i pokrzyżowanie cudzych zamierzeń. Kogo Ty chcesz oszukać?

Wiem, ale wśród tych przechodni może być "target", której, nie będzie się chciało czytać tak długiego "ogłoszenia"

chyba że, tak jak napisał Drimu:

Gdzieś tam jest niewiasta która lubi czytać jakieś listy - manifesty - wezwania długie na 8 x A4 poprzyczepiane do przystanków i drzew

I to właśnie, jak sądzę, jest mój target.

Zawsze możesz się jeszcze zgłosić do jakiegoś instytutu naukowago, z prośbą o sklonowanie.
(mam w dupie moralność i etyke, owce dali rady, a człowieka by nie mogli...)
Nom, a później namówić tego drugiego, żeby przeszedł jakąś gender-operacje i voila.

Zanim wyrośnie i dojrzeje, to ja się zdążę postarzeć, więc takie rozwiązanie nie ma sensu, nawet pomijając kwestie etyczne.

[emfausto]

Taa... "pomyłem się"... Gdy mówi to człowiek z Putinem w podpisie i Tojo w awatarze, wiadomo że celem jest propaganda, dezinformacja albo jedno i drugie. Tu z pewnością chodziło o jakiś destruktywny cel i pokrzyżowanie cudzych zamierzeń. Kogo Ty chcesz oszukać?

:lol: :lol: :lol: , <lulz x203>..............

nie wierze że Ty to napisałeś <lol'd>

nie jestem jakimś wielkim fanatykiem socjoniki, więc nie znam na pamięć wszystkich rodzajów relacji,
a to że się pomyli............ hahah propaganda haha :lol: :lol: , to że się pomyliłem to trudno, też jestem człowiekiem.

Jeżeli to Cię aż tak uraziło, to przepraszam.

[Εμπαθεων]

Przecież sobie tylko lekko zażartowałem. Nie masz mnie za co przepraszać.

Swoją drogą, przejrzałem szałtboksa i widzę, że wywołałem tym jednym postem jakieś ogromne poruszenie, szkoda tylko, że wśród NTów, no ale nie można mieć wszystkiego. Natomiast "apartheid osobowościowy" czy raczej w tym przypadku "togetherheid osobowościowy", to raczej kwestia przetrawienia swoich własnych niepowodzeń - tak jak pisałem.

Macie odnośniki do linków, w których poruszaliście ten temat w innych kontekstach?

[twarda intro]

To jakiś dobry agent :lol: ile masz lat chłopie?

[Drim]

@Grek znad morza egejskiego
Drimlajner pisze:Gdzieś tam jest niewiasta która lubi czytać jakieś listy - manifesty - wezwania długie na 8 x A4 poprzyczepiane do przystanków i drzew

I to właśnie, jak sądzę, jest mój target.

Wybrałeś sobie na target bardzo wąską grupę ludzi do których moim zdaniem, odnaleźć drogę będzie będzie bardzo trudno a nawet może okazać się to rzeczą niemożliwą do wykonania.

Bo zakładanie, że jak porozwieszasz takie listy gdzieniegdzie i ona na to trafi to moim zdaniem jest to naiwne wishful thinking.

No, ale z kolei znam ludzi których targetem jest wygrana w lotto, czyli trafienie 1 : 13 983 816.

Równie głupie.

Na twoim miejscu zluzowałbym trochę z marzeń na rzecz rzeczywistości. Masz 30 lat, chyba nie chcesz starzeć się samotnie.

[Demon Hunter]

Na twoim miejscu zluzowałbym trochę z marzeń na rzecz rzeczywistości. Masz 30 lat, chyba nie chcesz starzeć się samotnie.

Wróżbita Maciej mode on:To będzie tak: na tę chwilę to albo taka wymarzona, albo żadna, a za lat parę skończy się tym, że nasz bohater zwiąże się z jakąś tipsiarą Mariolą z pobliskiej Żabki, bo samotność za bardzo da w ryj i co by na ręcznym do końca życia nie jechać, a żeby i do kogo gębę było czasem otworzyć. Wróżbita Maciej mode off :wink:

[Εμπαθεων]

Wybrałeś sobie na target bardzo wąską grupę ludzi do których moim zdaniem, odnaleźć drogę będzie będzie bardzo trudno a nawet może okazać się to rzeczą niemożliwą do wykonania.

Bo zakładanie, że jak porozwieszasz takie listy gdzieniegdzie i ona na to trafi to moim zdaniem jest to naiwne wishful thinking.

No, ale z kolei znam ludzi których targetem jest wygrana w lotto, czyli trafienie 1 : 13 983 816.

Równie głupie.

Wygrana w lotto to kwestia jednego trafienia, gdzie konkretne numery nie przejawiają żadnej woli, by zostać wylosowanymi. W tym wypadku sytuacja się różni, bo ja mogę podjąć cały ciąg różnych działań, a i druga strona może uskuteczniać jakieś swoje poszukiwania, rzecz więc leży w precyzyjnym określeniu, którędy posłać komunikat / informację tak, aby mogła zostać odebrana. Gdzie mogą wchodzić osoby z podobną potrzebą?

Jeżeli nie masz żadnego konstruktywnego pomysłu jak mógłbym uprecyzyjnić przekaz albo inaczej zwiększyć swoje szanse, to przynajmniej mnie nie zniechęcaj. "Never tell me the ods!"

Na twoim miejscu zluzowałbym trochę z marzeń na rzecz rzeczywistości. Masz 30 lat, chyba nie chcesz starzeć się samotnie.

Nie ma szans. Na pewno już tego nie zrobię. Jeszcze bardziej nie chcę żyć w związku wybranym tylko z powodu ucieczki przed samotnością, bo tego już próbowałem i nie zamierzam popełniać drugi raz tego samego błędu. Teraz pójdę swoją drogą, bez tchórzowskiego kompromisu.

Faramuszka - 20 lip 2014, 00:04
nie lubię się odnosić do enneagramu, ale zwykle infj to 4, więc z miejsca taka relacja kojarzy mi się z tym ^^ http://enneagram.pl/www/zwiazki/4z4.html

Polan - 20 lip 2014, 00:06
Trzeba może mu delikatnie podsunąć ten ennegram, ku przestrodze.

Znam ten tekst i niespecjalnie mnie odstrasza, co więcej - jest pomocny o tyle, że zwraca uwagę na niektóre skłonności, które mogą być destruktywne. I jeśli ludzie chcą ze sobą być, to będą nad tym pracować, a nie lecieć na autopilocie do rozpieprzenia się o skały.

Faramuszka - 20 lip 2014, 00:08
ja w sumie nie znam dobrego dopasowania dla infj xd

Faramuszka - 20 lip 2014, 00:08
dla mnie to są osoby, które zawsze chcą czegoś czego akurat nie mają, a jak już mają to znajdują sobie co innego nieosiągalnego do wzydchania xd

I tak, i nie. Przyjaciół jednak nie wymieniamy, przynajmniej ja tego nie robię. Oprócz związku z identikalką mam inne "nieosiągalne" cele do wzdychania, więc sugerowanie, iż nad tą tendencją nie można zapanować i jakoś koniecznie będzie objawiać się zmianą partnerki, gdy zostanie "zdobyta", wydaje mi się być nieco na wyrost.

highwind - 20 lip 2014, 00:09
@Fara, przypomniał mi się dziennik uwodziciela Sorena Kierkegaarda

highwind - 20 lip 2014, 00:10
koleś przez całą książkę próbuje zdobyć swój ideał

highwind - 20 lip 2014, 00:11
jak już go zdobywa, mówi coś w stylu "kobieta, która oddała wszystko, zostaje niczym, straciła wszystko"

highwind - 20 lip 2014, 00:11
i ją zostawia i sobie idzie

Dlatego trzeba właśnie uważać na INFP, bo oni przez tę swoją rozproszoną Extroverted Intuition, mogą skupiać się na wielu, róznych punktach odniesienia, u wielu ludzi wypatrywać coś ciekawego i eksperymentować, odstępując od monogamicznego związku. Znam dwoje INFP - jeden to zadeklarowany zwolennik poliamorii, a druga jest biseksualną dziewicą, fantazującą o damsko-męskich trójkątach i czerpaniu pełnymi garściami z obu światów. CelebrityTypes typuje Kierkegaarda właśnie na INFPa, więc tutaj nic dziwnego, IMO.

Zastanawiałem się przez jakiś czas nad związkem z innymi NFami - ENFP i INFP, ale obawiam się, że to nie byłyby komfortowe, wzajemnie kojące relacje, bo odczuwałbym stała presję zajmowania ich uwagi ciągle czymś nowym, aby sobie nie szukali atrakcji gdzie indziej, a nie wiem czy generowanie takiego bogactwa różnych rozrywek w końcu by mnie nie wykończyło. Zresztą, moje introspektywne kalkulacje jasno wskazują, że powinienem szukać zwłaszcza wśród swoich, więc im ufam i nie zmieniam celu. Ja się koncentruję na jednym punkcie, więc i partnerze i tej samej intensywnej koncentracji oczekuje od drugiej strony, więc FP nie są raczej odpowiednimi kandydatami.

Kończąc tego posta napiszę: wiem kogo (i dlaczego) mi potrzeba, nie wiem tylko jak mam ją znaleźć. Byłbym wdzięczny, gdybyście pomogli mi dojść do jakichś konkluzji albo poobserwowali w swoim otoczeniu, czy kogoś takiego w nim nie widzicie, zamiast męczyć mnie swoim pesymizmem i sceptycyzmem wobec celu, jaki sobie postawiłem, gdyż i tak go nie zmienię.

[UnderPressure]

Byłbym wdzięczny, gdybyście pomogli mi dojść do jakichś konkluzji albo poobserwowali w swoim otoczeniu, czy kogoś takiego w nim nie widzicie, zamiast męczyć mnie swoim pesymizmem i sceptycyzmem wobec celu, jaki sobie postawiłem, gdyż i tak go nie zmienię.

Frytki do tego?