To było bardziej humorystycznie napisane, zdaję sobie sprawę z tego, że masz rację.Polan pisze: ↑18 paź 2019, 19:03Z ciekawości czemu sądzisz że wymarły? Może te myszki siedzą w swoich norach, twierdząc to samo o myszach domatorach, że wymarli?Fairytaled pisze: ↑18 paź 2019, 18:42 Ja preferuję szare myszki-domatorki; gatunek wymarły w obecnych czasach, ale zasługujący na to by wspomnieć o nim w kronikach historycznych. I uwaga; bez nałogów, poluję na jednorożca.
Jakie kobiety preferują introwertycy?
- Fairytaled
- Rozkręcony intro
- Posty: 250
- Rejestracja: 01 lip 2019, 17:55
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INFP
Re: Jakie kobiety preferują introwertycy?
- metalowymateusz
- Stały bywalec
- Posty: 243
- Rejestracja: 17 lut 2016, 23:14
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INTP
Re: Jakie kobiety preferują introwertycy?
"Normalne" znaczy pewnie coś w stylu "znajome", albo "podobne do mnie", więc tutaj autor może mieć na myśli podobieństwo poglądów lub zainteresowań.Czerwonekredki pisze: ↑18 paź 2019, 15:33Mnie zastanawia co to znaczy normalne. No ilekroć ktoś gdzieś tak pisze, trochę mnie to bawi. I mile ogólnie, czy miłe w stosunku do Ciebie, bo to też nie zawsze to samo.
- Ananas
- Pobudzony intro
- Posty: 153
- Rejestracja: 24 lip 2019, 19:18
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 6w5
- MBTI: INTP
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jakie kobiety preferują introwertycy?
Nie wiem, po prostu czuje się dziwny, mam różne hobby, albo raczej tematy które często mało kogo interesują. Uważam się dodatkowo za nudną osobę, no i w sumie może też faktycznie słabo że mną wytrzymać :/.Czerwonekredki pisze: ↑18 paź 2019, 18:35
Czyli jaką? Brzmi trochę jakby ciężko było z Tobą wytrzymać.
„We wszechświecie więcej jest gwiazd niż ziaren piasku na dowolnej plaży;
więcej jest gwiazd niż sekund, które upłynęły, odkąd powstała ziemia;
więcej jest gwiazd niż dźwięków i słów wypowiedzianych przez wszystkich ludzi od początku świata."
-Neil De Grasse Tyson
więcej jest gwiazd niż sekund, które upłynęły, odkąd powstała ziemia;
więcej jest gwiazd niż dźwięków i słów wypowiedzianych przez wszystkich ludzi od początku świata."
-Neil De Grasse Tyson
- Ananas
- Pobudzony intro
- Posty: 153
- Rejestracja: 24 lip 2019, 19:18
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 6w5
- MBTI: INTP
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jakie kobiety preferują introwertycy?
No w sumie też może o to mi chodzi, choć nie dokońca, fajnie mieć jakiś wspólny temat/ zainteresowanie z drugą osobą, ale też i różnice są spoko bo fajnie można poznać coś innego (oczywiście bez skrajności).metalowymateusz pisze: ↑18 paź 2019, 19:09"Normalne" znaczy pewnie coś w stylu "znajome", albo "podobne do mnie", więc tutaj autor może mieć na myśli podobieństwo poglądów lub zainteresowań.Czerwonekredki pisze: ↑18 paź 2019, 15:33Mnie zastanawia co to znaczy normalne. No ilekroć ktoś gdzieś tak pisze, trochę mnie to bawi. I mile ogólnie, czy miłe w stosunku do Ciebie, bo to też nie zawsze to samo.
„We wszechświecie więcej jest gwiazd niż ziaren piasku na dowolnej plaży;
więcej jest gwiazd niż sekund, które upłynęły, odkąd powstała ziemia;
więcej jest gwiazd niż dźwięków i słów wypowiedzianych przez wszystkich ludzi od początku świata."
-Neil De Grasse Tyson
więcej jest gwiazd niż sekund, które upłynęły, odkąd powstała ziemia;
więcej jest gwiazd niż dźwięków i słów wypowiedzianych przez wszystkich ludzi od początku świata."
-Neil De Grasse Tyson
- Polan
- Intromajster
- Posty: 474
- Rejestracja: 16 lip 2014, 11:24
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INTJ
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jakie kobiety preferują introwertycy?
Jestem samcem, hormony swoje robią i z tym nie wygram więc na urodę sporo uwagi jednak zwracam. Od tej strony, mam trochę na bakier z tym co się często jako ideały piękna promuje. Wiele z tych wzorców jest dla mnie takich wulgarnych w odczuciu. W sensie że krzykliwe, narzucające się i przerysowane, takie jakieś bez podszytej elegancji. Często podkreślając jakąś część, kobiety w moim odbiorze zaburzają całość, np. dla pompowanie ust, czy robienie kilometrowych rzęs, lub staranie się o szambiarkę jak stodoła (w sumie na to najmniej zwracam uwagę), psują jakoś odbiór i harmonię całości dla mnie. Najbardziej mnie przez to rozwalają kreacje na wesela, gdzie z ładnych kobiet potrafią się takie nie wiadomo co potworzy, bo idą na całość.
Właśnie dlatego pod względem urody przynajmniej, jakoś wolę taką prostotę, co chyba się często "szarą myszką" określać przyjęło. Wszystkie elementy całości takie rozsądnie dobrane, bez jakiejś krzykliwości. Nie umiem detali opisać, bo to działa raczej na zasadzie "widzę i lubię" właśnie przez to że nic nie musi się szczególnie wyróżniać. Choć fakt że zwracam głównie uwagę na twarz i chyba nogi.
Charakter jednak ważniejsza rzecz. Może być idealna mordka i wygląd, ale jak się odezwie i zabrzmi jak lambadziara to ja dziękuję z góry. Często to na ulicy się zdarza, że widzę w sumie ładna kobietkę a potem jak mijam i słyszę jak rozmawia przez tel to momentalnie czar pryska. Bo na patrzeniu się znajomość nie kończy, trzeba mieć o czym pogadać, coś razem porobić, spędzić dzień. Zakładając że to już mowa o głębszej znajomości.
Mi chyba najbardziej też kobiety-nerdy podchodzą i takie trochę według reszty społeczeństwa dziwne (ale też mam jakieś granice, nie szalone). Pewnie dlatego że sam raczej w te ramki się wpasowuję. I to chyba bardziej intro upodobania, jakby nie było. Szczegóły dalsze odpuszczę i tak się dość otworzyłem .
I wiadomo, im znajomość ma być głębsza, tym więcej elementów musi zaklikać.
Właśnie dlatego pod względem urody przynajmniej, jakoś wolę taką prostotę, co chyba się często "szarą myszką" określać przyjęło. Wszystkie elementy całości takie rozsądnie dobrane, bez jakiejś krzykliwości. Nie umiem detali opisać, bo to działa raczej na zasadzie "widzę i lubię" właśnie przez to że nic nie musi się szczególnie wyróżniać. Choć fakt że zwracam głównie uwagę na twarz i chyba nogi.
Charakter jednak ważniejsza rzecz. Może być idealna mordka i wygląd, ale jak się odezwie i zabrzmi jak lambadziara to ja dziękuję z góry. Często to na ulicy się zdarza, że widzę w sumie ładna kobietkę a potem jak mijam i słyszę jak rozmawia przez tel to momentalnie czar pryska. Bo na patrzeniu się znajomość nie kończy, trzeba mieć o czym pogadać, coś razem porobić, spędzić dzień. Zakładając że to już mowa o głębszej znajomości.
Mi chyba najbardziej też kobiety-nerdy podchodzą i takie trochę według reszty społeczeństwa dziwne (ale też mam jakieś granice, nie szalone). Pewnie dlatego że sam raczej w te ramki się wpasowuję. I to chyba bardziej intro upodobania, jakby nie było. Szczegóły dalsze odpuszczę i tak się dość otworzyłem .
I wiadomo, im znajomość ma być głębsza, tym więcej elementów musi zaklikać.
- Ananas
- Pobudzony intro
- Posty: 153
- Rejestracja: 24 lip 2019, 19:18
- Płeć: mężczyzna
- Enneagram: 6w5
- MBTI: INTP
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jakie kobiety preferują introwertycy?
Czerwonekredki pisze: ↑18 paź 2019, 15:33Mnie zastanawia co to znaczy normalne. No ilekroć ktoś gdzieś tak pisze, trochę mnie to bawi. I mile ogólnie, czy miłe w stosunku do Ciebie, bo to też nie zawsze to samo.
"Od tej strony, mam trochę na bakier z tym co się często jako ideały piękna promuje. Wiele z tych wzorców jest dla mnie takich wulgarnych w odczuciu. W sensie że krzykliwe, narzucające się i przerysowane, takie jakieś bez podszytej elegancji. Często podkreślając jakąś część, kobiety w moim odbiorze zaburzają całość, np. dla pompowanie ust, czy robienie kilometrowych rzęs, lub staranie się o szambiarkę jak stodoła (w sumie na to najmniej zwracam uwagę), psują jakoś odbiór i harmonię całości dla mnie. Najbardziej mnie przez to rozwalają kreacje na wesela, gdzie z ładnych kobiet potrafią się takie nie wiadomo co potworzy, bo idą na całość.Polan pisze: ↑25 paź 2019, 14:19 Jestem samcem, hormony swoje robią i z tym nie wygram więc na urodę sporo uwagi jednak zwracam. Od tej strony, mam trochę na bakier z tym co się często jako ideały piękna promuje. Wiele z tych wzorców jest dla mnie takich wulgarnych w odczuciu. W sensie że krzykliwe, narzucające się i przerysowane, takie jakieś bez podszytej elegancji. Często podkreślając jakąś część, kobiety w moim odbiorze zaburzają całość, np. dla pompowanie ust, czy robienie kilometrowych rzęs, lub staranie się o szambiarkę jak stodoła (w sumie na to najmniej zwracam uwagę), psują jakoś odbiór i harmonię całości dla mnie. Najbardziej mnie przez to rozwalają kreacje na wesela, gdzie z ładnych kobiet potrafią się takie nie wiadomo co potworzy, bo idą na całość.
Właśnie dlatego pod względem urody przynajmniej, jakoś wolę taką prostotę, co chyba się często "szarą myszką" określać przyjęło. Wszystkie elementy całości takie rozsądnie dobrane, bez jakiejś krzykliwości. Nie umiem detali opisać, bo to działa raczej na zasadzie "widzę i lubię" właśnie przez to że nic nie musi się szczególnie wyróżniać. Choć fakt że zwracam głównie uwagę na twarz i chyba nogi.
Charakter jednak ważniejsza rzecz. Może być idealna mordka i wygląd, ale jak się odezwie i zabrzmi jak lambadziara to ja dziękuję z góry. Często to na ulicy się zdarza, że widzę w sumie ładna kobietkę a potem jak mijam i słyszę jak rozmawia przez tel to momentalnie czar pryska. Bo na patrzeniu się znajomość nie kończy, trzeba mieć o czym pogadać, coś razem porobić, spędzić dzień. Zakładając że to już mowa o głębszej znajomości.
Mi chyba najbardziej też kobiety-nerdy podchodzą i takie trochę według reszty społeczeństwa dziwne (ale też mam jakieś granice, nie szalone). Pewnie dlatego że sam raczej w te ramki się wpasowuję. I to chyba bardziej intro upodobania, jakby nie było. Szczegóły dalsze odpuszczę i tak się dość otworzyłem .
I wiadomo, im znajomość ma być głębsza, tym więcej elementów musi zaklikać.
Właśnie dlatego pod względem urody przynajmniej, jakoś wolę taką prostotę, co chyba się często "szarą myszką" określać przyjęło. Wszystkie elementy całości takie rozsądnie dobrane, bez jakiejś krzykliwości"- Pięknie to ujął Polan, mniej więcej to miałem na myśli pisząc normalne dziewczyny :p
„We wszechświecie więcej jest gwiazd niż ziaren piasku na dowolnej plaży;
więcej jest gwiazd niż sekund, które upłynęły, odkąd powstała ziemia;
więcej jest gwiazd niż dźwięków i słów wypowiedzianych przez wszystkich ludzi od początku świata."
-Neil De Grasse Tyson
więcej jest gwiazd niż sekund, które upłynęły, odkąd powstała ziemia;
więcej jest gwiazd niż dźwięków i słów wypowiedzianych przez wszystkich ludzi od początku świata."
-Neil De Grasse Tyson
- Stationary_Traveller
- Wtajemniczony
- Posty: 5
- Rejestracja: 21 mar 2019, 20:21
- Płeć: mężczyzna
- MBTI: INFJ
Re: Jakie kobiety preferują introwertycy?
Odpowiadając na pytanie z tematu wątku - lubię kobiety, które zachowują się dojrzale - czyli są świadome swoich zalet i wad (nie wstydzą się ich), nie robiące fochów, bo czegoś się nie domyśliłeś. Jeśli chodzi o wygląd to wystarczy, żeby dbała o siebie. A reszta to są tylko fantazje, które mogą się zmieniać ;-)
Re: Jakie kobiety preferują introwertycy?
Niestare, niegrube, nienarcystyczne, niezmanieryzowane i niesłuchające rapu.
Re: Jakie kobiety preferują introwertycy?
Przeanalizowałem cechy charakteru i wyglądu które przykuwają moją uwagę, pomyślałem o dziewczynach które kiedyś mi się podobały lub z którymi się przyjaźniłem... i nie stwierdziłem nic co powiązałbym z introwertyzmem.
Charakter to skomplikowana sprawa, ale w sumie u dziewczyn lubię te same cechy co u ludzi w ogóle. Poza tymi oczywistymi, bardzo cenię pracowitość, skromność, posiadanie zainteresować i chęć stałego poznawania nowych rzeczy.
Nie zauważyłem nigdy żebym lepiej dogadywał się z ekstrawertyczkami lub introwertyczkami, dziewczynami nieśmiałymi lub duszami towarzystwa. Więcej dawały podobne zainteresowania lub sposób bycia niż rzekoma "zgodność charakterów".
No dobra, żeby nie było zbyt cukierkowo, trochę nieracjonalnie podobają mi się dziewczyny mające zdolności których nigdy nie posiadałem, np, wokalne, muzyczne, taneczne czy posługiwania się obcymi językami
Charakter to skomplikowana sprawa, ale w sumie u dziewczyn lubię te same cechy co u ludzi w ogóle. Poza tymi oczywistymi, bardzo cenię pracowitość, skromność, posiadanie zainteresować i chęć stałego poznawania nowych rzeczy.
Nie zauważyłem nigdy żebym lepiej dogadywał się z ekstrawertyczkami lub introwertyczkami, dziewczynami nieśmiałymi lub duszami towarzystwa. Więcej dawały podobne zainteresowania lub sposób bycia niż rzekoma "zgodność charakterów".
No dobra, żeby nie było zbyt cukierkowo, trochę nieracjonalnie podobają mi się dziewczyny mające zdolności których nigdy nie posiadałem, np, wokalne, muzyczne, taneczne czy posługiwania się obcymi językami