LARP
: 21 mar 2016, 17:31
Witajcie introsie,
Być może czasem zastanawiacie się, czy jest jakiś 'ekstrawertyczny' sposób spędzania wolnego czasu, który moglibyście szczerze polubić. Co prawda pewnie sporo z was np. chodzi na koncerty, bierze udział w festiwalach, gdzie jest pełno ludzi, ale chodzi mi bardziej o aktywne zaangażowanie. Taki trening, tylko w kategorii aktywności towarzyskich, po którym można się przyjemnie zmęczyć.
Otóż raz na jakiś czas wpadam na czat i próbuję ewangelizować introwertyczną brać z tzw. LARPów - gier towarzyskich z elementami teatru improwizowanego. LARP to akronim od Live Action Role Play. Dla tych, co trochę giercują na kompach i konsolach, pojęcie Role Play (odgrywanie ról) pewnie jest znane - w końcu takie tytuły jak Gothic, Baldur's Gate, Planescape: Torment czy Wiedźmin to są właśnie gry tego typu (RPG - Role playing games). Co poniektórzy może też mieli styczność z RPG planszowymi, gdzie mistrz gry swoją narracją buduje klimat i stawia wyzwania graczom, a ci w swojej wyobraźni wczuwają się weń i podejmują różne decyzje.
Czym od nich różni się LARP? Otóż larp to gra, w której gracz uczestniczy bezpośrednio. Nie steruje komputerowym awatarem (jak w cRPG), czy ogranicza się do turlania kostkami i wydawania deklaracji (planszowe rpg). Gracz gra całym sobą, i to, jak się zaprezentuje (kostium, maniera, sposób wypowiadania się), co zrobi i powie ma wpływ na świat gry i jego odbiór przez innych graczy. Scenariusze grane na larpach są w przeważającym procencie improwizowane i przebieg fabuły zależy głównie od poczynań graczy. Mistrzowie prowadzący grę mają z definicji ograniczone pole działania i nie sterują scenariuszem tak, by uzyskać swój wymarzony przez siebie koniec, lecz określają pewne warunki początkowe (sytuację polityczną, konflikty między postaciami, no i też pewne wyzwania rzucane na przeciw graczom), z których potem uczestnicy sami budują opowieść, będącą konsekwencją ich improwizowanych działań.
Tak jak w grach planszowych i komputerowych, obecna jest też mechanika - czyli zbiór zasad określających, jak działają pewne umowne kwestie gry i świata przedstawionego. Mechaniką reguluje się zwykle takie rzeczy jak walkę między graczami i umiejętności nadnaturalne (magia etc.). Różne są szkoły, jak projektować dobrą mechanikę gry, by nie zniszczyć immersji (wczucia się w klimat) u graczy. W przypadku walk najczęściej stosuje się tzw. "broń bezpieczną" (atrapy broni białej wykonane z pianki/otuliny/gumy, broń kapiszonowa/hukowa, nerfy, ASG - przy zachowaniu podstawowego airsoftowego bhp). W pozostałych różnie, czasem są to słowne deklaracje (jak w planszowych rpg, z unikaniem takich zwrotów jak "Dominacja 5 - masz mi służyć!"), czasem specjalnie umówione gesty, albo mini-gry, w zależności od settingu.
Larpy często wymyślane są na podstawie istniejących systemów planszowych rpg, z odpowiednim dostosowaniem do realiów larpowych. Sztandarowym przykładem są systemy takie jak Wampir: Maskarada (grał ktoś może w Bloodlines na PC?), na którego podstawie opiera się bardzo dużo larpów intrygranckich/spiskowo-politycznych (konflikty i sojusze międzyklanowe etc.) czy Changeling. Larpy mogą mieć formę kilkugodzinnej przechadzanki w pomieszczeniach szkoły, muzeum czy domu kultury, ale mogą też być klikudniowymi grami terenowymi, organizowanymi na świeżym powietrzu, albo w zamkach. :)
Ogólnie myślę, że dla introwertyka (z nerdowymi zainteresowaniami, ale nie tylko) może być to bardzo fajny, 'aktywny towarzysko' sposób spędzania wolnego czasu. Nie ma się co przejmować umiejętnościami aktorskimi, to jest robione amatorsko, przez graczy dla graczy, z dobrą zabawą jako głównym celem. :)
Troszkę się porozpisywałem, ale myślę, że przykłady powiedzą najwięcej ;). Może zacznijmy od larpów wysokobudżetowych, blockbusterów:
College of Wizardry: https://www.youtube.com/watch?v=nVSUCK47_qk Larp w świecie Harry'ego Pottera, organizowanym na zamku Czocha w dolnośląskim.
Witcher School: https://www.youtube.com/watch?v=SnE23IdLnDM Wiedźmińska szkoła, miejscem zamek Grodziec
Fairweather Manor: https://www.youtube.com/watch?v=u7b22hH-5vQ Dla tych, co niekoniecznie lubią fantasy - organizowany na zamku w Mosznej quasi-historyczny dramat w klimatach Downtown Abbey. Życie arystokracji, nowobogackich i służby w angielskich włościach, tuż przed I Wojną Światową.
Old Town: https://www.youtube.com/watch?v=0hh9nBNOIg0 Larp postapokaliptyczny z rekordową liczbą uczestników (ostatnio było ich około 500). Rzecz ma miejsce podczas festiwalu na opuszczonym lotnisku koło Stargardu (dawniej Szczecińskiego).
To powyżej to są przedsięwzięcia dość kosztowne (nie tylko w organizacji, ale i w udziale), i przez niektórych ze środowiska określane jako przerost formy nad treścią, ale popularność nie słabnie. Larpy to jednak niekoniecznie, a właściwe bardzo rzadko, takie blockbustery. Sporo z nich to wydarzenia, które nie są robione przez wielkie firmy i agencje eventowe, ale powstają z oddolnej inicjatywy małych stowarzyszeń czy wręcz osób prywatnych.
Takimi są np:
* organizowana od 1994 r. Fantazjada: https://www.youtube.com/watch?v=ZG8Qs64eye8 , larp terenowy w fikcyjnym świecie wzorowanym na Europie przełomu średniowiecza i renesansu, z polowaniem na czarownice, czarną magią itp.
* Dixie Land: https://www.youtube.com/watch?v=6s23DJS4BQc larp w steampunkowych stanach zjednoczonych, w których wciąż trwa wojna secesyjna;
* Saga o Ulvedalen: https://www.youtube.com/watch?v=oZrR6ooKMOc, oparta na świecie Changeling i nordyckich legendach "zimowa opowieść o magii i człowieczeństwie".
i wiele, naprawdę, wiele innych, których filmików/zajawek nie udało mi się znaleźć, ale uwierzcie, że tego w każdym mieście jest sporo.
To może na dziś tyle. Ciekawe, czy kogoś z tutejszych udało mi się zaintrygować. Pozdrowienia! :)
Być może czasem zastanawiacie się, czy jest jakiś 'ekstrawertyczny' sposób spędzania wolnego czasu, który moglibyście szczerze polubić. Co prawda pewnie sporo z was np. chodzi na koncerty, bierze udział w festiwalach, gdzie jest pełno ludzi, ale chodzi mi bardziej o aktywne zaangażowanie. Taki trening, tylko w kategorii aktywności towarzyskich, po którym można się przyjemnie zmęczyć.
Otóż raz na jakiś czas wpadam na czat i próbuję ewangelizować introwertyczną brać z tzw. LARPów - gier towarzyskich z elementami teatru improwizowanego. LARP to akronim od Live Action Role Play. Dla tych, co trochę giercują na kompach i konsolach, pojęcie Role Play (odgrywanie ról) pewnie jest znane - w końcu takie tytuły jak Gothic, Baldur's Gate, Planescape: Torment czy Wiedźmin to są właśnie gry tego typu (RPG - Role playing games). Co poniektórzy może też mieli styczność z RPG planszowymi, gdzie mistrz gry swoją narracją buduje klimat i stawia wyzwania graczom, a ci w swojej wyobraźni wczuwają się weń i podejmują różne decyzje.
Czym od nich różni się LARP? Otóż larp to gra, w której gracz uczestniczy bezpośrednio. Nie steruje komputerowym awatarem (jak w cRPG), czy ogranicza się do turlania kostkami i wydawania deklaracji (planszowe rpg). Gracz gra całym sobą, i to, jak się zaprezentuje (kostium, maniera, sposób wypowiadania się), co zrobi i powie ma wpływ na świat gry i jego odbiór przez innych graczy. Scenariusze grane na larpach są w przeważającym procencie improwizowane i przebieg fabuły zależy głównie od poczynań graczy. Mistrzowie prowadzący grę mają z definicji ograniczone pole działania i nie sterują scenariuszem tak, by uzyskać swój wymarzony przez siebie koniec, lecz określają pewne warunki początkowe (sytuację polityczną, konflikty między postaciami, no i też pewne wyzwania rzucane na przeciw graczom), z których potem uczestnicy sami budują opowieść, będącą konsekwencją ich improwizowanych działań.
Tak jak w grach planszowych i komputerowych, obecna jest też mechanika - czyli zbiór zasad określających, jak działają pewne umowne kwestie gry i świata przedstawionego. Mechaniką reguluje się zwykle takie rzeczy jak walkę między graczami i umiejętności nadnaturalne (magia etc.). Różne są szkoły, jak projektować dobrą mechanikę gry, by nie zniszczyć immersji (wczucia się w klimat) u graczy. W przypadku walk najczęściej stosuje się tzw. "broń bezpieczną" (atrapy broni białej wykonane z pianki/otuliny/gumy, broń kapiszonowa/hukowa, nerfy, ASG - przy zachowaniu podstawowego airsoftowego bhp). W pozostałych różnie, czasem są to słowne deklaracje (jak w planszowych rpg, z unikaniem takich zwrotów jak "Dominacja 5 - masz mi służyć!"), czasem specjalnie umówione gesty, albo mini-gry, w zależności od settingu.
Larpy często wymyślane są na podstawie istniejących systemów planszowych rpg, z odpowiednim dostosowaniem do realiów larpowych. Sztandarowym przykładem są systemy takie jak Wampir: Maskarada (grał ktoś może w Bloodlines na PC?), na którego podstawie opiera się bardzo dużo larpów intrygranckich/spiskowo-politycznych (konflikty i sojusze międzyklanowe etc.) czy Changeling. Larpy mogą mieć formę kilkugodzinnej przechadzanki w pomieszczeniach szkoły, muzeum czy domu kultury, ale mogą też być klikudniowymi grami terenowymi, organizowanymi na świeżym powietrzu, albo w zamkach. :)
Ogólnie myślę, że dla introwertyka (z nerdowymi zainteresowaniami, ale nie tylko) może być to bardzo fajny, 'aktywny towarzysko' sposób spędzania wolnego czasu. Nie ma się co przejmować umiejętnościami aktorskimi, to jest robione amatorsko, przez graczy dla graczy, z dobrą zabawą jako głównym celem. :)
Troszkę się porozpisywałem, ale myślę, że przykłady powiedzą najwięcej ;). Może zacznijmy od larpów wysokobudżetowych, blockbusterów:
College of Wizardry: https://www.youtube.com/watch?v=nVSUCK47_qk Larp w świecie Harry'ego Pottera, organizowanym na zamku Czocha w dolnośląskim.
Witcher School: https://www.youtube.com/watch?v=SnE23IdLnDM Wiedźmińska szkoła, miejscem zamek Grodziec
Fairweather Manor: https://www.youtube.com/watch?v=u7b22hH-5vQ Dla tych, co niekoniecznie lubią fantasy - organizowany na zamku w Mosznej quasi-historyczny dramat w klimatach Downtown Abbey. Życie arystokracji, nowobogackich i służby w angielskich włościach, tuż przed I Wojną Światową.
Old Town: https://www.youtube.com/watch?v=0hh9nBNOIg0 Larp postapokaliptyczny z rekordową liczbą uczestników (ostatnio było ich około 500). Rzecz ma miejsce podczas festiwalu na opuszczonym lotnisku koło Stargardu (dawniej Szczecińskiego).
To powyżej to są przedsięwzięcia dość kosztowne (nie tylko w organizacji, ale i w udziale), i przez niektórych ze środowiska określane jako przerost formy nad treścią, ale popularność nie słabnie. Larpy to jednak niekoniecznie, a właściwe bardzo rzadko, takie blockbustery. Sporo z nich to wydarzenia, które nie są robione przez wielkie firmy i agencje eventowe, ale powstają z oddolnej inicjatywy małych stowarzyszeń czy wręcz osób prywatnych.
Takimi są np:
* organizowana od 1994 r. Fantazjada: https://www.youtube.com/watch?v=ZG8Qs64eye8 , larp terenowy w fikcyjnym świecie wzorowanym na Europie przełomu średniowiecza i renesansu, z polowaniem na czarownice, czarną magią itp.
* Dixie Land: https://www.youtube.com/watch?v=6s23DJS4BQc larp w steampunkowych stanach zjednoczonych, w których wciąż trwa wojna secesyjna;
* Saga o Ulvedalen: https://www.youtube.com/watch?v=oZrR6ooKMOc, oparta na świecie Changeling i nordyckich legendach "zimowa opowieść o magii i człowieczeństwie".
i wiele, naprawdę, wiele innych, których filmików/zajawek nie udało mi się znaleźć, ale uwierzcie, że tego w każdym mieście jest sporo.
To może na dziś tyle. Ciekawe, czy kogoś z tutejszych udało mi się zaintrygować. Pozdrowienia! :)