Strona 15 z 15

Re: Alkohol, wybawiciel czy zmora introwertyka?

: 09 lut 2018, 12:35
autor: PoCoMiOko
Właściwie to masz racje, nie patrzyłem na to w ten sposób :D Widocznie moja blokada przed ludźmi i pokazaniu im siebie jakim jestem zwalnia się w momencie upojenia i to w stopniu znacznym XD

Re: Alkohol, wybawiciel czy zmora introwertyka?

: 30 wrz 2018, 9:20
autor: bartek93
Po alkoholu zawsze robię się śmielszy, weselszy i rozmowniejszy, ale to też zależy od towarzystwa - dobrzy znajomi i dziewczyny temu sprzyjają :wink: Zawsze jestem uprzejmy do bólu i nigdy nie miałem żadnych ciągot do agresywnych zachowań.

Re: Alkohol, wybawiciel czy zmora introwertyka?

: 16 paź 2018, 15:33
autor: Stary Kudlaty
Może to dla kogoś będzie śmieszne , ale ja dawno temu ze swoim bardzo dobrym kolegą lubiłem chodzić na miasto , koncerty itd... Ogólnie jestem nieśmiały i raczej sam pierwszy rozmowy nie zacznę. Gdy tylko wypiłem jakieś 4 piwka czy coś mocniejszego po prostu tak jak by wszystko ze mnie wyparowało , potrafiłem na luzie zagadać do każdego czy to do dziewczyny czy chłopaka. Zaznaczam , że nie byłem pijany , ale na tyle byłem wyluzowany, że potrafiłem zagadać. A na trzeźwo nie było szans do nikogo zagadać , zawsze mnie to męczyło .... No ale powiedziałem sobie , że widocznie tak być musi . Chaotycznie pisze 😂

Re: Alkohol, wybawiciel czy zmora introwertyka?

: 06 lut 2019, 12:06
autor: Arsen
Ja osobiście stronie od alkoholu. Piłem może kilka razy w życiu, ze dwa byłem w takim stanie gdzie świat się kręcił. Tak z ciekawości bo lubię testować nowe rzeczy. Osobiście nie mam problemu o ile ktoś zna umiar i nie pije byle czego. Dykta pod mostem to nie wieczór marzeń xd