Strona 2 z 3

Re: Istnienie życia poza ziemią

: 05 maja 2016, 19:20
autor: highwind
Odsyłam do zagadnienia "Paradoksu Fermiego".

Uwzględniwszy ogrom kosmosu w zestawieniu z czasem istnienia wszechświata, prawdopodobieństwo istnienia życia pozaziemskiego, nawet inteligentnego, jest olbrzymie. Paradoks polega na tym, że dziwnym jest, że jeszcze się na nie nie natknęliśmy. Jest kilka hipotez dlaczego, a że szkoda mi czasu na rozwodzenie się na tematy, które zostały już zbadane, powiem tylko, że jest to materiał na dobrą książkę science-fiction. Mi najbardziej podoba się (z punktu widzenia potencjału literackiego, lubię klimaty post-apo) domniemanie naturalnego dążenia cywilizacji do samozagłady. Jest to pewien rodzaj kosmicznego wyłącznika bezpieczeństwa - społeczność na określonym stopniu rozwoju uzyskuje dostęp do technologii pozwalającej na samounicestwienie (my dzięki atomowi już osiągnęliśmy ten etap). Jeśli nie dochodzi do apokalipsy, technologia rozwija się nadal w tempie wykładniczym, a więc i staje się eksponencjalnie bardziej zagładogenna. W końcu więc coś pierdyknie i koniec. Ewentualnie reset.

Re: Istnienie życia poza ziemią

: 05 maja 2016, 19:35
autor: tomektomek
Na co dzień interesuję się wszystkim co związane jest z szeroko pojętym wszechświatem więc znam stronę teoretyczną w tym również paradoks Fermiego, jego możliwe wytłumaczenia i masę innych kwestii. Zdaję sobie również sprawę z ogromu gwiazd, planet jak i samej przestrzeni.

Uważam jednak, że jesteśmy zbyt optymistycznie nastawieni w kwestii istnienia inteligencji innej niż nasza ziemska. Sam bardzo chciałbym doczekać chwili w której usłyszę, że odkryliśmy chociażby pojedynczą obcą bakterię.. Jednak nadal twierdzę, że w naszej galaktyce jesteśmy sami - uważam, że dwie cywilizacje w jednej galaktyce "w tym samym czasie" (oczywiście upraszczając) są po prostu za zbyt mało prawdopodobne. Dodatkowo czas działa tylko i wyłącznie na naszą niekorzyść - przecież można się rozminąć z inną cywilizacją o np miliard lat i w skali kosmosu nie byłoby to nic nietypowego.

Re: Istnienie życia poza ziemią

: 05 maja 2016, 20:18
autor: metalowymateusz
Jeśli nie dochodzi do apokalipsy, technologia rozwija się nadal w tempie wykładniczym, a więc i staje się eksponencjalnie bardziej zagładogenna.
Nasza tak, ale nie można powiedzieć, że gdzieś indziej też zostanie wytworzona technologia krzemowa pracująca na zasadach na jakich jest oparta cała nasza elektronika. Jeśli życie rozwinie się na innych zasadach niż nasze, jeśli będzie to na planecie ubogiej w krzem, to może tam nigdy nie nastąpić taki skok technologiczny jakiego my doświadczamy, bo nie będzie materiałów, które taki skok mogłyby umożliwić. Nie oznacza to, że nie da się tego zrobić na innych materiałach, ale muszę się opierać na tym co jest u nas powszechne. Równie dobrze inteligencja mogłaby wyewoluować nie u drapieżników, jak w naszym przypadku, ale u łagodnych roślinożerców, które nie miałyby wewnętrznej potrzeby niszczenia wszystkiego po drodze, jak to u nas się zdarza. Pytanie co by im taka inteligencja dała, ale to raczej oddzielny temat.

Ciekawe jak bardzo zmieniłyby się nasze wyobrażenia na ten temat, gdybyśmy rozwikłali zagadkę pochodzenia życia na Ziemi. Wtedy jak byśmy znaleźli podobne planety do naszej moglibyśmy zacząć snuć teorie odnośnie tego czy byłyby zamieszkałe czy nie. Koniec końców składamy się z materii, której jest w kosmosie pod dostatkiem.

Re: Istnienie życia poza ziemią

: 05 maja 2016, 21:20
autor: Dant3s
Apropos paradoksu Fermiego, chciałem tylko wrzucić bardzo fajny filmik przedstawiający w ciekawy sposób ten paradoks https://youtu.be/sNhhvQGsMEc :)

Re: Istnienie życia poza ziemią

: 06 maja 2016, 17:51
autor: metalowymateusz
Ciekawy filmik. W sumie najlepsza nauka z niego to stwierdzenie, że jeśli jesteśmy wyjątkowi, to powinniśmy robić wszystko, żeby pielęgnować to co mamy, ale wystarczy spojrzeć przez okno, albo włączyć wiadomości, żeby stwierdzić że w tej kwestii nie ma szans na sukces.

Re: Istnienie życia poza ziemią

: 06 cze 2016, 12:17
autor: Boronina
Moim zdaniem nie ma innej możliwości by życia poza ziemią nie było. Wszechświat jest ogromny i trwa od bilionów lat. Musi istnieć gdzieś coś, co posiada jakąkolwiek świadomość i inteligencję. Inaczej tego nie widzę :)

Re: Istnienie życia poza ziemią

: 07 cze 2016, 18:52
autor: Motyla stopa
Według mnie istnieje życie poza ziemią. Biorąc pod uwagę ogrom wszechświata, istnienie życia pozaziemskiego jest bardzo prawdopodobne. Może to być życie oparte o pierwiastek inny niż węgiel.

Re: Istnienie życia poza ziemią

: 07 cze 2016, 19:07
autor: metalowymateusz
Trochę na wyrost stwierdzenia moim zdaniem. Jeśli uważasz, że istnieje to na jakiej podstawie? Można się bawić w określanie prawdopodobieństwa, i zakładając, że próba jest dostatecznie duża, dostanie się kilka planet z życiem, ale to dalej zabawa w statystykę. Może być niezerowa szansa, że istnieje życie poza ziemią, ale pewności nie można mieć, przynajmniej nie w tym momencie. Czy są znane przykłady chemii organicznej opartej na innym pierwiastku niż węgiel?

Re: Istnienie życia poza ziemią

: 07 cze 2016, 19:19
autor: Merigold
Nie są znane, ale np. krzem ma bardzo zbliżone właściwości do węgla.

Re: Istnienie życia poza ziemią

: 07 cze 2016, 19:27
autor: metalowymateusz
Z ciekawości znalazłem wątek na reddicie

To w sumie może być ciekawe. Czyli znowu teoria i zabawa w przypuszcenia.

Re: Istnienie życia poza ziemią

: 07 cze 2016, 19:31
autor: Motyla stopa
metalowymateusz pisze:Może być niezerowa szansa, że istnieje życie poza ziemią
I tylko tyle można niestety stwierdzić. Reszta to przypuszczenia.

Re: Istnienie życia poza ziemią

: 11 cze 2016, 18:58
autor: Zodiac
Patrząc logicznie jeśli mam dużą (ogrooooomną) liczbę układów, uważam że gdzieś na pewno znajdowało/znajduje/będzie się znajdowało życie. Może nie koniecznie tak samo rozwinięte jak nasze i nie koniecznie w odległości pozwalającej na kontakt ale na pewno takie coś się 'zrobi'.

Obce Cywilizacje, UFO

: 15 cze 2016, 18:57
autor: Samotnik
Hej...interesuje się ktoś z was tematem UFO ?.....wierzycie w kosmitów ?...ja przyznam się bez bicia, że wierzę...kosmos jest za duży żebyśmy mieszkali w nim sami, a po za tym wierzę w Boga....istotę którą 100000x trudniej pojąć

Przeniosłem post do istniejącego tematu. I od razu warn za inne spam-tematy. Przed założeniem kolejnego wątku rozejrzyj się po forum i sprawdź czy nie ma już podobnego.
- highwind

Re: Istnienie życia poza ziemią

: 26 cze 2016, 12:59
autor: green_greg
Odnośnie inteligencji pozaziemskiej zgadzam się / podoba mi się co powiedział Neil Degrasse Tyson gdy zauważył że różnica między nami a szympansem to zaledwie ~2% kodu genetycznego (ponad 98% całkowicie identyczne), a zatem w tych niespełna 2% mieści się wszystko to, co różni nas od szympansów. One kijek w mrowisku i (najinteligentniejsze) uproszczony język migowy, a my teleskop hubble'a, filozofia, komputery. Jego propozycja jest następująca: wyobraźmy sobie istotę pozaziemska, która jest w 2% bardziej "rozwinięta" od nas, analogicznie jak my jesteśmy bardziej skomplikowani w stosunku do szympansów - w jaki sposób mieliśmy porozmawiać z tymi istotami? Kiedy ostatnio miałeś pogawędkę z robakiem, bo tym bylibyśmy wobec ich mądrości? Nasze największe osiągnięcia byłyby dla ich intuicyjnym prostactwem.

W związku z tym wydaje mi się, że w dyskursie nad ewentualnym istnieniem inteligencji poza Ziemią (bo bakterie są na pewno, skrajną ignorancją byłoby sugerować że nie ma żadnego życia we wszechświecie) kłania się jak zwykle ludzka arogancja i skłonność do modelowania wszystkiego na swój obraz i podobieństwo.

Re: Istnienie życia poza ziemią

: 26 cze 2016, 13:56
autor: psubrat
green_greg pisze:W związku z tym wydaje mi się, że w dyskursie nad ewentualnym istnieniem inteligencji poza Ziemią (bo bakterie są na pewno, skrajną ignorancją byłoby sugerować że nie ma żadnego życia we wszechświecie) kłania się jak zwykle ludzka arogancja i skłonność do modelowania wszystkiego na swój obraz i podobieństwo.
Nikt tych obcych światów nie odwiedził, nie zbadał, więc nie wiemy czy istnieją tam bakterie, czy nie. Nie ma żadnych podstaw by nazywać ignorantem kogoś, kto na podstawie dokładnie tych samych danych jakie posiadasz Ty (czyli żadnych), wylosował sobie przeciwną opinię.

Ja podejrzewam, że inne cywilizacje gdzieś istnieją i to nie w odległościach liczonych w milionach lat świetlnych, tylko w odległościach umożliwiających przylot (tylko może być tak jak z ludźmi latającymi na księżyc: co prawda się da, ale generalnie się nie lata, bo nie ma z tego korzyści).