Strona 2 z 5
Re: Pokaż swojego koteła
: 12 maja 2016, 20:49
autor: Haze
Jeszcze się nie spotkałam ze złamaną łopatką .. Ciężka sprawa. Łopatka jest ruchoma- więc szanse na zrost są kiepskie. Unieruchomić całą kończynę u kota- praktycznie trudne do wykonania i utrzymania opatrunku. Kocur,który poturbował Gibsona może jeszcze sprzedał mu wirusa białaczki. ;( Gibson jako kot białaczkowy teoretycznie powinien być jedynakiem i kotem niewychodzącym aby- nie zaraził innych i sam nie złapał jakiegoś dziadostwa i aby ograniczyć stresory mogące pogłębić immunosupresję. Jednak na załączonych obrazkach widać,że ma się dobrze
Sugeruję jednak co jakiś czas podawać mu preparaty stymulujące odporność (zawierające beta-glukany, np. kapsułki VetoMune)
Re: Pokaż swojego koteła
: 12 maja 2016, 20:59
autor: tomektomek
Jedynakiem nie był. Miał brata - też czarno-biały - żyje sobie w po drugiej stronie wioski (;
Nie miał wtedy żadnych opatrunków ani usztywnień - po prostu miał szczęście w nieszczęściu. Staraliśmy się żeby za dużo nie chodził i siedział tylko w domu.
Chociaż moje koty są wysterylizowane to ich tryb życia jest niejako półdziki. Mieszkam na odludziu, w lesie. Mają wolną rękę - chcą to sobie idą połazić, nie chcą to siedzą w domu, z tym, że raczej trzymają się blisko i znikają najwyżej na kilka godzin.
Gdybym na siłę ograniczał jego swobodę robiłbym mu wielką krzywdę.
W lutym byłem z nim na badaniu krwi - wet mówił że wyniki są bardzo dobre i nic się złego nie dzieje póki co.
Re: Pokaż swojego koteła
: 12 maja 2016, 22:01
autor: Haze
Mówiąc o jedynaku miałam na myśli to,że kot białaczkowy powinien być jedynym kotem w domu z powodów,które wymieniłam wcześniej.Wiedząc,że mamy chorego kota(np.jak bierzemy go ze schroniska,gdzie miał robione badania )nie powinniśmy brać drugiego.
Ogólnie jestem pod wielkim wrażeniem,że Gibon mimo choroby i swoich lat jest w takiej świetnej kondycji ! (zapewne to dzięki bardzo dobrej opiece). Oby tak było cały czas
Jako weterynarz widziałam już trochę tych białaczkowców i nie były to szczególnie przyjemne widoki. Niestety właściciele nie byli bez winy takiego stanu ;( Ludziom można tłumaczyć a oni i tak swoje albo słuchają się doktora google a później płacz i pretensje,że nie dało się uratować zwierzaka.
Re: Pokaż swojego koteła
: 13 maja 2016, 18:05
autor: tomektomek
No tak, nie ogarnąłem z tym jedynakiem.
Gibcio ma opiekę wyśmienitą
Czasem sobie myślę, że sensem istnienia nas ludzi jest usługiwanie kotom
Całkiem zapomniałem, że miał też kiedyś ogromnego ropnia na tylnej łapie i przeszedł w związku z tym zabieg. Na szczęście również obyło się bez komplikacji. Poza tym kiedyś wrócił do domu z rozdartym uchem - ciężko stwierdzić jak do tego doszło.
Tak więc przygody go nie omijały (;
Tu fota sprzed dwóch lat po powrocie "ze szpitala"
Re: Pokaż swojego koteła
: 16 maja 2016, 18:13
autor: Beorn
martuella pisze:Przerywam serię majestatycznych kotełów i wrzucam zdjęcie swojego
Też mam bardzo fotogenicznego koteła
Chociaż czasami zdarza mu się wyjść na zdjęciach jak człowiek... tfu! jak kot
A to moja druga bestia
https://www.youtube.com/watch?v=fNCm-RQkcoo
Re: Pokaż swojego koteła
: 05 cze 2016, 17:44
autor: czarnadziurawelbie
To jest Czarny. Wiek nieznany. Przypałętał się do nas jako dorosły koteł z 3 lata temu. Lubi spać. Wszędzie
Re: Pokaż swojego koteła
: 23 cze 2016, 20:14
autor: tomektomek
Dziś po kilkudniowej intensywnej walce o zdrowie mój ukochany kot Gibon odszedł z tego świata.
Nie wiem co mam ze sobą zrobić.
Czuję ogromną pustkę i jest mi tak cholernie smutno..
Re: Pokaż swojego koteła
: 25 cze 2016, 19:03
autor: ainos
Współczuję...wiem jak to jest, więc doskonale rozumiem jak się czujesz. Może jakimś pocieszeniem będzie myśl, że Gibon nie musi się już męczyć. Trzymaj się!
Re: Pokaż swojego koteła
: 06 lip 2016, 20:48
autor: czarnadziurawelbie
Czarny again
Re: Pokaż swojego koteła
: 27 lip 2016, 22:26
autor: spy
Zamieszkam w tym wątku chyba!!!
Widzę, że mamy spory team kotów w białych skarpetkach, rękawiczkach, podkolanówkach i apaszkach. Jako i mój.
Ainos, Figa ma coś hipnotyzującego w sobie, jest magiczna czy coś? Moja kicia-kocia ma na imię Kot i ma ok 13 lat. Nasz związek jest niezwykle udany i pełen wzajemnej czułości i poświęceń, ale zdarza mi się myśleć, że już może nadejdzie jej czas i kupię sobie BIAŁĄ W RUDE ŁATY. To absolut, must-have i hit sezonu. Dość rzadkie umaszczenie w Polsce, ale w Tyrolu widziałam w jednym gospodarstwie kilkanaście takich kotów! Bogowie, czemu nie mieszkam w Tyrolu?!
Moja:
Młoda duchem i ciałem, zwykle ścigamy się po schodach, zawsze wygrywa. W połowie drogi zatrzymuje się i daje mi fory, patrząc w tył z pogardą, ale gdy już się zbliżam, odpala silniki i jest pierwsza na mecie... Na zdjęciu zimową porą - karze się wówczas traktować jak nadzienie do naleśnika i obtaczać wełną.
nóżki <3
tomektomek, jak tam żałoba po Gibonie? Pociesz się, że możesz mieć teraz biało-rudego!
Re: Pokaż swojego koteła
: 28 lip 2016, 6:31
autor: tomektomek
Staram się nie myśleć o Gibciu. Jak tylko zaczynam to płakać mi się chce.. To był kot mojego życia.
Re: Pokaż swojego koteła
: 07 sie 2016, 22:35
autor: teoriapogardy
Re: Pokaż swojego koteła
: 03 wrz 2016, 21:53
autor: Merigold
A tak Bella broni mojej pizzy. :3
Re: Pokaż swojego koteła
: 03 wrz 2016, 22:30
autor: tomektomek
Oto mój przybłęda o którym opowiadałem na zlocie i który wstydził się pokazać - Vagus.
Re: Pokaż swojego koteła
: 04 wrz 2016, 13:56
autor: saizou
Rodzinna koteła, już lekka emerytka, ok. 15 lat i głównie się wyleguje i je
, ale zdarza się jeszcze, że zapoluje, głównie na jakieś owady, czasem transformuje się w berserka i biega po całym domu warcząc.